Madeleine 26.10.2011 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Ja mam instalację domu inteligentnego. Nie mam typowych 3 kabelków w gniazdku, tylko dziwny pęk, który się inaczej podłącza, bo coś tam. Nie wnikam. Odpadłam w momencie robienia siły w garażu na wysokości lewego przedniego koła do ładowania naszego przyszłego samochodu hybrydowego i dotąd nie nadrobiłam braków w edukacji prądowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 26.10.2011 22:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Po tym jak mąż siedział 2 tygodnie nad naszą dość skomplikowaną instalacją alarmową, zrobił wszystko od zera, sam to skonfigurował i zainstalował (a nie są to same zwykłe czujki i kontaktrony) to jakoś wydaje mi się, że montaż osprzętu przy tym, to naprawdę rybka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 27.10.2011 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Mój mąż też zrobił instalację alarmową sam, również skomplikowana, ale mówi, że to pikuś w porównaniu do reszty. Bo całą resztę instalacji i urządzeń zaprojektował. Ale jednak włączników nie montuje, bo u nas to coś zupełnie innego. No ale nasza szafa z prądem ma wymiary 1x2m. Poza tym musiałby brać na to wolne, a czasu nie ma nawet, żeby odpocząć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 27.10.2011 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Monia o czym ty mówisz. Twoj mąż po prostu się zna na tym . szkoda jakby tego nie zrobił i miAŁ płacic za coś co dla niego jest pikusiem:p Mała chętnie od dziadków do domu wracała??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 27.10.2011 07:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Monia o czym ty mówisz. Twoj mąż po prostu się zna na tym . szkoda jakby tego nie zrobił i miAŁ płacic za coś co dla niego jest pikusiem:p Mała chętnie od dziadków do domu wracała??? Moni, jeszcze nie wróciliśmy Ona jest jak mamusia - "powsinoga" Madeleine, nie będę się z Tobą licytować, bo na pewno masz o wiele bardziej wypasioną instalację, więc nie ma czego porównywać Co innego też, kiedy mąż nie ma czasu w ogóle. Mój ma w każdym miesiącu 2 tyg wolnego ciurkiem, więc w sumie to nawet wstyd siedzieć na tyłku w domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ka_em 27.10.2011 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 U mnie elektryk robi to w cenie. UFF. bo jakby M. miał sie za to zabrać to pewnie włączniki byśmy mieli na Boże Narodzenie. I nie przez to, ze nie umie tylko on chhe wszystko SAM a potem brak czasu na wszystkie inne rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 27.10.2011 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Moni, jeszcze nie wróciliśmy Ona jest jak mamusia - "powsinoga" Madeleine, nie będę się z Tobą licytować, bo na pewno masz o wiele bardziej wypasioną instalację, więc nie ma czego porównywać Co innego też, kiedy mąż nie ma czasu w ogóle. Mój ma w każdym miesiącu 2 tyg wolnego ciurkiem, więc w sumie to nawet wstyd siedzieć na tyłku w domu ciekawi mnie bardzo kim twój mąż jest z zawodu... przychodzą mi dwa zawody do głowy, gdzie sie pracuje 2/2 tyg. Pilot portowy... (ale to w Warszawie rzadko wykonywany zawód;)) i pilot-pilot (w sensie samolotów:lol2:) Ale jakoś mi się tu nic z kabelkami nie wiąże... Fajna taka praca 2/2:rolleyes: Ja też mama taką "powsinogę". Mówią na nia "cygańskie dziecko" - z każdym pójdzie za rękę, jak mama zachęci, wszędzie zostanie... wszystko jest dla niej atrakcyjne;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 27.10.2011 08:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Magda, kombinujesz kombinujesz (priv) dokładnie - wszystko co nowe, inne jest atrakcją. Dom, mama, tata - nuuuuudy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 27.10.2011 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 ciekawi mnie bardzo kim twój mąż jest z zawodu... przychodzą mi dwa zawody do głowy, gdzie sie pracuje 2/2 tyg. Pilot portowy... (ale to w Warszawie rzadko wykonywany zawód;)) i pilot-pilot (w sensie samolotów:lol2:) Ale jakoś mi się tu nic z kabelkami nie wiąże... Fajna taka praca 2/2:rolleyes: Też od razu miałam skojarzenie z pilotem... i na serio zazdroszczę męża dwa tygodnie ciurkiem w domu... Moniu masz jakiś naturalny pomysł jak pomóc dziecku 3-miesięcznemu w walce z infekcją? Na razie nic strasznego się nie dzieje, spory katar (staram się na bieżąco odciągać), trochę kaszlu i łzawiące oczka, gorączki nie ma... Czy tylko zdać się na dobroczynną moc maminego mleka i czekać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 27.10.2011 08:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 na serio zazdroszczę męża dwa tygodnie ciurkiem w domu... jesteś pewna? Monik, nie chcę brać odpowiedzialności za cudze dzieci, mogę Ci tylko powiedzieć co ja robiłam przy pierwszej infekcji. Sterimar i frida w użyciu cały dzień, mokre ręczniki na kaloryferach i tak jak piszesz - nadzieja w maminym mleku. Przeszło samo Rób to co Ci podpowiada intuicja. Jeśli bardzo się niepokoisz i czujesz, że coś jest nie tak nie rób niczego wbrew sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 27.10.2011 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 jesteś pewna? No dobra, zaczynam się wahać... Na razie właśnie tak robię, woda psikana do noska, frida i częściej karmię. Póki co nie jest źle, więc nie panikuję, mam nadzieję, że się sama wykuruje. Bardzo przemawiają do mnie Twoje naturalne metody budowania odporności dziecka. Na razie daję sobie czas na obserwację i mam nadzieję, że nie będzie się pogarszać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 27.10.2011 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 (edytowane) Myszonik, nic nie rób, tylko tak, jak Monia pisze. Nawilżasz nos, odciągasz gluty i tyle. Mam znajomą dzieciatą w Belgii, chodzi tam do pediatry i to jest też jego recepta na przeziębienie. Aha, z odciąganiem kataru nie szalej, tylko, jeśli faktycznie jest go bardzo dużo. Monia, nie możemy się licytować, bo ja nic więcej na temat instalacji nie wiem, poza tym, że niskoprądowa, kable wszystkie schodzą się do szafy i kosztowało to dużo kasy. Wczoraj wpadłam w panikę - pan od układania kostki wykopał wielgaśny kabel i oczekiwał, że mu powiem, co to jest, skąd i do czego. No halo, ja i prąd? ja w prąd nie wierzę, jak Tatarak Edytowane 27 Października 2011 przez Madeleine Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 27.10.2011 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Ja przećwiczyłam: disnemar, frida , cebion, maść majerankowa pod nosek, nawilżanie, i chłodno w pokoju, spacery (chłodne powietrze obkurcza błonę śluzową, pomaga oddychać). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 27.10.2011 11:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 O, przypomniałaś mi cronin o maści majerankowej też używałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 27.10.2011 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Monia, nie możemy się licytować, bo ja nic więcej na temat instalacji nie wiem, poza tym, że niskoprądowa, kable wszystkie schodzą się do szafy i kosztowało to dużo kasy. Wczoraj wpadłam w panikę - pan od układania kostki wykopał wielgaśny kabel i oczekiwał, że mu powiem, co to jest, skąd i do czego. No halo, ja i prąd? ja w prąd nie wierzę, jak Tatarak Ja Cię rozumiem, bo mam to samo. W każdym gnieździe 8 kabli. W sumie MILION kabli. Ciekawe, jak bardzo inteligentne to będzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 27.10.2011 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Anula będzie. ale Monia by dała radę to podłączać MOnia moj tez był włóczykij. a babcię i dziadka do dzisiaj nawiedza baaardzo często. z babcią nawet na zakupy ciuchowe wychodzi, na pizzę i do kawiarni. Woli niż z :pnami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 27.10.2011 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Monia ja bym nie robiła docelowego na starym miejscu.załóż na razie siatkę. Sama nie wiem co ci doradzić . dużo musicie się cofnąć??? a drogę będą robić na pewno??? a gazem się nie przejmuj . Gazownika bedziesz wpuszvczać , albo będzie ci zostawiał karteczki, my na starym mieliśmy na domu. i było ok. szkoda rozwalać podmurówki:sick: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 27.10.2011 13:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Monia ja bym nie robiła docelowego na starym miejscu.załóż na razie siatkę. Sama nie wiem co ci doradzić . dużo musicie się cofnąć??? a drogę będą robić na pewno??? a gazem się nie przejmuj . Gazownika bedziesz wpuszvczać , albo będzie ci zostawiał karteczki, my na starym mieliśmy na domu. i było ok. szkoda rozwalać podmurówki:sick: Siatka na ogrodzeniu jest - tragiczna, stara, 20 letnia. Moni, gdybym ja wiedziała, że droga będzie za 2 lata, to bym się*w to nie bawiła. Pewnie bym tak mieszkała te 2 lata. Ale znając naszą gminę i w ogóle szybkość realizacji planów w mieście stołecznym, to tej drogi może i za 15 lat nie będzie. Kto ich wie ... Najgorzej, że obok gazu mamy też*zasuwę do wybierania szamba. Niezbyt ciekawa ozdoba Do tej skrzynki mam się cofnąć Widok od strony domu Zdjęcia słabe (i baaaardzo brzydkie), bo telefoniczne. Mąż wysyłał mi efekty odgruzowywania i porządkowania zawalonej mydłem i powidłem działki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 27.10.2011 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Monia, zrób najpierw odbiór budynku, bo możesz to już zrobić, a dopiero później zajmij się ogrodzeniem. Zgłosisz później tylko modernizację ogrodzenia i na starej podmurówce zrobisz coś innego zamiast tej siatki. Cofnij sobie tylko bramę wjazdową do linii nowego ogrodzenia, dzięki temu będzie ci łatwiej wjeżdżać i wyjeżdżać. Szczerze mówić twoja ulica nie jest pewnie na "top liście" inwestycji miasta, więc na pewno nie będzie robiona w najbliższym czasie. Po drugie jeśli dobrze pamiętam, to na jej części jest nowy asfalt (tak ?), więc go przez najbliższe kilka lat nie będą ruszać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 27.10.2011 15:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Monia, zrób najpierw odbiór budynku, bo możesz to już zrobić, a dopiero później zajmij się ogrodzeniem Znasz sytuację*Pasie? Ja mam to samo ... Także z odbiorem może być ciężko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.