Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moni i dom się wykańczają - komentarze do Parkowej


Recommended Posts

Chciałam zauważyć że w PL też temperatury do 38st C nie uważa się za temperaturę. A nawet do 38,5 st C. Nie spotkałam jeszcze lekarza który by mi powiedział, że mam dać antybiotyk przy takiej lub niższej temperaturze. Naprawdę.

 

i ja też nie a mój syn bardzo często miał do 40stopni... jemu każdy ząb wychodził z taka goraczką....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

 

aaaaaa mi w tym łóżku na fotce przeszkadza, że składa się z dwóch oddzielnych części ale to pewnie tylko taki wystawowy model...

 

ha, pierwsze co, to o to zapytałam :yes:

Pani powiedziała, że to jest opcja dla tych, którzy nie mają*jak wnieść łóżka 180x200 przez wąskie drzwi.

Takie z jednego kawałka jest nawet tańsze :yes:

 

Adk, oczywiście, że to nie jest takie proste. Każdy człowiek jest inny, żyje w innym środowisku, je co innego, oddycha czym innym ...

Wyjątki od reguły być muszą, są*jednak pewne czynniki które tak a nie inaczej na organizm wpływają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że dzieci powinno się hartować. Moje dziewczyny jeszcze do niedawna chodziły bez czapek - ostatnio zakładam im rano w drodze do szkoły i przedszkola, bo są rano przymrozki. Po południu jak wracają do domu, to już bez czapek. Mi kiedyś pediatra powiedziała, że zapalenie uszu wcale się nie bierze z chodzenia dziecka bez czapki.

Ja jestem daleka od podawania antybiotyku i podaję naprawdę w bardzo podbramkowych sytuacjach jak zapalenie ucha, czy oskrzeli. Grunt, to trafić na dobrego lekarza, który od razu nie ładuje w dziecko antybiotyku, bo tak jest łatwiej.

 

A chodzenie do przedszkola to zupełnie co innego niż chodzenie dziecka do klubu malucha na 2-3 godziny, 2-3 razy w tygodniu. W przedszkolu jest dużo więcej prychająych dzieci od których można się zarazić jakąś chorobą. Jak posyłałam starszą córcię do przedszkola, to myślałam, że pierwszy rok będę miała z głowy i będę ciągle walczyć z chorobami (tak mnie koleżanki straszyły). Okazało się jednak, że moje starsze dziecko jest dość odporne, bo w pierwszym roku zachorowała 2 razy. Bałam się, że jak będzie chora, to młodsza też od razu załapie, ale wcale tak nie było i młoda była zdrowa.

Teraz jest tak, że jak jedna coś przyniesie do domu, to siedzi przez tydzień w domu, a druga normalnie chodzi do przedszkola bądź szkoły i nie choruje. Czasami też zdarza się, że jak jedna wyzdrowieje, to druga za parę dni zaczyna chorować, więc się zamieniają. Całe szczęście choroby zdarzają im się zazwyczaj 2 razy do roku, więc nie mam na co narzekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie daję i kiedy dochodzi do 40 robię letnią kąpiel.

3-ciego dnia gorączka zawsze znika samoistnie (czyli książkowo)

 

Moją znajomą w UK odesłali ze szpitala do domu z gorączką przekraczającą 40st, kazali chłodzić i wrócić jeśli po 3 dniach nie spadnie

 

Ja jestem "spaczona" swoją wiedzą, rozumiem mamy które boją się*o dzieci i chcą by było im dobrze. Nie rozumiem systemu edukacji :no:

Niestety jak slucham niektorych lekarzy to mi rece i nie tylko opadaja ale na szczescie mamy dostep do wiedzy i sami mozemy sie w pewnym zakresie "wyedukowac". Ja jestem trudnym pacjentem i nie raz to uslyszalam. ja zmieniam lekarza dopoty, dopoki nie trafie na takiego do ktorego mam zaufanie bo bez tego jak dla mnie "wspolpraca" sie nie ulozy...

Dzieci z alergia to zupelnie inna para kaloszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam zauważyć że w PL też temperatury do 38st C nie uważa się za temperaturę. A nawet do 38,5 st C. Nie spotkałam jeszcze lekarza który by mi powiedział, że mam dać antybiotyk przy takiej lub niższej temperaturze. Naprawdę.

 

Przede wszystkim - antybiotyk daje się nie na gorączkę (nawet jeśli wynosi ona 41 st) a na konkretny mikroorganizm

A w Pl tak jest - gorączka = AB. Zero świadomości

 

Nie wiem co robią*lekarze, nie chcę*wymyślać jeśli nie byłam u lekarza z gorączką, ale wiem co robią moje znajome - zbijają temperaturę 37,5 bo dziecko marudzi, i wiem, że gdybym z Lili poszła do lekarza kiedy miała 39,8, wyszłabym z receptą na AB. Na bank.

A dziecko za 3 dzień bez tego zdrowe. "Gdzie sens i logika?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie daję i kiedy dochodzi do 40 robię letnią kąpiel.

3-ciego dnia gorączka zawsze znika samoistnie (czyli książkowo)

 

Moją znajomą w UK odesłali ze szpitala do domu z gorączką przekraczającą 40st, kazali chłodzić i wrócić jeśli po 3 dniach nie spadnie

 

Ja jestem "spaczona" swoją wiedzą, rozumiem mamy które boją się*o dzieci i chcą by było im dobrze. Nie rozumiem systemu edukacji :no:

 

Pasie :hug:

 

Monia mojej Małej na przykład temperatura rośnie w takim tempie, że jeśli nie zaczniemy zbijać temperatury przy 39stopniach (ja też daję ibufen ma działanie p/zapalne, ale jest gorszy dla żołądka, działa dopiero po jakimś czasie) to kończy się drgawkami i może skończyć się źle.

KAŻDY CZŁOWIEK JEST INNY. Jeden mocniejszy drugi słabszy i nigdy nie można generalizować. Pojeździłam trochę po szpitalach i teraz wiem, że nigdy nie można tak do końca powiedzieć: wszystkim pomoże to i to. Bo jednemu pomoże, a drugiemu zaszkodzi.

 

Chyba czytałam ten sam artykuł co Madeleine. Ale jest tez druga strona medalu - inni badacze medyczni polecają takie sposoby domowe. A są też tacy, którzy mówią - jak ktoś uważa, że mu to pomoże (domowy sposób) to niech z niego korzysta "wiara czyni cuda" :D.

 

Ilu ludzi tyle zdań i sposobów. A sprawy zdrowia naprawdę nie są takie proste. I mam wrażenie, ze nasze pokolenie jest lepiej wyedukowane od naszych mam i teściowych. My trochę jak nasze babcie - trochę domowego sposobu i trochę lekarza. Dawniej wynikało to z tego ze na lekarza nie każdego było stać a teraz z rozsądku.

 

PS ciekawe ile postów pojawiło się w trakcie jak pisałam tego posta?

Dziewczynki dobranoc bo padnięta jestem :goodnight:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi kiedyś pediatra powiedziała, że zapalenie uszu wcale się nie bierze z chodzenia dziecka bez czapki.

 

 

Kurcze dziewczyny, nie przekręcajcie

Napisałam, że większość*przypadków bierze się stąd, że dziecko od urodzenia pakowane jest w czapki, nie ma szans poczuć wiatru we włosach i się*uodpornić.

 

No i widzisz Lidzia, na Twoim przykładzie - dzieci poszły do przedszkola, żyją*w środowisku mega zbakterionowanym ;) i nie chorują*ponadprzeciętnie, wręcz przeciwnie. Tak jak mówię, wszystko zależy od odporności, a odporność można albo zepsuć, albo ją wzmocnić, a o tym już*było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyjscie jest proste - zmien lekarza...

Nie jest proste. Bo wszyscy, których spotykam, albo szaleją z antybiotykami, albo z homeopatią. A trochę ich przerobiłam, mam silnych alergików w domu, starszy ma jeszcze problemy z uszami.

Ale po co mam zmieniać w gruncie rzeczy lekarza? chodzę do pediatry na szczepienia, albo przy chorobie osłuchać, jeśli się ciągnie zbyt długo. O ile wcześniej nie trafię do laryngologa ;)

Być może w Warszawie sytuacja wygląda inaczej, u mnie jest jak jest. A jeździć na drugi koniec miasta za pediatrą - dziękuję, postoję.

 

 

Lidszu, oczywiście, że to nie jest tak, że brak czapki=zapalenie uszu. Ale brak czapki powoduje, że głowa jest chłodniejsza i łatwo może dojść do porażenia nerwu twarzowego. I coś tam jeszcze, co też jakoś implikuje problemy z uszami u części dzieci, które mają skłonności do zapalenia uszu.

Poza tym jeszcze rozumiem zakładanie czapek jako elementu ozdabiającego strój ;) Żeby było ładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim - antybiotyk daje się nie na gorączkę (nawet jeśli wynosi ona 41 st) a na konkretny mikroorganizm

A w Pl tak jest - gorączka = AB. Zero świadomości

 

Nie wiem co robią*lekarze, nie chcę*wymyślać jeśli nie byłam u lekarza z gorączką, ale wiem co robią moje znajome - zbijają temperaturę 37,5 bo dziecko marudzi, i wiem, że gdybym z Lili poszła do lekarza kiedy miała 39,8, wyszłabym z receptą na AB. Na bank.

A dziecko za 3 dzień bez tego zdrowe. "Gdzie sens i logika?"

Monia bo u nas panuje przekonanie ze taniej jest dac antybiotyk na dzien dobry niz zrobic CRP i antybiogram...bledne kolo...ale w naszym kraju wiele rzeczy zaczyna sie od d...y strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasie :hug:

 

Monia mojej Małej na przykład temperatura rośnie w takim tempie, że jeśli nie zaczniemy zbijać temperatury przy 39stopniach (ja też daję ibufen ma działanie p/zapalne, ale jest gorszy dla żołądka, działa dopiero po jakimś czasie) to kończy się drgawkami i może skończyć się źle.

 

Alicja, no a co ja napisałam? Że wszystkie reguły dotyczą dzieci zdrowych normalnie. Myślisz, że co ja robiłam przy pierwszej gorączce swojego dziecka? Ślęczałam nad łóżeczkiem i sprawdzałam czy aby nie wpada w konwulsje gorączkowe. Jak już poznałam jej organizm, wiem jak na wysoką temperaturę*reaguje, to jestem spokojna.

Gdybym jednak trafiła na dziecko z takimi objawami, podałabym od razu lek

Wszystko zależy od dziecka, ale jednak dzieci niedrgawkowe które dostają różowe syropki przy jakiejkolwiek temperaturze ponad normę są szprycowane bez sensu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja takich wynalazków nie biorę do ust, ponieważ nie lubię miodu i gotowanego mleka :lol2:

o i jeszcze mi się przypomniało - przy infekcjach z katarem nie wolno podawać dziecku nabiału (i bananów), z wyjątkiem jogurtu w ograniczonej ilości. Nabiał powoduje zwiększenie produkcji śluzu i np. katar dłużej się ciągnie.

Za to bardzo polecana jest kasza jaglana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest proste. Bo wszyscy, których spotykam, albo szaleją z antybiotykami, albo z homeopatią. A trochę ich przerobiłam, mam silnych alergików w domu, starszy ma jeszcze problemy z uszami.

Ale po co mam zmieniać w gruncie rzeczy lekarza? chodzę do pediatry na szczepienia, albo przy chorobie osłuchać, jeśli się ciągnie zbyt długo. O ile wcześniej nie trafię do laryngologa ;)

Być może w Warszawie sytuacja wygląda inaczej, u mnie jest jak jest. A jeździć na drugi koniec miasta za pediatrą - dziękuję, postoję.

 

.

 

No widzisz a ja wole pojechac do kogos komu ufam, nawet 40 km anizeli oddac sie w rece konowala...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim - antybiotyk daje się nie na gorączkę (nawet jeśli wynosi ona 41 st) a na konkretny mikroorganizm

A w Pl tak jest - gorączka = AB. Zero świadomości

 

Nie wiem co robią*lekarze, nie chcę*wymyślać jeśli nie byłam u lekarza z gorączką, ale wiem co robią moje znajome - zbijają temperaturę 37,5 bo dziecko marudzi, i wiem, że gdybym z Lili poszła do lekarza kiedy miała 39,8, wyszłabym z receptą na AB. Na bank.

A dziecko za 3 dzień bez tego zdrowe. "Gdzie sens i logika?"

 

Monia ale to, że Twoje znajome zbijają taką małą gorączkę wynika tylko i wyłącznie z ich światopoglądu. Też mam takie znajome. Od progu proszą lekarza o antybiotyk bo dziecko kaszle :-(.

 

 

że gdybym z Lili poszła do lekarza kiedy miała 39,8, wyszłabym z receptą na AB. Na bank.

No widzisz a ja z receptą, do wykupienia tylko i wyłącznie pod warunkiem, że nie przeszło po 3 dniach ;-). Po to, żebym nie musiała przyjeżdżać z rozgorączkowanym dzieckiem znowu. Tylko, że idę po kilku dniach takiej gorączki do lekarza jak wiem, że nie przejdzie.

A w Medicover - 7 dni podawania leków p/zapalnych i dopiero proszę przyjechać jeśli nie przejdzie. I muszę się tłumaczyć, że ja to z tych wyrodnych matek co już czekały 7 dni w domu z gorączką powyżej 38,5. Ale nie chwalę ich bo nie wykryli wady Małej.

 

Dobra to już ostatni mój post :-) pa pa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj tam dziewczyny. nie czytałyscie mojego posta.:) wyrosną wszystkie dzieciaki z chorob:)

a ja upiekłam własnie szarlotkę i zjadłam na ciepło 2 kawały z bitą śmietanką i lodami:)

 

Rozpusta...a gdzie ciasto dla nas...to nie ladnie tak samemu i jeszcze sie tym chwalic:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brak czapki powoduje, że głowa jest chłodniejsza i łatwo może dojść do porażenia nerwu twarzowego

 

a z tym się zgadzam

 

Ale noszenie czapki przy zimnie i wietrze ma sens, jest wskazane. Natomiast zakładanie jej noworodkowi w domu i jeszcze w lecie ma sens jaki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia, ja nic nie przekręcam, mówię tylko to co mi pediatra powiedziała.

 

Każdy jest inny i trzeba leczenie dopasować indywidualnie. Moje dziewczyny odziedziczyły odporność po mnie, bo ja też jako dziecko chorowałam raz w roku, albo w ogóle i nabijałam temperaturę na termometrze, żeby chociaż raz roku nie musieć iść do szkoły :lol2:

 

Jeszcze inaczej sytuacja wygląda jak chorobę przechodzi się beztemperaturowo (np. ja). U mnie temperatura 37,7, to jak u innych 40 st.. Zresztą mój mąż jak chce się dowiedzieć czy jestem chora, czy zdrowa, to sprawdza mi nos - jak jest zimny - zdrowa, jak ciepły - chora - zupełnie jak u psa :lol2:

moje dziewczyny też wysokiej temperatury nie mają. I. miała raz w życiu 38,5 st i traciła przytomność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz a ja wole pojechac do kogos komu ufam, nawet 40 km anizeli oddac sie w rece konowala...

moje dzieci nie chorują, więc nie mam dylematów ;) Alergie opanowane i zdiagnozowane, uszy pod względną kontrolą.

 

Tak jak Monika pisze (szarlotka? normalnie napiszę wniosek o bana, o tej godzinie rozbudzać apetyt...), z tego się wyrasta. Co ma mnie zaskoczyć? katar? zapalenie oskrzeli? mam inhalator, mam aptekę, dam radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...