Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moni i dom się wykańczają - komentarze do Parkowej


Recommended Posts

Dokładnie też robiłam tak jak Anula...

Wory wielkie, i mocne 120-200l, ale każdy opisany, dlatego miałam flamaster w kieszeni jak pakowałam...a po przeprowadzce panowie nosili tam gdzie wskazywałam palcem...

Ciuch worki, można w walizki, ale w sumie jest nieporęcznie...

Książki w kartony.

Kuchnia w kartony.

Łazienka w kartony.

zabawki worki/kartony.

 

WSZYSTKO OPISUJ

 

Kartony znajdziesz w marketach i w Lidlu ale te często są takie jakby ... tace.. w nich przewoziłam szkło, kuchnię wszystkie sztućce... Wrzucałam i stawiałam jedno na drugim. panowie widzieli co niosą i nic mi się nie potrzaskało...

 

Rzeczy z którymi nie masz pojęcia co zrobić a żal... to do rozpakowania na później... złożyć w pokoju albo w garażu...

 

 

Dobrze będzie...

 

A o której panowie przyjeżdżają?

 

 

Powiem tylko tyle, że przeprowadzkę robiłam sama bez męża i tylko trzymać worek pomógł mi syn... też nie za wiele... jak to nastolatek... A do przeprowadzki zamówiłam panów przeprowadzokwych z samochodem i do noszenia.. 4,5 godziny i po przeprowadzce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam serdecznie. Potrzebuję pomocy. Bardzo mi się spodobała tapetu u forumowiczki. Wklejam zdjęcie, które wczoraj zapożyczyłam. Może ktoś z Was wie czyje to jest albo jak nazywa się ta tapeta. Ja już mam dość szukania, przeglądania tapet, a mąż mi nad głową wisi. BęDĘ BARDZO WDZIĘCZNA ZA WASZĄ POMOC. Podaję swojego e-maila: [email protected]

tapeta 1.jpg

tapeta.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee to chyba raczej chodziło o porządek w nowym domu... bo co za różnica czy będzie w starym porządek czy bałagan , bo i tak jak zaczniesz wszystko wyciagać, przerzucać i segregować to zrobi się taaaki bałagan, ze masakra....

 

No właśnie wręcz przeciwnie. Jak masz w domu porządek, wszystko posegregowane, wrzucasz do pudełek, opisujesz, w nowym miejscu wyjmujesz gdzie trzeba i gotowe. I absolutnie w nowym miejscu nigdy nic nie przerzucam i nie segreguję, to się robi w starym miejscu.

Nie wyobrażam sobie w tym nowym domu, w pyle, po budowie wyrzucać wszystko na kupę ;)

 

Poza tym nigdy nie rozpakuje się wszystkiego na raz. Część rzeczy musi zaczekać. A jak masz burdel to nie znajdziesz tego, co akurat jest Ci potrzebne w czasie, kiedy reszta rzeczy stoi w kartonach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ubrania w workach i częściowo w kartonach przewoziłam. Wszystkie książki w kartonach, tych po parkiecie (kazałam panom ostrożnie je otwierać i nie rozrywać - najlepsze kartony jakie mieliśmy, bo z większymi był problem, bo musieliśmy we dwoje je dźwigać) - były dość małe, więc jak się je zapakowało na maksa, to nie były ciężkie i sama mogłam je zanosić do samochodu.

Większość rzeczy kuchennych była spakowana ponad 5 lat temu (jak się wyprowadzaliśmy z naszego mieszkania) w duże plastikowe pudła z Ikei i tak stała u moich rodziców w garażu, a potem przewieźliśmy je do domu. Jestem z tego rozwiązania bardzo zadowolona.

 

Najważniejsze jest to, abyś dokładnie opisała co się w danym kartonie znajduje, żeby potem łatwo wszystko rozpakować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee to chyba raczej chodziło o porządek w nowym domu... bo co za różnica czy będzie w starym porządek czy bałagan , bo i tak jak zaczniesz wszystko wyciagać, przerzucać i segregować to zrobi się taaaki bałagan, ze masakra....

 

No tak na końcówce już mi główka i logiczne myślenie szwankuje ;)

 

EDIT: a jednak nie :) anula miała na myśli porządek w starym mieszkaniu.

Edytowane przez myszonik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W małe kartony

 

Moje 23 przeprowadzki trochę mnie nauczyły:)

 

Jeśli masz niedaleko to pakuj ciuchy, ręczniki, pościele etc w worki na śmieci 120 l. Tylko za długo tego tam nie trzymaj, bo będą śmierdziały chemią.

 

Książki w kartony, ale małe. Duże będą za ciężkie.

 

Kuchnia w kartony. CO lekkie w duże pudła, co ciężkie w małe.

 

Całe łazienki w kartony, wszystko poupychaj w kosmetyczki.

 

Pakuj pomieszczeniami i opisuj każdy karton - jakie to pomieszczenie i od razu roznoś do poszczególnych pomieszczeń, a nie zwalaj, np. w garażu.

 

Wyrzucaj co się da, z czego nie korzystałaś, poza rzeczami "sentymentalnymi;, bo będzie Ci żal. Te w karton pt. "strych":)

 

Garderoby, hol osobno - nie mieszaj z rzeczami z szaf. Szczególnie zimą, bo nie znajdziesz rękawiczek przez miesiąc:)

 

I najważniejsze: PRZED SPAKOWANIEM MUSISZ MIEĆ W DOMU PORZĄDEK. Drobne akcesoria, bibeloty, rzeczy "okołokomputerowe", pozamykaj np. w plastikowe pudełka. Jak teraz nie będziesz miała wszystkiego w porządku, to w nowym domu się załamiesz:)

 

Good luck,

to byłam ja,

ciocia Anula dobra rada

 

:)

mogę się tylko pod tym podpisać. Kartony w ostateczności (jeśli nie będzie w sklepach spożywczych itd.) są w castoramie. Kup dyspenser do taśmy klejącej, idzie dużo szybciej. I folię stretch.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jeszcze oprócz tego co piszecie a dobrze piszecie, to jakiś miesiąc przed przepwadzką pakowałam mniej uzywane rzeczy, letnie ciuchy(bo przeprowadzałam sie na zimę) i za kazdym razem będąc na budowie przywoziłam kilka worków, tak aby potem nie jeździć tysiąc razy, tobie moni to juz sie moja rada nie przyda ale moze innym, w każdym razie trzymam kciuki, głowa do góry, dasz radę, wszyscy dają i wszyscy tez mają doła ale potem tylko lepiej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia, możesz wynająć firmę przeprowadzkową, która Cię też spakuje ;)

 

taaaa, sama ledwo się tu mieszczę, to po pierwsze, a jeszcze jakby obcy zaczął się zastanawiać nad moimi zbieranymi od lat sięprzydasiami to chyba z miesiąc by to zajęło

 

no toś mnie Reni pocieszyła :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia - będzie dobrze :)

Niestety pozostaje mi tylko wirtualne trzymanie kciuków za przeprowadzkę, ale mam też jedną radę.

Jeśli wiesz że naraz się nie uda, to weź tyle abyście mogli zacząć mieszkać w nowym domu, a potem systematycznie dowozić pozostałe rzeczy.

Szczególnie że nie macie presji całościowej przeprowadzki dnia 0.

Mnie każda przeprowadzka dołowała, ale potem tak jak piszą dziewczyny - było lepiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jeszcze oprócz tego co piszecie a dobrze piszecie, to jakiś miesiąc przed przepwadzką pakowałam mniej uzywane rzeczy, letnie ciuchy(bo przeprowadzałam sie na zimę) i za kazdym razem będąc na budowie przywoziłam kilka worków, tak aby potem nie jeździć tysiąc razy, tobie moni to juz sie moja rada nie przyda ale moze innym, w każdym razie trzymam kciuki, głowa do góry, dasz radę, wszyscy dają i wszyscy tez mają doła ale potem tylko lepiej

 

ja stosowałam ten sam system co Reni - przeprowadzałam dobytek;) dobre pół roku... jeszcze po tym jak zamieszkaliśmy..

 

doberek:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W małe kartony

 

Moje 23 przeprowadzki trochę mnie nauczyły:)

 

Jeśli masz niedaleko to pakuj ciuchy, ręczniki, pościele etc w worki na śmieci 120 l. Tylko za długo tego tam nie trzymaj, bo będą śmierdziały chemią.

 

Książki w kartony, ale małe. Duże będą za ciężkie.

 

Kuchnia w kartony. CO lekkie w duże pudła, co ciężkie w małe.

 

Całe łazienki w kartony, wszystko poupychaj w kosmetyczki.

 

Pakuj pomieszczeniami i opisuj każdy karton - jakie to pomieszczenie i od razu roznoś do poszczególnych pomieszczeń, a nie zwalaj, np. w garażu.

 

Wyrzucaj co się da, z czego nie korzystałaś, poza rzeczami "sentymentalnymi;, bo będzie Ci żal. Te w karton pt. "strych":)

 

Garderoby, hol osobno - nie mieszaj z rzeczami z szaf. Szczególnie zimą, bo nie znajdziesz rękawiczek przez miesiąc:)

 

I najważniejsze: PRZED SPAKOWANIEM MUSISZ MIEĆ W DOMU PORZĄDEK. Drobne akcesoria, bibeloty, rzeczy "okołokomputerowe", pozamykaj np. w plastikowe pudełka. Jak teraz nie będziesz miała wszystkiego w porządku, to w nowym domu się załamiesz:)

 

Good luck,

to byłam ja,

ciocia Anula dobra rada

 

:)

na prawdę tez podpisuje sie pod radamicioci Anuli dobrej rady

 

Dokładnie też robiłam tak jak Anula...

Wory wielkie, i mocne 120-200l, ale każdy opisany, dlatego miałam flamaster w kieszeni jak pakowałam...a po przeprowadzce panowie nosili tam gdzie wskazywałam palcem...

Ciuch worki, można w walizki, ale w sumie jest nieporęcznie...

Książki w kartony.

Kuchnia w kartony.

Łazienka w kartony.

zabawki worki/kartony.

 

WSZYSTKO OPISUJ

 

Kartony znajdziesz w marketach i w Lidlu ale te często są takie jakby ... tace.. w nich przewoziłam szkło, kuchnię wszystkie sztućce... Wrzucałam i stawiałam jedno na drugim. panowie widzieli co niosą i nic mi się nie potrzaskało...

 

Rzeczy z którymi nie masz pojęcia co zrobić a żal... to do rozpakowania na później... złożyć w pokoju albo w garażu...

 

 

Dobrze będzie...

 

A o której panowie przyjeżdżają?

 

 

Powiem tylko tyle, że przeprowadzkę robiłam sama bez męża i tylko trzymać worek pomógł mi syn... też nie za wiele... jak to nastolatek... A do przeprowadzki zamówiłam panów przeprowadzokwych z samochodem i do noszenia.. 4,5 godziny i po przeprowadzce...

a więc Monia pakuj, sama nosic nie bedziesz z K

 

Poddaję się

Nie chce mi się :(

Mam wrażenie że te rzeczy się rozmnażają :wtf::wtf::wtf:

Jak patrzę na garnki, jakieś wielkie miski, patery .... po co ja to kiedyś w ogóle kupowałam!!!!

mobilizacja Moniagary dawałam do koszów wiklinowych na bielizne do prania

 

Monia, jeśli potrzebujesz kartonów, to wpadnij do mnie, bo mam ich trochę na zbyciu
sekretarka w gotowości:wiggle:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia śpisz , czy pakujesz???

 

Jestem na skraju nerwowego wytrzymania

Zapakowałam wszystkie pudła jakie miałam, 4 wielkie walizki, 4 torby z IKEA i kilka worków 120l (zaznaczam że wcześniej przewoziłam już worki i pudła)

A w domu nie ubywa. Żeby chociaż połowa była spakowana. Zaczynają zostawać takie drobizny z którymi ciężko mi jest sobie poradzić.

Ja się do tego nie nadaję! Tym Bardziej że jestem już*na maksa zmęczona ostatnimi dniami (i jeszcze deszcz leje! :mad::mad::mad::mad::mad::mad::mad:)

 

Już nawet nie myślę. Jak spakować pudełka z butami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...