Ew-ka 11.11.2004 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2004 no to prosze ,nasza mała Dorotka http://pb70.olesno.sdi.tpnet.pl/~kasia/mama/dora3.jpg http://pb70.olesno.sdi.tpnet.pl/~kasia/mama/dora4.jpg http://foto.onet.pl/upload/3/97/_329613_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vardo 13.11.2004 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2004 .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 24.11.2004 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2004 Thalex! W innym wątku zobaczyłam, że suka ma oba ucha na baczność?? Czyli wszystko gra? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 24.11.2004 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2004 Nie Mwanamke to ucho ma ciągle tendencje do opadania ale zamierzam podawać leki bo do tej pory podawałem tylko witaminy. Natomiast zamiast ogonem interesuje się teraz bardziej smyczą, gryzie ją, chyba to lepsze bo smycz można kupić nową a ogon nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 24.11.2004 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2004 Natomiast zamiast ogonem interesuje się teraz bardziej smyczą, gryzie ją, chyba to lepsze bo smycz można kupić nową a ogon nie No! To juz coś - teraz zamień smycz na piłkę na sznurku ...i już jest OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 14.01.2005 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2005 Ja polecam Dobermany!Wspaniala rasa . Bardzo obronna i nie daj Boze zeby ktos sam chcial wejsc do mieszkania!Potrzebuja bardzo duzo ruchu no i nie moga byc w budzie bo sa za delikatne.Polecam jeszcze Cane Corso,ale tez nie moze byc w budzie no i zreszta tak jak Doberman nie powinien byc zakupiony przez osobe,ktora wogole przedtem nie miala zadnego psa.Jezeli chodzi o obecnosc dwoch suk razem nie ma zadnych przeciw wskazan!tak samo moga pogryzc sie suka i pies.Znam wiele takich przypadkow.Dodatkowo psy niszcza drzewa i krzewy i co by nie mowic suki sa chyba wierniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
badi 18.01.2005 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2005 A u mnie w rodzinie jest rozłam, Ja i dzieci ( 3 ) chcemy pieska, a mój mąż nie ! I co mam robić ? Może mu kupić na urodziny ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 18.01.2005 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2005 Ja bym kupila psiaka - maz predzej czy pozniej pewniej tez by sie do niego przekonal-czesto tak bywa ze psiaki instynktownie bardziej sie tula do ludzi ktorzy na poczatku ich nie akceptuja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 18.01.2005 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2005 Zgadzam sie z ta wypowiedzia!Moj tata tez nie chcial psa a potem byli nalepszymi przyjaciolmi!Ludzie czasami poprostu nie wiedza jak wielkim przyjacielem jest pies. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.01.2005 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2005 Husky syberyjskie, jamniki i... przybłędy! Dwa ostatnie już są, pierwsze dopiero będą. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 19.01.2005 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2005 Badi - to trudna decyzja. mąż napewno w końcu zaakceptowałby zakup psa, ale i mogłoby się zdarzyć, że przy byle okazji (zniszczenie czegoś, wyjście z psem) przypominałby, że on przecież zwierzaka nie chciał. u mnie było troszkę inaczej: latami mąż nakręcał wszystkich, że kiedyś jak się wybudujemy kupi sobie psa o jakim marzy od dzieciństwa - owczarka niem. (ten wirtualny pies miał nawet swoje imię). to będzie jego pies, super wyszkolony, z przywilejami np. pies będzie jeżdził na przednim siedzeniu, etc. i co? wybudowaliśmy się. mąż, na nasze sugestie, że pora na psa odparł, że odwidziało mu się już, nie chce obowiązków, chce spokoju uhh, źle trafił. razem z synem poinformowaliśmy, że psa kupujemy i ma ostatnią szansę, żeby mieć wpływ na wygląd i pochodzenie zwierza. małż nie skorzystał, więc sami z synem dokonaliśmy zakupu, przywieźliśmy psa, który dostał imię - te dawno wymyślone przez męża. szczenię chodzi do przedszkola (niestety szkoleniem zajmuję się ja z synem) i ..... jeździ na przednim siedzeniu, ale.... ze mną a małż - zaakceptował po tyg.-dwóch. ale psem się zajmuje tylko na naszą prośbę (wypuść psa, daj jeść) i często powtarza, że PSA NIE CHCIAŁ. no oczywiście pogłaska od czasu do czasu, a ostatnio puchnie z dumy jak pies wskoczy na kanapę i położy się obok niego (te psy to się znają na ludziach - mówi) ale jednak wisi w powietrzu powiedzenie, że PSA NIE CHCIAŁ. tak więc musisz się dobrze zastanowić, bo jak małżonek charakterem nie jest psiarzem w niektórych sytuacjach może być ciężko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stander 19.01.2005 23:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2005 Jeśli ktoś ma dużo czasu i dużo przestrzeni do biegania (jakaś łąka za domem), a do tego lubi pracować z psem (to warunek konieczny jego szczęścia), to polecam podobno (wg autorów cyklu o rasach z AnimalPlanet) najinteligentniejsze i najpracowitsze border collie. Niby pies hiperpasterski (to znaczy jeśli nie ma stada, to zagania cokolwiek się rusza, np. gania wokół rozbieganych dzieci), ale mojej suce po siedmiu latach już przeszło, jedynie kiedy straci kogoś z rodziny z oczu, nie może się nas "doliczyć", to panicznie poszukuje. Baaardzo rodzinny! Zdolny do wyuczenia się supersztuczek (szkoda, że nie miałam nigdy na to czasu) – pokazywali nawet takiego bordera, który nauczył się ok. 2000 słów (znał z imienia np. wszystkie ze swoich b. licznych zabawek i przynosił je na zawołaie, nie mylił się). Ostatnio pojawiło się sporo reklam z borderem (np. płynu do płukania, zoviraksu).Ale pies jednego pana! I trzeba też mieć dla niego kompana, samotne nie są szczęśliwe. Można do niego dobrać jakiegoś stróża, bo border za bardzo nie odstrasza (chociaż moja suka, chyba z braku stałej pracy, zrobiła się zła i prawdziwie obronna). Oczywiście nie amstafa, bo one nie tolerują raczej innych psów.Border jest z natury nieagresywny. Ciekawe też, że moja Kola nie lubi i absolutnie nie je surowego mięsa, to chyba coś w genach pasterskich psów jest tak już wdrukowane, bo one przecież mięsa pilnują, często same przez długi czas. Minus duży trzymania wszelkich owczarków w domu - sierść, bujna niedźwiedzia sierść!!! Najpierw na psie, a potem na dywanach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 06.02.2005 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2005 A co powiecie o czarnym terierze rosyjskim? Byłam dziś na wystawie i spodobały mi się te psiury... Czy ktoś z Was jest może właścicielem takiego egzemplarza? I pytanie drugie: jak teriery tolerują obecność innej rasy w jednym "stadzie"? Bo tak w ogóle to jak się przeprowadzimy musi być owczarek niemiecki, suka, na dodatek niekątowana. A dopiero potem dostałaby koleżankę do wspólnego uganiania się po naszym trawniczku. I jeszcze jedno: czy te teriery lubią dzieci i czy są cierpliwe w znoszeniu dziecięcych "pieszczot"? Czy chętnie się uczą? Bo moje doświadczenie obejmuje tylko ON-a (a raczej ON-ą ), której już niestety z nami nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MHAL 07.02.2005 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2005 Baru, ja mam Czarna terierkę rosyjską niespełna 9 miesięczną i niespełna 5 letniego syna - starszne z nich rozrabiaki ale i starsznie kochane magda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 09.02.2005 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 I jeszcze tu zapytam...Kto ma pojęcie gdzie kupić ze sprawdzonego źródła...be wad wrodzonych i z odpowiednim charakterem takie psisko?http://www.jacentus.com/jacentus_hodowla/sprzedam/_suka_dlugowlosa2.jpgNie musi być championem...ani z rodowodem, byle pewne źródło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 10.02.2005 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2005 Czy dziś jest dzień spełniania życzeń ? Jeśli tak ... to chętnie wymienię swoje A tak na marginesie : gratuluję nowego działu Redakcji i wszystkim zainteresowanym pozdrawiam zadowolonym hauhau - mojego Bendżiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janewa 10.02.2005 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2005 Po zamieszkaniu w nowym domu chcę kupić psa. Podobają mi się labradory - ale strasznie się lenią. Czy są psy, które nie mają tak intensywnej przypadłości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek1719499676 10.02.2005 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2005 Psu krzywdy nie zrobię. Wręcz przeciwnie, gdy widzę psie nieszczęście jestem pierwsza do pomocy ale - kupilismy kiedys pieska foksteriera.I już wiem - nigdy więcej żadnych piesków. Po trzech miesiącach oddaliśmy go za darmo a własciwie jeszcze dopłaciliśmy pewnej miłośniczce foksterierów.Nie widzę żadnych psich zalet, plusów, korzyści, miłości, przyjaźni . Jakie pilnowanie domu ? Raczej zniszczony ogród, śmierdzący zapach sierści, hałaśliwość, nachalność, krępujace obwachiwanie wszystkich, pożeranie obornika. Wredna jestem ale tak to widzę. Obserwuję taka regułę- najpierw fascynacja małym, ślicznym szczeniaczkiem a potem wielki kłopot. Kłopot często cedowany na rodziców. Ludzie kupuja psa a potem gdy widzą jaki to kłopot, zamykaja go w kojcu gdzie pies się męczy, na noc nie jest spuszczany bo szkoda ogrodu, na spacer nie chodzi bo nikomu sie nie chce go wyprowadzać.Chcę, aby każdy zadawał sobie sprawę z tego, co oznacza posiadanie psa i aby jeżeli się nań zdecyduje zapewnił mu dobre warunki życia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 10.02.2005 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2005 Te minusy, które wymieniasz, w dużym stopniu zależą od rasy i osobniczych cech charakteru. Foksteriery akurat to psy żywe, często nawet nadpobudliwe. Muszą kopać, uciekać, wszystko sprawdzać - łącznie z jedzeniem. Mieliśmy w rodzinie foksia - dał "popalić". Albo trzeba nad tym zapanować, albo polubić. Czyli rzeczywiście nie reagujmy emocjonalnie, bo nam się szczeniaczek podoba, ale sprawdzajmy, jakie cechy dominują w danej rasie i czy możemy to zaakceptować. A wybór łatwiejszy, niż wybór męża lub żony. Pies przywiązuje się bezwarunkowo, nie to, co ludzie. Nasz sznaucerek jest z nami od małego. Zero agresji, żadnych zniszczeń w domu i okolicy, szczeka mało (tylko gdy nas wita). Trochę męczący, bo tak kocha aportowanie, że stale coś podrzuca, ale to chyba jedyna wada. Jak takiego nie lubić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 11.02.2005 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2005 Mój kolega twierdzi, że pies jest jedynym członkiem rodziny, który codziennie wita go z radością jak wraca z pracy do domu. Pewnie ma w tym dużo racji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.