Rekord wpisow....

[kze]

Jestem!

Ale upał na zewnatrz...

 

Upał mówisz?

Jeszcze nie wychodziłem, a przed chwilą był deszcz

Jaki deszcz???

U mnie słońce nawala...

[zaba_gonia]

Jestem!

Ale upał na zewnatrz...

 

Upał mówisz?

Jeszcze nie wychodziłem, a przed chwilą był deszcz

Jaki deszcz???

U mnie słońce nawala...

to tak jak u mnie...

Cześć Kze

[kze]

Gratki, gratki!!

Jakże mogłem watpić w Twój kunszt strzelecki...

[zaba_gonia]

Dzien dobry!

 

Dobry Żabko

Uzupełniłam dziennik

 

Już pędzę czytać

Powiedziałbyś szefowi????

[inż. Mamoń]

Jestem!

Ale upał na zewnatrz...

 

Upał mówisz?

Jeszcze nie wychodziłem, a przed chwilą był deszcz

Jaki deszcz???

U mnie słońce nawala...

to tak jak u mnie...

Cześć Kze

 

W tej chwili też słońce, ale że nawala to nie powiem. Na dworze wciąż jeszcze mokro ...

[inż. Mamoń]

Gratki, gratki!!

 

Dzięki

 

Jakże mogłem watpić w Twój kunszt strzelecki...

 

a jednak mogłeś

[inż. Mamoń]

Dzien dobry!

 

Dobry Żabko

Uzupełniłam dziennik

 

Już pędzę czytać

Powiedziałbyś szefowi????

 

Odpowiedziałem w komentarzach. Nie wiem jakim znajomym jest ten Twój szef, ale raczej bym powiedział. Pomyśl - tu chodzi o Twój dom i Twoją kasę.

[zaba_gonia]

Dzien dobry!

 

Dobry Żabko

Uzupełniłam dziennik

 

Już pędzę czytać

Powiedziałbyś szefowi????

 

Odpowiedziałem w komentarzach. Nie wiem jakim znajomym jest ten Twój szef, ale raczej bym powiedział. Pomyśl - tu chodzi o Twój dom i Twoją kasę.

Ale wtedy mogą na złośc coś schrzanić....

[inż. Mamoń]

streszczenie:

 

Rozpoczęła Verunia, która wyraźnie uważa, że Gryfpc jest kobietą, z czym Gryfpc się nie zgadza. Wszyscy się rozeszli, a rano zaczęli się schodzić. Olka poszła pożreć, a Anna W. wymaga pocieszenia. W odcinku raz po raz meldowały się kolejne osoby pijące kawę. Od pytania do odpowiedzi mijało po pół godziny. Zakończyła Żaba.

[inż. Mamoń]

RANKINGUM RECORDUM

 

1. inż. Mamoń - 189

2. Jajcek - 173

3. SławekD-żonka - 157

4. kze - 130

5. Whisper - 119

6. Joanna i Janusz - 118

7. Kasztanka - 89

8. maksiu - 79

9. fizyk - 73

10. Majka - 71

11. Teska - 57

12. verunia -54

13. Sonika - 51

14. Olkalybowa - 49

15. badi - 42

16. Moniś- 36

17. facio, Aga J.G, andrzejka - 35

20. monka 32

21. markus_gdynia 28

22. Jezier 27

23. Trini - 20

24. zaba_gonia - 19

25. Funia, Witos - 17

27. Nefer - 15

28. Agniesia 14

29. joola, marcel2000 - 13

31. Jane, Tola, andre59 - 10

34. Wojty, kasia64 - 9

36. Januszz, kolia, Sylvia1 ,Ew-ka, tabaluga1, Karolka - 6

42. ania, lafcadio, edzia, Paty, Zielonooka - 5

47. Ewuś - 4

48. damiangajda, Jacek69, Daria, Agacka - 3

51. Baba_budowniczy, Anna Wiśniewska, DARIO 2, Gryfpc - 2

55. xrrr82, Dagi, Gość, Jolka, modulor, Olka, Molly, A-g-n-e-s, Osowa, jolana, jamles, Mychalina, Maluszek - 1

[zaba_gonia]

idezupęgotować

Do zobaczonka

[inż. Mamoń]

Dzien dobry!

 

Dobry Żabko

Uzupełniłam dziennik

 

Już pędzę czytać

Powiedziałbyś szefowi????

 

Odpowiedziałem w komentarzach. Nie wiem jakim znajomym jest ten Twój szef, ale raczej bym powiedział. Pomyśl - tu chodzi o Twój dom i Twoją kasę.

Ale wtedy mogą na złośc coś schrzanić....

 

Żabka - to nie jest sytuacja bez wyjścia. Jednak trzeba szefowi powiedzieć i to w bardzo zdecydowanych słowach. Od razu zaznacz, że nie będziesz tego tolerować i następnym razem od razu w mordę i wypad. A podobnie będzie jak coś teraz "przypadkiem" schrzanią.

[inż. Mamoń]

idezupęgotować

Do zobaczonka

 

jadędoapteki

Do zobaczenia

[Gość]

Rozpoczęła Verunia, która wyraźnie uważa, że Gryfpc jest kobietą

nie uważam, nie uważam, zwykła literowka

Ale się czepiają

[Karolka]

Witam wszystkich słonecznie

[Karolka]

no chyba mnie nie skasują

I wierszyk na dobranoc..

 

Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha.

Przesunął więc rękę z piersi do brzucha

Buch - jak gorąco! Uff - jak gorąco!

Ty żeś tu w nocy? To ty Jasieńku?

Jam ci najdroższa! - Wchodź pomaleńku!

W szedł w nią powoli jak żółw ociężale.

Ruszył - dwa razy - tak wolno, ospale.

Szarpnęła się trochę - przyciągnął z mozołem,

Nogami się zaparł o krzesło za stołem...

I teraz przyspieszył, i pcha coraz prędzej,

I dudni,i stuka, łomoce i pędzi.

A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!

(Klęczała wygięta w pozycji "na most").

A on ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las.

I śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas.

Aż łóżko turkoce i krzesło też puka, A Jasiu ją stuka,

i stuka, i stuka.

Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal wyjmował i

wkładał ten narząd jak stal.

A ona spocona, zziajana, zdyszana poległa na plecach,

uniosła kolana.

Zdziwiona tym wszystkim, co tu się z nią dzieje.

I pyta się Jaśka, i pyta i śmieje:

A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz!?

A co to to, co to to, co mi tu pchasz!?

Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!?

Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch!

I gna ją, i pcha ją, i akcję swą toczy,

I tłoczy ją, tłoczy ją Jasiu uroczy,

Nagle.. świst. Nagle... gwizd.

... raptem; buch! Ustał ruch.

Oj, gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku!

Próbuje go znaleźć swa ręką po ciemku.

A on już bez ducha, juz śpi nieboraczek,

malutki, skulony, choć akt nie skończony!

Więc strzela o pomoc wokoło oczyma.

I dziwi się temu, co w ręce swej trzyma.

I płacze, narzeka na los swój niewieści,

wiec sama ze sobą zaczyna się pieścić.

[Karolka]

jak wam się podoba wierszyk

[Karolka]

i co nie ma nikogo

[Karolka]

hej hej gdzie są wszyscy????????????

[Karolka]

nawet nie ma Andre ani Jacka