SławekD-żonka 31.05.2006 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 tak myślałam .......my ślub mieliśmy w Boże Narodzenie ( pół roku od poznania ) więc bardzo lubimy dzień naszego spotkania ,bo było takie .....hmmmmm......zaczarowane My ślub mieliśmy po 11 latach od poznania, a w sumie dokładnie to po 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 31.05.2006 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 a my poznaliśmy się na dyskotece ,na którą Heniek przyszedł z dziewczyną - zwróciłam na niego oko ,bo fajnie tańczył pomyślałam sobie ..... "a teraz przyjdziesz po mnie i ze mną zatańczysz .".....i nagle .....On podchodzi do mnie i prosi mnie do tańca .....a jego ówczesna dziewczyna do dzisiaj jest sama chyba mnie nie cierpi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 31.05.2006 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 a my poznaliśmy się na dyskotece ,na którą Heniek przyszedł z dziewczyną - zwróciłam na niego oko ,bo fajnie tańczył pomyślałam sobie ..... "a teraz przyjdziesz po mnie i ze mną zatańczysz .".....i nagle .....On podchodzi do mnie i prosi mnie do tańca .....a jego ówczesna dziewczyna do dzisiaj jest sama chyba mnie nie cierpi Ewcia -czarownico Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 31.05.2006 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Mój zawsze mi powtrza że go zbałamuciłam i na manowce wyprowadziłam Wszak księdzem miał być, teściowa na początku krzywo na mnie patrzyła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 31.05.2006 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Mój zawsze mi powtrza że go zbałamuciłam i na manowce wyprowadziłam Wszak księdzem miał być, teściowa na początku krzywo na mnie patrzyła to masz kazania codziennie i rozgrzeszenie przy śniadaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 31.05.2006 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 a mojego przyprowadziła koleżanka do mojej pracy. Uprzedziła mnie, że mnie zeswata - wpadłam w szał. A potem przyszedł taki niewyględny koleżka..... aż zaczęliśmu gadać o komputerach i ... się wieczór zrobił. Rano wiedziałam, że czekałam na niego całe życie - że go całe życie znam Na drugi dzień poszliśmy na imprezę, gdzie mój kochany się nawalił, wypalił mi dziurę w rajstopach papierosem i wybełkotał : "bo ja cie kooooocham"... jesooooo - dobrze, że mama nie widziała :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 31.05.2006 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Mój zawsze mi powtrza że go zbałamuciłam i na manowce wyprowadziłam Wszak księdzem miał być, teściowa na początku krzywo na mnie patrzyła to masz kazania codziennie i rozgrzeszenie przy śniadaniu Kazania mam co jakiś czas ( bo ja nie pokorna dusza jestem i lubię narozrabiać ) A rozgrzeszam się w sypialni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 31.05.2006 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 a mojego przyprowadziła koleżanka do mojej pracy. Uprzedziła mnie, że mnie zeswata - wpadłam w szał. A potem przyszedł taki niewyględny koleżka..... aż zaczęliśmu gadać o komputerach i ... się wieczór zrobił. Rano wiedziałam, że czekałam na niego całe życie - że go całe życie znam Na drugi dzień poszliśmy na imprezę, gdzie mój kochany się nawalił, wypalił mi dziurę w rajstopach papierosem i wybełkotał : "bo ja cie kooooocham"... jesooooo - dobrze, że mama nie widziała :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 31.05.2006 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 a mojego przyprowadziła koleżanka do mojej pracy. Uprzedziła mnie, że mnie zeswata - wpadłam w szał. A potem przyszedł taki niewyględny koleżka..... aż zaczęliśmu gadać o komputerach i ... się wieczór zrobił. Rano wiedziałam, że czekałam na niego całe życie - że go całe życie znam Na drugi dzień poszliśmy na imprezę, gdzie mój kochany się nawalił, wypalił mi dziurę w rajstopach papierosem i wybełkotał : "bo ja cie kooooocham"... jesooooo - dobrze, że mama nie widziała :) kurczę ......jak ja kocham takie opowieści Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 31.05.2006 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 No i czyż to nie ruletka ? Tak jak patrzymy wstecz?Mój mąż nie miał pracy, mieszkania, skończonych studiów - po prostu masakra.Przez 10 lat wynajmowaliśmy mieszkanie i praktycznie nie mieliśmy na jedzenie... nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 31.05.2006 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 No i czyż to nie ruletka ? Tak jak patrzymy wstecz? Mój mąż nie miał pracy, mieszkania, skończonych studiów - po prostu masakra. Przez 10 lat wynajmowaliśmy mieszkanie i praktycznie nie mieliśmy na jedzenie... nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy.... Ja obserwując otoczenie widzę że jeśli dwie osoby są naprawdę dobrane to wszystko się udaje i prędzej czy później układa, gorzej jak ludzie między sobą nie mogą się porozumieć co dopiero wspólnie coś zdziałać i dojśc do jakiegoś celu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SławekD-żonka 31.05.2006 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 a my poznaliśmy się na dyskotece ,na którą Heniek przyszedł z dziewczyną - zwróciłam na niego oko ,bo fajnie tańczył pomyślałam sobie ..... "a teraz przyjdziesz po mnie i ze mną zatańczysz .".....i nagle .....On podchodzi do mnie i prosi mnie do tańca .....a jego ówczesna dziewczyna do dzisiaj jest sama chyba mnie nie cierpi Ewcia -czarownico Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 31.05.2006 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 No i czyż to nie ruletka ? Tak jak patrzymy wstecz? Mój mąż nie miał pracy, mieszkania, skończonych studiów - po prostu masakra. Przez 10 lat wynajmowaliśmy mieszkanie i praktycznie nie mieliśmy na jedzenie... nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy.... Ja obserwując otoczenie widzę że jeśli dwie osoby są naprawdę dobrane to wszystko się udaje i prędzej czy później układa, gorzej jak ludzie między sobą nie mogą się porozumieć co dopiero wspólnie coś zdziałać i dojśc do jakiegoś celu Ale jak niewelu ludziom się udaje - tak jak patrzę na moich znajomych - panny koło 30-tki mają życiorysy, którymi mogłyby obdzielić ze trzy osoby...To chyba naprawdę kwestia farta na kogo się trafi i czy się ludzie umieją dogadać. U mnie przez wiele lat była nauka kompromisów .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SławekD-żonka 31.05.2006 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Mój zawsze mi powtrza że go zbałamuciłam i na manowce wyprowadziłam Wszak księdzem miał być, teściowa na początku krzywo na mnie patrzyła Hehehe, no ładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 31.05.2006 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 idę sobie zorganizować herbatkę, bo od tego gadania mi w gardle zaschło...zaraz wracam (o boshhhhhe - jaka ja dziś robotna jestem ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SławekD-żonka 31.05.2006 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 a mojego przyprowadziła koleżanka do mojej pracy. Uprzedziła mnie, że mnie zeswata - wpadłam w szał. A potem przyszedł taki niewyględny koleżka..... aż zaczęliśmu gadać o komputerach i ... się wieczór zrobił. Rano wiedziałam, że czekałam na niego całe życie - że go całe życie znam Na drugi dzień poszliśmy na imprezę, gdzie mój kochany się nawalił, wypalił mi dziurę w rajstopach papierosem i wybełkotał : "bo ja cie kooooocham"... jesooooo - dobrze, że mama nie widziała :) Brzmi jak scenariusz do filmu A jak ja napiszę, że poznaliśmy się po podstwówce na kolonii to śmiesznie zabrzmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 31.05.2006 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 to prawda ........małżeństwo to jeden wielki kompromis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 31.05.2006 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 to prawda ........małżeństwo to jeden wielki kompromis I trzeba mnieć wyższe cele niż własne JA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 31.05.2006 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 złote wesele .......dzień po ....... http://www.obrazki.jeja.pl/img/0077.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SławekD-żonka 31.05.2006 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.