Moni i dom się wykańczają - komentarze do Parkowej

[MarJel]

Zakup pralki ... MarJel, właśnie, co z tą*pralką i płynami do różnych kolorów?

 

Mówisz o mojej ineligjentnej pralce;)

A no fajna jest

Ma dwa pojemniki do dozowania i tu możesz wlać w jeden 1.3L, w drugi 0.5L , oraz jedną komorę do ręcznego dozowania.

 

Ja w jeden wlałam płyn do kolorów, w drugi do białego i tu sobie praleczka dozuje w wedle uznania, natomiast trzecią komorą rządzę ja i wykorzystuję ją na płyn do czarnych, wełny itp. w zależności co piorę.

Z innych płynów nie korzystam jak np. zmiękczających, wystarczy że piorę w płynach, a nie w proszku, a po za tym mam stację uzdatniania wody i mam miękką wodę.

 

Reasumując

Jakby miała 3 pojemniki dozujące( na białe, czarne, kolorowe) plus tą komorę ( na dodatkowy, np. do wełny)to by był pełen wypas, a tak jest wypas

 

Tak czy siak, polecam szczerze, puściłam już z 10 prań, jestem baaardzo zadowolona:)

[monsanbia]

A w jaki sposób ją nauczyłaś, że w tej 1,3 jest płyn do kolorów a w tej 0,5 do białego?

Bo teoretycznie ten większy jest na płyn do prania, a ten mniejszy do płukania. Skąd pralka wie, żeby nie płukać ubrań w płynie do prania który masz w zbiorniczku 0,5?

[MarJel]

Jeszcze coś, nie wiem jak jest w innych, bo ja od 10lat :Pużytkowałam elektroluksa, ale w mojej świeci się też światło w bębnie, po skończonym praniu:)

[MarJel]

A w jaki sposób ją nauczyłaś, że w tej 1,3 jest płyn do kolorów a w tej 0,5 do białego?

Bo teoretycznie ten większy jest na płyn do prania, a ten mniejszy do płukania. Skąd pralka wie, żeby nie płukać ubrań w płynie do prania który masz w zbiorniczku 0,5?

 

Jak ustawiam ją w jakim programie mam prać,jaka temp. itp. to za każdym razem mnie pyta z którego dozownika ma pobierać płyn, a ja zaznaczam i już

[monsanbia]

Aha.

Ale jesteś pewna że podczas płukania nie pobiera Ci płynu z dozownika 0,5l?

[MarJel]

Aha.

Ale jesteś pewna że podczas płukania nie pobiera Ci płynu z dozownika 0,5l?

 

Jestem:yes::yes: ona pyta czy pobrać z Dos 1, czy z Dos 2. Faktycznie fabrycznie, standardowo jest ustawiona że w jednym jest środek zmiękczający, ale możesz sobie ustawić tak że w obu jest środek piorący.

[myszonik]

Dziewczyny o czym Wy piszecie - co to za pralka???

Bo moja szwankuje - przed Wigilią mi wyprała sukienkę wełnianą tak, że się skurczyła o 5 rozmiarów i przestała wirować, więc czeka mnie w najbliższym czasie też ten zakup...

[MarJel]

myszonik, najnowszy simens:) Pralka z inteligentnym systemem dozowania.

[myszonik]

MarJel a jakieś numerki? Tej pralki?

I czy to prawda, że simens zlikwidował sieć serwisów gwarancyjnych dla pralek w Polsce?

[tofee]

MarJel a jakieś numerki? Tej pralki?

I czy to prawda, że simens zlikwidował sieć serwisów gwarancyjnych dla pralek w Polsce?

 

Biorąc pod uwagę że obecnie pralka ma żywotność ok 5 lat (i na tyle z reguły dostaje gwarancję) a później jej naprawa raczej się średnio opłaca bo wychodzi drożej niż nówka ... to bym się nie zdziwiła .

[hazeleyes1982]

Czesc Dziewuszki (wątki mi sie pomerdały...) ,też sie witam poswiatecznie i skoro o pralce rozprawiacie, to poproszę Cie,Martusia o opinie na temat suszarki-bo ja M. nakrecilam na "Twoją" suszarke i musimy wyrzucic grzejnik drabinkowy, który nam zawadza-zeby ja zamontowac... no i ...mam nadzieje, ze nie bede załowac:) jak ona sie sprawuje? Edytowane 27 Grudnia 2011 przez hazeleyes1982

[monsanbia]

Tofee, myślę że Miele dalej mają żywotność 20-30 lat. Tyle że ja za pralkę którą bym chciała musiałabym wydać ponad 6tys. A to dla mnie na dzień dzisiejszy dużo za duży wydatek

[pasie]

Witam się poświątecznie:D

[Arnika]

Ja mam simensa.. kilka lat temu to był jeden z najlepszych modeli... mam go jakieś 6-7 lat. Działa bez zarzutu... ale taki inteligentny to nie jest... nawet zastanawiałam się przez chwilę czy to jakaś kosmiczna ta pralka jest;)

 

Witajcie Dziewuszki poświątecznie

[salik]

Jakby kogoś interesował niezawodny sprzęt do codziennego użytku, który wiele zniesie (ale z drugiej strony tutaj raczej mało kto buduje wielopokoleniowy i wielorodzinny dom), to szwajcarska marka V.Zug (http://www.vzug.com) jest nie-do-zdarcia.

[monsanbia]

Witajcie wszyscy!

Pasie, zapraszam na kawkę

 

Niech mnie czyjaś wizyta zmobilizuje bo nigdy nie zdrapię z okien tego gruntu

 

Lili śpi w swoim pokoiku, kot nie ruszył przez 3 dni kanapy (miałam permanentny stres), stęsknił się wiec byczy się na moich kolanach ... a my pijemy pyszną herbatkę zerkając na biało-srebrną-czarną choinkę ...

fajnie mieć dom

[MagdaZZZ]

A u moni już tętni życie... bardzo się cieszę - bo brakowało nam Ciebie jakoś w ten okres świateczno-przedświateczny;)

 

Powiadasz, że fajnie mieć dom:wiggle: A jak Lili na pokoik zareagowała? Co powiedziała? Nie było problemów z zaśnieciem? (mnie to bardzo interesuje, bo prawdopodobnie Hania bedzie w tym samym wieku co Lil, kiedy my się będziemy przeprowadzać)

[lidszu]

Ja też poświątecznie zaglądam

 

Lil spodobał się pokoik ?

 

Ja do ciebie wpadnę, ale w przyszłym roku, bo na razie nastroju nie mam na wizyty.

 

Posiadanie domu, to fajna sprawa, tylko ciągle trzeba coś w nim robić

[lidszu]

A u moni już tętni życie... bardzo się cieszę - bo brakowało nam Ciebie jakoś w ten okres świateczno-przedświateczny;)

 

Powiadasz, że fajnie mieć dom:wiggle: A jak Lili na pokoik zareagowała? Co powiedziała? Nie było problemów z zaśnieciem? (mnie to bardzo interesuje, bo prawdopodobnie Hania bedzie w tym samym wieku co Lil, kiedy my się będziemy przeprowadzać)

Magda, moja Olga co prawda była o rok starsza od Lil jak się przeprowadzaliśmy. Jak mieszkaliśmy u rodziców, to spała z nami w sypialni i też się zastanawiałam jak to będzie, ale po przeprowadzce od pierwszej nocy śpi w swoim łóżku i jeszcze jej się nie zdarzyło, aby w nocy wstała. Było to dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo u rodziców dziewczyny usypiały razem w łóżku Ingi i potem przenosiłam Olgę do jej łóżeczka. Teraz od samego początku obydwie usypiają same w swoich łóżkach.

[MagdaZZZ]

Magda, moja Olga co prawda była o rok starsza od Lil jak się przeprowadzaliśmy. Jak mieszkaliśmy u rodziców, to spała z nami w sypialni i też się zastanawiałam jak to będzie, ale po przeprowadzce od pierwszej nocy śpi w swoim łóżku i jeszcze jej się nie zdarzyło, aby w nocy wstała. Było to dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo u rodziców dziewczyny usypiały razem w łóżku Ingi i potem przenosiłam Olgę do jej łóżeczka. Teraz od samego początku obydwie usypiają same w swoich łóżkach.

 

A widzisz... a u mnie moja mała jeszcze nigdy z nami nie spała... mało tego - nigdy z nami nie zayspiała... zasypia sama w swoim łóżeczku i budzi się po 12 godzinach (zero pobudek w nocy). Boję się, że po przeprowadzce to eldorado nam się skończy;) Wykorzysta fakt i zacznie "cyrkować";) Choć (odpukać) do tej pory na wyjazdach (np. tak jak w tej chwili - u babci) takich cyrków nie robi... też ładnie zasypia i sama śpi do rana.