hazeleyes1982 12.10.2011 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 A turbo diesel...nie to samo...?tak tylko meza przekonan bronie:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 12.10.2011 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 Monia - serio masz zakryte rury z gazem idące do kuchni? I dostałaś odbiór tej instalacji? Bo u mnie było też tak jak dziewczyny piszą - rury od gazu nie mogą być zabudowane. hazeleyes - turbodiesel się różni tylko tym że ma sprężarkę. Czyli z punktu widzenia silnika diesla vs benzynowego - niczym Zapytaj go jakby wyglądał i jeździł np. Ford Mustang z silnikiem Diesla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hazeleyes1982 12.10.2011 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 On jest maniakiem niemieckich aut jest, wiec nic go nie przekona:rolleyes: chyba...spadam kochani sie wyspac. Dalej nie wiem, co wybrac ale argumentow na tak i na nie...przybylo. Dzieki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 12.10.2011 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 (edytowane) Czyli zgadłam - w przedszkolu:rotfl: Kukurydza mniami:rolleyes: Choć robiłam z pamieci i nie wiem czy czegoś nie pokiełbasiłamhttp://emoty.blox.pl/resource/cook2.gifCoś mi sie zdaje, że ty to jednak bez oleju robiłaśhttp://emoty.blox.pl/resource/oups.gif bo coś wspominałaś o chrupiącej skorupce z papryki... ja na odrobinie oliwy podsmażyłam delikatnie czosnek i dopiero dorzuciłam kukurydzę, a potem papryki... na koniec delikatnie posoliłam gruboziarnistą. Dobrz czy źle - i tak wyszła pyszna:lol: Edytowane 12 Października 2011 przez MagdaZZZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 12.10.2011 21:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 Monia opary gazu smierdza i to bardzo ...moze nie widzisz roznicy bo gotujesz tylko na gazie...u mnie do kotlowni gaz wchodzi w cokole z cegly, od ziemi jakies 10 cm, mam na ta rure taka nakladke w kolorze cegly i jest git. w kotlowni rury po wierzchu ale to pomieszczenie techniczne wiec dla mnie ok. z kotlowni rura musialby gaz isc przez caly hol i cala kuchnie i za Chiny ludowe nie da sie tych rur ukryc - musialyby isc w widocznym miejscu dla mnie no way! Nie no, jakbym miała prowadzić gaz przez hol to faktycznie no way (gotowałabym na butli ) U mnie wchodzi do kuchni tuż*przy wejściu do domu. Na gazie gotowałam jakieś 10-13 lat, a potem tylko na elektrykach i indukcjach. Nie widzę różnicy w zapachu czy w tłuszczeniu. Tyle samo mam tłustego osadu z indukcji na szafkach i szybie ile miałam przy gazie. Marzyłam o powrocie do gazu ile razy byłam w profesjonalnej kuchni bądź u rodziców i wreszcie się*doczekam Ostatnio robiłam węgierskie leczo na gazie. Takie samo kilka razy wcześniej u siebie. Dlaczego zajęło mi to połowę mniej czasu, robiło się*przyjemniej, i było smaczniejsze? Ja sama napisałaś - gotujesz z obowiązku, a ja - z zamiłowania i miłości do tego i zawsze najlepiej gotowało (smażyło przede wszystkim) mi się na gazie. Opary? - Porządny okap (tyleż samo oparów produkuję teraz, na elektryku) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 12.10.2011 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 On jest maniakiem niemieckich aut jest, wiec nic go nie przekona:rolleyes: ja też, tylko tych z benzynowymi silnikami, np. 5 literków:rolleyes: mrauuuu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 12.10.2011 21:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 Zapytaj go jakby wyglądał i jeździł np. Ford Mustang z silnikiem Diesla Albo ferrari Mój mąż nie jest w stanie znieść pracy ropniaka. Gdyby miał nim jeździć chyba by musiał przejść jakąś terapię psychologiczną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 12.10.2011 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 Monia dla mnie bez dwoch zdan opary gazowe sa duzo gorsze od tych elektrycznych...mi na indukcji gotuje sie duzo krocej niz na gazie...kurcze moze u Ciebie gaz jakis inny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 12.10.2011 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 A ja mam diesla w automacie i bardzo sobie chwale:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 12.10.2011 21:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 na odrobinie oliwy podsmażyłam delikatnie czosnek i dopiero dorzuciłam kukurydzę, a potem papryki... na koniec delikatnie posoliłam gruboziarnistą. Dobrz czy źle - i tak wyszła pyszna:lol: Bo ja najpierw podsmażam chwilkę kukurydzę (tak by resztki zalewy wyparowały), dodaję oliwy i dopiero czosnku (czosnek długo smażony gorzknieje, co pewnie wiesz) i smaże chwilę aż*poczuję*ten obłędny zapach i dodaję papryki (cayene i słodkiej) i soli i znow minutę smażę I nie, że skórka chrupiąca, tylko sama kukurydza taka "strzelająca" napęczniała Ale skoro wyszło yummy, to najważniejsze Fajnie, że spróbowałaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 12.10.2011 21:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 ja też, tylko tych z benzynowymi silnikami, np. 5 literków:rolleyes: mrauuuu To może masz jakąś m3-jkę? Mogę się*przejechać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość monika996 12.10.2011 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 ja też, tylko tych z benzynowymi silnikami, np. 5 literków:rolleyes: mrauuuu co to zagadka? 5 literkow nie znam????? Gaz czy indukcja, elektrykaja wybrałam praktycznośc w czyszczeniu. Bo gazowe podobają mi się z rusztami żeliwnymi, a to cholerstwo trzeba czyścić. ja na stepnym razem zrobię pojedyńczy gaz, indukcje i wok ( chyba takie coś ma TEka) Monia jako kucharka takiego nie planujesz???? A auta też obojętne, byle ładne. mam teraz diesla i jest ok, cichutki, zrywny. ale nowe silniki diesla niemieckie to jest to.tzn. nowa generacja diesli:wiggle: no i pali mało, ale nie malutko;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 12.10.2011 21:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 Monia dla mnie bez dwoch zdan opary gazowe sa duzo gorsze od tych elektrycznych...mi na indukcji gotuje sie duzo krocej niz na gazie...kurcze moze u Ciebie gaz jakis inny? Jak gotuję, tak na maksa, nie patrzę na opary, bo mam wrażenie, że są takie same - WIELKIE Jeżdżę na kilka dni do rodziców, gotuję na gazie i nie widzę różnicy (poza tym, że gotuję szybciej, sprawniej i lepiej). I sprząta się łatwiej. Coś co się wyleje nie przypala się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 12.10.2011 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 my chcieliśmy gaz własnie z tych względów, co Monia napisałaś. U nas przede wszystkim mąż gotuje i nie chciał słyszeć o indukcji czy prądzie (m.in. ze względu na wok). Niestety okazało się, że ze względu na przepisy nie da rady prawidłowo jej podłączyć. Rura i tak miała iść odrębna od tej do pieca i miała wchodzić już w kuchni. Zabudowę mamy pod oknem, a zgodnie z przepisami gaz musi byc 50cm od okna. Skończyło się więc na indukcji. Wypuściliśmy za to rurkę od gazu w kotłowni i jest miejsce, aby tam sobie zamontować jakąś jedno-dwu palnikową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 12.10.2011 21:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 pojedyńczy gaz, indukcje i wok ( chyba takie coś ma TEka) Monia jako kucharka takiego nie planujesz???? minimum 4 gazowe palniki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość monika996 12.10.2011 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 To może masz jakąś m3-jkę? Mogę się*przejechać? Może być czerwona? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość monika996 12.10.2011 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 minimum 4 gazowe palniki daj jeszcze elektryczne na wodę i płytę grill i wok. Monia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 12.10.2011 21:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 (edytowane) my chcieliśmy gaz własnie z tych względów, co Monia napisałaś. U nas przede wszystkim mąż gotuje i nie chciał słyszeć o indukcji czy prądzie (m.in. ze względu na wok). Niestety okazało się, że ze względu na przepisy nie da rady prawidłowo jej podłączyć. Rura i tak miała iść odrębna od tej do pieca i miała wchodzić już w kuchni. Zabudowę mamy pod oknem, a zgodnie z przepisami gaz musi byc 50cm od okna. Skończyło się więc na indukcji. Wypuściliśmy za to rurkę od gazu w kotłowni i jest miejsce, aby tam sobie zamontować jakąś jedno-dwu palnikową. No to my mieliśmy takie szczęście, że gaz z garażu wchodzi nam w kuchni tuż przy płycie. Także nic nie mam na wierzchu (edit: w kuchni!) Pozdrowienia dla męża Edytowane 12 Października 2011 przez monsanbia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 12.10.2011 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 Bo u mnie było też tak jak dziewczyny piszą - rury od gazu nie mogą być zabudowane. tak i nie. Mogą być zabudowane lekką konstrukcją (meblową, ale i kg w to się łapie), musi być do nich dostęp (trudno, najwyżej się wytnie dziurę w kg) i wentylację (sprawę załatwiają najmniejsze kratki kominkowe,dostępne np. w castoramie w szeregu kolorów, w tym białym). Robiłam legalny odbiór takiej instalacji, nikt się nie przyczepił. Na indukcji też się nic nie przypala. Po dwóch latach w wynajmowanym mieszkaniu mam płytę elektryczną - never again! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 12.10.2011 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 Jak gotuję, tak na maksa, nie patrzę na opary, bo mam wrażenie, że są takie same - WIELKIE Jeżdżę na kilka dni do rodziców, gotuję na gazie i nie widzę różnicy (poza tym, że gotuję szybciej, sprawniej i lepiej). I sprząta się łatwiej. Coś co się wyleje nie przypala się Monia kurde...ja to chyba nie powinnam gotowac...mi sie na gazie nie raz "wykipialo" i nie moglam od razu posprzatac bo wszystko gorace wiec po skonczonej pracy sprzatania co niemiara...indukcja - sciagam garnrk , przecieram mikrofibra i gotuje dalej - nic mi nie przywiera no i zupa czy mieso jak dla mnie 30 % szybciej gotowe jak na gazowej - nasi rodzice maja gazowke... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.