TAR 15.02.2012 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 marjelka ciasto podobne do nalesnikowego tylko gestsze: mleko, 3 jaja, cukier waniliowy, cukier bialy, maka plus smietana kwasna zamiast proszku. jajka ubijam z cukrem i mlekiem a potem dodaje reszte make i smietane a na koniec starte jablka z sokiem i pare szczypt cynamonu i na patelnie. emiranda - plyta na pewno nie byla za goraca, ale nic to i tak wyszly pysznie, dalam po prostu troche oleju na patelnie zeby sie nie przypalaly i ciekawostka moja babcia takie "ciastka jablkowe" nazywa racuszkami a w wersji drozdzowej ruchankami :rotfl:bo ciasto trzeba ruszac zeby dobre wyszly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 15.02.2012 22:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 i ciekawostka moja babcia takie "ciastka jablkowe" nazywa racuszkami a w wersji drozdzowej ruchankami :rotfl:bo ciasto trzeba ruszac zeby dobre wyszly a u mojej babci drożdżowe nazywają się*raczuchy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarJel 15.02.2012 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 Dzięki Tar, to ja w takim razie jutro robię racuszki:yes:, pączki kupię, a na faworki się nie porywam:no: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 15.02.2012 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 Do pancakes dodaję roztopione masło klarowane Trzeci raz to pisze chyba za duzo Baileysa sie napiłam (bo tu z mężem pewna rocznice świetujemy), ja pancakes oczywiscie tez z maslem ale tak na wszelki wypadek, na patelnie krople oliwy nalewam i papierowym recznikiem rozcieram(to juz chyba taki nawyk). Do faworków tez tyle spirytusu dodaje i sukces tkwi w szczegółach, im cieniej rozwałkujesz tym lepsze, a widze ze Ci sie udało. trudno muszą strzelac. Jestem pod wrażeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 15.02.2012 22:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 a na faworki się nie porywam:no: ale fajnie się je robi, prościutko, spróbuj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 15.02.2012 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 Dobranoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 15.02.2012 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 Monia, ja cię zabiję ja na diecie, a ty tu moje ulubione faworki wklejasz nabrałam ogromnego smaka na nie Chyba sobie jutro jakieś kupię, z okazji tłustego czwartku moja mama zamiast spirytusu do ciasta na faworki dodaje piwo i są wtedy super chrupiące Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 15.02.2012 23:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 ale fajnie się je robi, prościutko, spróbuj! ja bym chętnie zrobiła, ale kto by te 100 szt zjadł ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 15.02.2012 23:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 ja bym chętnie zrobiła, ale kto by te 100 szt zjadł ? Tyyy??? U mnie już ze 20 znikło (K wchłania jak się patrzy ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Basia_KRK 16.02.2012 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Jeszcze spójrz na ABB Swing http://www.abb.pl/cawp/plabb045/719efa86cb3d2e47c12572f6006033fe.aspx Monia, masz rację, to chyba ABB Swing. Bardzo podobne. Widziałaś gdzieś w PL ? Bo ja nigdzie nie widziałam pstryków ABB? http://files.elektrocenda.cz/200000019-3ac9c3bc3e/katalog_image_swing_l.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 16.02.2012 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Monia! Dzięki za przepis na faworki:yes:Moje dziecię sobie na dzisiaj takie zamarzyło, a ja dotąd nie przepadałam za takowymi, więc nie robiłam.Dzisiaj będzie mój debiut:) A z tymi starszymi ludźmi to może być, że za dziesiąt lat będzie się jadało wodorosty lub inną organiczną żywność lub wprost przeciwnie od razu by się kupowało odpowiednio zbilansowaną paczkę zmodyfikowanego jedzenia dostosowaną do stanu zdrowia, trybu pracy itp. lub newt ekstremalnie: jedzenie będzie w tabletkach (jak kosmonauci) i nie będzie czasu ani mody na pichcenie:-(To wtedy nasze wnuki też by o nas mówiły, że jesteśmy dziwaki, bo aldente nam się zachciewa:cool:, a to ani smaczne (bo twarde:lol2:) ani wartościowe (nie to co np. trzy zielone tabletki:o).Z takiej perspektywy dzisiejsi dziadkowie wydadzą się nam normalnymi, zdrowymi na umyśle staruszkami ze swoimi drobnymi nawykami:)...Czasami tak staram się na to patrzeć, jak teściowa wyprowadza mnie na orbitę swoimi mądrościami:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 16.02.2012 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Monia, masz rację, to chyba ABB Swing. Bardzo podobne. Widziałaś gdzieś w PL ? Bo ja nigdzie nie widziałam pstryków ABB? Ja je widziałam na Bartyckiej w Wawie. To zależy czego szukasz: jeśli mają być proste to mi osobiście wydaje się, że jeszcze prostsze są Berker K1 i Gira E22 (ja np. tę wybrałam). Sonatę odradzał mi elektryk, mówił, że montował i w użytkowaniu właściciel narzekał (też się nad nią zastanawiałam). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oldzia 16.02.2012 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Witaj oldzia! Wpadaj, zaglądaj, zagadaj Nie wymagasz. Ja wiem, że to moja powinność i galeria na pewno powstanie. Tylko muszę*dokończyć to i owo, żeby nie było to na pół gwizdka no to pozostaje mi czekać w takim razie;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oldzia 16.02.2012 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 oldzia, monsanbia nie była łaskawa odnieść się do tej prośby, więc zgłaszam się w charakterze posiadaczki iluś tam przepisów tej wyśmienitej kucharki merenwen dziękuję to w takim razie muszę Ciebie poprosić o ten spis kulinarny;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
angy 16.02.2012 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Angy, ale my tu właśnie o gotowaniu kasz/ryżu nie w woreczkach rozmawiamy Ojeny.... No przecież to był skrót myślowy:lol2: Przecież ja ten ryż uwalniam z woreczków..., podsmażam z cebulką i koniecznie z curry i dopiero potem zalewam wodą i dodaje kostkę rosołową.... No tak mnie posądzić o gotowanie w woreczkach:no: Ale chrusty piękne Ci wyszły, książkowe I przy okazji:D-Monia daj przepis na ten rwany omlet z rodzynkami, co to kiedyś o nim pisałaś, bo mam go cały czas w głowie:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 16.02.2012 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 ale fajnie się je robi, prościutko, spróbuj! Tak, mogę wiele o tym powiedzieć ... http://gify.magazynek.org/pictures/Emotikony/Złość/083.gif Sprawozdanie zaległe: Zupę zrobiłam bez chilli (młoda by nie zjadła) i bez TYCH grzanek. W zamian pokroiłam bułeczkę w kostkę i na 1/3 kostki masełka przypiekłam. Poza tym zrobiłąm z podwójnej ilości (wychodzi z 3 litry wtedy), dałam łyżkę miodu ale sztucznego - ale to był kiepski wybór bo miód raczej powinien być mniej aromatyczny aby go za bardzo nie było czuć. Moja gawiedź lubi słodkawe zupy więc sypnęłam jeszcze ... 3 łyżki cukru. Początkowo wydawało mi się, że dwa listki laurowe na 2 litry wody to za dużo, ale "rozeszło się to po kościach". Oczywiście mascarpone ... mniam. Nie miałam, ale dała bym jeszcze zielonej pietruszki (gawiedź my tez nie zjadła wtedy). Ogólnie zupka pyszna, smakowała męzowi baaardzo.Mnie także (So poszła spać i nie zaliczyła). Ale podczas robienia grzanek przypomniała mi się najlepsza zupa świata - zupa krem ze szparagów. Mam super przepis, jak się pojawią szparagi to go wrzucę (ale chrzanienia się z nią co niemiara). Zupki mam jeszcze na dwa dni, fotek niet bo ... zupka stygła . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 16.02.2012 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Zaraz poodpowiadam na poprzednie posty, bo widzę nowych miłych gości, ale najpierw Tadaaaaam, mój faworkowy debiut. Ponad 100szt kruchego jak ściółka leśna chrustu. Czy ja mówiłam że ja tylko ostre lubię robić? Czas zmienić upodobania (rozbudować) http://img864.imageshack.us/img864/2481/zdjcie110.jpg http://img542.imageshack.us/img542/2088/zdjcie210.jpgdebiut bardzo udany:yes: co potwierdza tezę ,że zdolna z ciebie kucharka:D ale ja raczej nie z piekących, ale gotujących. jadę po pączki do cukierni. i na obiad zrobię racuszki z jabłkami:yes: chociaż myślę ,że syn będzie chciał kotleta, bo wczoraj wrócił z nart , i spragniony kotletów Monia, ale dałaś z tymi faworami:o A wiesz , Anna- Maria jak piekła jakieś ciasteczka bodajże, to koleżankom z forum wysyłała pocztąoczywiście dostałam drożdżów do kawki:yes:eczki Monia! Dzięki za przepis na faworki:yes: Moje dziecię sobie na dzisiaj takie zamarzyło, a ja dotąd nie przepadałam za takowymi, więc nie robiłam. Dzisiaj będzie mój debiut:) A z tymi starszymi ludźmi to może być, że za dziesiąt lat będzie się jadało wodorosty lub inną organiczną żywność lub wprost przeciwnie od razu by się kupowało odpowiednio zbilansowaną paczkę zmodyfikowanego jedzenia dostosowaną do stanu zdrowia, trybu pracy itp. lub newt ekstremalnie: jedzenie będzie w tabletkach (jak kosmonauci) i nie będzie czasu ani mody na pichcenie:-( To wtedy nasze wnuki też by o nas mówiły, że jesteśmy dziwaki, bo aldente nam się zachciewa:cool:, a to ani smaczne (bo twarde:lol2:) ani wartościowe (nie to co np. trzy zielone tabletki:o). Z takiej perspektywy dzisiejsi dziadkowie wydadzą się nam normalnymi, zdrowymi na umyśle staruszkami ze swoimi drobnymi nawykami:)... Czasami tak staram się na to patrzeć, jak teściowa wyprowadza mnie na orbitę swoimi mądrościami:rolleyes: ale to nie tak Balbina ,że dziwni. ale mają swoje nawyki i wady, które niestety na starość robią się bardziej widoczne. więć jeżeli chodzi o smaki , to tak inne gotowanie i inne upodobania smakowe. Ale mi bardziej o vcharakter, a ten z wiekiem na pewno nie udzie w lepsze, ale zmienia się na gorsze:p w większośći Tak, mogę wiele o tym powiedzieć ... http://gify.magazynek.org/pictures/Emotikony/Złość/083.gif Sprawozdanie zaległe: Zupę zrobiłam bez chilli (młoda by nie zjadła) i bez TYCH grzanek. W zamian pokroiłam bułeczkę w kostkę i na 1/3 kostki masełka przypiekłam. Poza tym zrobiłąm z podwójnej ilości (wychodzi z 3 litry wtedy), dałam łyżkę miodu ale sztucznego - ale to był kiepski wybór bo miód raczej powinien być mniej aromatyczny aby go za bardzo nie było czuć. Moja gawiedź lubi słodkawe zupy więc sypnęłam jeszcze ... 3 łyżki cukru. Początkowo wydawało mi się, że dwa listki laurowe na 2 litry wody to za dużo, ale "rozeszło się to po kościach". Oczywiście mascarpone ... mniam. Nie miałam, ale dała bym jeszcze zielonej pietruszki (gawiedź my tez nie zjadła wtedy). Ogólnie zupka pyszna, smakowała męzowi baaardzo.Mnie także (So poszła spać i nie zaliczyła). Ale podczas robienia grzanek przypomniała mi się najlepsza zupa świata - zupa krem ze szparagów. Mam super przepis, jak się pojawią szparagi to go wrzucę (ale chrzanienia się z nią co niemiara). Zupki mam jeszcze na dwa dni, fotek niet bo ... zupka stygła . Mirelko więc zupa godna zrobienia:yes: a ja z wywaru po golonkach zrobiłam całą półkę lodówkową galaretek:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 16.02.2012 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Faworki piękne! Ja wolę jednak na Tłusty Czwartek tradycyjnie pączka - już na mnie czeka (oczywiście z cukierni, ale darowanemu koniowi....) i będzie do południowej kawki (na tę okoliczność dyspensa od diety). Moniu - co to za podkładki? Skąd? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 16.02.2012 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 ja bym chętnie zrobiła, ale kto by te 100 szt zjadł ? 100 sztuk to mój Młody osobiście na raz:lol2: Takiego smaka mi zrobiłyście, że idę robić faworki i... oponki;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-mól 16.02.2012 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 (edytowane) Jeszcze przed śniadaniem tu zajrzalam wiedziałam, ze bedzie smakowicie,ale ze juz fotki z rana mi sie trafiły, mniam....Uwielbiam chusty, właśnie takie cieniuskie, chipsy, do chrupania a nie do najedzenia, w tym roku sie nie porwę, ale naszą Panią do pomocy wkrecilam, mam nadZieję, ze właśnie takie cieniuśkie robi, ale mam smaka. Edytowane 16 Lutego 2012 przez e-mól Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.