komentarze Guthouse

[anitka89]

oni chiceli tak zrobić, nie dość ,że załamanie to jeszczw nierówne

, nie d

 

oni chcieli tak to zostawic z tym kawałkiem betonu na wierzchu na boku postopnicy?

[Barbara74]

nie bez tego betonu,ona jest niezamontowana i niedcięta,ale przyłożyłam ,aby widać było jaka różnica

[Moorela]

Faktycznie klopsa strzelili chociaż się poczuwają?

[anitka89]

no nierówna własnie, napisz Basiu co oni na to bo przeciez tak byc nie moze

[Barbara74]

Pan właściciel przez telefon ,powiedział,że jutro przyjedzie zobaczymy,bo on nie wie o co chodzi,nie rozumie mnie,on schodów nie tworzy ,ale je odkłada,a przecież na fotce jednej z pierwszych ,ołówiek jest narysowane,że jedną tą najniżej podstopnicę jak przedłużymy bez :załamania: to będzie ok.

[anitka89]

widzę ołówek i masz absolutna rację, tak mu to jutro palce pokaż żeby nie mówił ze sie nieda czy cos w tym rodzaju.

[Barbara74]

ołówek to oni narysowali,aby mi pokazać,że jak przedłużą to wyjdzie koniec poza stopień niżej ,ale mogą odstawić od strony ściny to zmienią kierunek i chyba będzie ok,jutro jadę z mamą i będziemy analizować

[anitka89]

dokładnie tak. ale jutro jak pojedziesz to spróbuj jakos to przymierzyc

[pestka56]

 

Basia, wg. mnie to w ogóle nie powinno być ścinane i sztukowane. Jeśli kąt stopni betonowych nie pozwala na eleganckie zrobienie stopni, to panowie powinni to podkuć i położyć stopnie oraz podstopnice jak należy, a nie kombinować jak słoń pod górę.

 

Ja oczywiście nie widzę tego na własne oczy, ani nie mam szczegółowego planu. Ale błąd moim zdaniem leży po pierwsze po stronie wylewki na schodach. Drugi błąd, to panowie robiąc obmiar powinni to zauważyć. Wtedy miałabyś możliwość podjęcia decyzji. Oni Cię postawili w sytuacji jak wyjdzie tak wyjdzie.

Nawet jeśli wykonają sztukowanie z max starannością, to ten element pozostanie widoczną fuszerką.

 

Żółta linia pokazuje dokąd powinny dochodzić podstopnice i stykać się ze ścianą. Czerwona kropkowana określa miejsce stopni. Na drugiej fotce poprawiłam, żeby było tak jak powinno wyglądać. Oby Ci to pomogło w dyskusji z tymi „fachowcami” od siedmiu boleści.

Edytowane 12 Marca 2013 przez pestka56

[anitka89]

Kurde Kasiu no da sie tylko to sa fachowcy nie pogadasz wrrr. ładnie to basi narysowałas teraz nie powiedza ze nie wiedza o co chodzi. trzymam kciuki za jutrzejsze pertaktacje

[Barbara74]

tak ,Kasiu o to chodzi ,błąd to niewyznaczenie sobie lini zbiegu,popełnili ją na zakręcie chyba

[pestka56]

Basia, masz rację. To widać dokładnie, ale widać też, że pierwszy zabiegowy jest tak szeroki, że można to poprawić. Problem, czy można to zrobić bez nadlewania betonu. Jakbyś jeszcze te schody sfotografowała z góry na dół – zakręt.

 

Że myśmy sie temu nie przyjrzały jak rysowałam Ci te schody. Strasznie mnie to gnębi.

[Barbara74]

Pestko wiesz schody były nadlewane już kiedyś szukam zdjęcia od góry gdzieś mam ,ale widać one się spotykają w jednej lini

[pestka56]

Wydaje mi się, że to co przeszkadza to jest to co zaznaczyłam na różowo

 

A tak powinny być wylane, żeby problemu nie było

 

Pokaż te fotki na schodowym, nie powiedzą czy mam rację i co z tym zrobić.

W końcu lepiej zdjąć deski i poprawić, niż ciągle się złościć, że to nie wygląda ładnie. SZLAG

[Barbara74]

nie mam siły ,a miała być końcówka,jadę na budowę po prawie Agaty i zrobię zdjęcie wrzucę rano

[pestka56]

Basia, Lasek odpowiedział

[julianna16]

Basiu

Nawet nie wiem co napisać . Trzymam mocno kciuki by udało się to sensownie wyprowadzić.

Pesteczka sypie dzisiaj obrazkami po FM . Mnie najbardziej podoba się ściana bez zabudowy z czarnymi shuttersami .

[pestka56]

Basiu

Nawet nie wiem co napisać . Trzymam mocno kciuki by udało się to sensownie wyprowadzić.

Pesteczka sypie dzisiaj obrazkami po FM . Mnie najbardziej podoba się ściana bez zabudowy z czarnymi shuttersami .

 

Naprawdę Julianno ? A ja uważam, że jeśli czarne to trzeba je trochę obudować na jasno – poszatkować nieco tę czerń ściany. Same białe też mi niezbyt pasują. Może dlatego, że jest bez żadnej półki jakoś płasko.

[Beata Weronika]

Basiu szkod tych schodow ale mam nadzieje ze im za nie nie zaplacilas. NIech robia poki Tobie nie bedzie sie podobac.

 

Garderoba rzeczywiscie wyglada ok. Ale ja mam taki tramwaj i u mnie nie wygladaloby chyba zle gdyby szafy byly do sufitu. Mi jest szkoda niewykorzystanej przestrzeni.

[pestka56]

Basiu szkod tych schodow ale mam nadzieje ze im za nie nie zaplacilas. NIech robia poki Tobie nie bedzie sie podobac.

 

Garderoba rzeczywiscie wyglada ok. Ale ja mam taki tramwaj i u mnie nie wygladaloby chyba zle gdyby szafy byly do sufitu. Mi jest szkoda niewykorzystanej przestrzeni.

 

Beata, garderoba, to przecież szafa, tyle, że wejść do środka można. Co Ci szkodzi, że będzie zabudowana pod sufit. To w końcu miejsce, gdzie się przechowuje ciuchy, a nie tańczy walca z obrotami. Ja tak mam i „jamniko-podobna” garderoba u mojej sąsiadki też taka jest. Wsio do samego sufitu – wąsko i wysoko, a u niej szaleli wnętrzarze. Pewnie, że żałuję, że nie jest 2 razy większa i nie mogę postawić pufa i dużego lustra. Cieszę się, że w porę naprawiłam błąd architektki, która w domu 230m2 nie przewidziała garderoby. Mam więc ciut zmniejszoną sypialnię i sporo mniejszą łazienkę, ale jest garderoba