Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze Guthouse


Recommended Posts

Wszystko łądnie brzmi ,ale zastanawiam się jak to fizycznie zrobić,to mieszanie,najlepiej Pestko wziąc chłopa z pługiem

Dzisiaj pomyłam okna w kuchni i jadalni,na futrynie było pełno biedronek i mam nadzieję ,że tej jesieni nie będzie tej plagi.

Panowie robią schody i wiem,że dzisiaj też nie skończą bo zabiegowy jest źle docięty.Więc zaczęli robić z poziomu salonu do jadalni.

Pogoda fantastyczna a na nartach dalej jeżdzą

 

Najlepiej oczywiście faceta z pługiem i potem tzw. sprężynówką, a na koniec z broną. Jeśli masz takiego w okolicy, to TAK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pestko i własnie w takich momentach żałuję,że mój chłop nie jest oderwany od pługa:lol2::lol2::lol2:

 

Ivy policzę i pomierzę jak pójdą,ja mam wycenę razem z szafką umywalkową i blatem do drugiej umywalki,aha i opaskami ,a tych nie będzie.

Mam gdzieś jeszcze wycenę od niego same schody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basiu, pozostaje jeszcze możliwość wynajęcia silnej glebogryzarki. Jak przejechać wzdłuż i w poprzek ze dwa razy, też powinno wystarczyć. Ale to raczej męska praca. Potem jeszcze trzeba zagrabić, a pod trawnik uwałować.

My mamy taką małą elektryczną do prac ogrodniczych. Ona grzebie łopatkami na max 15-20 cm i na szer. 25 cm, ale ja wysiadam po pół godzinie.

Firmy ogrodnicze też robią taką usługę. Kiedyś miałam znajomego, który żył z wynajmowania się do prac ogrodowych. Brał za godz. 30 zł. Ile to teraz kosztuje nie mam pojęcia. Jak chciałam dogadać się z sąsiadem, żeby zaorał zachwaszczoną działkę przez płot ode mnie (sąsiedzi są w za oceanem i mają w nosie), to z dużą niechęcią powiedział 150, a to jakieś pół godziny na traktorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

basiu juz mieszkacie na stałe??????:yes:

Monia panowie od schodó∑ byli dzisiaj od 7 rano ,więc tam spałąm,a teraz wróćiłam do starego.

 

Basiu, pozostaje jeszcze możliwość wynajęcia silnej glebogryzarki. Jak przejechać wzdłuż i w poprzek ze dwa razy, też powinno wystarczyć. Ale to raczej męska praca. Potem jeszcze trzeba zagrabić, a pod trawnik uwałować.

My mamy taką małą elektryczną do prac ogrodniczych. Ona grzebie łopatkami na max 15-20 cm i na szer. 25 cm, ale ja wysiadam po pół godzinie.

Firmy ogrodnicze też robią taką usługę. Kiedyś miałam znajomego, który żył z wynajmowania się do prac ogrodowych. Brał za godz. 30 zł. Ile to teraz kosztuje nie mam pojęcia. Jak chciałam dogadać się z sąsiadem, żeby zaorał zachwaszczoną działkę przez płot ode mnie (sąsiedzi są w za oceanem i mają w nosie), to z dużą niechęcią powiedział 150, a to jakieś pół godziny na traktorze.

Pestko ja muszę ogród włąsnymi środkami,ale rozglądnę się za rolnikiem w okolicy,albo wynajmę jakąś maszynę ogrodniczą.Przed zimą nawiozłam trochę piachu i ziemi,ale nie zmieszałam.Spadki mogę zrobić ,bo mam gdzie.Poza tym mogę zrobić drenaż ,bo mam go gdzie wpuścić.

Najprościej mi pójdzie z małym klombikiem przed domem Bo nawiozę tam ziemi i posadzę,ale jeszcze nie wiem co .Poproszę Cię o pomoc.Zrobię zdjęcie .Chciałąbym coś zielonego ,efektownego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomogę oczywiście, ale będziemy też podpytywać Elfir, żebym jakiejś gafy nie strzeliła. Tosia, ktora zagląda do OliU jest praktykującą, zawodową ogrodniczką. Na pewno tez pomoże i to więcej niż ja, bo fachowo. Masz dom o ciekawej bryle trzeba się do niej dopasować, ale tak, by nie zrobić twardej granicy z okolicą, bo to zawsze sztuczne i pracy tez dodaje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mieszaliśmy bronami kilkakrotnie. Oraliśmy też. Wszystko ciagnikiem (my na wsi mieszkamy to łatwo było cos skombinować). Reszta ręcznie - grabkami (masakra). Wybieraliśmy kamienie, walcowaliśmy. Potem sianie, grabienie i znowu walcowanie. Podlewanie. Masakra ale warto było (choć teraz robię co się da aby zmniejszyć obszar trawnika).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestko ja nawet nie mam wizji,aczkolwiek chcę aby było zielono i to nawet zimą ró∑nież ,chociaż częśc tego klombu.

 

Mirello pamiętam jak w zeszłym roku zmagałąś się z trawą:yes:

A dlaczego chcesz zmniejszyć powierzchnię trawnika?

Czy mieszałaś z piaskiem i ziemią Mirello?dużo tego nawiozłąś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam gliniastą ziemię. Musieliśmy bardzo dużo dźwignąć więc nawieźliśmy 33 naczepy ziemi. Żeby zminimalizowac koszty przywieźliśmy ziemię popieczarkową (u mnie co drugi sasiad ma pieczarki). Wymieszaliśmy i wyglądało idealnie - była taka lekka. Zasialiśmy i rok było pięknie. Pod koniec trawa zaczęła schnąć. Spec od mojego trawnika stwierdził, że jest za bardzo ubita ziemia (nie zdarza się to na nowych trawnikach) i wymaga wertykulacji. Ogólnie schrzaniliśmy, że nie zmieszaliśmy z szarym płukanym piaskiem (kasa). Teraz po wertykulacji muszę sypać piasek (dwa razy w miesiącu powinnam nawet bez wertykulacji go sypać żeby rozpulchnić). Więc czeka mnie wertykulacja na wiosnę.

Zmniejszam bo żeby mieć ładny trawnik (a tylko taki wchodził w grę) trzeba się nieźle napocić. Koszenie - jak nawoziliśmy jak nam przykazano - to kosić trzeba było co 4-5 dni. Nie mamy traktorka więc jednorazowe koszenie u nas to minimum 3 godziny. Poza tym - co robić z trawą ? Worków 150 litrowych zapełnialiśmy około 10. Wywoziliśmy to potem autem na miejski kompostownik. Trawe trzeba zbierac do kosza (nie mozna jej rozsypywać) więc to wydłuża koszenie. Do tego dorzuc sobie niemal co miesiąc nawozy (o podlewaniu nie wspomnę). Aerację i wertykulację. A na wiosne zobaczyliśmy pełno kopców od kretów. Jak chcesz piękną gęstą trawę to widą najmniejszy nawet chwast (przynajmniej ja widziałam) więc co 2 tygdonie opryski - na jednoliścienne i na dwuliścienne). W początkowym etapie nie mozna pryskać - więc każde popołudnie spędzałam siedząc na trawniku plewiąc.

Ja kocham pracować w ogrodzie i w sumie nie przeszkadzaja mi te zabiegi pielęgnacyjne. Ale z koszenia to się można szybko wyleczyć. Nie zawsze mam czas wykosic wtedy kiedy trzeba (jak trawa będzie za duża to kosiarka sobie z nią nie radzi i zostawia pokos) i nie zawsze jest do tego pogoda. Czasmi cięzko się wbić w odpowiedni termin. Noi wakacje. Nam nikt nie kosił i zastaliśmy masakrę :(.

Więc ile mogę to staram się tworzyć w nieobsługowe rabaty. Czyli łąka kwietna, trawy ozdobne. Ja lubię na półdziki ogród (nie lubię wypielęgnowanego) więc z trawami ozdobnymi się fajnie wpasowałam.

Faktycznie - najwięcej roboty jest z trawnikiem. I trzeba się na tym albo znać albo mieć kogos zaufanego. Mam to szczescie, że nieopodal mam pana który się zajmuje wyłącznie trawnikami (ma swój sklep) i bez niego nie miała bym tak ładnej trawki. Miło było kiedy spacerowicze czy rowerzyści się zatrzymywali i patrzyli na mój trawnik.

Aha - ważny bardzo jest dobór odpowiedniej mieszanki trawy do gleby, słońca, intensywności deptania itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to wyjaśniłaś Mirela.

Na krety kup „Pożegnanie z kretem”. Gwarantuję, że działa. U mnie nie kopią mimo, że stosuję tylko raz w sezonie. Sąsiadka ma kopce wielkości małych wulkanów na całym trawniku. Polewam tym preparatem tylko raz w sezonie, żeby kretów całkiem nie zniechęcać, bo świetnie bronią przed pędrakami, które potrafią trawnik zniszczyć całkowicie w miesiąc. Częściej leję po rabatach, żeby nie podkopywały roślin.

Większość osób chce trawnik, bo wydaje im się, że to łatwiej i taki angielski jest śliczny. Ale ile to pracy i pieniędzy zjada :bash: Poza tym większość projektantów nie mówi tego, o czym się przekonałaś.

 

Dobry trawnik to potężna praca na początku do wykonania. Pierwszy rok jest najważniejszy. Nie zdążysz skosić – wtopa od razu. To samo jak przenawozisz, bo nie nadążysz z koszeniem, a trawa będzie bujać i wcale nie będzie taka piękna. Odpuścisz chwastom i kretom i masz placki do łatania.

Piaskowanie generalnie dobrze jest robić warstewką 1-2 cm co roku – raz na sezon. Bo to powoduje rozluźnianie gleby i trawa przerasta tę warstewkę i system korzeniowy się pogrubia. Tworzy się „materacyk”.

Dobry trawnik wytrzyma nawet spore przesuszenie i podlany obficie pięknie się znowu zazieleni.

Mądra jestem :cool:, tylko na swojego kolosa nie mam siły i wcale nie jest piękny. Tylko wiosną jak rusza mam ładną trawę.

 

Trawy sprawdzone przeze mnie to firma http://www.e-trawa.pl/?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=sem_pakiet&gclid=CIzX2fvA5bUCFUaN3godtT0AyQ

Kupowałam różne i dopiero u nich znalazłam takie, które rosną wolno, mają delikatne źdźbła i pięknie zarastają powierzchnię.

 

Mirela, a łąkę kwietną masz od Łukasza Łuczaja ? Znasz jego stronę http://www.luczaj.com/

Też warto poczytać zanim się zdecyduje, że chce się mieć w ogrodzie. Nie ma tak, że jest bezobsługowo i nie ma tak, że jest cały czas piękna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ogród naszego znajomego. Ma 10 lat. W chwili rozpoczęcia „budowy” założeń sporo sosen i brzóz już było na terenie. To co szlachetne zostało dosadzone w różnych terminach.

Na obu zdjęciach widać łąkę kwietną. Na poziomym centralnie w głębi, a na pionowym po prawej. to jest obraz z ostatniej jesieni. Łąka ma już 3 lata i właśnie nadeszła pora, by ją odnowić. Wysiać nową mieszankę, porozsadzać byliny i dosadzić nowe. Wtedy znowu będzie atrakcyjnie wyglądać.

u_Staszka(15wrzesien2012)-montaz-01www.jpgu_Staszka(15wrzesien2012)-IMG_2744www.jpg

Mało kto zdaje sobie sprawę, że łąka to twór niby sztuczny, ale działa jak naturalny, czyli może się zdarzyć, że jednego roku zakwitną głównie dziewanny, a innego będzie pole chabrów. Wiele roślin kwitnie w cyklu dwuletnim, inne „wypadną” całkowicie. Trzeba o nią dbać, chociaż na pewno mniej niż o trawnik. Dlatego dobrze przed podjęciem decyzji poczytać u Łuczaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirello aż głowa mnie rozbolała od tych informacji.U mojej sąsiadki z naprzeciwka przyjechała firma ( ma też taką samą glebę)i to firma z Pszczyny i zrobili jej piękny ogród,piękną trawę,a oni nie nalezą do plewiących i robiących w ogrodzie.Wszyscy się pytali czy to trawa z rolki.Trawa była i jest piękna,gęsta i bez chwastów. zobaczymy co będzie w tym roku.

Ja muszę nawieść piasek i ziemię jak napisała Pestka ,zrobię nawadnianie,sąsiedzi nie mają drenażu ,a mają ok.

Z kolei drudzy sąsiedzi będą zaczynać ogród teraz ,ale przez inną firmę i będę podglądać.U mnie działka niewielka,jestem na samym szczycie i muszę to dobrze rozegrać i rozplanować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basia, jak jesteś najwyżej to może jak wymieszasz ziemię, piach i rodzimą glinę, to wystarczy, bez drenażu. U nas też było zawsze dobrze. nawet raczej za sucho. Dopiero te ostatnie powodziowe i extra mokre lata tak nam w kość dały.

Wyślij mi fotki popatrzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basia, jak jesteś najwyżej to może jak wymieszasz ziemię, piach i rodzimą glinę, to wystarczy, bez drenażu. U nas też było zawsze dobrze. nawet raczej za sucho. Dopiero te ostatnie powodziowe i extra mokre lata tak nam w kość dały.

Wyślij mi fotki popatrzę.

Pestko jestem na górce,ale u mnie woda stoi bo ja mam naprawdę gliniasty teren,jak jest sucho to jest jak kamień,jak mokro to zapadam się po łydki-nie żartuję.Obok sąsiad ma minimalnie wyżej działkę ,ale to nie jego woda tylko opadowa u mnie jest problemem,chyba zrobię próbę i z tej gliny coś ulepię :)

Porobię fotki tak czy owak.

 

 

a teraz wracam do wnętrz,już wiem ,że mogę mieć problem z przechowywaniem rzeczy w przedpokoju,z butami przede wszystkim,gdzie je trzymacie?

Zastanawiam się nad kupnem szafki z ikei,w takim kształcie około 106 wysoka i szeroka.Jest szafką na buty ,a zarazem może spełniać rolę konsolki.

Obrazek%25203.pngObrazek%252011.png

można ją trochę podbajerować,ale własnie nie wiem ,bo ona lekko świecąca,muszę ją na żywo zobaczyć,a takie cuda są fajne,tylko gdzie kupić????

Obrazek%25202.png

takie cuda dałam sobie do inspiracji swoich ,bo chcę przede wszystkim moją starą szafkę nocną-nakastlik;) przemalować,zmienić uchwyt ,może jakiś napis, albo cyferkę wrzucić

DSC02044.JPG

na zdjęciu jakoś wogóle one brzydkie wyszły,a je strasznie lubię,zresztą mam łózko i szafę do kompletu.

Nie wiem jaki kolor,na razie wstawiam szafki do nowej sypialni,może mi pomożecie,bądź jakaś wena przyjdzie :)

Zastanawiam się czy szafki w komplecie z łóżkiem ,nawet po renowacji to dobry pomysł.Czy albo łóżko,albo nakastliki?Jak łóżko to jakieś nowoczesne nakastliki,a raczej nawet stoliczki.A może te nakastliki a nowe łóżko-narazie sam materac ( no i nowy problem jaki?)

A może po pomalowaniu może być i łóżko i nakastliki.

Tutaj widać trochę łózko

DSC01955.JPG

 

Czy tylko mi się tak zdaje ,ale w komplecie będzie nie za bardzo,lepiej jak wykorzystam te szafki.

A wtedy jakie łózko,czy wtedy kupić materac ze stelażem,ale lubię mieć coś za głową-zagłówek.Znowu jak w przyszłości kupię łóżko to lepiej materac bez drewnianego stelaża.

Edytowane przez Barbara74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basia, ja na chwileczkę wpadłam z ogrodu, żeby odpowiedzieć Gumisiowej :D

Ty widzę potrzebujesz sporo uwagi. Wieczorem napiszę i nawrzucam Ci meblowych inspirek z Art&Decoration na zmianę wyglądu mebli. Będzie dobrze. O Łóżko też się nie martw.

Lecę, bo pogoda TAaaa.....aaaaKA, a ja mószę wykorzystać wiosenną parę i chęci mojego J. do przygotowania ładnego kawalka ogrodu na odnowienie „lasku{ sosnowo brzozowego.

:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...