Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moni i dom się wykańczają - komentarze do Parkowej


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 10,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam

Podzielę się przepisem na pyszną golonkę:

gotujemy standardowo w warzywach, z lisciem laurowym, zielem angielskim, ja dodaję ziarnka pieprzu czerwonego co go w młynku nie mogę zmielić.

Jak jest miękkie wyciągam z wywaru i robię zalewę:

pół litra piwa, pół szklanki oliwy z oliwek (lub oleju) spora garść kminku i pół szklanki miodu (daję sztuczny), (oczywiście nieco soli i pieprzu do smaku). Wkładam golonkę do brytfanki i zalewam. Do piekarnika na 180 stopni na 30 minut.

 

A ja wczoraj robiłam faworki, wsadziłam do maszyny do chleba składniki i poszłam się kąpać. Jak wróciłam, to ciasto miało chyba ze 100 stopni i było wysuszone. Całe wylądowało w koszu na śmieci :(. Czy wy się też tak niesamowicie irytujecie jak wam coś nie wyjdzie w kuchni ? Ja cały wieczór miałam schrzaniony :(.

 

I wczorajsza sprawa ... muszę wam podziękować na szybką reakcję. Okazało się, że fv dostaję w listopadzie na podstawie średniego zuzycia z zeszłego roku (czyli kiedy był w trakcie budowy). Dopiero w lutym przyjdzie inkasent i następna fv w listopadzie tego roku będzie dopiero pokazywała faktyczne zużycie. Szlag mnie trafia ...

Pani (niezwykle miła) poinformowała mnie że: na dzień dzisiejszy mam niedpłaty na 1100 pln, że zużywam 516 kW na dwa miesiące. Ale bym się obudziła w listopadzie z ręką w nocniku :(. Jak wam odczytują liczniki ? Też tak durnie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na razie odczyt co 2 miesiące i faktura wg rzeczywistego zużycia, ale chcę sobie zmienić system rozliczeniowy na miesięczny (tak mam gaz) - lubię mieć wydatki rozłożone w miarę po równo, a nie w jednym miesiącu nic, a w drugim kupa kasy na rachunek za prąd ;) A ja raczej z tych, co w miesiącu, kiedy rachunku nie ma kasę przepierniczą na pierdotki, a później za miesiąc się wkurzają, że tyle idzie na rachunki ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wczorajsza sprawa ... muszę wam podziękować na szybką reakcję. Okazało się, że fv dostaję w listopadzie na podstawie średniego zuzycia z zeszłego roku (czyli kiedy był w trakcie budowy). Dopiero w lutym przyjdzie inkasent i następna fv w listopadzie tego roku będzie dopiero pokazywała faktyczne zużycie. Szlag mnie trafia ...

Pani (niezwykle miła) poinformowała mnie że: na dzień dzisiejszy mam niedpłaty na 1100 pln, że zużywam 516 kW na dwa miesiące. Ale bym się obudziła w listopadzie z ręką w nocniku :(. Jak wam odczytują liczniki ? Też tak durnie ?

 

 

a nie mowilam, tez tak mnie zalatwili w zeszlym roku, niedoplata 1600. ja jestem na rozliczeniach rzeczywistych, sama przez neta podaje stan licznka i otrzymuje od razu fakture elektroniczna za m-czne zuzycie. tak jak myszonik mam problem ze kasa na pierdolki idzie kiedy r-ku nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozliczam się tak samo jak TAR

Mirela, pocieszające w tym wszystkim jest to, że masz niewielkie miesięczne zużycie. 250kWh to niedużo. My zużywamy ok400 (same pompy w piecu to ok 180W, a jeszcze piec)

To jak moje rachunki raz na dwa m-ce wychodzą po prawie 300 pln to ile u Ciebie ... jezu ...

A z faworkami mnie ktoś pocieszy ? Czy wyrabiacie ciasto w maszynie do chleba ? Kurna na jaki program mam ustrojstwo nastawić żeby tak nie grzało ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak moje rachunki raz na dwa m-ce wychodzą po prawie 300 pln to ile u Ciebie ... jezu ...

A z faworkami mnie ktoś pocieszy ? Czy wyrabiacie ciasto w maszynie do chleba ? Kurna na jaki program mam ustrojstwo nastawić żeby tak nie grzało ?

 

W tym miesiącu 290zł (taryfa budowlana). Mirela, tu są dziewczyny, które płacą co miesiąc 450-500zł. Ostatnio jedna dostała 900!!! (za m-c)

Mam nadzieję że po przejściu na taryfę mieszk będzie sporo mniej

 

A ciasto na faworki robię dziś. Ale nie w maszynie.

I ja też*się*bardzo irytuję kiedy coś mi nie wyjdzie. Także spoko, nie jesteś sama (ostatnio byłam tak wściekła kiedy kieliszek rozwalił mi się na całym cieście na oponki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak moje rachunki raz na dwa m-ce wychodzą po prawie 300 pln to ile u Ciebie ... jezu ...

A z faworkami mnie ktoś pocieszy ? Czy wyrabiacie ciasto w maszynie do chleba ? Kurna na jaki program mam ustrojstwo nastawić żeby tak nie grzało ?

 

Obawiam się, że maszyna do chleba nie nadaje się do robienia ciasta na faworki. Nie wiem jaką masz maszynę, jak masz program samo mieszanie bez wyrastania to może ten program? Ale nie jestem przekonana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia jak przejdziesz na mieszkaniowa to podobnie do mnie bedziesz placic, szalu nie ma ale zawsze pare groszy w suchym zostaje. starczy ci na cudowna miske T. ;)

 

Chyba dlatego że mam małą moc przydzieloną 7kW (a im większa tym więcej się płaci). Żeby nie było tak, że za mieszkaniową będę płacić więcej (mam mieć 13kW)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobię jutro do obiadu (Duszę*dziś żeberka w sosie na jutro)

(jakie proporcje?)

 

Teoretycznie proporcje 2 do 1 i wstyd się przyznawać (ale ja nie jestem dobra kuchara) ale jakoś zawsze muszę wodę odlewać, bo mam jej za dużo??? Tylko, że ja mam przykrywki bez dziurek. Może dlatego ta woda nie odparowuje i mam jej w efekcie za dużo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie proporcje 2 do 1 i wstyd się przyznawać (ale ja nie jestem dobra kuchara) ale jakoś zawsze muszę wodę odlewać

 

Nooooo

I właśnie o to mi chodziło. A tak mnie wszyscy przekonywali

Dlatego nigdy nie robię sypkiej kaszy, bo właśnie wychodziła mi wodnista, a ja lubię jak jest zupełnie sucha. Nie da się tak łatwo odlać wody jeśli jest jej za dużo spomiędzy ziarenek. A już na pewno nie da się tego zrobić w przypadku kaszy jęczmiennej, która ma dużo skrobi i wychodzi kasza z klejem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robię tak, że daję na początek wody tak ok. 1,5 objętości ryżu/kaszy i często wychodzi ok. Ewentualnie trzeba odrobinkę dolać w trakcie, ale to będziesz widziała. Moim zdaniem proporcja 2:1 jest nieudana ;) A w zasadzie udana, ale dotyczy kaszy gotowanej tak jak np. lubi moja mama, a dla mnie taka jest rozgotowana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...