Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

xrrr82

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 300,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12907

  • Jajcek

    11250

  • andre59

    10913

  • frosch

    10617

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ło mówią, że będą burze, gradobicia i do 24 stopni - Szef Na Górze się ulitował :):)

Nefer a nie mógłby sie zlitować za tydzien? jak bede miała ta płyte wylaną? :roll:

Sorry - od przyszłego wtorku powrót upałów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzednią stronkę otworzyłam osobiście, a zamknęła - zaklinaniem deszczu - Sylvunia. Było o małych dzieciach, które rosną i nie są już takie fajne - no, może są "fajne inaczej" :) Była Sylvia, Majka, Ania,Verunia, wpadł na chwilę Andre i nawet Inżynier nas zaszczycił - ale jak kometa. Ew-ka się cieszyła z udanego lotu córeczki i stawiała zimne piwo. A ja obserwowałam pogodę za oknem i w TV :)

 

 

 

1. Jajcek - 251

2. inż. Mamoń - 244

3. SławekD-żonka - 181

4. Joanna i Janusz - 132

5. kze - 131

6. Whisper - 119

7. verunia - 100

8. Kasztanka - 90

9. Majka - 81

10. maksiu - 79

11. Olkalybowa-74

12. fizyk - 73

13. Teska - 60

14. Sonika - 51

15. badi - 42

16. monka- 39

17. Moniś,andrzejka - 36

18. facio, Aga J.G -35

21. markus_gdynia - 28

22. Jezier - 27

23. zaba_gonia - 26

24. Nefer - 21

25. Trini, marcel2000, - 20

27. Witos - 19

28. Funia, andre59 - 18

30. Sylvia1 - 15

31. Agniesia - 14

32. joola ew-ka- 13

34. Tola - 12

35. Jane, karolka - 10

37. Wojty, kasia64 - 9

39. kolia, Zielonooka - 7

41. Januszz, tabaluga1 - 6

43. ania, lafcadio, edzia, Paty, duende - 5

48. Ewuś - 4

49. damiangajda, Jańcek69, Daria, Agacka - 3

53. Baba_budowniczy, Anna Wiśniewska, DARIO 2, Gryfpc, jamles - 2

58. xrrr82, Dagi, Gość, Jolka, modulor, Olka, Molly, A-g-n-e-s, Osowa, jolana, Mychalina, Maluszek, Gawel, frosch - 1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien ksiądz musiał pilnie wyjechać. Miał wkrótce wrócić. Akurat był Wielki Post i miała odbyć się Droga Krzyżowa. Ksiądz poprosił więc organistę ,aby ten poprowadził ją za niego. Nie miał jednak kończyć przed jego powrotem. Okazało się, że na mieście były straszne korki, ksiądz wrócił po dwóch godzinach.

Wchodzi do kościoła i słyszy:

-Stacja 152. Pan Jezus idzie do wojska. Wszyscy śpiewamy: Przyjedź mamo na przysięgę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewka

Obiecana historyjka:

Będąc młodą lekarką... Miałam 18 lat (komórki to wtedy jeszcze rarytas - ja nie miałam) i wyjechałam na 3 tygodnie na południe Francji na tzw. obóz pracy ochotniczej. Międzynarodowy, służący szlifowaniu pięknego języka... angielskiego :wink: Spanie na podłodze w piknym, zabytkowym zamku, tour de france na żywo, pierwszy romans z obcokrajowcem i takie tam :lol: :lol:

Po dwóch sumiennie przepracowanych tygodniach urządziliśmy sobie weekendową wycieczkę rowerową. Cel wyprawy - jezioro. Pech chciał, że teren mocno już pagórkowaty a szosy bieżnikowane (też wymyślili ci Francuzi, no :roll: ). Gdy po 12 km morderczej jazdy zobaczyłąm w dole przed sobą to jeziorko, z radości straciłąm głowę i nacisnęłąm z całej siły na ręczny hamulec przy kierownicy... Ocknęłam się w przychodni, jak już mnie zszyli :roll:

Ile było kombinowania, na szczęście byłam ubezpieczona, nawet w aptekach nie musiałam płacić :lol: No ale nie będę tu opisywać francuskiej opieki zdrowotnej, bo była REWELACYJNA! Na zabitą dechami wiochę codziennie przyjeżdżała pielegniarka zmieniać sierotce z Polski opatrunki :roll: O co innego mi chodzi. Gdy już byłam w stanie doczłapać się do budki telefonicznej a z ubezpieczycielem miałam już pozałatwiane i uzgodnione wszystkie szczegóły mojej podróży powrotnej do Polski, zadzwoniłam do rodziców. Odebrał szalenie zdenerwowany moim milczeniem tato. Naszą rozmowę z pamięci cytuję do dziś ( :lol: ):

- Cześć tato

- No w końcu, co się stało, bo słuchaj, jeżeli chodzi o Twój powrót (tato dogrywał kwestię biletów na autokar)...

- Tatuś, ale ja nie wracam autokarem

- A czym? :o

- Samolotem, a nawet dwoma (nie było innego połączenia w tym czasie, tylko Toluza - Londyn, Londyn - Warszawa) i karetkami (na lotnisko w Tuluzie i z lotniska w Warszawie do Koszalina)

- dłuuuuga cisza..., a potem - a kto będzie za to płacił?

- PZU...

(zawał serca mój tato przeszedł nie wtedy, tylko znacznie później i na szczęście nie z mojego powodu :lol: )

 

Moje przygody na lotniskach i to, że w finale mój tato o mało nie jechał samochodem do Warszawy w poszukiwaniu dziecka to temat na oddzielną dłuuugą historyjkę :lol:

W każdym bądź razie znajomi moich rodziców, gdy usłuszeli jak to było jednym głosem skwitowali - dla takiej podróży to sami byśmy z rowerów pospadali :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien ksiądz musiał pilnie wyjechać. Miał wkrótce wrócić. Akurat był Wielki Post i miała odbyć się Droga Krzyżowa. Ksiądz poprosił więc organistę ,aby ten poprowadził ją za niego. Nie miał jednak kończyć przed jego powrotem. Okazało się, że na mieście były straszne korki, ksiądz wrócił po dwóch godzinach.

Wchodzi do kościoła i słyszy:

-Stacja 152. Pan Jezus idzie do wojska. Wszyscy śpiewamy: Przyjedź mamo na przysięgę...

 

FAJNE!

:lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...