monsanbia 20.12.2011 13:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Widzisz, teraz nie widać, nie dopatrzysz się, nawet pod światłoWIdać było jedynie przed południem, pod mocne słońce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 20.12.2011 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 u mnie jest jedna rysa, całkiem głęboka. Ja oleju nie chciałam. I na parkiecie na środku mam już wgłębienie, bo dziecko zrobiło Monika, pytałaś o łazienkę naszą - to gres, Imola Thesaurum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 20.12.2011 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Monia - dzwoniłaś do MD? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 20.12.2011 14:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Przyjechałam do starego mieszkania. Poszłam na bazarek, kupiłam trochę smakołyków, zrobiłam sobie śniadanie ... Siedzę sobie na środku pokoju w pustym domu, jem i piszę do was Mąż ma dojechać za jakiś czas, pozbieramy niedobitki z mieszkania, pójdziemy do kina na drugą stronę ulicy ... do MD dzwoniłam. Nie odbierają stacjonarnego. Dodzwoniłam się do męża chyba, ale że chcę rozmawiać z panią B. (bo z nią wszystko załatwiałam) to mnie nie urządzało (kazał dzwonić na nr stacjonarny) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 20.12.2011 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Smacznego (i udanej wizyty w kinie ) Co mi przypomina że też wypadałoby zjeść śniadanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 20.12.2011 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Widzisz, teraz nie widać, nie dopatrzysz się, nawet pod światło WIdać było jedynie przed południem, pod mocne słońcea zobacz jeszcze w sztucznym świetle u mnie jest jedna rysa, całkiem głęboka. Ja oleju nie chciałam. I na parkiecie na środku mam już wgłębienie, bo dziecko zrobiło Monika, pytałaś o łazienkę naszą - to gres, Imola Thesaurum.bardzo ładne te płytki. Imola mają taką pszczołę na opakowaniu???? a z parkietami tak jest:sick: jeżeli masz parkiet, to można po kilku latach przecyklinować , a jak warstwówkę to trzeba się przyzwyczaić do rys:sick: Monia próbuj dalej, załatw to przed świętami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 20.12.2011 14:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Dodzwoniłam się Pani oczywiście bardzo miła (jak zwykle) Ale co będzie, okaże się. Mam wysłać zdjęcia i dopiero będą to oceniać Podobno zabijanie dziur po sękach to standard, w ogóle sęki oczywiście standard. Stoły robione są z II-go gat drewna, za selekcję trzeba dopłacać (ciekawe ile swoją drogą jeśli ja za ten stół już*tyle zapłaciłam) Ehhh. I jeszcze muszę mieć*oryginalny karton bo on jest strasznie drogi (a karton leży na zewnątrz, czeka na spalenie i zresztą pewnie dawno zamókł bo padało już*kilka razy) :bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 20.12.2011 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Monia wszystko ma plusy i minusy - mam na myśli powierzchnię. Ja byłam o krok od zamówienia stołu z MD, już ustaliliśmy szczegóły ale w Oslo była super okazja i kupiłam za "śmieszne pieniądze" piękny stół z House Doctor - za 50 % ceny regularnej , ma jedną wadę ...za cholerę nie wiem jak go zabezpieczyć ,jest starzony - przypuszczam, że ługowany i olejowany, struktura jest taka porowata, tzn nie jest idealnie gładki jak przejeżdzam dłonią i myślę jak go zabezpieczyć , żeby był łatwy w obsłudze...myślałam o matowym lakierze właśnie ale skoro Piszesz, że problem z rysami to chyba odpuszczę...:rolleyes:aaa i po Twoich wpisach obejrzałam dokładnie swój - też jest z drewna II gatunku - dębu i sęków nie ma...mam jedno miejsce gdzie jest mały sęczek i ono jakby bardziej przyjęło olej i jest bardziej szare niż reszta stołu ale wyglada ok i mnie to nie razi. Mój stól na codzień (dopóki nie wymyślę jak go zabezpieczyć) jest przykryty takim ceratowym obrusem bo obawiam się , że nie przeżyłby farbkowo- kredkowych szalenstw Okruszka i nauki jedzenia Iskierki:sick:. Monia zrobiłam zdjęcia , jak Będziesz chciała to pisz a wkleję jak ten sęk u mnie wyglada...a wiem, że Ty jestes przeciwniczką takiego zestawu ale ja mam stół w jadalni i mini w salonie koło kanap:lol2: Apropo oryginalnych opakowań - kiedyś trzeba było reklamować właśnie w nich, teraz podobno ustawa się zmieniła i możesz np. sprzęt elektroniczny przyniesć nawet w reklamówce, nie wiem o ile prawdziwe to info bo żródła nie znalazłam jedynie słyszałam:rolleyes:. A karton jak jeszcze jest weż do garażu na wszelki wypadek, żeby wysechł...powodzenia w przeprawie z MD, nie Odpuszczaj bo stół kosztował krocie i należy Ci się towar idealny:mad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 20.12.2011 15:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 (edytowane) Aneta, wstaw. Z ciekawości popatrzę To nie jest tak, że jestem przeciwniczką. Po prostu sama u siebie bym tak nie chciala i mam wrażenie że u mnie by to nie pasowało Jeden sęczek a stół usiany sękami (ilość z małymi ok 20) to chyba różnica, co nie? A z tymi oryginalnymi opakowaniami to chyba dotyczy to zwrotu bez podania powodu. A jeśli jest reklamacja bo sprzęt jest złej jakości to już inna bajka (szczegółów nie znam) Edytowane 20 Grudnia 2011 przez monsanbia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 20.12.2011 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Dodzwoniłam się Pani oczywiście bardzo miła (jak zwykle) Ale co będzie, okaże się. Mam wysłać zdjęcia i dopiero będą to oceniać Podobno zabijanie dziur po sękach to standard, w ogóle sęki oczywiście standard. Stoły robione są z II-go gat drewna, za selekcję trzeba dopłacać (ciekawe ile swoją drogą jeśli ja za ten stół już*tyle zapłaciłam) Ehhh. I jeszcze muszę mieć*oryginalny karton bo on jest strasznie drogi (a karton leży na zewnątrz, czeka na spalenie i zresztą pewnie dawno zamókł bo padało już*kilka razy) :bash: ale tam na bank nie było sęka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dziura po sęku inaczej wyglada !!!!!!!!!!!!! ja już dla tej pani nie byłabym miła - o nie, bo mysli że może (sorry za okreslenie) kit wciskać !!!!!!!!!!!!!! a kit to wcisnęli ale w tą dziurę i może na tym niech poprzestaną !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 20.12.2011 15:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Wyprowadziłam pierwsze działa w postaci forumowych koleżanek. Niezadowolony klient z ogonem chyba nie jest tym czego sprzedawca bardzo pragnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 20.12.2011 15:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Na co iść*do kina? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 20.12.2011 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Monia bez wątpienia Powinnas reklamować stół...i reklamacja powinna być przyjęta...ale nie ma co gdybać...Napisz koniecznie co Pani z Md powie po obejrzeniu zdjęć. http://img140.imageshack.us/img140/2430/img2559yd.jpgUploaded with ImageShack.ushttp://img9.imageshack.us/img9/3985/img2590x.jpgUploaded with ImageShack.ushttp://img513.imageshack.us/img513/3917/img2594e.jpgUploaded with ImageShack.us Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 20.12.2011 16:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 i co? Jedno masz takie miejsce na całym wielkim stole? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 20.12.2011 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Monia - masz podpisaną jakąś umowę z MD na wykonanie tego stołu?Jest tam coś napisane o rodzaju drewna, jego gatunku, wykończeniu itd?Ja bym reklamował stół jako niezgodność z umową (ale to zależy co masz tam napisane) no i tak jak już chyba zrobiłaś - dałbym do zrozumienia że sporo znajomych chce kupić taki stół, ale w obecnej sytuacji i z wątpliwą reklamacją, raczej się nie zdecydują.A tak swoją drogą to granda żeby stół za grube kilozłotówki miał takie niedoróbki i był wykonywamy z drugiego gatunku drewna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 20.12.2011 16:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Salik, żadnej umowy nie byłoI podobno jestem pierwszą w historii niezadowoloną*klientką. Wszyscy są zawsze zachwyceni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 20.12.2011 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Tia - skąd ja to znam.To tak jak z ekipą Huberta i tynkami u nas....Wszyscy przed nami byli zadowoleni i tylko my się 'czepialiśmy' i na nas nic nie zarobili. A jak ustalaliście jaki to ma być stół, wymiary itp? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 20.12.2011 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 i co? Jedno masz takie miejsce na całym wielkim stole? Moni tak tylko to jedno... ciekawe czy jak pani zobzczy zdjęcia to też będzie zachwycona...założę się , że ten egzemplarz nie miał by racji bytu w jej salonie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adk 20.12.2011 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 laski, przyślijcie mi please adresy mailowe na priv, wyślę zaproszenia. Madeleine - wysłałam swój adres na priv. Będę dźwięczna za możliwość obejrzenia Twojego domu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 20.12.2011 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Monia aż swój dokładnie oblookam - mój jest olejowany i rysy już są dlatego niestety zakrywam go obrusem - Zu załatwiła go dziadkiem do orzechów - siedziała sobie i stukała - wgłębienia porobiła:mad: w jednym miejscu się trochę rozsechł dokładnie w tym gdzie stał laptop i się najbardziej nagrzewało - kilkanaście dni od rana do nocy i klops;) pamiętasz, ja też na początku byłam rozczarowana ale raczej kolorem wybarwienia - olałam bo jak pomyślałam o całej procedurze reklamacyjnej:sick: ja nie mam do tego głowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.