Grupa z Łomianek i okolic

[viktoria23]

do JAGNA:

 

no niestety .... wiesz .. najwyrażniej była już moco PEWNA że kupiłam ... a tu kicha ... Pani właścielka się rozmyśliła .... umowę predwstępną miałyśmy spisaną, zadatek (malutki), fakt ona woli zapłacić podwójnie ...

 

Niestety nawet na tym nie zarobiłam .. bo ta "zaliczkę X2", pokrywa kwotę która zostawiłam w banku przy podpisywaniu umowy kredytowej ..

 

Wiesz moze i lepiej ... cała sprawa już się ciagnęla przez 3-4 miesiące, i przez ten czas dużo .. nieciekawych rzeczy powychodziło ... oczywiście poza .. opuszczającym mnie entuzjazmem ...

 

Okazało się ze to co jest .. trzeba zalegalizowac zamin zaczne rozubowywac .. ze fundament tego co jest trzeba podlać .. a media podciągnąc jeszcze raz ... bo inaczej ni jak dało by się rozbudować .. itd .. i wiele takich innych ... które po trochu zaczęły mi wychodzić bokiem .. a do tego jeszcze nie zdecydowanie Pani właścicielki .. przez całą sprawę, okropny bałagan w papierach, KW - totalnie wszyskto żle, czytam z KW " działka nie zabudowana, błędne numery działek, błędne wymiary, wpis w dziale 3 i 4 ... itd. poprostu totalny bałagan. do teo jeszcze sąsiadka weszla z murem w działkę na 1m, boczna droga dojazdowa do sąsiadów z tyłu ... a tam firma. wiec ruch jak na marszałkowskiej. Do tego jeszcze doszło ze gmina zabiera 2 metry od przodu .. i zaraz sie okazalo ze bede miala jezdnę pod oknem. To ja ją woziłam do Nowego Dworu , ciągałam po urzędach żeby wszystko wyprostować .... a ona ciągle nie wiedziała czy sprzeda ... no i w końcu stwierdziła ze nie sprzeda. moze i dobrze dla Nas .....

 

oczywisice juz mam znów coś na oku ... ... to już 3 dom w tym roku ... przez który nie moge spać. Ale narazie jestem na etapie namierzania właściciela .. bo nie będę płacić agencji 10tyś na nic.

 

Pozdr.

 

ciegle szukajaca

 

viktoria23

[Jagna]

Viktoria23, czyli tak ma być. I dobrze, że teraz różne kwiatki wyszły a nie po sprzedaży... Trochę liznęłam tego tematu, bo też byliśmy o krok od kupienia domu, ale też przez różne dziwne sprawy nie doszło do finału tego przedsięwzięcia I BARDZO DOBRZE

A gdzie jest Twój nowy "obiekt westchnień"? Napisz coś więcej!

[viktoria23]

jak to gdzie>? // w tej samej okolicy oczywiście ...

 

 

wiesz .. jak tu nie patrzec, mam już wyrobione znajomości w gminie .... , i nawet w starostwie ....

 

dzięki tej niedoszłej sprawie ... oczywisicie ta sama okolica .. ale tym razem nie chce zapeszać ... OK?>

[Jagna]

Rozumiem. I trzymam kciuki!

[lagerfeld]

szanowni inwestorzy i inwestorki z łomianek jak i okolic !!!!

 

poszukuję pilnie hydraulika do rozprowadzenia kanalizy pod chudziak i doprowadzenia wody do domu. jak dobrze pójdzie, to może zatrudnię go do rozporowadzenia instalacji na parterze i poddaszu (oczywiście później).

 

jeśli macie kogoś godnego polecenia (najlepiej aby był solidny i tani, w ostateczności może być to pierwsze) to proszę o namiary (może być na priva).

 

z góry dziękuje: lagerfeld

[lagerfeld]

czyżby nikt nie miał namiarów na hydraulika ???

 

tak czy inaczej podrzucam wątek do góry - mam nadzieję, że klub łomiankowski nie zapadł już w sen zimowy

[KrzysiekSw]

Cześć drodzy sąsiedzi!

Tak mi dobrze ostatnio wszystko szło, że moja czujność została uśpiona - a zawsze dziwiłem się, jacy to inni ludzie są naiwni.

W zeszłym tygodniu przyszli do mnie tynkarze, umówiliśmy cenę - 10PLN/m2. Wytynkowali górę, znalazłem im trochę poprawek, sprawdzałem łatą tylko tam, gdzie przeschło. Rozliczyłem się za tą górę, nie dopłacając raptem 40 złociszy, no i zatarli na 2 razy klatkę schodową - za to też na szczęście nie dostali ani grosza. Nie obsadzili jeszcze z połowy puszek na górze,mieli jeszcze kapeńkę do do dochlapania ale w końcu - byli z polecenia. Koniec końców - byłem im winien jakieś 100PLN.

Jak pojechałem na drugi dzień, to pojeździłem łatą po suchych ścianach - tych błędów i poprawek naznajowałem jeszcze dużo - szczeliny pod łatą dochodzą do 1 centymetra. Ale nie przejmowałem się zbyt mocno, bo nazostawiali gratów na budowie i wiedziałem, że wrócą.

W poniedziałek rano przyjął ich mój ojciec (ja byłem w pracy), pokazał poprawki - obiecali poprawić, a kiedy ojciec zostawił ich na godzinkę - uciekli, jeden zapomniał nawet ładnych nowych butów. Później stwierdzili w rozmowie telefonicznej ze mną, że nic nie są mi winni, bo przecież nie dopłaciłem im tych paru groszy.

Może i lepiej - bo jakbym im zatrzymał więcej - to zaczęliby poprawiać - i spierdaczyli by jeszcze gorzej.

Po niedzieli przychodzi następna ekipa, zacznie pewnie od poprawek, stracę może i niewiele - pewnie jakieś 300-400PLN. Niestety ściany już nie będę miał idealnie prostych na poddaszu.

Możecie powiedzieć - po co głupolu im tyle zapłaciłeś - jestem głupol, pierwszy raz się dałem wykołować, mam moralnego kaca.

 

Pozdrawiam

[lagerfeld]

Czuję się jednak w obowiązku przestrzec Was przed tymi śmieciami - wiem że ostatnio łapali też jakieś fuchy w Izabelinie. Jeżdżą czerwoną Skodą Favorit, nr rej LRY R179.

Mam nadzieję,że tym postem może komuś oszczędzę kłopotu z partaczami.

 

Pozdrawiam

 

dzięki za ostrzeżenie - w imieniu swoim jak i całej grupy łomiankowskiej

także pozdrawiam: lagerfeld

[badi]

Ta grupa to naprawdę chyba śpi. Aż niemożliwe, żeby nikt tu nie mieszkał. Z tynkami też miałam koszmarne przeżycia : schrzanili większość tynków wewn. Pogoniłam towarzystwo. Mam nowych. Kończą to co tamci rozgrzebali i zaczynają tynki zewn. Mam pytanko : ile płacicie za tynki akrylowe kładzione na siatkę . Będę wdzięczna za info.

[KrzysiekSw]

Ta grupa to naprawdę chyba śpi. Aż niemożliwe, żeby nikt tu nie mieszkał. Z tynkami też miałam koszmarne przeżycia : schrzanili większość tynków wewn. Pogoniłam towarzystwo. Mam nowych. Kończą to co tamci rozgrzebali i zaczynają tynki zewn. Mam pytanko : ile płacicie za tynki akrylowe kładzione na siatkę . Będę wdzięczna za info.

 

Klej, styropian, siatka, klej, podkład, akryl - robocizna 19PLN/m2 (oczywiście netto). Cena z września u mojego ojca.

[Peterek]

Dla odświeżenia tematu dopisuję się do grupy. Tak jak Szpulka jestem w Pieńkowie. Może w lipcu lub sierpniu wprowadzimy się (do niewykończonego oczywiście domu).

 

Pozdrawiam

[Maco]

ogłoszenie lokalne:

Brama Wiśniowskiego ocynk wymiary 3,5m szeroka i 145cm wysokawykonana pod płot sztachetowy (gotowa do przymocowania sztachet). Słupek prowadzący ma 165cm wysokości. Samonośna z automatem na dwa piloty.

Brama jest prawa, czyli patrząc od strony działki (będąc na terenie swojej działki i patrząc na drogę) skrzydło przesuwa się w prawo.

 

Sprzedaję, bo się pomyliłem przy zamówieniu i zamówiłem zły kierunek, więc brama nawet nie była montowana. Czeka w firmie u której ją zamówiłem (okolice zachodniej W-wy) na nowego nabywcę.

 

Cena brutto z montażem to 3100zł. Montaż w okolicach W-wy.

 

Możliwy zakup bez montażu ale muszę wtedy uzgodnić z firmą jak to rozliczyć i jak będzie z podatkiem.

 

Proszę o kontakt na mail w profilu lub na priva.

[badi]

No to tynki zrobione ! W przyszłym tygodniu podłączam gaz do domu. Będzie cieplutko. Niestety z planowanych świąt Bożego Narodzenia zrobiły się święta Wielkiej Nocy.

[badi]

Ludzie gdzie jesteście ???????????????????????????

[Maluszek]

Kochani serdecznie zapraszamy na spotkanie grupy warszawskiej, które odbędzie się 6 lutego (niedziela) w pubie Lolek na Polach Mokotowskich. Spotykamy się o godz. 14:00. Hasło: domek. Serdecznie zapraszamy wszystkich forumowiczów z rodzinami. Psy też mile widziane. W Lolku od godziny 15 - organizowane są konkury i gry dla dzieci.

 

opal

 

ps. dajcie znać w grupie warszawskiej kto będzie.

[Nulla]

Po prostu mnie zatkało!

 

Jak zakładałam grupę to nikt się nie odzywał poza Jagną, temat szybko spadał na dalsze strony więc sobie odpuściłam, a tu co? jest żyje i to na pierwszej stronie hurraaaa.

 

mam nadzieje że ktoś bedzie w niedzielę w Lolku? może poznam w końcu jakiś bliższych sąsiadów?

[Nulla]

No i w niedzielę w Lolku byłam, ludzi było całkiem sporo, oczywiście wszystkich nicków nie zapamiętałam, ale wydaje mi sie że byłam jedyna z tej grupy a szkoda Mam nadzieję że na spotkaniu w marcu ktoś sie jednak objawi

[Maluszek]

Nulla - miała być Janga ale się bidulka rozchorowała i bardzo było jej przykro, że nie może się z nami spotkać.

[Nulla]

Tak właśnie mi sie wydawało, nieśmiało pytałam o nią ale nikt nic nie wiedział, a dodatkowo spora ilośc osób imion i nicków spowodowała w mojej głowie zamieszanie, i myślałam że może nie zatrybiłam że jest. chciałam ją poznać.... Mam nadzieję że szybko wyzdrowieje....

[przeszkadzajka]

własciwie i ja sie moge chyba przyłaćzyć bo my w babicach też druga strona puszczy. Co prawda z uwagi na posiadanie małoletnich blixniąt tzn (8 miechów) pewnie nam opronie bedzie szło. Ale wypada sie przywitac choc więc dziń dobry:)