Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sójka - po mojemu...


Recommended Posts

Coś wypada napisać, bo zaraz uznany zostanę za dezertera...

a tu takie miłe towarzystwo...

 

Tak więc jak pozostali samorobowie... ja także działam dalej,

zima nie przychodzi, to szkoda czas marnować...

Wszystkie prace skupiły się nad ocieplaniem i zabudową poddasza...

W ostatnią sobotę jeden pokój został ukończony...

ocieplenie 28cm na skosach, nad sufitem podwieszanycm chyba z 50cm wyjdzie bo jeszcze nie skończone...

płyty już poprzykręcane... zostało zagipsować...

Na następną sobotę ruszamy z następnym pokojem...

Mam nadzieję, że szybciej pójdzie...

 

Mam nowinkę:

udłao mi się przekonać sąsiada do samorobnego budowania...

ma budowę na etapie SSZ, więc instalki idą na pierszy ogień od stycznia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mineła sobota, a jak sobota to i zrobia sie robota...

Na początek wrzucam zdjęcia ze skończonej zabudowy pokoju na poddaszu.

 

http://img864.imageshack.us/img864/9831/1012zabudowapoddasza8.jpg

 

http://img824.imageshack.us/img824/411/1012zabudowapoddasza4.jpg

 

Pozostaje jeszcze żmutdne wykończenie, wyczyszczenia jętek, pomolowania na TIKowy, szkachlowanie i malowanie... jestem już teraz przekanany, że efekt będzie sadysfakcjonujący...

 

Wczoraj nadszedł czas na rozdzielnię elektryczną...

Nie zakładałem, że tak długo zejdzie... czas poleciał jak burza...

Efekt prac tak na 90%, brakuje jeszcze 2 s303, przepięciówki i przekaźnika do serowania bramą wjazdowa na działkę... ale to nie jest teraz niezbędne... bo jeszcze bramy nie ma:)

 

http://img502.imageshack.us/img502/3517/1012rozdzielnicaele3.jpg

 

http://img210.imageshack.us/img210/8451/1012rozdzielnicaele6.jpg

Edytowane przez Inż.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Nastała sobota a więc czas na robota...

byłem, ociepliłem, wróciłem...

robi się następny pokój...

z faktów wychodzi, że o jeden dzień krócej zejdzie niż wcześniejszy...

także, pełne zamknięcie pokoju za tydzień...

pokoik został ochrzczony dla synka, planuję tam zamontować oświetlenie na linkach i huśtawke:)

dodatkowo wymyśliłem, w każdym pokoju, a począwszy od tego, że zrobię kanału wentylacyjne z rur spiro...

Powiem, że świetna sprawa, normalnie mógłbym to robić zawodowo....

 

P.S.

Zima, zima fajna jest...

Edytowane przez Inż.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas napisać coś o podaszu... chodź już pewnie forum jest pełne informacji na ten temat...

Jednak zawsze gdzieś brakowało mi informacji dot. szczegółu...

 

A więc jak to jest u nas...

Dwa pokoje już skończone, zapłytowane i będą do wiosny czekać na gipsowanie...

Nastał czas na sypialnię naszą, najwiąkszy pokój na podaszu... c.a. 25m2...

Narzędzia: waga wodna, ołówek, sznur treserski, poziomica, miara zwijana, wiertarka udarowa, wkrętarka....

Odczego zaczynamy... od pozamiatania całego pomieszczenia, robota precyzyjna wymaga czystości:)

W naszym przykadku postanowiliśmy, że ścianki kolankowe zostaną ocieplnone od środka wełną do 20 cm...

ZACZYNAMY:

Na początek wyznaczmy wszystkie poziomy -podłoga, sufity...

http://img859.imageshack.us/img859/9371/011417.jpg

 

Następnie wyznaczamy skosy... u nas jest to 18cm miedzy krokwie, 10cm w poprzek krokwi...

odległość do góry krokwi wychodzi 30,5cm... tak aby profil nie ściskał 10cm....

Wyznaczamy z jednej strony, przenosimy na drugą stronę punkty przcięcia i jest....

 

Wzdłuż wyznaczonych linii mocujemy kołkami rozporowymi profil UD z taśmą tłumiącą...

Jak mamy już cały obwód, zaczynami do tworzenia ścianki kolankowej...

http://img23.imageshack.us/img23/47/011416.jpg

Tworzymy ramę z profili UD i CD, dostosowując rozstaw CD do wymiarów płyty a pośrednie nie rzadziej niż 40cm...

Tak stworzoną ramę mocujęmy do ścany i krokwi za pomocą ES...

 

Teraz skos... zaczynamy od dołu listwy bocznej UD po obu stronach, wyznaczamy najniższy wieszak, ok. 10cm do dołu skosu...

przykręcamy pchełkę, rozciągamy sznurek i mamy doły wiaszaków grzybowych...

następnie pozostałe wiaszaki co 40cm... i dochodzimy do górnej krawędzi...

Jeśli trafia nam się większa odległość niż 15cm...

Należy dołożyć dodatkowy poprzeczny profil CD,

Aby mieć pewność sztywności połączenia płyt...

Na krokwiach można nanieść linie prostopadłe

do sznura żeby nie mieć problemu po jego zdjęciu... przykręcić na próbę wieszaki, mamy w ten sposób, wyznaczony ponkt odniesienia (otwór po wkręcie na krokwi).

 

Teraz jętki... wokół jetek przykręcamy profile UD z każdej strony...

Pomiędzy jętkami wsuwamy po dwa profile CD (góra i dół)...

http://img6.imageshack.us/img6/8106/01142.jpg

 

Sufit krzyżowy... mocujemy profile CD krzyżowo i podwiszamy do krokwi

za komocą wieszaków obrotowych i pretów różnej długości...

Poziomujemy przykładając poziomice...

http://img252.imageshack.us/img252/8935/01145.jpg

 

Jak już mamy całą konstrukcję obklejamy profile CD tasmą dwustronną...

Lepiej dać dłuższe pasy... przy przyklejamu filii nie odpada ona tak łatwo...

A można się zdenerwować jak odleci...

 

Teraz pozostaje poprzykrecać płyty do stelarzy... dwie osoby to optumum...

Zaczynamy od ścianki kolankowej, skos i sufity... przykrecamy co 15cm, a można gdzie niegdzie gęściej...

http://img856.imageshack.us/img856/734/01141.jpg

 

Dalsza relacja później... gdyż wczoraj wygoniła mnie z budowy temperatura...

Nie dało się robić w tak dużym nieocieplonym pokoju przy 2kW wientylatorku...

Zobaczymy co będzie za tydzień... zima zła zima idzie sobie stąd...

Edytowane przez Inż.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Wiosna nadejszla... chyba, najważniejsze, że jest +8st. wewnątrz... mimo że na dworze było z 5st....

Chyba moja chałupa ma jakieś niezidentyfikowane źródło ciepła...

 

Nadmienię jeszcze, że przez okres postuju zimowego ćwiczyłem fach:

http://img826.imageshack.us/img826/8864/11023.jpg

 

A teraz do prac budolanych...

A jeszcze nie... jeszcze nawinki z piątku... przybyła kabina z brodzikiem...

http://img831.imageshack.us/img831/1962/2502brodzik.jpg

Wszystko jeszcze zapokowane, ale sprawdzone...

 

W sobotę obudzony porannym słońcem, nie... wiatr łep urywał, ale we wnętrzach nie wieje, więc czas się rozkręcić na budowie...

Po tak długiej przerwie w wysiłku, jest jedna zaleta... człowiek odrazu chodzi na 150%...

Co udało się zrobić, ramę ścianki kolankowej, zamontować grzyby na skosach, poprawić wymienione w komentarzach błędy...

 

Uzupełnienie:

W sobotę podziałałem z zabudową, więc odcinek numer 2...

ścianka kolankowa:

http://img337.imageshack.us/img337/7766/2502zabudowapoddaszasyp.jpg

 

skosy (grzybki)

http://img856.imageshack.us/img856/7766/2502zabudowapoddaszasyp.jpg

 

Najważnijsze nie oszdzedzać na stelażu, bo zamści sie to później...

Wyznaczyć wszystkie płaszczyzny wagą, poziomicą i sznurkiem z kredą...

później UD po obwodzie, pchałka, sznurek i już mamy linię mocowania grzybków...

W tym tygodniu czas na wełne i dalsze prace...

Edytowane przez Inż.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Lekkie opóźnienie w relacji, a bo nie mam ostatnio gdzie rąk włożyć...

Oczywiście, sobotę trzeba tradycyjnie spędzić na budowie... sobota to chyba już ostatnia taka zimna...

Wcześniej już zainstalowałem system alarmowy - działa:)

Ale front robót stanowi poddasze, a więc do tematu:

http://img809.imageshack.us/img809/701/1003zabudowapoddaszasyp.jpg

 

http://img854.imageshack.us/img854/701/1003zabudowapoddaszasyp.jpg

 

Co mogę powiedzieć o zabudowie poddasza...

Stelaże to podstawa, trzeba dobże obmyśleć ich mocowanie i ilość...

Lepiej dać wiecej niż o jeden mniej...

Podczas zakładania profili CD dobrze sobie na ścianie ołówkiem narysować kreskę, później przy przykręcaniu płyt jak znalazł....

Ramiak ścianki kolankowej, nie ma ściemy musi być dobrze zrobiony... poprzykrecany przez ES do krokwi - góra - i do sciany - w połowie wysokości.

Wełna daje nieźle po gardle... sposób - oddychać nosem... lub maska, ale nie wiem jak innym, trudno opanować zaparowywanie okularów... chyba, żeby kupić taką maskę za 150zł:) to może da radę... wolę z dwojda złego uważać i okulary niż maskę...

Dobrze mieć podłogę dobrze pozamiataną w miejscu gdzie sie rozwija wełnę, bo zbiera ona wszystko, a później przy układaniu - trzeba się z tym zmierzyć...

 

Wiosna idzie trzeba bedzie zacząć na początek, jeździeć w piątek popołudniu... wprowadzka nie ma jeszcze daty, ale ten rok bedzie przełomem...

Edytowane przez Inż.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jak by tu streścić dwa tygodnie... Robota zrobiona... dwa dni pracy czyli dwie soboty i kawałek piątku... pierwsza sobota to praktycznie 1,5 dniówki zrobione czyli 12h w trybie ciągłym co zakończyło się całkowitą zabudową garderoby: wełna, stelaże, folia, opłytowania, wentylacja, oświetlenie... i to wszystko sam... ja wróciłem to nie musiałem nawet browara pić tak mnie nosiło...

 

Ostatnia sobota, wsparty przez szwagra... niby dwie osoby, a za trzy robiliśmy... 12h pękło..

 

Przemyślenia:

Jak poprawić smak wyśmienitych pierogów teściwej?

Wynik:

Zrobić na ciepło, dodać browara dla podkreślenia smaku i sporzyć na przyszłym tarasie w pełnym słonku...

Teraz wiem, jak smakuje prawdziwa budowa na wiosnę...

Na następny wekend, może by tak grilla?

 

Ostatnia sobota zakończyła się całkowitym zapłytowaniem naszej sypialni (27m2)...

Strasznie ta zabudowa schodzi... doszedłem ostanio do progu bólu dla danej roboty, tzn przestaje mi się chceć to robić.... a jeszcze przed nami najtrudniejszy etap - korytarz... będzie sie działo... zwłaszcze, że na 4,0m od podłogi...

Zdjęcia jak zwykle aparatu zapomniałęm... obiecuję uzupełnię....

Edytowane przez Inż.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Już troszkę mineło od ostatniego wpisu... więc coś napiszę...

Przez ten czas miałem napięty jak struna - dobrze że nie pękła...

 

Na budowę jak tylko się udawało to jazda....

Ze wzgledu na to, że urlop się przydazył... popełniłem korytarz...

Od wtorku po świętach... najpierw konstrukcja - rusztowanie...

Jak się okazało budynek jest całkiem modułowy... rusztowanie podpierane tylko na pierwszym biegu i stawiane na spoczniu zwnosi sie na wysokości posodzki poddasza... tam ruszt obrucony o 180st. staje na niej i wznosi sie wyżej... tak jak potrzeba...

 

Stelaż wyznaczyłem sam co niebyło łatwe i wiązało się z wystąpieniem błędu...

Przykręciłem profile UD do ścian, grzyby i CD... następnie wełna między... sufit podwieszany to już poezja...

Nastała ostatnia sobota, wsparty przez szwagra... skończyliśmy wełnowanie... stelaże i zaczeliśmy płutować...

Dziwne że robotę trwającą ponad 11h streściłem w pare słów....

Było ciężko... tak ciężko, że nie udało nam sie wszystkiego przykręcić...

Ze względu na prace wymagające uwagi, a nie dające wymiernego efektu postępu...

 

Skończymy następnym razem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak, treści już wcześniej napisałem....

Obiecałem wstawić zdjęcia więc dotrzymuję...

Konstrukcja w klatce schodowej powstała i służy...

Chcę ją maksymalanie wykorzystać i zakończyć zabudowę klatki bez jest zoskładania... poszpachlować całość i mieć jedną z głowy...

 

http://img42.imageshack.us/img42/173/11042w.jpg

 

Równolegle z zabudowę poddasza musiałem wyprowadzić podłączenie do solarów...

Nowa umiejętność nabyta... lutowanie gazowe... przyznam sie, że swojego czasu miałem przez ponad rok styk z lutem elektrycznym elementy przewlekane...

Ale lutowanie gazowe to jest frajda, jaki to ma power...

 

http://img716.imageshack.us/img716/2486/13041.jpg

 

Teraz już wiem, że lutowanie kotłowni sam zrobię....

 

A ostatnio wzwiązku z tym, że czasu mam trochę mniej i wsparcia też mam trochę mniej...

Zaczełem prace wykończeniowe, które wymagają/pozwalają na etapową realizacje...

Moja żonka, nie jest przekonana do mioch umijętności jeśli chodzi o płytki, więc musiłem poddać się ocenie...

Zaczełem układać płytki w piwniczce pod schodami...

Oto efekt ostatnich 2 dni...

 

http://img818.imageshack.us/img818/6668/2104pytkiwpiwnicy3.jpg

 

http://img440.imageshack.us/img440/9826/2104pytkiwpiwnicy4.jpg

 

Przed nami długgggiii weekend więc robota czeka pełnym frontem na kontynuację...

Z zabudowy została tylko łazienka na góre... później "tylko" szpachlowanie i już.... czyli mam nadzieję, że z całym poddazem zdąże do czerwca...

A później kotłownia... czyli chwila moment...

Obecnie robimy kasting na firmę do wykonania kanalizacji... c.a. 100m

Zrobiłbym sam, tzn jakby miał wsparci chodz na 3 dni, ale życie chce inaczej...

Jak ja to przeżyję... mam nadzieję, że dam radę...

Edytowane przez Inż.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wspomniałem wcześniej są już kafle do łazienki, o to dekor:

 

http://img843.imageshack.us/img843/9024/2404dekory2.jpg

 

Kilka słów o imspiracjach w łazience...

Kabina 80x120 z drzwiami w krótkim boku... ścianka i drzwi ze szkła przezroczystego...

Za panelem prysznicowym i na środku ściany bocznej oraz pod i nad lutrem dekory...

Reszta ścian w podstawowym kaflu...

Kafle na podłogę kwadratowe o boku równym dłuższemu bokowi kafli ściennych...

Tyle na temat inspiracji...

 

Do majówki roboty stają... bo imprezy dodatkowe, bo wyjazd....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Co to ostatnio było... a dekory...

A że troche czasu mineło, to robota się zrobiła...

 

Wspomnę, że na przełomie kwietnia i maja... a tak właściwie aby uczcić święto pracy wpadli na budowę mój tato i szwagier - ten drugi...

Powiem Wam, że przez ten jeden dzień odczułem, że na budowie pracuja trzy nie zależne ekipy budowlane...

Jak to mój szwagier ujoł: ze dwa tygodnie z nami i już byś się wprowadzał...

Dodał jeszcze później: jak pijemy to pijemy, a jak robota to robota...

W ten jeden dzień (ok. 9h) tata zagruntował ściany i sufity na parterze, ogarnoł cały parter pod wzgledem bałaganu...

Szwagier ruszył ze szpachlą naszej sypialni... tak się rozpiądził, że wyszedł na korytarz... tutaj ostatnie płyty i dalej...

Ja wykońcyłem ocieplną ścianę w gabinecie...

 

Ostatni weekend upłynął pod znakiem łazienki na poddaszu...

Bo już czas skończyć przygodę z wełną... Sprawa wyglądała prosto z założenia, zrobić stelaże pod zabudowę, przyłącza do instalacji i po robocie....

Jak zaczołem robić stelaż to urodziły się nowe pomysły, może tu pułeczkę może jeszcze tutaj coś...

Na koniec jak już stelaż stał, zostały instalacje: wodna i kanalizacja...

i Tutaj znowu palnik w dłoń i to co tygryski lubią najbardziej... pożądne płomienie...

 

http://img811.imageshack.us/img811/1905/1205zabudowaazienkagra2.jpg

 

Sufit też już zawisł, wyntylacja poddasza też już spięta... teraz wełna, folia, płyty...

A później już tylko szpachlowania, ścieranie i gładzenie...

I jak już to się uda ogarnąć, to zostaną jętkie to wyszlifowania... czyli znowu coś dla prawdziwych tygrysków...

 

Szczerze przyznam, że po ostatnim wekenedzie pomimo, że 11h pękło nie poczułem zmęczenia... ciekawe, power urusł, czy robota jakaś taka bardziej delikatniejsza...

Edytowane przez Inż.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Troszkę czasu już mineło od ostatniego wpisu...

A więc co udało się zrobić... łazienka ocieplona (masakra!!!), został jeszcze ostatni skos w wiatrołapie (c.a. 3,5x2m po skosie, czyli mała robota...).

Półki łazienkowe też już dokonane...

Zostało zafoliować i opłytować pozostałą cząść skosy i sufit....

może w przyszły długi weekend...

 

POSPRZĄTAŁEM całą górę... o matko ile tego syfu... a to jeszcze nie koniec...

I muszę przyznać, że przy ostatnich wiatrach mało co słuchać w pomieszczeniu, tzn przez szyby słychać:)

 

Zaszpachlowałem pokój synka, jeszcze tylko jedna warstwa, szlif i może jakieś poprawki...

 

Ostatnich poprawek doczekał sie skos nad klatką schodową... lekkie przetarcie i koniec...

Mozna rozebrać rusztowanie...

 

Cały czas kole w oko nieocieplony szczyt budynku... chyba będzie trzeba coś nad tym pomyśleć...

Zobaczymy...

 

To tyle, zdjęcia... nie miałem czasu, chodz chciałem... uzupełnię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Czas coś napisać...

Minoł kolejny weekend... Cyt. MSU: "a robota lubi głupich"

 

Udało się w końcu zakończyć zmagania z zabudową klatki schodowej...

Zaszpachlowane, pościerane, zagruntowane...

A robota dot. szlifowania jętek... masakra...

W czasie roboty doszedłem do wniosku, że lepiej coś widzieć i wydmuchać nos...

Niż oddychać mozolnie przez nos, a nie móc wydmuchać oczu...

 

Po wszystkim - efekt jest bardzo zadowalający... tak jak miało być...

Po szlifowaniu na podłodze było z pół centymetra "pyłu" drzewnego... także troche poleciało...

 

Tak wiem, zdjęcia zrzucę... jak tylko zrobię...

 

W pozostałych pokojach działam szpachlując, klejąc taśmy, narożniki...

Powinno się udać zakończyć następne pomieszczenie w przyszły weekend...

Daj boże...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Ale ten czas za#*&@la...

Budowa cały czas idzie naprzód... podobnie jak większość forumowych samorobów z pewną panią co to Musi... ja także podaje się efektowi letniej pięknej pogody deszczowej i działam , działam na budowie, tak ostro, że przeszedłem już w tryb ciągły picia 3 kafff dziennie... co przy normalnym funkconowaniu starczała mi jedna kaffa na tydzień:)

Wyrywając z tygodnia chodzby jedno popołudnie, choćby 5 godzin... i nie oszczedzając żadnej soboty... no dobrze oprócz jednej... ale to była już ostateczna konieczność... realizuję nasze marzenie, pragnienie o własnym domku...

 

Przez cały lipiec trwało szpachlowanie, ścieranie, szpachlowanie, ścieranie... i tak pomieszczenie po pomieszczeniu...

Na koniec ostały się jeszcze łazienka i garderoba na poddaszu... ale to już ostani szlif...

Następnie idzie grunt i farba już zakupiona...

Momentem najbardziej masakrytycznym okazało się ścieranie jętek... nie dość, że sam pył jest nie do zniesienia, maska i okulary i tak nie dawały rady... to jeszcze dochodziło parę trudnych miejsc... Naszczeście udało się to załatwić w dwóch podejściach... pierwsze malowanie też już uczyniłem w dwóch pokojach... napewno trzeba to bardziej ściemnić... jednak lakierobejca Teak jest najlepsza...

 

W ostatnią sobotę zaczołem długo oczekiwaną kotłownie... pomysł jak to zrobić tzn te wszystkie rurki połączyć w całość rusł w głowie od dłuższego czasu... teraz przyszła pora na realizację... najpierw naczynie wyrównawcze, później zbiornik c.w.u - 140l... nie pytajcie ile to waży i jak go tam wsadziłem... na deser poszły rozdzielacze... został jeszcze wyniennik płytowy, i naczynie przeponowe... Całość instlacji będzie obsługiwana przez 5 pomp w tym cyrkulacja...

 

Pozostaje zakupić kształki, złączki, rury... i milion innych rzeczy i zacząć to lutować... cała instalacja idzie w miedzi...

 

Oto efekt:

http://img703.imageshack.us/img703/2161/0408kotownia1.jpg

 

http://img88.imageshack.us/img88/3312/0408kotownia5.jpg

Edytowane przez Inż.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Już trochę wody upłyneło w naszej rzeczce po granicy... a wpisów nie było...

Więc czas nadrobić zaległości...

Trochę się wydażyło, ale ostatni czas całkowicie mnie zajmuje i od ponad tygonia nie byłem nawet na budowie...

 

Tak jak zapowiadałem po zakończeniu poddasza wkraczam do kotłowni...

Oto częsciowe efekty pracy nad kotłownią...

 

http://img820.imageshack.us/img820/4417/0907kotownia1.jpg

 

http://img405.imageshack.us/img405/8581/0907kotownia8.jpg

 

Wymagać to bedzie jeszcze zakończenia i doszlifowania... ale jak mówię czasu ukradzonego nie odzyskam...

Na poddaszu szwagier popełnia malowanie...

 

Ostatnio podjeliśmy także z małżonką decyzją o przeniesieniu przeprowadzki na przyszły rok - 01.06.2013r.

 

Pracą człowiek podoła, ale czas musi mieć...

Edytowane przez Inż.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...