Mwanamke 11.04.2005 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2005 Berneńczyka???Extra!!! Berneńczyk to OMC nasz pies;) Ale chwilowo zamieniłam stopień aktywności:). NA pewno się Cheitanowi spodoba..tyle futra do wyrywania z ogona Będziemy czekac na sygnał...chyba że spacerujecie stale w jakis rejonach, do których ja mogę się przemieścić ze swoimi potwirami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 11.04.2005 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2005 Mwanamke - na stałe mieszkamy w Markach więc jakby co to zapraszam do siebie z całą czeredką Psiaki będą miały gdzie się wybiegać na okolicznych łąkach Czasami bywamy na Saskiej Kępie na starych śmieciach ale zawsze możemy się jakoś umówić to my dojedziemy na Pola. Ja mojego zeszłej niedzieli troszkę wyczesałam tzn. wyrzuciłam duży worek jego sierści a jeszcze ile na nim zostało ps. a co znaczy OMC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 11.04.2005 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2005 Stare śmiecie na Saskiej Kępie???? a może to są też moje śmiecie ? Taki np skaryszak Za zaproszonko pięknie dziękujemy - moze się w jakiś łykend zbierzeemy A OMC to O Mało Co.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 11.04.2005 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2005 Mwanamke - zapraszamy serdecznie Stare śmiecie to blisko skaryszaka Meksykańska. A czemu zmieniłaś zdanie jak już było OMC? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 11.04.2005 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2005 A czemu zmieniłaś zdanie jak już było OMC? Tak naprawdę to berneńczyka bardzo chciał mój mąż i pewnie kiedyś taka suka do nas trafi...ale póki co ja postawiłam na jeszcze trochę szaleństwa, wiecej energii czyli właśnie wilczaka....jak sie przygladałąm berneńczykom to one tak sobie chodzą statecznie, przejdą kilometr i stwierdzają że strasznie się nachodziły No tak - to właśnie idealnie pasuje mojemu małżonkowi..... a ja potrzebuję na razie psa, który mnie zmęczy...czyli na berneńczyka jeszcze nie czas....miałam już nawet upatrzoną hodowlę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 11.04.2005 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2005 A czemu zmieniłaś zdanie jak już było OMC? Tak naprawdę to berneńczyka bardzo chciał mój mąż i pewnie kiedyś taka suka do nas trafi...ale póki co ja postawiłam na jeszcze trochę szaleństwa, wiecej energii czyli właśnie wilczaka....jak sie przygladałąm berneńczykom to one tak sobie chodzą statecznie, przejdą kilometr i stwierdzają że strasznie się nachodziły No tak - to właśnie idealnie pasuje mojemu małżonkowi..... a ja potrzebuję na razie psa, który mnie zmęczy...czyli na berneńczyka jeszcze nie czas....miałam już nawet upatrzoną hodowlę Mój bernuś jakoś to tego Twojego opisu nie pasuje - wariat z niego jest A miał być typowym bernem. Może następny taki będzie A jaką hodowlę wybrałaś jeśli można zapytać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 11.04.2005 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2005 A Twój Bern w jakim jest wieku??Wybrałam..Alturę z Rzeszowa....http://www.altura.republika.pl/altura_gl.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 11.04.2005 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2005 Mwanamke - mój Herutek ma 2 lata i 3 miesiące Mój jest z Deikowej Doliny. Bardzo dobrą hodowlę wybrałaś Znam właścicielkę tej hodowli - ma ogromną wiedzę o bernach i dwie piękne sunie, zwłaszcza Jantrę Przy Dolince Służewieckiej mieszka sunia z tej hodowli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gabi 7 13.04.2005 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2005 witam DUDUŚ Jeżeli chcesz psa od śtróżowani i obrony jest kilka ras, które mogę Ci zaproponować. Oczywiście musze wiedzieć, czy pies ma być howany na zewnątrz ?, czy w domu są dzieci?, czy będziesz często podróżował z psem itd.HUSKy- odpada, nie nadaje się na stróża posesji.owczarek niemiecki - może być.Jeżeli chodzi o dwie suki, owszem mogą być trzymane pod jednym dachem, ale musisz być przygotowany, że w przypadku ras obronnych będą walczyć o pozycje w stadzie, ale jak tak ta zostanie ustalona nie będzie większych problemów.A może psa i sukę, tylko tu nasuwa się problem rozrodu, ale i to sie da załatwić. Oto rasa, którą polecam:1. owczarek środkowoazjatycki - idealna rasa do stróżowania obiektu i ludzi a przy tym nieprzekupny obrońca. Rasa rownież dla dzieci (oczywiście pod okiem dorosłych) Jak będe miała więcej danych to spróbuje wybrać odpowiednią rasę. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amysza 15.04.2005 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 ja tylko sie leciutko wtrące gabi - owszem, najlepsze znane mi rasy strozujace (zreszta moje ulubione) to tzw.'ruskie owczarki' czyli azjata, kaukaz i jużak ale .... jest jedno ale - TYLKO dla doswiadczonych psiarzy. Są to rasy bardzo trudne i niebezpieczne (rowniez dla wlasciciela, szczegolnie jesli ma slaby charakter i pies nie uzna go za dominujacego osobnika w stadzie ) Natomiast hovy albo leony - super psiaki, niemale (szczegolnie leony), stroze przyzwoite, duzo latwiejsze w prowadzeniu, ale i tutaj oczywiscie trzeba od malego wprowadzic okreslone zasady i pies musi sie do nich dopasowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 16.04.2005 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2005 Zapytam: co znaczy stróż? Bo nie ma takiego psa na świecie, który zatrzyma człowieka zdecydowanego wejść na posesję na której jest pies. Nie oszukujmy się : dziś zbiry mają broń, mogą psa otruć albo załatwić kijem baseballowym.... Jeśli już to proponuję alarm...chyba, że pies taką i tylko na tym kończącą się funkcję ma pełnić. Reguła jest prosta: człowiek wymięka na sam widok psa..i tu rasa nie ma większego znaczenia (pod warunkiem, że pies przekracza te 20 cm w kłębie), taki człowiek nie zna na ogół mowy ciała psa i strachliwe szczekanie uzna za agresję... Jeśli człowiek nie wymięka...to ja radziłabym bronić psa Tym bardziej, że nawet jeśli pies zechce zrobić za naszego bodyguarda i skaleczy napastnika skutecznie to konsekwencje poniesiemy my i nasz pies..takie jest niestety prawo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gabi 7 18.04.2005 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 do amyszki: są rasy, które wymagają doświadczonego opiekuna, ale nie zgodze sie z Tobą, że owczarek środkowoazjatycki należy do jak to ty nazywasz "trudnych ras". Owszem kaukaza zaproponowałabym tylko osobom, które są świadome ich charakterom, natomiast żle wychowany o. niemiecki może być również niebezpieczny dla ludzi. Do mwamake: co oznacza stróż? Otóż na psa stróżującego nadają się wszystkie psy, które informują swoje właściciela o zbiżającym się intruzie, tak więc możę to być również jamnik. Na tym jednak funkcia stróża się kończy, chyba że jest to pies stróżująco- obronny, który dodatkowo broni swijego terytorium. A co do wątku zatrucia psa to są specjalne szkolenia, na których pies uczony jest nieprzyjmowania pokarmu od obcych i jak złodziej ma otruć psa??? To prędzej alarm można wyłączyć. Ja osobiści pilnowanie swojego dobytku powierzyłabym psu niż elektryce . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 18.04.2005 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 Do mwamake: co oznacza stróż? Otóż na psa stróżującego nadają się wszystkie psy, które informują swoje właściciela o zbiżającym się intruzie, tak więc możę to być również jamnik. Na tym jednak funkcia stróża się kończy, I dotad zgadzam sie absolutnie chyba że jest to pies stróżująco- obronny, który dodatkowo broni swijego terytorium. A co do wątku zatrucia psa to są specjalne szkolenia, na których pies uczony jest nieprzyjmowania pokarmu od obcych i jak złodziej ma otruć psa??? To prędzej alarm można wyłączyć. Ja osobiści pilnowanie swojego dobytku powierzyłabym psu niż elektryce . Tak, wiem ze można psa nauczyć niepodejmowania pokramu...co NIE OZNACZA ze pies będąc sam absolutnie nigdy tego pokarmu nie podejmie;) Mi chodziło o coś innego - nawet bez trucia psa, człowiek zdecydowany wejść na Twoja posesję mimo obecności psów zakłada, że psy zlikwiduje ( paralizator, broń) i z całą pewnością to zrobi.....a my oprócz dobytku stracimy psa. Pies alarmowo-odstraszający - OK ,ale stricte obronny?? Chyba za bardzo kocham swoje psy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gabi 7 18.04.2005 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 Z takim podejściem, to mając 10 osobową armie ludzi pilnujących naszego dobytku nie możemy czuć się bezpieczni. NIe zgadzam się z twierdzeniem (może żle zrozumiałam), że ktoś kto posiada psa obronnego i wykorzystuje go do obrony terytorium nie kocha swoich cztoronogów. Przepraszam Ciebie, ale nie rozumiem tego toku rozumowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 18.04.2005 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 NIe zgadzam się z twierdzeniem (może żle zrozumiałam), że ktoś kto posiada psa obronnego i wykorzystuje go do obrony terytorium nie kocha swoich cztoronogów. Przepraszam Ciebie, ale nie rozumiem tego toku rozumowania. Możesz się nie zgadzać, takie Twoje prawo Ja nie neguję posiadania psa obronnego i nawet uczenia go sportów obronnych, po prostu osobiście wychodzę z założenia, że pies nie jest moim obrońca a przyjacielem, bronic potrafię się sama i jakby co to jeszcze będę bronic własnego psa - bo biorąc go pod swój dach zobowiązałam się nim opiekować a nie wystawiać na niebezpieczeństwa. Na szczęście dla większości sam wygląd dużego psa wystarcza aby ostudzić głupie zamiary Nie chciałabym aby przez jakiegos oprycha ucierpiał mój pies...tylko tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 20.04.2005 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Jedna uwaga.Jak checie mieć dwa samce to nie z tego samego miotu( nie rodzeństwo). Ja mam 2 duże psy i dogadały się świetnie bez agresji. Natomiast moja znajoma miała 2 rotweilery z tego samego miotu, non stop walczyły o dominację, mimo b.drogich profesjonalnych szkoleń, instynkt był silniejszy. Znajoma musiała jednego oddać swoim przyjaciłom, by przerwać ich walki.Mój wujek też ma 2 psy z tego samego miotu. Małe kundle ale masywnej budowy, są tak pobliźnione od walk ze sobą że wyglądają jak Hieny. Przymnie kiedyś tak się zcięły że musiano je rozdzielać(a to nie jest łatwe jak psy walczą) i wezwać weterynarza, Finał 2 kojce w dwóch rogach posesji spacery w kagańcach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 20.04.2005 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Przymnie kiedyś tak się zcięły że musiano je rozdzielać(a to nie jest łatwe jak psy walczą) jest taka rasa psów co jak walczą to rozrywają w mig, kości tylko pękają, radość z walki, odwaga, nieustępliwość, ogromna siła, odporność na ból, ale nawet jak walczą między sobą to gdy człowiek próbuje je rozdzielić to go nawet nie drasną, dadzą się dla człowieka zabić, tak go kochają. Potrafi bardziej się cieszyć z przyjścia właściciela niż z "chętnej" suki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gabi 7 21.04.2005 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2005 Czy to chodzi o Twoje kochane pitbulle lub amstafy??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 21.04.2005 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2005 http://www.timjessell.com/pitbull.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 22.04.2005 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 jest taka rasa psów co jak walczą to rozrywają w mig, kości tylko pękają, radość z walki, odwaga, nieustępliwość, ogromna siła, odporność na ból, ale nawet jak walczą między sobą to gdy człowiek próbuje je rozdzielić to go nawet nie drasną, dadzą się dla człowieka zabić, tak go kochają. ...przepraszam, i właśnie coś takiego Cię rajcuje? To co opisujesz to jakiś koszmar! Mam nadzieję, że nikt z moich sąsiadów nie ma takich upodobań... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.