Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze Guthouse


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ewo a co to znaczy dopierać partnera? Kurcze bo ja jestem w pierwszym małżeństwie i pewnie dopieram ale nie wiem jak to robie :)

 

Beata, doprzyj Swojego śmiało do ściany, niech nie myśli, że może robić co chce. :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basiu super wygląda szyba w szarej łazience :D.

Widziałam ją na żywo i powiem Wam, że nadaje łazience pięknego charakteru.

Parapet musisz nam pokazać z bliska :D.

Wiesz, że już nie mogę się doczekać tych wizek kuchni ;).

 

Dopiero dzisiaj przeczytałam o ślubach / rozwodach. Pesteczka wpisuje się w wyniki badań, na które kiedyś trafiłam. Wyraźnie wskazywały, że nasze drugie związki są zazwyczaj bardziej udane, bo inaczej dopieramy partnera :).

A myślałaś Pesteczko o ślubie humanistycznym? Niedawno córka mojej przyjaciółki taki brała i wrażenia podobno niezapomniane :).

To coś na kształt tego co widzimy w hamerykanskich filmach. To ceremonia szanująca i pięknie podkreślająca Wasz indywidualizm.

 

Julianna „humanistyczny” to jaki ? Taki, że urzędnik przyjeżdża do mojego domu, czy gdzie tam mi się zamarzy i udziela ??? Fajny pomysł :yes:

Wiesz, że nie pomyślałam. Tez znajomi niedawno tak brali mad jeziorem na Mazurach.

 

Oczywiście, że dobieramy rozważniej tego następnego. W tym przypadku powiedzenie „doświadczenie masz, gdy już nie potrzebujesz” wykłada się na łopatki. Przynajmniej gdy to dotyczy osób inteligentnych rozważnie idących przez życie. Bo są i tacy co zupełnie jak dla sportu wchodzą w związki i wychodzą.

Wiecie najgorsze, że ja już przed ślubem wiedziałam, że nie powinnam i wlazłam w to 4-ema łapami, jak głupia. Wszystko przebolałam, ale takiej głupoty nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ATTACH=CONFIG]140092[/ATTACH]

 

Basia nas tu wszystkie oszukuje:rotfl: wygląda na to, że kąpiel już wśród ślicznych szarości zaliczyła i jeszcze wody z wanny nie spuściła

:lol2:no w takiej łazience to miałabym ochotę się wykąpać mimo zimnej wody :)a wiesz Pestko,że na tej ścianie chcęcoś dać,napis drewniany BATH,jak nagle się romantycznie w łazieneczce zrobiło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napis na tej ściance gdzie powiesiłam lustro? czy nad sedesikiem. Nad sedesikiem taki duży z szarego drewna byłby świetny.

Fajnie tę łazienkę wymyśliłaś. Daje masę możliwości zmieniania, bez jakichś inwestycji. Wystarczy nawet inny kolor ręczników i już będzie inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napis na tej ściance gdzie powiesiłam lustro? czy nad sedesikiem. Nad sedesikiem taki duży z szarego drewna byłby świetny.

Fajnie tę łazienkę wymyśliłaś. Daje masę możliwości zmieniania, bez jakichś inwestycji. Wystarczy nawet inny kolor ręczników i już będzie inaczej.

wiesz Pestko to samo pomyślałam ,jak zobaczyłam udekorowaną przez Ciebie

Ale myślałam nad napisem w pionie na tej ścianie co lustro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtargałam lustro do łazienki, bo uważam, że powinno być i to duuu...uże. I nie jakiś płaski spłacheć szyby, tylko właśnie z charrrrr....rakterem w ramie. Można sie nieźle pobawić nawet w przemalowywanie – zimą srebro, wiosną zieleń, latem żółty, a jesienią burgundowa czerwień.

Mąż by Cię z domu, mam nadzieję, nie wyrzucił :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mój mąż jest przyzwyczajony do zmian, przeprowadzek , zamiany pokoi i ustawień mebli i się nie czepia.Będzie mieć swój gabinet i tam mu nic nie zmienię, to będzie jego królestwo,reszta domu należy do mnie.On chyba też to lubi ..

Ale znam i takich jak jego wspólnik, który jest despotyczny i to on wszystko wybiera,żona jego nie ma nic do gadania ,kompletnie nic,kolory w domu też, nawet robi jej awanturę jak je słodycze.W zasadzie nie wiem czy tak teraz jest,ale tak było kiedyś-bo nie utrzymujemy kontaktów.Zawsze się dziwiłam i jej współczułam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaaa, jeszcze mam pytanie - wannę dosuwasz do ściany, czy będzie jakoś tak "wolnostojąco" na środku stała?

Sharlotko teraz zauważyłam ,wanna będzie tak jak Pestka na wizce zrobiła czyli ze 30 cm od ściany.

Moja wanna nie należy do pięknych kształtowo,ale kiedyś sobie sprawię jakąś bardziej zgrabną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ty chcesz od tej wanny? Owalna z prosta obudową, to jest dobre.

Ta obudowa z czego jest?

My obudowę fabryczną od naszej dolnej wanny wywaliliśmy – była paskudna, metalowa z wbudowanym :lol2: głośnikiem i relingowymi trzymadłami z zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewo a co to znaczy dopierać partnera? Kurcze bo ja jestem w pierwszym małżeństwie i pewnie dopieram ale nie wiem jak to robie :)

 

:rotfl: To literówka Beato. Chodziło oczywiście o dobieranie, a nie dopieranie :lol2:

Ja też jestem w pierwszym małżeństwie od 12 lat i nie mam w planach zmiany :no: Trafił mi się naprawdę fajny przyjaciel :yes:

Związki mają kilka faz. Nie jesteśmy w stanie utrzymać na zawsze "związku pełnego" (gdzie namiętność, intymność i zaangażowanie są cały czas na 100%). To niemożliwe. W normalnych związkach z czasem mniej jest namiętności, ale intymność i zaangażowanie można z powodzeniem pielęgnować całe życie :). Intymność przy tym nie oznacza sexu (bo wielu osobom się tak jednoznacznie kojarzy), a przede wszystkim zaufanie, zrozumienie, wzajemne dawanie i branie, celebrowanie wspólnego czasu, rozmowy, dzielenie się własnymi przeżyciami, przemyśleniami, itd. :)

Im dłużej jesteśmy ze sobą i pielęgnujemy intymność w powyższym rozumieniu, tym bardziej rośnie zaangażowanie :).

Jeśli w związku zaczyna brakować intymności, to niestety staje się "pusty" bo zanika też zaangażowanie i nierzadko kończy się to rozwodem.

Macie Maluszka, więc Wasz związek kwitnie, bo oznacza, że namiętność jest jeszcze na wysokim poziomie :D.

 

Basiu przepraszam za te wywody nie na temat :).

 

 

Basia nas tu wszystkie oszukuje:rotfl: wygląda na to, że kąpiel już wśród ślicznych szarości zaliczyła i jeszcze wody z wanny nie spuściła

 

Ale pięknie przytulnie się zrobiło :). Super Pesteczko :)

 

Beata, doprzyj Swojego śmiało do ściany, niech nie myśli, że może robić co chce. :lol2:

:rotfl: Oj biedny Mąż, przez literówkę będzie męczony :lol2:

 

Rocia dzisiaj jadłam śniadanie późno,bo,odwiozłam małego do przedszkola,a potem do Leroy Merlin ,no i dlatego...

no i trochę sufitu dzisiaj rozwaliłam sama :)

 

Basiu, Ty łobuzie :D.

A jak zmienisz zdanie :D?

 

Julianna „humanistyczny” to jaki ? Taki, że urzędnik przyjeżdża do mojego domu, czy gdzie tam mi się zamarzy i udziela ??? Fajny pomysł :yes:

Wiesz, że nie pomyślałam. Tez znajomi niedawno tak brali mad jeziorem na Mazurach.

 

Oczywiście, że dobieramy rozważniej tego następnego. W tym przypadku powiedzenie „doświadczenie masz, gdy już nie potrzebujesz” wykłada się na łopatki. Przynajmniej gdy to dotyczy osób inteligentnych rozważnie idących przez życie. Bo są i tacy co zupełnie jak dla sportu wchodzą w związki i wychodzą.

Wiecie najgorsze, że ja już przed ślubem wiedziałam, że nie powinnam i wlazłam w to 4-ema łapami, jak głupia. Wszystko przebolałam, ale takiej głupoty nie.

 

Ten humanistyczny jest dawany chyba przez jakiegoś mistrza ceremonii. Nie orientuję się dobrze, ale w sieci można o tym poczytać :yes:

Ta para o której wspominałam, chciała by ślub był dawany przez urzędnika SC. Napisali specjalne pismo, ale oczywiście nie dostali zgody (bo jaki urzędnik chciałby po godzinach pracy latać po ogrodach z łańcuchem na szyi ;)). Zatem najpierw wzięli ślub w UC, a potem... w ogrodzie, pod chmurką, nad zalewem, przy śpiewie ptaków, zapachu kwiatów wyznawali sobie miłość własnymi słowy, wzbudzając zachwyt gości.

Edytowane przez julianna16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewo Jak zaczęłam rozwalać sufit to zdania nie zmienię,w sobotę ,małżonek powiedział,że będzie rozwalał,ale ja planuję dokończyć jutro,a on będzie w takim razie sprzątał.:)Kabli jest pełno.Panowie od wentylacji obcięli rurę i już jest zamontowana tak aby anemostat był na ścianie ze spiżarki.Rurę też mogę demontować.Pan z wentylacji zadzwonił dzisiaj nagle,że jest w pobliżu i że może mi to zrobić dzisiaj-nawet nic ode mnie nie chciał.Przy montażu rekuperatora muszę mu się jakoś odwdzięczyć.

 

 

Pinakolado dzięki ,że zaglądasz :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basia, piękna łazienka się szykuje :)

I nie czepiaj się wanny ;)

 

ciekawa nazwa na ślub - "humanistyczny", czyli że "po ludzku"? ;)

Mnie uroczystości typu śluby, wesela przerażają. Nie lubię być w centrum zainteresowania, A. jest w tym jeszcze gorszy ode mnie. I m.in. dlatego "papierka" nie mamy. Kiedyś na samym początku, jakoś nie udało się nam zebrać i odważyć, a teraz, po X latach, z prawie 6-letnim dzieckiem, trochę traci to sens. Ale może kiedyś, humanistycznie.... czemu nie. Niestety faktycznie ślub ułatwia parę spraw - rozliczanie podatkowe, objęcie członków rodziny składkami na ubezpieczenie zdrowotne, ewentualne dziedziczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...