Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moni i dom się wykańczają - komentarze do Parkowej


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 10,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tylko pamiętaj że ten ryż w garnku do pierzyny! :lol2:

 

Rozumiem ze akcent był polozony na "garnku" :D

 

Monia ja ryż i kaszę tylko sypkie, dochodzą elegancko na płycie ale pewnie na gazie by się przypalily, o to chodzi? Tez mi nie pasuje gotowanie i jedzenie plastiku, moja teściowa nawet tak patrzy na torebeczki od herbat ekspresowych, ze się pije truciznę, niestety wiele ciekawszych modeli zarówno jeśli chodzi o herbaty i kaszę ryż jest dostępnych tylko w formie porcjowanej, większy zysk producentów, a ze stara sknera jestem to mnie to drażni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ze akcent był polozony na "garnku" :D

 

Monia ja ryż i kaszę tylko sypkie, dochodzą elegancko na płycie ale pewnie na gazie by się przypalily, o to chodzi? Tez mi nie pasuje gotowanie i jedzenie plastiku, moja teściowa nawet tak patrzy na torebeczki od herbat ekspresowych, ze się pije truciznę, niestety wiele ciekawszych modeli zarówno jeśli chodzi o herbaty i kaszę ryż jest dostępnych tylko w formie porcjowanej, większy zysk producentów, a ze stara sknera jestem to mnie to drażni.

ok od dziś nie jemplastiku:cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z rozczuleniem wspominam stary garnek z podwójnym ściankami i wodą w środku...:stirthepot::cool:

:no: O TAKIM NIE SŁYSZAŁAM:yes:

Zaczęłam szukać i... znalazłam garnek mojego dzieciństwa w nowej odsłonie!:lol:

Co prawda jest to garnek do mleka, ale ja zawsze gotowałam w nim kaszę właśnie;)

http://www.futrofm.pl/images/midi/kopia-garnek-do-mleka-1_61.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęłam szukać i... znalazłam garnek mojego dzieciństwa w nowej odsłonie!:lol:

Co prawda jest to garnek do mleka, ale ja zawsze gotowałam w nim kaszę właśnie;)

http://www.futrofm.pl/images/midi/kopia-garnek-do-mleka-1_61.jpg

czyli Rasiu kupujesz twoj garnek z dzieciństwa:yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ze akcent był polozony na "garnku" :D

 

Monia ja ryż i kaszę tylko sypkie, dochodzą elegancko na płycie ale pewnie na gazie by się przypalily, o to chodzi? Tez mi nie pasuje gotowanie i jedzenie plastiku, moja teściowa nawet tak patrzy na torebeczki od herbat ekspresowych, ze się pije truciznę, niestety wiele ciekawszych modeli zarówno jeśli chodzi o herbaty i kaszę ryż jest dostępnych tylko w formie porcjowanej, większy zysk producentów, a ze stara sknera jestem to mnie to drażni.

 

To chyba nie o gaz chodzi (gaz mam przecież*2 miesiące)

Mieszkałam tyle lat z płytą, próbowałam robić kasze/ryże i albo się*przypalały właśnie, albo przegotowywały, albo były wodniste

Ale herbat w torebkach raczej nie kupuję, to fakt. I nie chodzi tu o torebki, a to co do nich sypią. W woreczku z kaszą przynajmniej widzę kaszę ;)

Zresztą ja lubię herbaty z dodatkami, takie z herbat świata

 

Zuzu, ok, jak będę kupować cud i kluseczki to biorę razy 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, tak czytam o tych super miskach i nie bardzo rozumiem o co kaman. Twierdzę, że zachwyt nimi to tylko efekt bardzo dobrego marketingu.

Ja nie gotuję ani ryżu ani kaszy w woreczkach bo... mi nigdy nie wychodzi (nie wiem jak ja to robię). Ryż i kaszę mam zawsze na sypko po prostu zwyczajnie w garnku i nie wymaga to jakiegoś specjalnego wysiłku. Mam nadzieję, że mnie nie zlinczujecie ale uważam że kupowanie specjalnych misek do gotowania to wydawanie kasy w błoto. Jak się tak przypatrzeć tym produktom to jak płacenie kupy kasy za garnki Philipaka, kiedy można taniej kupić dajmy na to Berghoffa i gotowanie w nich polega na tym samym. Metody do pierzyny nie stosuję bo nie mam pierzyny, a poza tym podaję od razu jak ugotuję. Moja mama stosowała tą metodę po to, żebym miała ciepły posiłek jak wrócę ze szkoły a bała się mnie dopuścić do gazu ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metody do pierzyny nie stosuję bo nie mam pierzyny, a poza tym podaję od razu jak ugotuję. Moja mama stosowała tą metodę po to, żebym miała ciepły posiłek jak wrócę ze szkoły a bała się mnie dopuścić do gazu

Alu, z tą pierzyną to taki żart, dzisiaj ja po prostu na płycie indukcyjnej zostawiam i kasza sama dochodzi :) (Mozna w kocu pod poduszką, ch, cha :))

 

My tu dzisiaj kasze gotujemy zamiast ciasto na Walentynki. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alicja, bo nie rozumiesz jednej rzeczy. Tam można zrobić wiele potraw serio bez gotowania. Tylko zalewasz wrzątkiem i zostawiasz.

Kasze ryże to jedno, ale ten barszczyk np, mięso, warzywa. Na pewno zachowuje to więcej witamin i przede wszystkim oszczędza energię (bo nie gotujesz tych potraw tylko je zostawiasz)

Ja zawsze sceptycznie podchodzę do takich wynalazków, na tym spotkaniu też*byłam bardzo czujna i co druga rzecz to był tylko marketing, ale to naczynie jest akurat fajne. No i ta kluseczkomania. Szukam od jakiegoś czasu takiego naczynia do robienia spatzli, bo my bardzo lubimy, i akurat mi pasuje (chociaż*tego ta pani nie zaprezentowała, a jakby tak zrobiła takie kluseczki szpinakowe, na pewno by się*połowa dziewczyn na to rzuciła)

 

No i nie są*to garnki za tysiące zł, tylko pojemnik za 60pln

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alicja, bo nie rozumiesz jednej rzeczy. Tam można zrobić wiele potraw serio bez gotowania. Tylko zalewasz wrzątkiem i zostawiasz.

Kasze ryże to jedno, ale ten barszczyk np, mięso, warzywa. Na pewno zachowuje to więcej witamin i przede wszystkim oszczędza energię (bo nie gotujesz tych potraw tylko je zostawiasz)

 

No i nie są*to garnki za tysiące zł, tylko pojemnik za 60pln

 

No ja nie rozumiem. Bo masz przecież garnki Berghoffa i one działają na tej samej zasadzie. Ja na przykład przeważnie zalewam wrzątkiem czy ziemniaki czy ryż i jak zabulgocze to zgodnie z instrukcją można garnek wyłączyć trzeba tylko go przykryć. I samo dochodzi. Mięso podobnie - jak odpowiednio garnek się rozgrzeje to potem można wyłączyć i samo dochodzi. Dlatego nie rozumiem zachwytów nad miskami "gotującymi". Ta kluseczkomania łatwa do zastąpienia najzwyklejszym durszlakiem (tak robiła moja babcia), też odporny na gorąco.

No ale już się nie wtrancam ;) Może ja zbyt sceptyczna jestem, bo moja Mama często chadza na takie pokazy, kupuje a potem zalega to wszystko w szafkach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

halooooooooooooo a ja myślałam że ty kupujesz tylko książkę o kluseczkach a ty kupujesz coś do robienia ?? a jeśli tak to pokazuj co !!

bo może i ja chce tylko jeszcze o tym nie wiem ;)

 

No kupuję ten przyrząd do kluseczkomanii

Na bank są taki i innych firm, ale ja kilka razy patrzyłam w sklepach i nie znalazłam (ta taka packa z dziurkami i łopatka do tego)

 

A spatzle to takie austriackie lane kluseczki które podaje się z podsmażonym bekonem

Ale można na bazie takich kluseczek robić wiele dań (na słodko, na słono z sosem grzybowym, z pesto, z pomidorowym), a same kluseczki z twarogiem, ze szpinakiem, z ziołami różnymi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alicja. Aż spróbuję z tą kaszą. I jeszcze pytanie, ile czasu ta kasza dochodzi po tylko zagotowaniu wody (skoro ja w gotującej ją robię ok 15min)

Gdyby to naczynie kosztowało 200zł, to już bym się pod nosem uśmiechała, ale że to kwestia kilku dych, to już co innego. Poza tym garnek (berghoff, czy jakikolwiek stalowy) jednak to ciepło przepuszcza, a tu masz szczelną pokrywkę, wypuszczasz powietrze, robisz podciśnienie i woda tak łatwo nie stygnie (garnkiem się*oparzysz a miską nie, czyli znaczy że kumuluje ciepło lepiej). Czyli zasada działania jest inna

 

A mój durszlak kluseczkom nie daje rady, dziurki muszą być szerokie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kaszę i ryż też gotuję luzem w garnku i wychodzą sypkie i al dente:) Robię podobnie jak adk, ale nie wyłączam po zagotowaniu tylko ustawiam minimalnie - jakąś 2 na indukcji i tak sobie powolutku dochodzi. Niepodważalna zaleta - przyprawiam sobie wodę na ryż i mam ryż smakowy. A w tym naczyniu to woda ma kontakt z tym ryżem czy on tylko na parze się gotuje a z samą wodą styczności nie ma? Samo naczynie wydaje mi się fajne do np. warzyw na parze. Na pewno szybciej wrzucić, zalać, zamknąć niż się paprać z garnkiem, nakładką do gotowania na parze. I tak jak Monia pisze - parę dych za tę wygodę można dać:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...