Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moni i dom się wykańczają - komentarze do Parkowej


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 10,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Monia - serio masz zakryte rury z gazem idące do kuchni?

I dostałaś odbiór tej instalacji?

Bo u mnie było też tak jak dziewczyny piszą - rury od gazu nie mogą być zabudowane.

 

hazeleyes - turbodiesel się różni tylko tym że ma sprężarkę.

Czyli z punktu widzenia silnika diesla vs benzynowego - niczym :)

Zapytaj go jakby wyglądał i jeździł np. Ford Mustang z silnikiem Diesla ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli zgadłam - w przedszkolu:rotfl:

 

Kukurydza mniami:rolleyes: Choć robiłam z pamieci i nie wiem czy czegoś nie pokiełbasiłamhttp://emoty.blox.pl/resource/cook2.gif

Coś mi sie zdaje, że ty to jednak bez oleju robiłaśhttp://emoty.blox.pl/resource/oups.gif bo coś wspominałaś o chrupiącej skorupce z papryki... ja na odrobinie oliwy podsmażyłam delikatnie czosnek i dopiero dorzuciłam kukurydzę, a potem papryki... na koniec delikatnie posoliłam gruboziarnistą. Dobrz czy źle - i tak wyszła pyszna:lol:

Edytowane przez MagdaZZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia opary gazu smierdza i to bardzo ...moze nie widzisz roznicy bo gotujesz tylko na gazie...u mnie do kotlowni gaz wchodzi w cokole z cegly, od ziemi jakies 10 cm, mam na ta rure taka nakladke w kolorze cegly i jest git. w kotlowni rury po wierzchu ale to pomieszczenie techniczne wiec dla mnie ok. z kotlowni rura musialby gaz isc przez caly hol i cala kuchnie i za Chiny ludowe nie da sie tych rur ukryc - musialyby isc w widocznym miejscu dla mnie no way!

 

 

Nie no, jakbym miała prowadzić gaz przez hol to faktycznie no way (gotowałabym na butli :p) U mnie wchodzi do kuchni tuż*przy wejściu do domu.

 

Na gazie gotowałam jakieś 10-13 lat, a potem tylko na elektrykach i indukcjach. Nie widzę różnicy w zapachu czy w tłuszczeniu. Tyle samo mam tłustego osadu z indukcji na szafkach i szybie ile miałam przy gazie. Marzyłam o powrocie do gazu ile razy byłam w profesjonalnej kuchni bądź u rodziców i wreszcie się*doczekam

Ostatnio robiłam węgierskie leczo na gazie. Takie samo kilka razy wcześniej u siebie. Dlaczego zajęło mi to połowę mniej czasu, robiło się*przyjemniej, i było smaczniejsze?

 

Ja sama napisałaś - gotujesz z obowiązku, a ja - z zamiłowania i miłości do tego i zawsze najlepiej gotowało (smażyło przede wszystkim) mi się na gazie.

Opary? - Porządny okap (tyleż samo oparów produkuję teraz, na elektryku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na odrobinie oliwy podsmażyłam delikatnie czosnek i dopiero dorzuciłam kukurydzę, a potem papryki... na koniec delikatnie posoliłam gruboziarnistą. Dobrz czy źle - i tak wyszła pyszna:lol:

 

Bo ja najpierw podsmażam chwilkę kukurydzę (tak by resztki zalewy wyparowały), dodaję oliwy i dopiero czosnku (czosnek długo smażony gorzknieje, co pewnie wiesz) i smaże chwilę aż*poczuję*ten obłędny zapach ;) i dodaję papryki (cayene i słodkiej) i soli i znow minutę smażę

 

I nie, że skórka chrupiąca, tylko sama kukurydza taka "strzelająca" napęczniała

 

Ale skoro wyszło yummy, to najważniejsze ;)

Fajnie, że spróbowałaś :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość monika996
ja też, tylko tych z benzynowymi silnikami, np. 5 literków:rolleyes: mrauuuu

 

co to zagadka? 5 literkow nie znam?????

Gaz czy indukcja, elektrykaja wybrałam praktycznośc w czyszczeniu. Bo gazowe podobają mi się z rusztami żeliwnymi, a to cholerstwo trzeba czyścić. ja na stepnym razem zrobię pojedyńczy gaz, indukcje i wok ( chyba takie coś ma TEka) Monia jako kucharka takiego nie planujesz????

A auta też obojętne, byle ładne. mam teraz diesla i jest ok, cichutki, zrywny. ale nowe silniki diesla niemieckie to jest to.tzn. nowa generacja diesli:wiggle: no i pali mało, ale nie malutko;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia dla mnie bez dwoch zdan opary gazowe sa duzo gorsze od tych elektrycznych...mi na indukcji gotuje sie duzo krocej niz na gazie...kurcze moze u Ciebie gaz jakis inny?

 

Jak gotuję, tak na maksa, nie patrzę na opary, bo mam wrażenie, że są takie same - WIELKIE

Jeżdżę na kilka dni do rodziców, gotuję na gazie i nie widzę różnicy (poza tym, że gotuję szybciej, sprawniej i lepiej). I sprząta się łatwiej. Coś co się wyleje nie przypala się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my chcieliśmy gaz własnie z tych względów, co Monia napisałaś. U nas przede wszystkim mąż gotuje i nie chciał słyszeć o indukcji czy prądzie (m.in. ze względu na wok). Niestety okazało się, że ze względu na przepisy nie da rady prawidłowo jej podłączyć. Rura i tak miała iść odrębna od tej do pieca i miała wchodzić już w kuchni. Zabudowę mamy pod oknem, a zgodnie z przepisami gaz musi byc 50cm od okna. Skończyło się więc na indukcji. Wypuściliśmy za to rurkę od gazu w kotłowni i jest miejsce, aby tam sobie zamontować jakąś jedno-dwu palnikową.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my chcieliśmy gaz własnie z tych względów, co Monia napisałaś. U nas przede wszystkim mąż gotuje i nie chciał słyszeć o indukcji czy prądzie (m.in. ze względu na wok). Niestety okazało się, że ze względu na przepisy nie da rady prawidłowo jej podłączyć. Rura i tak miała iść odrębna od tej do pieca i miała wchodzić już w kuchni. Zabudowę mamy pod oknem, a zgodnie z przepisami gaz musi byc 50cm od okna. Skończyło się więc na indukcji. Wypuściliśmy za to rurkę od gazu w kotłowni i jest miejsce, aby tam sobie zamontować jakąś jedno-dwu palnikową.

 

No to my mieliśmy takie szczęście, że gaz z garażu wchodzi nam w kuchni tuż przy płycie.

Także nic nie mam na wierzchu (edit: w kuchni!)

Pozdrowienia dla męża :yes:

Edytowane przez monsanbia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo u mnie było też tak jak dziewczyny piszą - rury od gazu nie mogą być zabudowane.

tak i nie. Mogą być zabudowane lekką konstrukcją (meblową, ale i kg w to się łapie), musi być do nich dostęp (trudno, najwyżej się wytnie dziurę w kg) i wentylację (sprawę załatwiają najmniejsze kratki kominkowe,dostępne np. w castoramie w szeregu kolorów, w tym białym).

Robiłam legalny odbiór takiej instalacji, nikt się nie przyczepił.

 

 

Na indukcji też się nic nie przypala. Po dwóch latach w wynajmowanym mieszkaniu mam płytę elektryczną - never again!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak gotuję, tak na maksa, nie patrzę na opary, bo mam wrażenie, że są takie same - WIELKIE

Jeżdżę na kilka dni do rodziców, gotuję na gazie i nie widzę różnicy (poza tym, że gotuję szybciej, sprawniej i lepiej). I sprząta się łatwiej. Coś co się wyleje nie przypala się

Monia kurde...ja to chyba nie powinnam gotowac...mi sie na gazie nie raz "wykipialo" i nie moglam od razu posprzatac bo wszystko gorace wiec po skonczonej pracy sprzatania co niemiara...indukcja - sciagam garnrk , przecieram mikrofibra i gotuje dalej - nic mi nie przywiera no i zupa czy mieso jak dla mnie 30 % szybciej gotowe jak na gazowej - nasi rodzice maja gazowke...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...