Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moni i dom się wykańczają - komentarze do Parkowej


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 10,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

przestawiałam budzik 10 razy, ale w końcu udało mi się zerwać przed 9 ;)

Piję kawkę i lecę, skoro Lidzia ma się pojawić ... zaraz :yes:

 

Balbina - ja mam te końcówki. Pan mi pokazywał wygięte i wybrałam końcówki. Mówił coś że przy takich bez końcówek lubi pękać*tynk

 

Kuchnia - przełożona na po podłogach i drzwiach i malowaniu - ok 15 listopad :yes:

Jak pomyślę że miała stać już od miesiąca to nie wiem czy się śmiać czy płakać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia - dziękuje za spotkanie. Było bardzo miło.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona posadzką w garażu. Możesz mi napisać jakieś szczegóły na jej temat (nie znam się na tym nie wiem o co pytać) np. jakaś twardość?gęstość, dokładnie rodzaj, kolor, można takie gładkie bez tego piaskowania? Jak się mi jeszcze coś przypomni to napiszę.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika, dziękuję za spotkanie i pokazanie pięknego domku :D Jesteście naprawdę pozytywnie zakręconą rodziną i już się nie mogę doczekać jak pojawią się podłogi, drzwi wew. i kuchnia - chociaż ją to może wpadnę zobaczyć w przyszłym tygodniu, co ? ;) :lol2:

 

Zakupy w Platformie zrobiłam (dzięki za namiary) i przynajmniej nie musiałam jechać pół miasta w poszukiwaniu jakiegoś Leroya, czy też innej Castoramy.

 

Jeszcze raz uściski przesyłam dla waszej całej trójeczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, ja też bardzo dziękuję za kolejne spotkanko.

Fajnie było, wesoło :wiggle:

Lidzia, możesz wpadać kiedy chcesz, nawet bez zapowiedzi :yes:

 

Ala, ta posadzka to taki żwirek (wybierasz sobie kolor z próbnika), który jest zalewany żywicą. Kilka razy, na przemian. Twarde jest bardzo. Mogłam Ci pokazać, bo na działce leża zastygnięte fragmenty takiej mieszanki i można z tym robić co chcesz. Jak najbardziej mogą być gładkie, jak lustro, tylko wtedy nie bardzo do garażu (bo tu chodzi o właściwości antypoślizgowe jeszcze)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ja też dziękuję za super spotkanie. Monia jesteście super pozytywną, przesympatyczną rodzinką :).

Dom jest niesamowity, przyznam się że nigdy nie byłam w parterówce i tym bardziej jestem pod wielkim wrażeniem jak super nie mieć schodów i całego tego zamieszania wokół klatki schodowej.

Salon otwartą przestrzenią aż prosi się albo o huczne imprezowanie albo milusie przytulanie się przed prześlicznym kominkiem ;). I te wielkie okna :rolleyes:, no bosko.

 

Ps już kombinuje jakby tu zgapić patent z wnęką na lodówkę ... widać człowiek poznaje fajne rozwiązania nawet tuż przed przeprowadzką, a że u nas zawsze wszystko od doopy strony to i może namówię M. na małe kucie jeszcze w przyszłym tygodniu ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja tu po nocach latam sprawdzać czy mi się*aby skórka w serniku nie przyrumienia, a te ani słowem :p :p :P

No nic, trzeba się bardziej postarać następnym razem :p

 

Paśku, nikt na Ciebie w domu nie krzyczał? ;)

Dzięki za odwiedziny :yes:

Ale już mnie następnym razem nie dobijaj tymi opalonymi nogami, co? :p

 

Tofee, bardzo było mi miło Ciebie poznać. Bałam się, że nie będzie Ci się chciało z Bemowa gnać.

Synek jest rozkoszny. I baaaaaaaardzo grzeczny. Całkiem jakby go nie było. Taki cichutki. Słodki blondasek :yes:

Duże okna? :) Musisz skoczyć do Lidki, albo do Anuli. Ale dzięki, podbudowałaś moje ego ;)

A powiem Ci, że ja też się*cieszę, że chociaż jeden temat (schodów) mnie ominie. To by była kolejna górka, której bym nie mogła przeskoczyć

Wyślij mi zdjęcia tych schodów, co?

 

Elena, szkoda, że Cię nie było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja tu po nocach latam sprawdzać czy mi się*aby skórka w serniku nie przyrumienia, a te ani słowem :p :p :P

No nic, trzeba się bardziej postarać następnym razem :p

 

Paśku, nikt na Ciebie w domu nie krzyczał? ;)

Dzięki za odwiedziny :yes:

Ale już mnie następnym razem nie dobijaj tymi opalonymi nogami, co? :p

 

 

Ciasto pychota - ale ja mało ciastowa więc mało się znam - mi smakowało:D

 

nikt nie krzyczał bo byłam na tą co obiecałam jachałam od Ciebie jeszcze stojąc na przejeździe dokładnie 20min... fajnie, że tak blisko mam cooo:yes:

następnym razem założę skarpetki;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

następnym razem założę skarpetki;)

 

:lol2:

 

Fajnie, że blisko, ale chciałam zauważyć, że ja mam blisko tak samo :lol: Będę miała

 

Salik, babskie, chociaż na początku do "stołu" poza mężowatym usiadło jeszcze 3 panów :)

 

A w ogóle jak przyjechałam to pierwsza tura skończyła już oglądanie domu. Mąż się dziewczynami zaopiekował :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...