Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moni i dom się wykańczają - komentarze do Parkowej


Recommended Posts

w koncu wyciszą ;)

Lil chciała robić numery i kiedy przestałam ją*karmić (w 13 mies) po kaszce i odłożeniu do łóżeczka darła się raz 50 minut (z zegarkiem w ręku) Nie dałam się, drugiego dnia było już pół godziny, po niecałym tygodniu już nie płakała

 

mama tak robila ze mna, podzialalo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

w koncu wyciszą ;)

Lil chciała robić numery i kiedy przestałam ją*karmić (w 13 mies) po kaszce i odłożeniu do łóżeczka darła się raz 50 minut (z zegarkiem w ręku) Nie dałam się, drugiego dnia było już pół godziny, po niecałym tygodniu już nie płakała

 

Twarda jesteś! Też mnie to czeka, ale nie wiem czy tyle ryków dam radę znieść, a jak nie ja to coś czuję, że tatuś wymięknie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hazel, ona od początku tak sama sobą się zajmowała

Od urodzenia kładłam ją na macie z zabawkami i potrafiła się sama sobą zająć od karmienia do karmienia, od przewijania do przewijania ;)

W zasadzie nie była brana w ogóle na ręce. Tylko wtedy kiedy mama chciała wycałować i wytulić, ale nie wtedy kiedy płakała. Wtedy ją zostawiałam aż się wyciszy sama.

Możliwe że właśnie dlatego jest takim właśnie bezobsługowym dzieckiem. A naprawdę jest. Wszyscy znajomi nie mogą nadal wyjść z podziwu

Zawsze wstawała przede mną ;)

wychowanie wychowaniem, a charakter przede wszystkim. Nie jestem zwolennikiem ferberyzacji, uważam pozwolenie na wypłakiwanie się dziecka za okrutne i zresztą niewychowawcze. Chociaż syna nauczyliśmy zasypiać w swoim łóżeczku zmodyfikowaną metodą 3-5-7, czyli 1-2-3. A i tak nie pomaga na jego zajmowanie się sobą.

Mała do teraz spała z nami w łóżku - zaczynamy samodzielne spanie, ale bez płaczu. Siedzę przy niej w łóżeczku i ona spokojnie zasypia. A jest to dziecko, które ma całkowicie inny charakter niż brat, nigdy nie wymagała zabawiania, od zawsze za całą rozrywkę wystarczało jej obserwowanie świata (byle być blisko mamy). Podsumowując - tak mamy dobrze, jak nam dzieci pozwalają (o ile ich nie zepsujemy).

 

I jeszcze starszy nigdy w życiu nie przychodził do nas do łóżka. Ale za to budzi się 6-7 rano. A młoda potrafi szaleć do późna, za to rano jak Lil Monii. Idealne dziecko do knajp i na wakacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważam pozwolenie na wypłakiwanie się dziecka za okrutne i zresztą niewychowawcze

 

A ja znów za bardzo wychowawcze ;)

Dziś mam dziecko które nie wymusza niczego płaczem. Nie jest nie i koniec, bez dyskusji, a z "dobrze mamuniu". Przy tym nie wygląda na nieszczęśliwą a szuka aternatywy. Jak patrzę na syna siostry K (młodszego od Lil 4 miesiące) który był wychowywany dokładnie odwrotnie to ja dziękuję. Czekam tylko aż zacznie walić głową w ściany ;)

 

"syna nauczyliśmy zasypiać ... a i tak nie pomaga to na jego zajmowanie się sobą" - ale ja napisałam o nauce zajmowania się sobą od urodzenia na podłodze (nie ma to żadnego związku moim zdaniem z nauką samodzielnego zasypiania)

Lil nigdy z nami nie spała, i z tego się cieszę. Nie musiała się uczyć w pewnym momencie życia na nowo ;)

Wzięłam sobie do serca słowa naszego przyjaciela fizjoterapety - "dziecko musi być puszczone samopas, ma ćwiczyć, trenować, próbować, jak najmniej na rękach. Będzie się dobrze rozwijało fizycznie i umysłowo..."

I tak starałam się robić. Efekty widzę już od dawna

 

To tylko gwoli wyjaśnienia braku związku, bo tak to czym tu dyskutować. Przecież nie o to chodzi by się licytować. Każda matka niech wychowuje dziecko podług siebie

 

Naleśniczka? ;)

Usmażyłam właśnie całą górę.

Uwielbiam gaz. Cały czas coś wymyślam, nie mogę się nacieszyć powrotem do normalności

 

Przez ostatnie 6 lat robiłam naleśniki na płycie elektrycznej może 4 razy . Za każdym razem nie wyszły

Tu robię już 3 raz ;) Okazuje się że jednak potrafię! Mąż zachwycony, Lil się opycha ... ;)

Edytowane przez monsanbia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też wtrącę swoje 3 grosze (jako doświadczona mama trójeczki). Przy pierwszej córce mówiłam tak jak Ty Monika (nawet nosicie to samo imię). Córka położona do łóżeczka sama zasypiała i po ok. 2 mies. spała po 12 godz. Z drugą było podobnie, ale w dzień bardziej rozrabiała. Obydwie nie usnęły poza swoim łóżeczkiem, chciały spać po prostu wchodziły i zasypiały. I tak myślałam, że najważniejsze jest jak sobie wychowamy dzieci. Do czasu, aż trafił mi się synek. Do czwartego miesiąca jakoś przesypiał (z trudem) w łóżeczku, a od jednej pamiętnej nocy, gdy całą noc nosiliśmy go z M. na rękach śpi ze mną. No może ostatnio ze dwie nocki spał z siostrą ;) Tak więc już teraz myślę, że wychowanie wychowaniem, ale charakter dziecka ma ogromne znaczenie. To tyle co chciałam powiedzieć. I nie miałam na celu krytykowania kogokolwiek, tylko podzielenie się tym co zaobserwowałam u siebie.

Właśnie przed sekundą podszedł do mnie najmłodszy i wspominał jak w niedzielę byliśmy na "Świętej Orkiestrze" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rocia, nikt nie mówi że wszystkie dzieci są identyczne i da się je tak samo wychować. Oczywiście że są inne

Jednak nie zmienia to faktu, że samo wychowanie i jego ukierunkowanie na pewno ma ogromne znaczenie i kształtuje malca, bo dziecko rodząc się jest poniekąd tabula rasą

Wątpię czy gdybym postępowała odwrotnie niż to robiłam dziecko byłoby identyczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj Elena to o ktorej chodzisz spac

 

dziecko z promocji moze miec tylko Monia

 

O przepraszam - mi też się takie trafiło;)

 

To ja też wtrącę swoje 3 grosze (jako doświadczona mama trójeczki). Przy pierwszej córce mówiłam tak jak Ty Monika (nawet nosicie to samo imię). Córka położona do łóżeczka sama zasypiała i po ok. 2 mies. spała po 12 godz. Z drugą było podobnie, ale w dzień bardziej rozrabiała. Obydwie nie usnęły poza swoim łóżeczkiem, chciały spać po prostu wchodziły i zasypiały. I tak myślałam, że najważniejsze jest jak sobie wychowamy dzieci. Do czasu, aż trafił mi się synek. Do czwartego miesiąca jakoś przesypiał (z trudem) w łóżeczku, a od jednej pamiętnej nocy, gdy całą noc nosiliśmy go z M. na rękach śpi ze mną. No może ostatnio ze dwie nocki spał z siostrą ;) Tak więc już teraz myślę, że wychowanie wychowaniem, ale charakter dziecka ma ogromne znaczenie. To tyle co chciałam powiedzieć. I nie miałam na celu krytykowania kogokolwiek, tylko podzielenie się tym co zaobserwowałam u siebie.

Właśnie przed sekundą podszedł do mnie najmłodszy i wspominał jak w niedzielę byliśmy na "Świętej Orkiestrze" ;)

 

Ale zgodzę się z Rocią:yes: O wszystkim decydują predyspozycje i charakter dziecka, a my - rodzice możemy jedynie dobrze wykorzystać jego potencjał i nie zepsuć wszystkiego;) Już w pierwszych dniach życia dziecka widać, czy jest typowym wrażliwcem, żywczykiem, przekorą czy prawdziwym aniołkiem (mi się taki właśnie trafił:p)... i dzięki odpowiedniej wiedzy umiałam to dobrze wykorzystać i nie zepsuć mojego dziecka... które podobnie jak Moni zasypia samo i przesypia 12 godzin ciurkiem w swoim łóżeczku... potrafi się samo fajnie zająć sobią i świetnie je (też samodzielie)... ale aż sie boję, co by było, gdyby trafił mi się wrażliwiec np.:o (jak kuzyn mojej Hani)... sama nie wiem, czy bym wygrała to starcie;) - mimo posiadanej dziś wiedzy i doświadczenia:yes:

 

temat rzeka...

 

Monia, no olałaś mnie wczoraj;) trudno:lol2: Ale tak naprawdę wydzwaniałam nie w sprawie wizyty (choć mogłam wpaść na 15 minutek), a przepisu na te żeberka w soku pomarańczowym - nigdzie nie mogłam ich znaleźć:evil: Ale po godzinie się udało:rotfl:

Edytowane przez MagdaZZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia wstaje koło południa... no czyli wszystko wraca do normy....

Znaczy zadomowiona i łóżko wygodne... :)

 

Arnika, Ty byś mnie lepiej na ziemię sprowadziła jakimś psztyczkiem za takie folgowanie.

Ja już bym chciała z tym skończyć. Ale co jak nie potrafię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia, ale z laptopem to poszłaś po bandzie - ja też baran, też się szybko potrafię zagotować, a laptopa natychmiast odkładam na bok - żeby nie kusił ;-).

 

W kwestii wychowania się nie wypowiadam - też mam dwa różne egzemplarze, starszy (9 lat) ryczy o wszystko, sprawiając, że utwardzam się w tym swoim "nie" - zupełnie nie wiem, skąd mu się to wzięło - od lat mu tłumaczymy, że płaczem nic nie wymusi, a tylko pogorszy swoją sytuację - nieststy nie przyniosło to dotychczas efektów. Córka (6 lat) za to zupełnie inna - taka twardzielka, normalnie pancernik Patiomkin, trochę taka stara-maleńka.

I jedno i drugi tak samo wychowywane a jednak tak różnie się zachowują - dużo jednak zalezy od charakteru.

 

Monia, od chyba trzech dni próbuję przeczytać, choć po łebkach cały wątek (jestem już na 136 stronie :-) ) - warto, bo u Ciebie jest absolutnie wszystko - przepisy na obiad, instrukcja wstawiania obrazków, kompendium wiedzy na temat szarych farb - full wypas :-).

 

Zachwycałam się już Twoimi drzwiami - dotarłam też w Poznaniu do przedstawiciela Eurodooru ( to tam brałaś drzwi, prawda? ), ale Pan mnie chyba zlał i nadal nie przysłał mi syceny na standardowe drzwi w matowym RAL-u. Lokalny stolarz wycenił mi drzwi na ponad 2.000 za drzwi i ościeżnicę w macie a ponad 2500 za drzwi mat a ościeżnica w połysku. Eurodoor wypada taniej, drożej czy podobnie? Zupełnie nie mam obczajki w tym temacie i zupełnie nie wiem w jakim przedziale cenowym uplasowac drzwi z mdf, a pan z eurodooru mnie olał....

 

Ps. jaką masz umywalkę dwuotworową - czy to Memento V&B i czy jak dwie osoby jednocześnie z niej korzystają, to jest to komfortowe czy jest ciasno (zakładając, ze jesteśmy akurat - ani chudzi, ani grubi) ?

Edytowane przez *agrafka*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...