buzzer11 25.03.2011 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 (edytowane) witam, będe układał instalacje w swoim domu. Robiłem to już kiedyś ale wtedy było to z puszkami górnymi. Rozumiem, że jak teraz chcę robić bezpuszkowo (tak podobno lepiej) to muszę robić tak: - obwód gniazdek danego pomieszczenie- lecę kablem od rozdzielni do np. pokoju. W pokoju u dołu na wysokości gniazd lece kablem i robie połączenie od gniazda pierwszego do ostatniego - o takie --O---O---O - obwód oświetlenia- lece kablem od rozdzielni do pokoju. tam od góry lece kablem do włącznika (rozdzielam w nim faze) i lece do żyrandola. Tam tj. przy tym pierwszym żyrandolu chcąc podłączyć jeszcze jeden żyrandol łącze znów kable? chodzi mi o takie coś: ---wyłącznik-----żyrandol----żyrandol Jak najlepiej robić połączenie oświetleń z kilku pomieszczeń? Gniazdka z każdego pomieszczenie mam na osobnym obwodzie więc tutaj jest raczej prosto (o ile to sie robi tak jak napisałem powyżej;) ) Proszę jeszcze o info: jak lepiej robić instalacje: puszkowo czy bezpuszkowo? z góry dzięki za info Edytowane 25 Marca 2011 przez buzzer11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 25.03.2011 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 (edytowane) Odpowiem od końca Jak najlepiej? Moim zdaniem w systemie mieszanym. Dlaczego? Ano dlatego, że łącząc bezpuszkowo nie unikniesz sytuacji, w której do jednej puszki zejdzie ci się zbyt dużo przewodów, żeby to dało się wygodnie tam połączyć i upchnąć. Czasem jedna puszka łączeniowa potrafi zaoszczędzić i mnóstwo zachodu i parędziesiąt metrów przewodu, a jeśli zrobisz połączenia dobrze i solidnie, spokojnie możesz ją normalnie zatynkować, oczywiście po starannym obfotografowaniu, żeby dało się ją potem znaleźć w razie potrzeby. Moja instalacja jest generalnie bezpuszkowa, ale mimo to pięć puszek (na cały dom) mam. Bo zaoszczędziły mnóstwo zachodu. Jak łączyć? Gniazdka - ogólnie rzecz biorąc tak jak piszesz. Ale w sytuacji, gdy po wejściu przewodem z rozdzielni do pomieszczenia masz dwa gniazdka w prawo i dwa w lewo, nie będziesz przecież zaczynał od tych prawych, a potem z ostatniego wracał do tych lewych, tylko w pierwszym z brzegu po prawo zrobisz odgałęzienie do tych po lewo, tak będzie najlogiczniej. W jednym gniazdku co prawda będziesz miał w ten sposób trzy przewody zamiast dwóch, ale przy głębokiej puszce to jeszcze nie problem. Oświetlenie: Rozdzielnia->wyłącznik->żyrandol - to najprostsza postać. Następny punkt oświetleniowy w tym obwodzie rozgałęziasz w wyłączniku, stamtąd wyciągasz przewód do kolejnego wyłącznika, a z niego do kolejnego żyrandola. Włącznik i dwa żyrandole? Najlepiej każdy sprowadzić osobnym przewodem do puszki wyłącznika. Jeśli chcesz mieć możliwość zapalania jakiegoś światła z drugiego punktu, z puszki wyłącznika ciągniesz przewód 3x1,5mm2 do tego drugiego wyłącznika. Jeśli wyłączników ma być więcej - z drugiego ciągniesz do trzeciego, z trzeciego do czwartego. I tak dalej. Generalnie takie włączane z wielu punktów obwody można połączyć na wiele sposobów, może być tak, że zasilanie jest wygodnie doprowadzić do pierwszej puszki wyłącznika, a żarówki do ostatniej, więc trzeba to przemyśleć w konkretnym miejscu. Można też użyć przekaźników bistabilnych Jeszcze co do tego przewodu 3x1,5 wykorzystanego przy wyłącznikach schodowych - pamiętaj potem przy montażu o oznaczeniu kawałkiem brązowej taśmy żyły ochronnej, żeby ktoś kiedyś naprawiając tą instalację wiedział, że przewód ochronny jest wykorzystany niezgodnie z przeznaczeniem. Albo daj tam przewód 4x1,5, co będzie rozsądne zwłaszcza jeśli punkty świetlne są po drugiej stronie tego łańcucha. J. Edytowane 25 Marca 2011 przez Jarek.P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawlo111 25.03.2011 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 WitamBezpuszkowo jest ładniej ale drożej [więcej kabla]U siebie mam zamiar zrobić instalacje mieszaną tzn.Obwody gniazdowe - kabel od rozdzielni do gniazda, od gniazda do gniazda w posadce w peszlu i tak dalej.Obwody oświetleniowe- kabel od rozdzielni do puszki rozgałęźnej dobrze zbunkrowanej, od puszki rozgałęźnej do puszek wyłącznikowych i dalej do punktów oświetleniowych [jeśli kilka to i kilka kabli] zawsze łatwiej podzielić obwód jak się kiedyś nowa opcja urodzi a kable w pokojach i salonie co najmniej 4żyły dla opraw głównego oświetleniaW pomieszczeniach techn. [kotłownia, garaż] czujki obecności zamiast wyłączników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buzzer11 25.03.2011 19:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 No dzięki. Wytłumaczyłeś mi to jak "krowie na miedzy" czyli nie da się tego nie zrozumieć Powiem szczerze, że liczyłem na Waszą pomoc tj ciebie i BasH`a ale ty byłeś first Jak to ja muszę sobie zrobić to jakoś obrazkowo tak żeby było lepiej patrzeć Powiedz mi jeszcze jedną rzecz: obwody gniazdkowe kłaść u dołu a oświetleniowe u góry czy może wszystkie u góry? Generalnie jak były połączenia puszkowe to wszystko robiłem górą. Druga sprawa: jak robiłem kiedyś to przewody w puszkach skręcałem i lutowałem. Instalacja ma już z 10-12lat i jest wszystko OK. Teraz robiąc to bezpuszkowo tj łącząc w puszkach za gniazdami czy włącznikami lutować czy jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buzzer11 25.03.2011 19:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 kable w pokojach i salonie co najmniej 4żyły dla opraw głównego oświetlenia Ja planuje na gniazda 3x2,5mm2 a na oświetlenie 3x1,5mm2. Moim zdaniem chyba tyle wystarczy. Tak kiedyś robiłem i jak wspomniałem po dziś dzień jest wszystko OK. Proszę o korektę jeśli się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PliP 25.03.2011 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 ...Moim zdaniem w systemie mieszanym...łącząc bezpuszkowo nie unikniesz sytuacji, w której do jednej puszki zejdzie ci się zbyt dużo przewodów, żeby to dało się wygodnie tam połączyć i upchnąć. Czasem jedna puszka łączeniowa potrafi zaoszczędzić i mnóstwo zachodu i parędziesiąt metrów przewodu, a jeśli zrobisz połączenia dobrze i solidnie, spokojnie możesz ją normalnie zatynkować Szczera prawda. U mnie zrobiona jest instalacja bezpuszkowa. Wg wstępnej rozmowy Miało być kilka puszek aby zaoszczędzić kabla i sporo ManyMany. Niestety jak się zorientowałem co jest 5 było już za późno :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 25.03.2011 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 Powiedz mi jeszcze jedną rzecz: obwody gniazdkowe kłaść u dołu a oświetleniowe u góry czy może wszystkie u góry? Generalnie jak były połączenia puszkowe to wszystko robiłem górą. Druga sprawa: jak robiłem kiedyś to przewody w puszkach skręcałem i lutowałem. Instalacja ma już z 10-12lat i jest wszystko OK. Teraz robiąc to bezpuszkowo tj łącząc w puszkach za gniazdami czy włącznikami lutować czy jak? Na temat połączeń w puszkach zostało tu napisane już duużo, całkiem niedawno toczyła się na ten temat dość ognista dyskusja Moje zdanie przedstawiałem tamże, tu pokrótce je powtórzę: połączenia skręcane mają bardzo dobre parametry elektryczne, jednak wzbudzają spore kontrowersje. Nie ma żadnych formalnych przeszkód przed ich stosowaniem, jednak jeśli chcesz być nowoczesny i superpoprawny - zrób na WAGO. Tylko prawdziwych, nie wagopodobnych podróbach. U siebie puszki łączyłem na typowych puszkowych rozetkach, bo jakoś nie mogłem się przekonać do łączówek WAGO, zapewniana przez nie powierzchnia styku jakoś do mnie nie przemawiała. W międzyczasie jednak zdążyłem się do nich przekonać, choćby po obejrzeniu filmu z Youtuba pokazującego efekty puszczenia prądu 100A przez połączenie z WAGO, gdzie najpierw się zdymiła izolacja z przewodów, a dopiero potem stopiła się obudowa złączki, połączenie zaś, jak na koniec pokazano, cały czas było pewne. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BasH 25.03.2011 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 (edytowane) Druga sprawa: jak robiłem kiedyś to przewody w puszkach skręcałem i lutowałem. Instalacja ma już z 10-12lat i jest wszystko OK. Teraz robiąc to bezpuszkowo tj łącząc w puszkach za gniazdami czy włącznikami lutować czy jak? O matko zara się zacznie - jeszcze brakuje tu paru gości z niedawnego wątku i będzie powtórka : ) Nie denerwować Jarka Obecnie najszybszą, najmniej upierdliwą metodą na łączenie są złączki wago. Bardzo przyjemne do łączenia w puszkach. Dla obwodów gniazdowych w domku jednorodzinnym jak najbardziej polecam, aczkolwiek nie odrzucam skrętów, bo elektrycznie są bardzo dobre - w szczególności zakapturzone. Za te skręty to pewnie mnie przechrzczą co niektórzy... ps... Włączyłem odpisanie o 20:10, ale żonka zawołała na oglądanie filmu - dokończyłem pisanie teraz, a widzę że w międzyczasie Jarek napisał - ale jak widać wersje zbieżne. pozdrawiam Ja planuje na gniazda 3x2,5mm2 a na oświetlenie 3x1,5mm2. Moim zdaniem chyba tyle wystarczy. Tak kiedyś robiłem i jak wspomniałem po dziś dzień jest wszystko OK. Proszę o korektę jeśli się mylę. Jest ok oprócz schodówek i krzyżowych - są różne szkoły (3x + 2x korespondencyjne lub 4x) - ja na schodówki puszczam 4x 1,5. Edytowane 25 Marca 2011 przez BasH Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
doal1719506259 25.03.2011 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 (edytowane) Jeśli te puszki mają być zatynkowane to osobiście wolałbym połączenie skręcane i zakończenie kostką.A co do testu wago prądem 100A, ten test nic nie wnosi do jakości połączeń, bo w którym obwodzie w mieszkaniu płynie 100A?! Bezsens.Bardziej chodzi o jakość połączenia jego niezawodność, powierzchnie styku, to połączenie ma być na lata.A tłumaczenie że jest lepsza serwisalność połączeń jakoś do mnie nie przemawia. Ale połączenia w puszkach łączników czy gniazd, polecam jak najbardziej wago. Jeśli są dwa punkty oświetleniowe w pomieszczeniu, to do pierwszego puszczasz przewód 4x - N, i L,L',PE, a z niego 3x L,N,PE Edytowane 25 Marca 2011 przez do***al Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 25.03.2011 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 (edytowane) A co do testu wago prądem 100A, ten test nic nie wnosi do jakości połączeń, bo w którym obwodzie w mieszkaniu płynie 100A?! Bezsens. Bardziej chodzi o jakość połączenia jego niezawodność, powierzchnie styku, to połączenie ma być na lata. No właśnie ten test pokazał, że powierzchnia styku jest wystarczająca. Gdyby była za mała, większa rezystancja w tym punkcie ugotowałaby przede wszystkim złączkę, a tu najbardziej grzały się same przewody. Jeśli są dwa punkty oświetleniowe w pomieszczeniu, to do pierwszego puszczasz przewód 4x - N, i L,L',PE, a z niego 3x L,N,PE Wtedy musisz robić połaczenia w oprawce żyrandola, gdzie często nie ma na to miejsca, poza tym nie jest za wygodne. Moim zdaniem korzystniej jest puścic do obu żyrandoli osobne przewody wprost z puszki wyłącznika, raz że montaż prostszy, a dwa, że daje nam to potem pełną dowolność aranżacji tego, czym i jak będziemy je włączać. J. Edytowane 25 Marca 2011 przez Jarek.P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 25.03.2011 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 U siebie puszki łączyłem na typowych puszkowych rozetkach, bo jakoś nie mogłem się przekonać do łączówek WAGO, zapewniana przez nie powierzchnia styku jakoś do mnie nie przemawiała. A nie przemówiła jakość skrętów? To zastosowałeś sobie połaczenie gorsze zamiast lepszego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 25.03.2011 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 Połączenia skręcane mam w puszkach osprzętowych, spokojnie. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.