Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Lapisowo - komentarze...


Esiak

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kiedyś bardzo nie lubiłam ryb, po ciąży pokochałam, łosoś to moja największa słabość i to łosoś pod każdą postacią. Podobnie jak krewetki, mniaaam. Sushi też uwielbiam i w domu robię często bo to kupne trochę przy drogie ;)

 

My w 2010 r byliśmy w Ojcowie - codziennie jadłam pstrąga, za każdym razem inaczej przyrządzonego. Bardzo polubiłam pstrąga - tylko jak w domu przygotowuję, to zawsze mnie mdli od wydłubywania tych oczów. Choć ostatnio kupiłam pstrąga łososiowatego czy coś w tym rodzaju, większy niż tradycyjny pstrąg, o lekkim zabarwieniu różowym. Mięso wyglądało podobnie jak u łososia tylko był tańszy. Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze zazdroszczę gazówki, nie ma to jak gotowac na żywym ogniu. Też chciałam, ale u nas nie ma gazu, a butla w szafce nie dla mnie. Nie mam pojęcia, która bardziej retro;) Te Simensy (mnie bardziej podobają sie czarne, ale nie wiem, czy do Waszej kuchni pasuja) mają wieksze to 5 pole, wiec chyba wygodniej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te płyty retro na pewno nie są. No i przypominają trochę głośniki;)

 

Stalowe wyglądają bardziej nowocześnie. Jaki będzie pozostały sprzęt: czarny czy inox?

 

Jak jest w rysowaniem się stali szlachetnej? Jest bardziej odporna, bo wiadomo, że czasami trzeba troche poszorować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkło hartowane siemens - przemawiają do mnie te oddzielne ruszty, łatwiej utrzymać czystość jak się pod jednym garem napaskudzi to całego wielkiego nie trzeba ściągać tylko taki mały :)

 

Oj, masz rację. Nie cierpię czyszczenia tych rusztów, więc wzięłabym takie najmniej wymyślne żeby zakamarków było mniej.

 

Z tego właśnie powodu nawet cieszę sie, że u nas gazu nie ma;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałam, że nie ma dużego zysku energii pomiedzy indukcją a ceramiczną czy nawet elektryczną płytą. Główna zaleta to krótszy czas grzania i natychmiastowe chłodzenie pola.

 

"Ogrzanie 2l wody od 20st.C do 100st.C

1. gazowa - moc 2.8kW, czas przybliżony 8,2min, zużyta energia: 0,45kW, średni koszt: 0,14kWh

2. elektryczna - moc 2,0kW, czas przybliżony 9,45min, zużyta energia: 0,35kW, średni koszt: 0,11kWh

3. ceramiczna - moc 2.2kW, czas przybliżony 8,15min, zużyta energia: 0,28kW, średni koszt: 0,09kWh

4. indukcja - moc 2.8kW, czas przybliżony 4,45min, zużyta energia: 0,25kW, średni koszt: 0,08kWh"

Edytowane przez agalind
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak z komfortem gotowania...? opowiedz coś...

nie mam w ogóle doświadczenia z indukcją... :(

 

Ja się za nastoletnich czasów gotować uczyłam na gazie i do końca studiów w kuchni tylko z gazem miałam do czynienia. Myślałam, że się nie przestawię i na prądzie będzie mi się źle gotować, ale w kawalerskim mieszkaniu małżonka, gdzie mieszkaliśmy przed przeprowadzką była płyta ceramiczna elektryczna i przyzwyczaiłam się w mig.

Do indukcji jeszcze szybciej.

Za komfort nie posiadania tłustego gazowego osadu i nie mycia tych rusztów nigdy nie wróciłabym do gazu....

Ortodoksi (monsanabia na przykład) twierdzą, że gotowanie bez ognia to nie gotowanie, może i tak jest (patrz: mistrzowie kuchni itd.), ale ja mistrzem kuchni nie jestem i z gotowania na prądzie (a indukcji szczególnie) jestem b. zadowolona.

Główne zalety:

- praktycznie brak brudu, a jeśli jest to jego usuwanie to żaden problem - wystarczy psiknąć jakimkolwiek środkiem i przetrzeć papierowym ręcznikiem - gotowe

- nic się nie przypala i nie przywiera - nawet jak wykipi nie ma się jak przypalić, bo kuchenka wokół garnka jest zimna;

- sprzątnąć (czyt. przetrzeć) możesz w chwilę po gotowaniu i jak przyjdą goście w kuchni masz idealny porządek;

- bardzo szybkie zagotowanie np. wody na makaron;

- precyzyjna kontrola temperatury docierającej do garnka - myślałam, że indukcja będzie miała dużą bezwładność cieplną, a tak nie jest - natychmiast po zmniejszeniu numerka w garnku przestaje bulgotać jak szalone a na patelni skwierczeć;

- bezpieczeństwo np. dla dzieci - nie ma kontaktu z żywym ogniem.

 

To tak co mi na szybko do głowy przychodzi.

 

Jedyna wada na tę chwilę to brak palnika do woka, ale chyba są już takie woki z podkładkami na klasyczną indukcję, więc ten problem też się rozwiąże :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...