Arnika 16.12.2011 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Dokładnie też robiłam tak jak Anula...Wory wielkie, i mocne 120-200l, ale każdy opisany, dlatego miałam flamaster w kieszeni jak pakowałam...a po przeprowadzce panowie nosili tam gdzie wskazywałam palcem... Ciuch worki, można w walizki, ale w sumie jest nieporęcznie...Książki w kartony.Kuchnia w kartony.Łazienka w kartony.zabawki worki/kartony. WSZYSTKO OPISUJ Kartony znajdziesz w marketach i w Lidlu ale te często są takie jakby ... tace.. w nich przewoziłam szkło, kuchnię wszystkie sztućce... Wrzucałam i stawiałam jedno na drugim. panowie widzieli co niosą i nic mi się nie potrzaskało... Rzeczy z którymi nie masz pojęcia co zrobić a żal... to do rozpakowania na później... złożyć w pokoju albo w garażu... Dobrze będzie... A o której panowie przyjeżdżają? Powiem tylko tyle, że przeprowadzkę robiłam sama bez męża i tylko trzymać worek pomógł mi syn... też nie za wiele... jak to nastolatek... A do przeprowadzki zamówiłam panów przeprowadzokwych z samochodem i do noszenia.. 4,5 godziny i po przeprowadzce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 16.12.2011 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 I najważniejsze: PRZED SPAKOWANIEM MUSISZ MIEĆ W DOMU PORZĄDEK. No to chyba mam pozamiatane, bo ja na okoliczność przeprowadzki i braku miejsc do przechowywania tego i owego od ponad miesiąca mam megabałagan :bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 16.12.2011 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Eeee to chyba raczej chodziło o porządek w nowym domu... bo co za różnica czy będzie w starym porządek czy bałagan , bo i tak jak zaczniesz wszystko wyciagać, przerzucać i segregować to zrobi się taaaki bałagan, ze masakra.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karol_ka1 16.12.2011 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Witam serdecznie. Potrzebuję pomocy. Bardzo mi się spodobała tapetu u forumowiczki. Wklejam zdjęcie, które wczoraj zapożyczyłam. Może ktoś z Was wie czyje to jest albo jak nazywa się ta tapeta. Ja już mam dość szukania, przeglądania tapet, a mąż mi nad głową wisi. BęDĘ BARDZO WDZIĘCZNA ZA WASZĄ POMOC. Podaję swojego e-maila: [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 16.12.2011 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Eeee to chyba raczej chodziło o porządek w nowym domu... bo co za różnica czy będzie w starym porządek czy bałagan , bo i tak jak zaczniesz wszystko wyciagać, przerzucać i segregować to zrobi się taaaki bałagan, ze masakra.... No właśnie wręcz przeciwnie. Jak masz w domu porządek, wszystko posegregowane, wrzucasz do pudełek, opisujesz, w nowym miejscu wyjmujesz gdzie trzeba i gotowe. I absolutnie w nowym miejscu nigdy nic nie przerzucam i nie segreguję, to się robi w starym miejscu. Nie wyobrażam sobie w tym nowym domu, w pyle, po budowie wyrzucać wszystko na kupę Poza tym nigdy nie rozpakuje się wszystkiego na raz. Część rzeczy musi zaczekać. A jak masz burdel to nie znajdziesz tego, co akurat jest Ci potrzebne w czasie, kiedy reszta rzeczy stoi w kartonach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 16.12.2011 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 ja ubrania w workach i częściowo w kartonach przewoziłam. Wszystkie książki w kartonach, tych po parkiecie (kazałam panom ostrożnie je otwierać i nie rozrywać - najlepsze kartony jakie mieliśmy, bo z większymi był problem, bo musieliśmy we dwoje je dźwigać) - były dość małe, więc jak się je zapakowało na maksa, to nie były ciężkie i sama mogłam je zanosić do samochodu. Większość rzeczy kuchennych była spakowana ponad 5 lat temu (jak się wyprowadzaliśmy z naszego mieszkania) w duże plastikowe pudła z Ikei i tak stała u moich rodziców w garażu, a potem przewieźliśmy je do domu. Jestem z tego rozwiązania bardzo zadowolona. Najważniejsze jest to, abyś dokładnie opisała co się w danym kartonie znajduje, żeby potem łatwo wszystko rozpakować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mazo 16.12.2011 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Ja też w workach i kartonach przewoziłam i rozpakowałam się w kilka dni. Będzie dobrze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 16.12.2011 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 (edytowane) Eeee to chyba raczej chodziło o porządek w nowym domu... bo co za różnica czy będzie w starym porządek czy bałagan , bo i tak jak zaczniesz wszystko wyciagać, przerzucać i segregować to zrobi się taaaki bałagan, ze masakra.... No tak na końcówce już mi główka i logiczne myślenie szwankuje EDIT: a jednak nie anula miała na myśli porządek w starym mieszkaniu. Edytowane 16 Grudnia 2011 przez myszonik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 16.12.2011 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 W małe kartony Moje 23 przeprowadzki trochę mnie nauczyły:) Jeśli masz niedaleko to pakuj ciuchy, ręczniki, pościele etc w worki na śmieci 120 l. Tylko za długo tego tam nie trzymaj, bo będą śmierdziały chemią. Książki w kartony, ale małe. Duże będą za ciężkie. Kuchnia w kartony. CO lekkie w duże pudła, co ciężkie w małe. Całe łazienki w kartony, wszystko poupychaj w kosmetyczki. Pakuj pomieszczeniami i opisuj każdy karton - jakie to pomieszczenie i od razu roznoś do poszczególnych pomieszczeń, a nie zwalaj, np. w garażu. Wyrzucaj co się da, z czego nie korzystałaś, poza rzeczami "sentymentalnymi;, bo będzie Ci żal. Te w karton pt. "strych":) Garderoby, hol osobno - nie mieszaj z rzeczami z szaf. Szczególnie zimą, bo nie znajdziesz rękawiczek przez miesiąc:) I najważniejsze: PRZED SPAKOWANIEM MUSISZ MIEĆ W DOMU PORZĄDEK. Drobne akcesoria, bibeloty, rzeczy "okołokomputerowe", pozamykaj np. w plastikowe pudełka. Jak teraz nie będziesz miała wszystkiego w porządku, to w nowym domu się załamiesz:) Good luck, to byłam ja, ciocia Anula dobra rada mogę się tylko pod tym podpisać. Kartony w ostateczności (jeśli nie będzie w sklepach spożywczych itd.) są w castoramie. Kup dyspenser do taśmy klejącej, idzie dużo szybciej. I folię stretch. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 16.12.2011 19:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Poddaję się Nie chce mi się Mam wrażenie że te rzeczy się rozmnażają :wtf: Jak patrzę na garnki, jakieś wielkie miski, patery .... po co ja to kiedyś w ogóle kupowałam!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 16.12.2011 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Monia, jeśli potrzebujesz kartonów, to wpadnij do mnie, bo mam ich trochę na zbyciu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 16.12.2011 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Monia, możesz wynająć firmę przeprowadzkową, która Cię też spakuje A w ogóle to mała Lili będzie miała prześliczny pokój (hmmm, nie wiem, czemu, ale moja ma podobny tylko meble ciemne, bo po bracie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 16.12.2011 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 ja jeszcze oprócz tego co piszecie a dobrze piszecie, to jakiś miesiąc przed przepwadzką pakowałam mniej uzywane rzeczy, letnie ciuchy(bo przeprowadzałam sie na zimę) i za kazdym razem będąc na budowie przywoziłam kilka worków, tak aby potem nie jeździć tysiąc razy, tobie moni to juz sie moja rada nie przyda ale moze innym, w każdym razie trzymam kciuki, głowa do góry, dasz radę, wszyscy dają i wszyscy tez mają doła ale potem tylko lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 16.12.2011 19:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Monia, możesz wynająć firmę przeprowadzkową, która Cię też spakuje taaaa, sama ledwo się tu mieszczę, to po pierwsze, a jeszcze jakby obcy zaczął się zastanawiać nad moimi zbieranymi od lat sięprzydasiami to chyba z miesiąc by to zajęło no toś mnie Reni pocieszyła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 16.12.2011 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Monia - będzie dobrze Niestety pozostaje mi tylko wirtualne trzymanie kciuków za przeprowadzkę, ale mam też jedną radę. Jeśli wiesz że naraz się nie uda, to weź tyle abyście mogli zacząć mieszkać w nowym domu, a potem systematycznie dowozić pozostałe rzeczy. Szczególnie że nie macie presji całościowej przeprowadzki dnia 0. Mnie każda przeprowadzka dołowała, ale potem tak jak piszą dziewczyny - było lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 16.12.2011 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 ja jeszcze oprócz tego co piszecie a dobrze piszecie, to jakiś miesiąc przed przepwadzką pakowałam mniej uzywane rzeczy, letnie ciuchy(bo przeprowadzałam sie na zimę) i za kazdym razem będąc na budowie przywoziłam kilka worków, tak aby potem nie jeździć tysiąc razy, tobie moni to juz sie moja rada nie przyda ale moze innym, w każdym razie trzymam kciuki, głowa do góry, dasz radę, wszyscy dają i wszyscy tez mają doła ale potem tylko lepiej ja stosowałam ten sam system co Reni - przeprowadzałam dobytek;) dobre pół roku... jeszcze po tym jak zamieszkaliśmy.. doberek:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 16.12.2011 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 My też stopniowo przewoziliśmy rzeczy do nowego domu, ale przez to trudno mi teraz podać datę naszej przeprowadzki Przez jakiś czas mieszkaliśmy jedną nogą na żoli, a drugą już tutaj .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 16.12.2011 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 W małe kartony Moje 23 przeprowadzki trochę mnie nauczyły:) Jeśli masz niedaleko to pakuj ciuchy, ręczniki, pościele etc w worki na śmieci 120 l. Tylko za długo tego tam nie trzymaj, bo będą śmierdziały chemią. Książki w kartony, ale małe. Duże będą za ciężkie. Kuchnia w kartony. CO lekkie w duże pudła, co ciężkie w małe. Całe łazienki w kartony, wszystko poupychaj w kosmetyczki. Pakuj pomieszczeniami i opisuj każdy karton - jakie to pomieszczenie i od razu roznoś do poszczególnych pomieszczeń, a nie zwalaj, np. w garażu. Wyrzucaj co się da, z czego nie korzystałaś, poza rzeczami "sentymentalnymi;, bo będzie Ci żal. Te w karton pt. "strych":) Garderoby, hol osobno - nie mieszaj z rzeczami z szaf. Szczególnie zimą, bo nie znajdziesz rękawiczek przez miesiąc:) I najważniejsze: PRZED SPAKOWANIEM MUSISZ MIEĆ W DOMU PORZĄDEK. Drobne akcesoria, bibeloty, rzeczy "okołokomputerowe", pozamykaj np. w plastikowe pudełka. Jak teraz nie będziesz miała wszystkiego w porządku, to w nowym domu się załamiesz:) Good luck, to byłam ja, ciocia Anula dobra rada na prawdę tez podpisuje sie pod radamicioci Anuli dobrej rady Dokładnie też robiłam tak jak Anula... Wory wielkie, i mocne 120-200l, ale każdy opisany, dlatego miałam flamaster w kieszeni jak pakowałam...a po przeprowadzce panowie nosili tam gdzie wskazywałam palcem... Ciuch worki, można w walizki, ale w sumie jest nieporęcznie... Książki w kartony. Kuchnia w kartony. Łazienka w kartony. zabawki worki/kartony. WSZYSTKO OPISUJ Kartony znajdziesz w marketach i w Lidlu ale te często są takie jakby ... tace.. w nich przewoziłam szkło, kuchnię wszystkie sztućce... Wrzucałam i stawiałam jedno na drugim. panowie widzieli co niosą i nic mi się nie potrzaskało... Rzeczy z którymi nie masz pojęcia co zrobić a żal... to do rozpakowania na później... złożyć w pokoju albo w garażu... Dobrze będzie... A o której panowie przyjeżdżają? Powiem tylko tyle, że przeprowadzkę robiłam sama bez męża i tylko trzymać worek pomógł mi syn... też nie za wiele... jak to nastolatek... A do przeprowadzki zamówiłam panów przeprowadzokwych z samochodem i do noszenia.. 4,5 godziny i po przeprowadzce... a więc Monia pakuj, sama nosic nie bedziesz z K Poddaję się Nie chce mi się Mam wrażenie że te rzeczy się rozmnażają :wtf: Jak patrzę na garnki, jakieś wielkie miski, patery .... po co ja to kiedyś w ogóle kupowałam!!!!mobilizacja Moniagary dawałam do koszów wiklinowych na bielizne do prania Monia, jeśli potrzebujesz kartonów, to wpadnij do mnie, bo mam ich trochę na zbyciusekretarka w gotowości:wiggle: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 16.12.2011 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Monia śpisz , czy pakujesz??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 16.12.2011 22:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Monia śpisz , czy pakujesz??? Jestem na skraju nerwowego wytrzymania Zapakowałam wszystkie pudła jakie miałam, 4 wielkie walizki, 4 torby z IKEA i kilka worków 120l (zaznaczam że wcześniej przewoziłam już worki i pudła) A w domu nie ubywa. Żeby chociaż połowa była spakowana. Zaczynają zostawać takie drobizny z którymi ciężko mi jest sobie poradzić. Ja się do tego nie nadaję! Tym Bardziej że jestem już*na maksa zmęczona ostatnimi dniami (i jeszcze deszcz leje! :mad::mad::mad:) Już nawet nie myślę. Jak spakować pudełka z butami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.