Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

xrrr82

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 300,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12907

  • Jajcek

    11250

  • andre59

    10913

  • frosch

    10617

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mąż mi jedzie do Grecji na wycieczkę (niby konferencję , ale wiadomo ,że głownie zwiedzanie). Wysyłają go z pracy i dla mnie już nie było miejsc :(

Znowu sama, chyba się pochlastam :( :( :(

 

Nie bluźnij, Verka, nie bluźnij.

 

Mój wyjechał we wrześniu 2005

wrócił na Boże Narodzenie 2005 ( na 3 dni)

i w Sylwestra już go nie było.

Potem wrócił w marcu 2006 ( potem wracał na weekendy)

teraz wyjeżdża 5 czerwca i będzie wracał na weekendy do listopada 2006,

teraz łatwiej mi policzyć dni kiedy był w domu.

Będą dwie przerwy : jedna na podróż do Paryża a druga na urlop - 2 tyg lipca.

A po listopadzie 2006 znów się okaże, że to dopiero początek.

 

Juz się przyzwyczaiłam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż mi jedzie do Grecji na wycieczkę (niby konferencję , ale wiadomo ,że głownie zwiedzanie). Wysyłają go z pracy i dla mnie już nie było miejsc :(

Znowu sama, chyba się pochlastam :( :( :(

 

Nie bluźnij, Verka, nie bluźnij.

 

Mój wyjechał we wrześniu 2005

wrócił na Boże Narodzenie 2005 ( na 3 dni)

i w Sylwestra już go nie było.

Potem wrócił w marcu 2006 ( potem wracał na weekendy)

teraz wyjeżdża 5 czerwca i będzie wracał na weekendy do listopada 2006,

teraz łatwiej mi policzyć dni kiedy był w domu.

Będą dwie przerwy : jedna na podróż do Paryża a druga na urlop - 2 tyg lipca.

A po listopadzie 2006 znów się okaże, że to dopiero początek.

 

Juz się przyzwyczaiłam :)

 

takie życie to chyba nie dla mnie :( chyba nie potrafiłabym tak żyć :-?

wiem ,że życie pisze przeróżne scenariusze ,ale ja jestem..... taka mala i potrzebuję męskiego ramienia na co dzień 8)

podziwiam Was Dziewczyny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż mi jedzie do Grecji na wycieczkę (niby konferencję , ale wiadomo ,że głownie zwiedzanie). Wysyłają go z pracy i dla mnie już nie było miejsc :(

Znowu sama, chyba się pochlastam :( :( :(

 

Nie bluźnij, Verka, nie bluźnij.

 

Mój wyjechał we wrześniu 2005

wrócił na Boże Narodzenie 2005 ( na 3 dni)

i w Sylwestra już go nie było.

Potem wrócił w marcu 2006 ( potem wracał na weekendy)

teraz wyjeżdża 5 czerwca i będzie wracał na weekendy do listopada 2006,

teraz łatwiej mi policzyć dni kiedy był w domu.

Będą dwie przerwy : jedna na podróż do Paryża a druga na urlop - 2 tyg lipca.

A po listopadzie 2006 znów się okaże, że to dopiero początek.

 

Juz się przyzwyczaiłam :)

Nefer mam nadziej ze etap małzeństwa na odległośc juz za nami..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż mi jedzie do Grecji na wycieczkę (niby konferencję , ale wiadomo ,że głownie zwiedzanie). Wysyłają go z pracy i dla mnie już nie było miejsc :(

Znowu sama, chyba się pochlastam :( :( :(

 

Nie bluźnij, Verka, nie bluźnij.

 

Mój wyjechał we wrześniu 2005

wrócił na Boże Narodzenie 2005 ( na 3 dni)

i w Sylwestra już go nie było.

Potem wrócił w marcu 2006 ( potem wracał na weekendy)

teraz wyjeżdża 5 czerwca i będzie wracał na weekendy do listopada 2006,

teraz łatwiej mi policzyć dni kiedy był w domu.

Będą dwie przerwy : jedna na podróż do Paryża a druga na urlop - 2 tyg lipca.

A po listopadzie 2006 znów się okaże, że to dopiero początek.

 

Juz się przyzwyczaiłam :)

 

takie życie to chyba nie dla mnie :( chyba nie potrafiłabym tak żyć :-?

wiem ,że życie pisze przeróżne scenariusze ,ale ja jestem..... taka mala i potrzebuję męskiego ramienia na co dzień 8)

podziwiam Was Dziewczyny :D

 

Ew-ka - teraz to kaszka z mleczkiem. Zaczęło się jak młodsze miało 2 misiące a starsze 1 rok i 8 miesięcy - to była polka galopka.

Teraz to chłopaki są duże i ja nie jestem uwiązana ..

A to też czasem dobrze robi :):) Oj dobrze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ew-ka - teraz to kaszka z mleczkiem. Zaczęło się jak młodsze miało 2 misiące a starsze 1 rok i 8 miesięcy - to była polka galopka.

Teraz to chłopaki są duże i ja nie jestem uwiązana ..

A to też czasem dobrze robi :):) Oj dobrze:)

 

jak moje dzieciaki były malutkie to mąż pojechał w " świat " za chlebem na 6 tygodni .Do dzisiaj to wspominam jak najgoszy koszmar :-?

 

Ale wiąże sie z tym pewna anegdota....otóż mąż wrócił po tych długich tygodniach nieoczekianie ( nie było wówczas telefonów na żądanie) w środku nocy .Po czułym powitaniu :oops: postanowił jednak zajrzeć do pokoju dzieci ( Kasia 3 latka ,Dawid 6).Kasia jednak się przebudziła i mąż mówi szeptem " Kasiu ....tatuś wrócił " ...Kaska zaspana popatrzyła na Tatusia i palcem pokazała na zdjęcie przy łóżeczku ....tu jest Tatuś .

Rano kiedy dzieciaki przywitały się z ojcem i nacieszyły prezentami ....Heniek pyta Kasi ....a Tatuś był w nocy u Ciebie ....a Kaśka na to ....a ja myślałam ,że to Pan Stasiu :o 8) :-? :wink:

zgadnijcie .......co mąż na to ??????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Do dzisiaj to wspominam jak najgoszy koszmar :-?

 

Ale wiąże sie z tym pewna anegdota....otóż mąż wrócił po tych długich tygodniach nieoczekianie ( nie było wówczas telefonów na żądanie) w środku nocy .Po czułym powitaniu :oops: postanowił jednak zajrzeć do pokoju dzieci ( Kasia 3 latka ,Dawid 6).Kasia jednak się przebudziła i mąż mówi szeptem " Kasiu ....tatuś wrócił " ...Kaska zaspana popatrzyła na Tatusia i palcem pokazała na zdjęcie przy łóżeczku ....tu jest Tatuś .

Rano kiedy dzieciaki przywitały się z ojcem i nacieszyły prezentami ....Heniek pyta Kasi ....a Tatuś był w nocy u Ciebie ....a Kaśka na to ....a ja myślałam ,że to Pan Stasiu :o 8) :-? :wink:

zgadnijcie .......co mąż na to ??????

 

 

:):)

 

Moje miały 2 i 3,5. Mąż wyjechał i w czasie jego nieobezności zepsuła się lodówka.

A więc umówiłam się z kolegą (mieszkał dokładnie piętro niżej pod nami), że wieczorem wpadnie wystawić mi starą lodówkę na korytarz, bo nowa miała przyjechać rano ( to było lata świetlne temu, więc żadna ekipa ze sklepu do domu nic nie wnosiła. Zostawiali na korytarzu).

Umówiłam się z nim też na rano - żeby mi pomógł ją wtaszczyć z korytarza do mieszkania.

 

Przyszedł jak kładłam dzieci spać wieczorem. Na drugi dzień przyszedł rano - zanim wstały, ale jeszcze był jak się obudziły.

Mąż wrócił następnego dnia i moje starsze go powitało :

 

- Tato, tato a u nas spał wujek Darek :):)

 

Nie wiedziałam czy zaprzeczyć czy powitwierdzić - bo i tak źle i tak niedobrze. A postanowiłam sie nie tłumaczyć, szczególnie, że mnie wcięło...

Mąż wytrzymał dwa dni. Zapytał - jak dzieci poszły spać:

- No dobra, to co z tym wujkiem.

 

Śmialiśmy się do łez :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...