aishan 26.05.2004 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2004 .... po przeprowadzce z bloku do DOMU będę miał setera irlandzkiego lub Gordon setera... kiedyś miałem bernardyna(mieszkał w dużej budzie na podwórku przed domem rodziców), to był prawdziwy przyjaciel, ale do domu za duży.... Moja ruda ma już prawie 11lat i odpukać zdrowa całkiem. Najgorsza przypadłość jaką ma to BESTIA nie przepuści żadnej białej spódniczce i niestety spodniom też - w parku na spacerze [żąda pieszczot i należnego powitania]. A tu ryj właśnie świeżo po kopaniu za kretami. Wymaga dużej czujności i uwagi coby nikt nie zrobił jej krzywdy. No i ma wymagania m.in.: lubi obierane jabłka, świeżą paprykę czerwoną, winogrona [uwielbia], kapustę pekińską, surową marchewkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawek 1719499182 26.05.2004 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2004 Heyka, ja marzę o wyżełku węgierskim - magyar vizsla, takim jak poniższy. Niestety rasa ta jest rzadka u nas i chyba wybiorę się na wakacje do Budapesztu lub nad Balaton... http://64.242.44.202/pumi/photos/vizsla/0001.gif Miłośnikom kudłaczy polecam innego Węgra - komodora http://64.242.44.202/pumi/photos/komondor/7.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wiola 27.05.2004 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2004 Na początku pies kuleje, "zarzuca tylną łapą", nie chce dużo biegać. To że kuleje widać najbardziej jak wstanie i zaczyna chodzić. Jeśli wystąpią takie objawy i nie znikają to trzeba iść do lekarza. Czym wcześniej tym lepiej. Witam Dzięki wielkie, teraz już wiem, że mojej suni to nie dotyczy. Mam 1,5 roczną owczarkę i nastraszyliście mnie tymi opowieściami o chorobach. Ale moja nie kuleje jak wstaje, a jej chęci do biegania przekraczają wszelkie wyobrażenia. To wygląda tak jakby piorun zabłąkał się między krzakami i szukał sobie miejsca. Czasami nie nadążam za nią wzrokiem. Co do Waszych dyskusji na temat posiadania dwóch suk to moje doświadczenia wyglądają tak. Mam dwie suczki, jedna to ten owczarek, o którym pisałam, duga to wyżeł niemiecki krótkowłosy (pies myśliwski, użytkowy z niesamowitą pasją łowiecką). Wyżełka jest u nas od maleńkiego szczeniaczka, natomiast owczarka trafiła do nas jako pies roczny, prawie dorosły. Początkowo było trochę zgrzytów, ale tylko przez pierwsze dni. Były własne terytoria i zakazy wstępu, warczenia i pokazywanie zębów. Po jakiś 2 tygodniach to wszystko zanikło i teraz jest pełna współpraca i porozumienie. Jak piją wodę, to razem z jednej miski, bawią się niesamowicie (obie w tym samym wieku), śpią czasami takie przytulone do siebie, że aż śmieszne. Ale trzeba to wypracować, trzeba umiejętnie postępować, żeby żadna z nich nie poczuła się odrzucona i zazdrosna. Jak smakołyk to dla obu, kości też muszą być 2, miski z jedzeniem jednocześnie (oczywiście dwie odzielne) no i najważniejsza rzecz, pieszczoty muszą być sprawiedliwe, po równo. W końcu człowiek ma dwie ręce, więc dla dwóch wystarczy (większej liczby nie przewiduję ). I z własnego doświadczenia mogę stwierdzić: - owczarek wspaniały stróż domu i towarzysz, gdzie ja tam i pies leży w pobliżu, czujna, umiarkowanie agresywna, ale jeżeli my powiemy, że to swój to goście nie mają się czego obawiać, wzbudza respekt swoim wyglądem i "wilczą nieufnością", posłuszna, uwielbia spacery i taplanie się w wodzie i błocie - wyżeł, pomijam pasję myśliwską, bo to towarzyszka mojego męża, ale poza tym, wspaniała przytulanka, kanapowiec, ciepła i serdeczna dla wszystkich, rodzinna, kocha zabawę i spanie, ale kocha również wodę i spacery. Nie nadaje się na stróża - czasami ciężko dobudzić. Ale w duecie niejednego odstraszą. Pozdrawiam Wiola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 27.05.2004 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2004 A nam się marzy dog niemiecki jesteśmy już zdecydowani teraz tylko czekać na dom i psa. Pozdrawiam wszystkich miłośników piesków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
svenska 05.06.2004 05:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2004 a czy ktos z forumowiczow ma owczarka wschodnioeuropejskiego? moj ma juz 11 lat, kupiony byl z hodowli na ukrainie. wlasciciele hodowli mowili mi wowczas, ze jest to nowa rasa, kilkanascie lat temu (w momencie kupna psa) "wynaleziona" na ukrainie (czy w rosji, tego juz nie pamietam). prawie nigdzie nie mozna znalezc informacji o tej rasie, czasem jedynie zdjecia psow. w zwiazku z tym przypomina mi sie wizyta u weterynarza, gdy moje psisko bylo szczeniaczkiem. przy pierwszej wizycie weterynarz spytal mnie o rase, ja odparlam: owczarek wschodnioeuropejski. a on na to, ze taka rasa nie istnieje i nawet mi pokazal wowczas katalog ras. faktycznie, wowczas takiej rasy w katalogu ras nie bylo. hm, dziwne. przez cale zycie wychowywalam sie z psami, w wiekszosci byly to kundelki, jedynie dikus, tenze owczarek wlasnie, jest rasowy. zachwalam wszystkim owczarki wschodnioeuropejskie. wygladaja jak sporo wieksze wilczury, nie maja jednak opadajacego zadu, najczesciej sa czarne, czasem podpalane. wydaje mi sie, ze moj pies moze byc jakims wyznacznikiem cech rasy, wiec napisze, ze psy te sa niesamowicie inteligentne (ale to chyba wszystkie), z bardzo silnie rozwinietym instynktem stadnym, tzn. sa swietnymi strozami i obroncami stada (rodziny), choc trzeba je nauczyc, ze kto inny jest dominantem. moj pies, jeszcze gdy byl bardzo mlody (nie byl nigdzie szkolony) uratowal mojego brata i jego kolege (obaj wowczas ok. 12 lat) przed pobiciem przez 2 pijanych tzw. rezerwistow. gdyby nie on, nie wiadomo, jak skonczylaby sie ta sytuacja. i naprawde przystapil do akcji, nie myslcie, ze po prostu odtraszyl napastnikow wygladem. z drugiej jednak strony sa to psy bardzo cierpliwe i wytrwale. moj brat meczyl go przez cale swoje wyrosniete dziecinstwo, teraz ujezdza go na wszelkie mozliwe sposoby malenka corka siostry, w miedzyczasie wszystkie dzieciaki z rodziny go targaly (bo kazdy lubi pobawic sie takim duzym pieskiem), a on nic. mruczy sobie tylko biedaczysko. owczarek wsch. jest swietnym strozem domu, zawsze na warcie, a samym juz swoim wygladem budzi respekt. jest naprawde duzo wiekszy niz zwykly wilczur. a jeszcze jak sobie szczeknie kocham zwierzeta, psy w szczegolnosci, a juz uwielbiam duze psy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izba 23.06.2004 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2004 a mojej żonie podoba się SHAR-PEI i jak bedzie "grzeczna" to jej kupie takiego kiedys.... http://dl.dogomania.com/pics/21/puppies5.jpghttp://dl.dogomania.com/pics/31/Set.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 24.06.2004 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2004 Izba moja koleżanka posiada pieska tej rasy bardzo miły tylko miała z nim trochę kłopotów.Pozdrawiam Aga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izba 24.06.2004 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2004 Izba moja koleżanka posiada pieska tej rasy bardzo miły tylko miała z nim trochę kłopotów. Pozdrawiam Aga. Jakie to kłopoty? Poprosze o więcej szczegółów ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 24.06.2004 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2004 Wiesz nie wiem czy wszystkie psy tej rasy tak mają ale bardzo częst się zdarza jej akurat miał gronkowca w skórze którego bardzo ciężko było wyleczyć zaczęła wypadać mu sierść, potem były problemy z uszami zapalenie itp. trochę się z nim najeździła gdyż u nas nie ma weterynarza który by się tym zajął i musiała z nim jeździć do Wrocka.czsami się z niej śmiała że z tym psem więcej problemów niż z moimi dziećmi Ale teraz jest już wszystko dobrze to się działo jak pies był mały. Pozdrawiam Aga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam___ 27.06.2004 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2004 A moze tak akita do stozowania?? Mam takiego psa - foto tej rasy obok - i w zyciu bym nie zamienil.Nie robi duzo halasu.Ale jak juz zacznie robic to trzeba sie zainteresowac. Jest to rasa narodowa Japonii.Znana ze swojego przywiazania do wlasciciela.Pies jednego pana. Figurke psa tej rasy daja w Japonii mlodej parze na szczescie . Duzo by pisac o tej rasie - zreszta jak o kazdej W kazdym razie sa to psy ras pierwotnych,tak jak husky i malamuty. Pies szogunow z Japonii.Baardzo elitarna rasa w tamtych czasach. Symbol wiernosci dla swojego pana. Historia Hachiko w skrocie jest taka ze po smierci swojego pana przez 10 lat przychodzil w to miejsce gdzie sie stale spotykali.W Tokio Hachiko ma 2 pomniki . Jak dla mnie pies marzenie Aha jak ktos chce miec akite to niech zapomni o budzie. Moja psia w zime w najwieksze mrozy nie spedzila tam ani minuty . A taka fajna bude zrobilem - nawet ja ocieplilem W najwieksze sniegi uwalila sie na kupie sniegu i tak lezala.Az mi bylo lodowato Jak mowi jedna z hodowczyn akity z czym sie calkowicie zgadzam. Raz akita - zawsze akita Wiecej na http://www.akita.pl albo na http://republika.pl/akita_halne/start2.htm z tego drugiego adresu mam moja Yumeine Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ozzie 27.06.2004 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2004 Adam, piekne sa te Akity Ciekawa jestem jak toleruja dzieci, czy sa cierpliwe, czy rozbrykane dzieci ich nie wyprowadza z rownowagi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam___ 27.06.2004 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2004 Tzn powiem tak. Ja sam osobiscie jeszcze nie posiadam.Cieszyc sie czy nie?? Ale przychodzi do nas maly od sasiadow - zreszta chrzesniak rodzicow i jest spokojna.Na poczatku jak byla u nas to troche szczekala ale teraz to juz jest spokojna. Radek zreszta - tzn maly - za duzo z nia nie bryka bo jest dosyc duza.Jakby sie o niego oparla to sie przewroci Jednak moge sadzic ze traktuja dzieci jak kazdego domownika i oddaly by za niego zycie. Yume jak nie ma ochoty na dalsza zabawe to po prostu odchodzi i koniec piesni.Nic ja nie zmusi do dalszej zabawy Jeszcze niedawno lubila lapac zebami za reke ale jak ja pare razy ugryzlem to przestala Ale trzeba jej przyznac ze sile to ma.Jakby chciala to krzywde zrobi.Mam nadzieje zreszta ze nigdy sie tak nie stanie albo uzyje jej przeciwko ludziom o niecnych zamiarach. Wogole akity to bardzo duze indywidualnosci. Na tej stronce http://www.akity.pl mozna sobie duzo poczytac o akitach Jakby sie ktos interesowal to od razu mowie ze z papierami i wystawowa to wydatek okolo 2000.Im dalej na polnoc tym drozej Moja wystawowa nie jest ale ma papiery metryke i niedlugo jej zrobie rodowod Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 29.06.2004 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2004 A co sadzicie o bernenskim psie pasterskim? To moje marzenie od wielu lat....Czy moze go posiadac osoba (czyli ja) ktora nigdy psa nie miala?I czy dogada sie z suka szanucerka olbrzymem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 29.06.2004 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2004 Berneńczyk to pies pasterski. Z natury nie może być agresywny, powinien "dogadać się" z rodziną bez problemów. Oczywiście jest to duży pies i lepiej jest przekonać go, że to nie on rządzi. Stąd konieczność konsekwentnego postępowania z nim. Jeśli nie masz doświadczenia z psami, przestudiuj to, co już tu było polecane. I pamiętaj o tym, że naturalną drogą psa jest awans w miarę rozwoju. Obserwuj i decyduj, co pies może, a nie w drugą stronę: najpierw pieska do łóżka, bo taki malutki i biedny, a potem się martwimy, jak urośnie. Sznaucery też na ogół są zrównoważone. Ale to teoria. Każdy pies jest inny i może mieć swoje sympatie i antypatie. Jak będzie w tym przypadku - chyba dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 30.06.2004 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2004 zielonooka - na pewno poradzisz sobie z bernem mówię to jako właścicielka psa tej rasy. Są to cudowne, spokojne, opiekuńcze psy Jest to mój pierwszy pies i też miałam takie obawy jak Ty ale daliśmy sobie z nim radę Teraz zamierzam kupić drugiego berniusia Musisz pamiętać o jednym - od początku trzeba być konsekwetnym w wychowywaniu psa (ale to dotyczy wszyskich ras) a przy bernach może być trudno malutkie berny są bardzo słodziutkie, że czasami trudno o tę konsekwencję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 30.06.2004 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2004 Popieram Maluszka.Nasz berneńczyk nie był nigdy szkolony a kłopotów praktycznie z nim nie ma. Wystarczy poświęcać mu dużo uwagi, bardzo kochać i starać się, żeby się za bardzo nie nudził, bo to jednak rasa pracująca. Bernuś bez problemów zaakceptuje sukę, szczególnie jeżeli będzie to pies. Dwie suki też się powinny dogadać, tyle, że starsza - sznaucerka może chcieć "wychowywać" małą...? Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 30.06.2004 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2004 A ja, kurczę, jak mnie będzie stać na drugiego dużego psa...to bardzo bym chyba chciała....LEONBERGERA... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 30.06.2004 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2004 Ja raczej konsekwentna jestem , maniacko slucham audycji pani doktor weterynari Doroty Suminskiej (w tok FM) o wychowaniu psow i wogole o posiadaniu psa... i nie moge sie doczekac az porownam jak sie ma praktyka do teorii . Dzieci nie mamy, a moj mąż jest wlasnie wlascicielem suki (3 letniej) sznaucerki, stad pytanie czy sie dogadaja:) Chyba chcialabym miec psa , podobno 2 suki to czasem moze byc konflikt. A jeszce do ckwadrata pytanie! Hovawart - jest przepiekny!!!! to zadka rasa??? Jaki ma charakter? W sume cale zycie chcialam miec i czekalam na psa wiec moze od razu dwa? Miejsca bede miala duzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 30.06.2004 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2004 Mnie tez sie strasznie spodobal Hovawart! Na razie mam owczarka niemieckiego, suke - halasu robi duzo, ale grozna jest tylko dla innych psow. Czytalam w "madrych" ksiazkach, ze pies psa nie zagryzie, najwyzej wymusi uznanie swojej pozycji wyzszego ranga w stadzie. Szkoda ze moja psica tego nie przeczytala. Mialam z nia sporo problemow. Wlamywaczy natomiast entuzjastycznie zalizalaby na smierc... Na razie zalatwila trawnik. Tam, gdzie siusnie, trawa wypalona... A znaczy teren, nawet zaraz po powrocie ze spaceru. Jak kupowalismy psice, zadbalismy, zeby miala sprawdzony brak dysplazji w rodzinie przez ponad 10 pokolen. Chcialam, zeby miala male po powrocie do Polski, teraz sie zmartwilam, ze sa takie problemy i lewe hodowle... A poza tym jak ona tak agresywnie reaguje na psy, to czy jest na to jakakolwiek szansa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 01.07.2004 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 Popieram Maluszka. Nasz berneńczyk nie był nigdy szkolony a kłopotów praktycznie z nim nie ma. Wystarczy poświęcać mu dużo uwagi, bardzo kochać i starać się, żeby się za bardzo nie nudził, bo to jednak rasa pracująca. Zawsze mówię, że szkolić się powinni właściciele, a nie psy. Nie bierz tylko tego do siebie, bo ja piszę tak ogólnie. Błagam, nie przesadzajcie z tą "miłością". Wróciłem właśnie od znajomej, która ma dużo do czynienia z psami - m.in. je strzyże. Była zbulwersowana, bo byli u niej właściciele "pieska". Piesek został przyniesiony (!!!) na rękach przez pana. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że to 3-miesięczny szczeniak, coś między bernardynem a kaukazem, ważący już 18kg. Rozpuszczony maksymalnie, warczy na nich, gdy chcą go do czegoś nakłonić, terroryzuje rodzinę itp. I oczywiście sypia w łóżeczku, bo to taki kochany szczeniaczek! Co będzie, gdy dorośnie? W najlepszym przypadku potraktuje ich, jak kolejne owce do zapędzenia. Przy czym ciekawa sprawa, bardziej się słucha swojej pani, pana traktuje już jak owcę. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.