Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moni i dom się wykańczają - komentarze do Parkowej


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 10,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

My jesteśmy lipcowi i jakoś nam to nie przeszkadza. A nawet dobrze się złożyło bo wstępnie planowaliśmy ślub w sierpniu - pogoda wtedy była fatalna. A my mieliśmy idealną;)

 

A u mnie znając życie to by się skończyło na jednym wyjeździe rocznicowo-urlopowym ... a tak mam zawsze dwa :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

U nas to był szalony ślub na wakacjach:rolleyes:

Po pół roku znajomości:p

 

 

:jawdrop::jawdrop::jawdrop:

 

Balbina, WOW! W sumie mogłabym się*po Tobie tego spodziewać, ale i tak jestem w szoku :)

Musisz mi to kiedyś*opowiedzieć :yes:

W ogóle nie planowany ślub? Nieźle

 

My stażem jesteśmy nie tacy młodzi. Razem od 12 lat. Bez przerw :p

A dom miał być już dawno dawno temu. Działkę kupowaliśmy przed 2006 rokiem. Jeszcze przed ślubem. Tyle trwały formalności :mad: W naszym pięknym mieście stołecznym

 

Monika, ja myślałam, że Ty to gówniarka jesteś ;) 18 niedawno moi rodzice mieli. No dobra, kilka lat temu ;)

 

Dzięki za gratki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:jawdrop::jawdrop::jawdrop:

 

Balbina, WOW! W sumie mogłabym się*po Tobie tego spodziewać, ale i tak jestem w szoku :)

Musisz mi to kiedyś*opowiedzieć :yes:

W ogóle nie planowany ślub?

 

No, tak wyszło...

Były wakacje, gorący klimat (Jamajka), moje pierwsze Bożenarodzenie bez rodziny.

Świąteczny, pełen nadziei i miłości nastrój no i w porywie chwili (jak mówię lubemu) zaszaleliśmy :rolleyes:

Ślub na plaży, ja na boso (nie zdążyłam kupić butów:D), wiatr we włosach. Oj, stare czasy...

I zaraz dziewięć lat nam stuknie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, tak wyszło...

Były wakacje, gorący klimat (Jamajka), moje pierwsze Bożenarodzenie bez rodziny.

Świąteczny, pełen nadziei i miłości nastrój no i w porywie chwili (jak mówię lubemu) zaszaleliśmy :rolleyes:

Ślub na plaży, ja na boso (nie zdążyłam kupić butów:D), wiatr we włosach. Oj, stare czasy...

I zaraz dziewięć lat nam stuknie...

 

Nie no, prawdziwe szaleństwo. Pięknie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tu właśnie będę klamki kupować :yes:

Mam 11 szt, także wydatek niewielki

 

Problem w tym, że zaczęły mi się podobać mosiężne kanciate, które mogą być też czarne (do moich dwóch szt palisandrowych drzwi byłyby eeeeextra :yes:)

Nie chciałam kanciatych klamek, bo wydawały mi się być niewygodne. Ale tymi się bawiłam i nie są

 

Zrzut ekranu 2011-09-30 (godz. 17.12.47).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos klamek... mój stolarz mówi żeby brać do każdych drzwi takie z podłużnym tym mocowaniem, o takie (zdjęcie przypadkowe)

http://www.handles.pl/galerie/k/klamka-aurora-dlugi-szyl_7858.jpg

bo podobno w takich zwykłych coś tam się zawsze z czasem wyrabia i klamka nie trzyma się w poziomie tylko brzydko zwisa.

Problem w tym, że mnie się te długie nie podobają w ogóle...

Słyszał ktoś coś o tym?

 

Balbino, urzekła mnie ta historia o spontanicznym ślubie na Jamajce:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myszonik, właśnie wczoraj rozmawiałam o tym z panem z eurodooru i on mi tłumaczył, że te tanie (chińskie) klamki mają zupełnie inne mocowanie. Używał technicznych określeń, więc nie powtórzę, ale generalnie te klamki lepszych firm są*zupełni inne, montuje się je w 5 minut a trzymają się sztywno, mają sprężynowy mechanizm i nic się nie obluzowuje, nie zwisa ;)

 

Stąd mój wybór padł na Tupai. Wychodzi ok 1 tys za 11 klamek (w tym dwie z wkładką*wc, jedna na wkładkę Yale i jedna na kluczyk - do sypialni ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:jawdrop::jawdrop::jawdrop:

Łał! Anula! Ty to potrafisz człowieka wbić w ziemię!

Napisz coś więcej co to za cuda!

 

rodzina dopiero była w szoku:D

 

A rodzina była w wielkim szoku, po pół roku wcześniej rozstałam się z narzeczonym, z którym byłam (z przerwami:cool:) 9 lat i którego znali jak syna!

I dopiero po tym fakcie zaczęłam spotykać się obecnym mężem, którego moi rodzice widzieli przed ślubem przelotnie dwa razy:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...