Nefer 19.05.2006 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Wieś nie lubi zmian - dobrze jest jak jest - i ten chłop jakiś dziwny, na siłownie chodzi zamiast babie przyłożyć ... no u nas przez parę lat to strasznie dużo zmian zaszło i bardzo duzo nowych domów sie pobudowało. To nie jest taka typowa wiocha tylko peryferie Szczecina...taka sypialnia dla miasta ale "rdzenni" mieszkańcy maja naleciałości wioskowe eeeeeee to nie wieś. To taka wieś jak moja (dzielnica Warszawy) to się nie liczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 19.05.2006 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Są znane takie przypadki - luzik na mojej wiosce to nie taki luzik stare baby pół roku miałyby o czym gadać...ale mnie to ich gadanie wcale nie interesi monka a na mojej wiosce to mowia tak : ale te miastowe nam wioske popsuly...... no tak wcześniej to tam sam Wersal był chyba tak w kazdym razie fajie sie mieszka na wsi...listonaosz poznaje z daleka...pani sklepowa wie co rankiem sie kupuje...ech... no fajnie a wiesz w naszej wiosce parę lat temu chleb był na zapisy hahaha u mnie jeszcze tak jest..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 19.05.2006 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Wieś nie lubi zmian - dobrze jest jak jest - i ten chłop jakiś dziwny, na siłownie chodzi zamiast babie przyłożyć ... no u nas przez parę lat to strasznie dużo zmian zaszło i bardzo duzo nowych domów sie pobudowało. To nie jest taka typowa wiocha tylko peryferie Szczecina...taka sypialnia dla miasta ale "rdzenni" mieszkańcy maja naleciałości wioskowe eeeeeee to nie wieś. To taka wieś jak moja (dzielnica Warszawy) to się nie liczy no to ja mimo ze od szczecina 8 km...to juz jest wies......babcie latem siedza przed domami na laweczkach....i wiedza wsio...co , kto gdzie i kiedy.... plusem jest to ze jajka mozna kupic i inne wsiowe wyroby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 19.05.2006 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Wieś nie lubi zmian - dobrze jest jak jest - i ten chłop jakiś dziwny, na siłownie chodzi zamiast babie przyłożyć ... no u nas przez parę lat to strasznie dużo zmian zaszło i bardzo duzo nowych domów sie pobudowało. To nie jest taka typowa wiocha tylko peryferie Szczecina...taka sypialnia dla miasta ale "rdzenni" mieszkańcy maja naleciałości wioskowe eeeeeee to nie wieś. To taka wieś jak moja (dzielnica Warszawy) to się nie liczy ale też ma swój urok pamiętam wieś z dzieciństwa jak jeździłam do cioci na Kurpie...fajnie było jak wójek furmanka nie wyjechał do miasta to trzeba było naginać parę kilometrów przez las baaardzo miło wspominam takie wakacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 19.05.2006 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 no nic ...milego wieczorka kobietki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 19.05.2006 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Są znane takie przypadki - luzik na mojej wiosce to nie taki luzik stare baby pół roku miałyby o czym gadać...ale mnie to ich gadanie wcale nie interesi monka a na mojej wiosce to mowia tak : ale te miastowe nam wioske popsuly...... no tak wcześniej to tam sam Wersal był chyba tak w kazdym razie fajie sie mieszka na wsi...listonaosz poznaje z daleka...pani sklepowa wie co rankiem sie kupuje...ech... no fajnie a wiesz w naszej wiosce parę lat temu chleb był na zapisy hahaha u mnie jeszcze tak jest..... gadasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 19.05.2006 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Wieś nie lubi zmian - dobrze jest jak jest - i ten chłop jakiś dziwny, na siłownie chodzi zamiast babie przyłożyć ... no u nas przez parę lat to strasznie dużo zmian zaszło i bardzo duzo nowych domów sie pobudowało. To nie jest taka typowa wiocha tylko peryferie Szczecina...taka sypialnia dla miasta ale "rdzenni" mieszkańcy maja naleciałości wioskowe eeeeeee to nie wieś. To taka wieś jak moja (dzielnica Warszawy) to się nie liczy ale też ma swój urok pamiętam wieś z dzieciństwa jak jeździłam do cioci na Kurpie...fajnie było jak wójek furmanka nie wyjechał do miasta to trzeba było naginać parę kilometrów przez las baaardzo miło wspominam takie wakacje Ja jestem poszkodowana - nigdy nie byłam na wakacjach ba wsi (poza koloniami, ale to wypoczynek "zorganizowany") - pierwszy raz dotknęłam krowę jak moje starsze miało 2 lata ( dziś ma 15) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 19.05.2006 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 no nic ...milego wieczorka kobietki Tobie też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 19.05.2006 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 no nic ...milego wieczorka kobietki papapapa Tesko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 19.05.2006 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Ja jestem poszkodowana - nigdy nie byłam na wakacjach ba wsi (poza koloniami, ale to wypoczynek "zorganizowany") - pierwszy raz dotknęłam krowę jak moje starsze miało 2 lata ( dziś ma 15) ja też jestem poszkodowana - nigdy nie jeździłam na kolonie. Tylko raz byłam jako wychowawca. Jeździłam albo wieś albo na obozy harcerskie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 19.05.2006 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Ja jestem poszkodowana - nigdy nie byłam na wakacjach ba wsi (poza koloniami, ale to wypoczynek "zorganizowany") - pierwszy raz dotknęłam krowę jak moje starsze miało 2 lata ( dziś ma 15) ja też jestem poszkodowana - nigdy nie jeździłam na kolonie. Tylko raz byłam jako wychowawca. Jeździłam albo wieś albo na obozy harcerskie Na prawdziwej wsi byłam 2 lata temu - zawiozłam koleżankę do rodziców - ale suuuuuuper - gospodarze patrzyli na mnie jak na kosmitę - no bo kto przytula prosiaki ????// Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 19.05.2006 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Ja jestem poszkodowana - nigdy nie byłam na wakacjach ba wsi (poza koloniami, ale to wypoczynek "zorganizowany") - pierwszy raz dotknęłam krowę jak moje starsze miało 2 lata ( dziś ma 15) ja też jestem poszkodowana - nigdy nie jeździłam na kolonie. Tylko raz byłam jako wychowawca. Jeździłam albo wieś albo na obozy harcerskie Na prawdziwej wsi byłam 2 lata temu - zawiozłam koleżankę do rodziców - ale suuuuuuper - gospodarze patrzyli na mnie jak na kosmitę - no bo kto przytula prosiaki ????// dobrze że nie maciorę powiem szczerze że nie przepadałam za wizytami w różnych stajniach czy oborach a od mleka prosto od krowy to uciekałam gdzie pieprz rosnie tylko raz wypiłam to paskudztwo...blee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 19.05.2006 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Ja jestem poszkodowana - nigdy nie byłam na wakacjach ba wsi (poza koloniami, ale to wypoczynek "zorganizowany") - pierwszy raz dotknęłam krowę jak moje starsze miało 2 lata ( dziś ma 15) ja też jestem poszkodowana - nigdy nie jeździłam na kolonie. Tylko raz byłam jako wychowawca. Jeździłam albo wieś albo na obozy harcerskie Na prawdziwej wsi byłam 2 lata temu - zawiozłam koleżankę do rodziców - ale suuuuuuper - gospodarze patrzyli na mnie jak na kosmitę - no bo kto przytula prosiaki ????// ] Nefer...wyje ze smiechu (moze to wina tego alkoholu co pije ze szczescia do moinitora ) ale... ja tez z tych co wsiowe psy karmi kielbasa , przytula prosiaki i cieszy sie ze krowa zrobiła "muuuuu"i ma taaakie dlugie rzesy... powinnam wyjsc za maz za obszarnika - takiego duzorolnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 19.05.2006 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Nefer...wyje ze smiechu (moze to wina tego alkoholu co pije ze szczescia do moinitora ) ale... ja tez z tych co wsiowe psy karmi kielbasa , przytula prosiaki i cieszy sie ze krowa zrobiła "muuuuu"i ma taaakie dlugie rzesy... powinnam wyjsc za maz za obszarnika - takiego duzorolnego to pakuj się i przyjeżdżaj do mnie...jest tu kilku kawalerów z hektarami same fajne okazy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 19.05.2006 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Ja jestem poszkodowana - nigdy nie byłam na wakacjach ba wsi (poza koloniami, ale to wypoczynek "zorganizowany") - pierwszy raz dotknęłam krowę jak moje starsze miało 2 lata ( dziś ma 15) ja też jestem poszkodowana - nigdy nie jeździłam na kolonie. Tylko raz byłam jako wychowawca. Jeździłam albo wieś albo na obozy harcerskie Na prawdziwej wsi byłam 2 lata temu - zawiozłam koleżankę do rodziców - ale suuuuuuper - gospodarze patrzyli na mnie jak na kosmitę - no bo kto przytula prosiaki ????// dobrze że nie maciorę powiem szczerze że nie przepadałam za wizytami w różnych stajniach czy oborach a od mleka prosto od krowy to uciekałam gdzie pieprz rosnie tylko raz wypiłam to paskudztwo...blee A mnie wszystko zachwycało - prowadziłam dywagacje z gospodarzem jak się wyciąga cielaczka jak się rodzi. I pokazywał mi wszystkie narzędzia - a śmiał się ze mnie jak dziecko Tyle tam zwierzaczków - i przywiozłam kotom "cukierki" kocie i wszystkie się zbiegły - dobrze, że dużo wzięłam. A gospodarz tylko głową kręcił :) A najlepszy to był tekst: Ja przy stole do gospodyni: Dziękuję za jajka, które mi pani zapakowała. Takich wiejskich w Warszawie nie kupię... Gospodyni: a to są inne niż wiejskie? TO nie wiedziałam... a mogłaby Pani mi przywieźć takie następnym razem ? I to zupełnie serio ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 19.05.2006 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Zielonooka, jak byś wyszła za "dużorolnego" to byś krowy na oczy nie widziała Cześć wszystkim dziewczynom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 19.05.2006 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Zielonooka, jak byś wyszła za "dużorolnego" to byś krowy na oczy nie widziała Cześć wszystkim dziewczynom Cześć Foczku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 19.05.2006 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 ja tylko na chwilę, może wieczorem uda się dłużej pogadać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 19.05.2006 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 [ A mnie wszystko zachwycało - prowadziłam dywagacje z gospodarzem jak się wyciąga cielaczka jak się rodzi. I pokazywał mi wszystkie narzędzia - a śmiał się ze mnie jak dziecko Tyle tam zwierzaczków - i przywiozłam kotom "cukierki" kocie i wszystkie się zbiegły - dobrze, że dużo wzięłam. A gospodarz tylko głową kręcił :) A najlepszy to był tekst: Ja przy stole do gospodyni: Dziękuję za jajka, które mi pani zapakowała. Takich wiejskich w Warszawie nie kupię... Gospodyni: a to są inne niż wiejskie? TO nie wiedziałam... a mogłaby Pani mi przywieźć takie następnym razem ? I to zupełnie serio ! super moja babcia zawsze miała ze mna problem bo krzyczałam ze ja chcę mleko ze sklepu a nie od krowy a jak zobaczyłam skąd wychodzi jajko to powiedziałam że za żadne skarby tego nie zjem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 19.05.2006 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Cześć wszystkim dziewczynom cześć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.