Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

xrrr82

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 300,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12907

  • Jajcek

    11250

  • andre59

    10913

  • frosch

    10617

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wszystkim ciężarówkom przypominam, że ważność książeczki ubezpieczeniowej to miesiąc czasu (co miesiąc trzeba podbijać). Wiem, że o takich rzeczach się nie pamięta, ale w Waszym przypadku, kiedy dość często odwiedzacie lekarza, robicie badania i (odpukać w niemalowane) możecie np wylądować w szpitalu.

 

Wiem po sobie. Fiza szła do lekarza a ja nie miałem podbitej książeczki. Dobrze że miałem RMUEę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim ciężarówkom przypominam, że ważność książeczki ubezpieczeniowej to miesiąc czasu (co miesiąc trzeba podbijać). Wiem, że o takich rzeczach się nie pamięta, ale w Waszym przypadku, kiedy dość często odwiedzacie lekarza, robicie badania i (odpukać w niemalowane) możecie np wylądować w szpitalu.

 

Wiem po sobie. Fiza szła do lekarza a ja nie miałem podbitej książeczki. Dobrze że miałem RMUEę.

Można albo podbijać książeczkę, albo od księgowej/kadrowej brać takie zaświadczenie o odprowadzeniu składki - co jest wygodniejsze, bo książeczki teraz mają mało miejsca na pieczątki :roll:

 

PS: Co to jest 'RMUE' :o :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z drugą córą miałąm jazdy ze spaniem ale to w późniejszym okresie ciązy ale były powody hemoglobinka na bardzo niziutkim poziomie.

 

O to tak jak u Fizulki :wink: .

 

Apotem żelazo i żelazo, niebyło za dobre a że nudności i wymioty w ciązy miałam koncertowe trudno było coś dopasować 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim ciężarówkom przypominam, że ważność książeczki ubezpieczeniowej to miesiąc czasu (co miesiąc trzeba podbijać). Wiem, że o takich rzeczach się nie pamięta, ale w Waszym przypadku, kiedy dość często odwiedzacie lekarza, robicie badania i (odpukać w niemalowane) możecie np wylądować w szpitalu.

 

Wiem po sobie. Fiza szła do lekarza a ja nie miałem podbitej książeczki. Dobrze że miałem RMUEę.

Można albo podbijać książeczkę, albo od księgowej/kadrowej brać takie zaświadczenie o odprowadzeniu składki - co jest wygodniejsze, bo książeczki teraz mają mało miejsca na pieczątki :roll:

 

PS: Co to jest 'RMUE' :o :oops:

 

nie podbijam książeczki, nawet nie wiem gdzie ona jest :roll: W przychodni o nic nie pytają, nawet w weekendy wstukuja w komp nazwisko i o nic wiecej nie pytają :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim ciężarówkom przypominam, że ważność książeczki ubezpieczeniowej to miesiąc czasu (co miesiąc trzeba podbijać). Wiem, że o takich rzeczach się nie pamięta, ale w Waszym przypadku, kiedy dość często odwiedzacie lekarza, robicie badania i (odpukać w niemalowane) możecie np wylądować w szpitalu.

 

Wiem po sobie. Fiza szła do lekarza a ja nie miałem podbitej książeczki. Dobrze że miałem RMUEę.

Można albo podbijać książeczkę, albo od księgowej/kadrowej brać takie zaświadczenie o odprowadzeniu składki - co jest wygodniejsze, bo książeczki teraz mają mało miejsca na pieczątki :roll:

 

PS: Co to jest 'RMUE' :o :oops:

 

RMUA - to jest właśnie takie zaświadczenie. Tylko po co w przychodni mają wiedzieć ile zarabiamy (na podstawie odrowadzonych składek - widać to jak na dłoni) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim ciężarówkom przypominam, że ważność książeczki ubezpieczeniowej to miesiąc czasu (co miesiąc trzeba podbijać). Wiem, że o takich rzeczach się nie pamięta, ale w Waszym przypadku, kiedy dość często odwiedzacie lekarza, robicie badania i (odpukać w niemalowane) możecie np wylądować w szpitalu.

 

Wiem po sobie. Fiza szła do lekarza a ja nie miałem podbitej książeczki. Dobrze że miałem RMUEę.

Można albo podbijać książeczkę, albo od księgowej/kadrowej brać takie zaświadczenie o odprowadzeniu składki - co jest wygodniejsze, bo książeczki teraz mają mało miejsca na pieczątki :roll:

 

PS: Co to jest 'RMUE' :o :oops:

 

RMUA - to jest właśnie takie zaświadczenie. Tylko po co w przychodni mają wiedzieć ile zarabiamy (na podstawie odrowadzonych składek - widać to jak na dłoni) :wink:

No właśnie o tym pisałam, tylko nie wiedziałam jak toto się nazywa :roll: Zgodzę się, że po co komu pokazywać, ale jeśli przede mną jeszze ileś dziesiąt lat pracy, to mi książeczki nie starczy, a nowej nie wydadzą tylko dlatego, że się rubryczki skończyły :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...