Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moni i dom się wykańczają - komentarze do Parkowej


Recommended Posts

Ja mam instalację domu inteligentnego. Nie mam typowych 3 kabelków w gniazdku, tylko dziwny pęk, który się inaczej podłącza, bo coś tam. Nie wnikam. Odpadłam w momencie robienia siły w garażu na wysokości lewego przedniego koła do ładowania naszego przyszłego samochodu hybrydowego i dotąd nie nadrobiłam braków w edukacji prądowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Po tym jak mąż siedział 2 tygodnie nad naszą dość skomplikowaną instalacją alarmową, zrobił wszystko od zera, sam to skonfigurował i zainstalował (a nie są to same zwykłe czujki i kontaktrony) to jakoś wydaje mi się, że montaż osprzętu przy tym, to naprawdę rybka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż też zrobił instalację alarmową sam, również skomplikowana, ale mówi, że to pikuś w porównaniu do reszty. Bo całą resztę instalacji i urządzeń zaprojektował. Ale jednak włączników nie montuje, bo u nas to coś zupełnie innego. No ale nasza szafa z prądem ma wymiary 1x2m. Poza tym musiałby brać na to wolne, a czasu nie ma nawet, żeby odpocząć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia o czym ty mówisz. Twoj mąż po prostu się zna na tym .:rolleyes: szkoda jakby tego nie zrobił i miAŁ płacic za coś co dla niego jest pikusiem:p

Mała chętnie od dziadków do domu wracała???

 

Moni, jeszcze nie wróciliśmy :no:

Ona jest jak mamusia - "powsinoga" ;)

 

Madeleine, nie będę się z Tobą licytować, bo na pewno masz o wiele bardziej wypasioną instalację, więc nie ma czego porównywać :p

Co innego też, kiedy mąż nie ma czasu w ogóle. Mój ma w każdym miesiącu 2 tyg wolnego ciurkiem, więc w sumie to nawet wstyd siedzieć na tyłku w domu :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moni, jeszcze nie wróciliśmy :no:

Ona jest jak mamusia - "powsinoga" ;)

 

Madeleine, nie będę się z Tobą licytować, bo na pewno masz o wiele bardziej wypasioną instalację, więc nie ma czego porównywać :p

Co innego też, kiedy mąż nie ma czasu w ogóle. Mój ma w każdym miesiącu 2 tyg wolnego ciurkiem, więc w sumie to nawet wstyd siedzieć na tyłku w domu :rolleyes:

 

ciekawi mnie bardzo kim twój mąż jest z zawodu... przychodzą mi dwa zawody do głowy, gdzie sie pracuje 2/2 tyg. Pilot portowy... (ale to w Warszawie rzadko wykonywany zawód;)) i pilot-pilot (w sensie samolotów:lol2:)

Ale jakoś mi się tu nic z kabelkami nie wiąże...

 

Fajna taka praca 2/2:rolleyes:

 

Ja też mama taką "powsinogę". Mówią na nia "cygańskie dziecko" - z każdym pójdzie za rękę, jak mama zachęci, wszędzie zostanie... wszystko jest dla niej atrakcyjne;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawi mnie bardzo kim twój mąż jest z zawodu... przychodzą mi dwa zawody do głowy, gdzie sie pracuje 2/2 tyg. Pilot portowy... (ale to w Warszawie rzadko wykonywany zawód;)) i pilot-pilot (w sensie samolotów:lol2:)

Ale jakoś mi się tu nic z kabelkami nie wiąże...

 

Fajna taka praca 2/2:rolleyes:

 

Też od razu miałam skojarzenie z pilotem... i na serio zazdroszczę męża dwa tygodnie ciurkiem w domu...

 

Moniu

masz jakiś naturalny pomysł jak pomóc dziecku 3-miesięcznemu w walce z infekcją? Na razie nic strasznego się nie dzieje, spory katar (staram się na bieżąco odciągać), trochę kaszlu i łzawiące oczka, gorączki nie ma... Czy tylko zdać się na dobroczynną moc maminego mleka i czekać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na serio zazdroszczę męża dwa tygodnie ciurkiem w domu...

 

jesteś pewna? :lol2:

 

Monik, nie chcę brać odpowiedzialności za cudze dzieci, mogę Ci tylko powiedzieć co ja robiłam przy pierwszej infekcji. Sterimar i frida w użyciu cały dzień, mokre ręczniki na kaloryferach i tak jak piszesz - nadzieja w maminym mleku. Przeszło samo

Rób to co Ci podpowiada intuicja. Jeśli bardzo się niepokoisz i czujesz, że coś jest nie tak nie rób niczego wbrew sobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesteś pewna? :lol2:

 

No dobra, zaczynam się wahać... :)

 

Na razie właśnie tak robię, woda psikana do noska, frida i częściej karmię. Póki co nie jest źle, więc nie panikuję, mam nadzieję, że się sama wykuruje. Bardzo przemawiają do mnie Twoje naturalne metody budowania odporności dziecka. Na razie daję sobie czas na obserwację i mam nadzieję, że nie będzie się pogarszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myszonik, nic nie rób, tylko tak, jak Monia pisze. Nawilżasz nos, odciągasz gluty i tyle. Mam znajomą dzieciatą w Belgii, chodzi tam do pediatry i to jest też jego recepta na przeziębienie.

Aha, z odciąganiem kataru nie szalej, tylko, jeśli faktycznie jest go bardzo dużo.

 

 

Monia, nie możemy się licytować, bo ja nic więcej na temat instalacji nie wiem, poza tym, że niskoprądowa, kable wszystkie schodzą się do szafy i kosztowało to dużo kasy.

Wczoraj wpadłam w panikę - pan od układania kostki wykopał wielgaśny kabel i oczekiwał, że mu powiem, co to jest, skąd i do czego.

No halo, ja i prąd? ja w prąd nie wierzę, jak Tatarak ;)

Edytowane przez Madeleine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia, nie możemy się licytować, bo ja nic więcej na temat instalacji nie wiem, poza tym, że niskoprądowa, kable wszystkie schodzą się do szafy i kosztowało to dużo kasy.

Wczoraj wpadłam w panikę - pan od układania kostki wykopał wielgaśny kabel i oczekiwał, że mu powiem, co to jest, skąd i do czego.

No halo, ja i prąd? ja w prąd nie wierzę, jak Tatarak ;)

 

Ja Cię rozumiem, bo mam to samo. W każdym gnieździe 8 kabli. W sumie MILION kabli. Ciekawe, jak bardzo inteligentne to będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia ja bym nie robiła docelowego na starym miejscu.załóż na razie siatkę. Sama nie wiem co ci doradzić . dużo musicie się cofnąć??? a drogę będą robić na pewno??? a gazem się nie przejmuj . Gazownika bedziesz wpuszvczać , albo będzie ci zostawiał karteczki, my na starym mieliśmy na domu. i było ok. szkoda rozwalać podmurówki:sick:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia ja bym nie robiła docelowego na starym miejscu.załóż na razie siatkę. Sama nie wiem co ci doradzić . dużo musicie się cofnąć??? a drogę będą robić na pewno??? a gazem się nie przejmuj . Gazownika bedziesz wpuszvczać , albo będzie ci zostawiał karteczki, my na starym mieliśmy na domu. i było ok. szkoda rozwalać podmurówki:sick:

 

Siatka na ogrodzeniu jest - tragiczna, stara, 20 letnia.

Moni, gdybym ja wiedziała, że droga będzie za 2 lata, to bym się*w to nie bawiła. Pewnie bym tak mieszkała te 2 lata. Ale znając naszą gminę i w ogóle szybkość realizacji planów w mieście stołecznym, to tej drogi może i za 15 lat nie będzie. Kto ich wie ...

Najgorzej, że obok gazu mamy też*zasuwę do wybierania szamba. Niezbyt ciekawa ozdoba :rolleyes:

 

Do tej skrzynki mam się cofnąć

 

zdjęcie 5-3.jpg

 

Widok od strony domu

 

zdjęcie 2-3.jpg

 

Zdjęcia słabe (i baaaardzo brzydkie), bo telefoniczne. Mąż wysyłał mi efekty odgruzowywania i porządkowania zawalonej mydłem i powidłem działki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia, zrób najpierw odbiór budynku, bo możesz to już zrobić, a dopiero później zajmij się ogrodzeniem. Zgłosisz później tylko modernizację ogrodzenia i na starej podmurówce zrobisz coś innego zamiast tej siatki. Cofnij sobie tylko bramę wjazdową do linii nowego ogrodzenia, dzięki temu będzie ci łatwiej wjeżdżać i wyjeżdżać. Szczerze mówić twoja ulica nie jest pewnie na "top liście" inwestycji miasta, więc na pewno nie będzie robiona w najbliższym czasie. Po drugie jeśli dobrze pamiętam, to na jej części jest nowy asfalt (tak ?), więc go przez najbliższe kilka lat nie będą ruszać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...