monsanbia 14.06.2012 19:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 Monia ta wędzarnia jest w Jastrzębiej???? si si ta http://wedzarnia-jastrzebiagora.pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.06.2012 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 Monia ty lubisz dobra kuchnie, w gdyni byla do ub roku bistro restauracyjka z kuchnia francuska srodziemnomorska, jezdzilismy tam co tydzien a jedzenie to prawdziwa uczta bogow, swieze, jak czegos nie bylo w karcie a mialam ochotne np. na sos serowy to i tak byl przygotowywany na zyczenie - pani wlascicielka zarabista, zawsze witala sie ze wszystkimi goscmi, czasem do nas sie przysiadala tez na pogawedke, przesympatyczna i kulturalna - niestety knajpka zostala zamknieta z dnia na dzien, bardzo zalowalismy. przypuszczam ze powodem byl kryzys i finanse. teraz ciezko ich przebic jakiejkolwiek restauracji w trojmiesci, nie mozemy nic fajnego znalezc na miare tamtej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 14.06.2012 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 Kochana oprocz ryb maja tam jeszcze inne menu, dla kazdego cos dobrego, ostatnie sezony nie byly jakos szczegolnie tloczne, ja tam lubie jezdzic wlasnie dlatego, ze ludzi o wiele mniej niz w kurortach. po sezonie ukochane przeze mnie pustki a knajpka otwarta calorocznie. a w czerwcu jeszcze pustawo jest, lubie Rewe, ladna szeroka plaze (te od strony Gdyni) te zdjecia w galeryjce to wlasnie rewowe sa Ja Rewę znam jak swoja własna kieszeń, w koncu to tylko 17 km od Gdyni, w ktorej mieszkałam dziesiat lat, ale jak mówisz tam nie w sezonie jest fajnie, ale w latem jak jest gorąco to tam tłok straszny nie tylko w knajpie ale nad samym morzem. Dlatego w upalne dni jeżdzimy zawsze do Karwienskich Błot dwa, piękna plaża z bialutkim piszczacym pisakiem a i ludzi duzo mniej niż w Rewie, a wieczorem do Jastrzebiej Góry do Wiktora wpadamy super miejsce z pieknym widokiem na morze na skarpie, no i pełno wspomień Ja generalnie wcale nie lubię w knajpach jeść, wolę swoje tradycyjne potrawy, raczej chodzę dla miejsca i atmosfery, niestety nie jestem smakoszem. Monia Krk Kużnica to miedzy Chałupami a Jastarnią jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 14.06.2012 19:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 Monia moje ulubione danie to tatar z lososia z ogoreczkiem, cebulka i razowcem (tylko ja zamawiam bez zoltka), zupa rybna i pstrag z patelni z zestawem surowek (marchewka + biala+kiszona) i ziemniaczki opiekane Nie maja niestety szpinaku i sosu czosnkowego i kurkowego (co jest mocnym punktem rybakow), a ja te dodatki do rybki uwielbiam No i u mnie nad morzem tylko morskie rybki maja prawo bytu, wybieram zawsze to co jest swieze, a ze najczesciej jest to fladra badz dorsz, jem obie, lub wybieram sole. Sola z patelni z pysznym szpinaczkiem, do tego surowki .... och! chce nad morze!!!!! No tak czy inaczej na pewno sprobuje! Rybaki zupy rybnej dobrej nie maja. Jak mi sie bardzo chce (a czesto jestesmy w chlodne dni, w zimie tez) ide do Przystani. Tam zupa jest naprawde super (tresciwa i dobrze paprykowo-pomidorowa, tak jak lubie). Reszta mnie nie interesuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 14.06.2012 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 wedzone ryby kupuje tylko i wylacznie na mierzei - sa najlepsze i wedzone na cieplo A w Orłowie nie????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 14.06.2012 19:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 Monia ty lubisz dobra kuchnie, w gdyni byla do ub roku bistro restauracyjka z kuchnia francuska srodziemnomorska, jezdzilismy tam co tydzien a jedzenie to prawdziwa uczta bogow, swieze, jak czegos nie bylo w karcie a mialam ochotne np. na sos serowy to i tak byl przygotowywany na zyczenie - pani wlascicielka zarabista, zawsze witala sie ze wszystkimi goscmi, czasem do nas sie przysiadala tez na pogawedke, przesympatyczna i kulturalna - niestety knajpka zostala zamknieta z dnia na dzien, bardzo zalowalismy. przypuszczam ze powodem byl kryzys i finanse. teraz ciezko ich przebic jakiejkolwiek restauracji w trojmiesci, nie mozemy nic fajnego znalezc na miare tamtej suuuper! i jaka szkoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 14.06.2012 19:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 wedzone ryby kupuje tylko i wylacznie na mierzei - sa najlepsze i wedzone na cieplo W Jastrzebiej tez, na Twoich oczach i do tego wybor niesamowity. Np wedzone szaszlyki ze swiezych krewetek (widzial ktos?) No i fakt ze jest to juz jedna z niewielu na polwyspie wedzarnia ktora dziala tradycyjnie Jak ktos kiedys bedzie mial okazje zjesc ciepla wedzona makrele po litewsku polecam z calego serca. Kiedy jestesmy w okolicach potrafie zjesc tam sniadanie obiad i kolacje 3 dni z rzedu PS. Nigdy nie bylam w Jastrzebiej na zadnym wyjezdzie (weekendzie, wakacjach). Odkrylismy to miejsce przez przypadek jednego dnia (w trakcie wycieczki na Hel) i tak jezdzimy tam tylko ... na rybke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.06.2012 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 Emi w tym nadmorskim jedzonko wlasnie jest przygotowywane na domowy sposob i chyba dlatego nam tak smakuje , ale najwiekszy sentyment i tak mam do mierzei, w jastrzebiej czasem bywam, wladyslawowo srednio raz na dwa tygodnie jestem i tez lubie. ja chyba tak lubie nad morzem, bo sie urodzilam na mierzei w malym juz nieistniejacym szpitaliku w lesie kilometr od plazy i w tej samej miejscowosci slub bralam , sentyment jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.06.2012 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 A w Orłowie nie????? no chyba ze masz cos sprawdzonego, na mierzei wedza rybacy ktorzy rybke zlowili, masz zawsze pewnosc ze jest swieza, wegorz wedzony to cud miod orzeszki. mam swojego "wedzarza" ktory mi na swieta zawsze pyszny pakiet na swiezo przygotowuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 14.06.2012 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 Tar - Mierzei Wiślanej czy Helskiej ???? No to mów w jakiej miejscowosci to tak romantycznie zabrzmialo Na plaże polecam Karwieńskie błota dwa lub pólwysep Helski ale stamtąd duzo trudniej wyjechac w niedzielę wieczorem, jechałam kiedys z Chalup do Gdyni 49 km 5 godzin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 14.06.2012 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 no chyba ze masz cos sprawdzonego, na mierzei wedza rybacy ktorzy rybke zlowili, masz zawsze pewnosc ze jest swieza, wegorz wedzony to cud miod orzeszki. mam swojego "wedzarza" ktory mi na swieta zawsze pyszny pakiet na swiezo przygotowuje. W Orłowie pod Tawerna sa przecież rybacy którzy łowią i na miejscu wędza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.06.2012 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 Nie maja niestety szpinaku i sosu czosnkowego i kurkowego (co jest mocnym punktem rybakow), a ja te dodatki do rybki uwielbiam No i u mnie nad morzem tylko morskie rybki maja prawo bytu, wybieram zawsze to co jest swieze, a ze najczesciej jest to fladra badz dorsz, jem obie, lub wybieram sole. Sola z patelni z pysznym szpinaczkiem, do tego surowki .... och! chce nad morze!!!!! No tak czy inaczej na pewno sprobuje! Rybaki zupy rybnej dobrej nie maja. Jak mi sie bardzo chce (a czesto jestesmy w chlodne dni, w zimie tez) ide do Przystani. Tam zupa jest naprawde super (tresciwa i dobrze paprykowo-pomidorowa, tak jak lubie). Reszta mnie nie interesuje no widzisz, szpinaku nie maja a ja na to nie zwracam uwagi, bo szpinaku tez nie lubie ani czosnku :D:D i jakos mi grzyby do ryb nie pasuja, kurki tylko do miesa jadam a zupa rybna jest smaczna wlasnie taka pomodorowo,-paprykowa z dodatkami i duza iloscia ryby. w rybakach jest marchwiowa z niewielkim dodatkiem ryb ooo w przystani dawno nie bylam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.06.2012 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 Tar - Mierzei Wiślanej czy Helskiej ???? No to mów w jakiej miejscowosci to tak romantycznie zabrzmialo Na plaże polecam Karwieńskie błota dwa lub pólwysep Helski ale stamtąd duzo trudniej wyjechac w niedzielę wieczorem, jechałam kiedys z Chalup do Gdyni 49 km 5 godzin wislanej od jantaru po stegne, sztutowo, katy, krynice i piaski. jak wszystko pojdzie zgodnie z naszymi planami to docelowo tam postawimy nowy domek do orlowa sie zrazilam, jak przy 3 tam pobycie jedzenie mi nie smakowalo. ja latem z gdyni do wladka tez jechalam kiedys kilka godzin, w sezonie to masakra. w chalupach sa fajne "stacje surferskie", chyba w chalupach III jest najfajniej, tez maja tam ekstra lokalik ze swieza rybka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 14.06.2012 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 no widzisz, szpinaku nie maja a ja na to nie zwracam uwagi, bo szpinaku tez nie lubie ani czosnku :D:D no bo ja polaczenie zgrillowanej rybki ze szpinakiem w smietanie kocham ponad wszystko Robie tak czesto lososia (na pierzynce z lisci szpinaku w smietace) .... poezja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 14.06.2012 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 wislanej od jantaru po stegne, sztutowo, katy, krynice i piaski. jak wszystko pojdzie zgodnie z naszymi planami to docelowo tam postawimy nowy domek do orlowa sie zrazilam, jak przy 3 tam pobycie jedzenie mi nie smakowalo. ja latem z gdyni do wladka tez jechalam kiedys kilka godzin, w sezonie to masakra. w chalupach sa fajne "stacje surferskie", chyba w chalupach III jest najfajniej, tez maja tam ekstra lokalik ze swieza rybka. no ale gdzie brałas ślub to sie nie dowiedziałam??? Tam pięknie jest potwierdzam, niestety byłam tam tylko kilka razy i to nie w sezonie i te widoki mam przed oczami do dzisiaj:) no bo ja polaczenie zgrillowanej rybki ze szpinakiem w smietanie kocham ponad wszystko Robie tak czesto lososia (na pierzynce z lisci szpinaku w smietace) .... poezja Monia niesmakoszce apetytu narobiłas dawaj przepis, bo ja jak słysze szpinak to mi od razu ślina leci, zrobie w sobote na obiad łososia grilowanego na szpinaku tylko jak ???? Podliże się mężowi może mnie do Gdyni puści samą? Bo mój mąż w przeciwienstwie do mnie lubi gotować(tylko nie ma czasu), delektuje sie smakami i wyczuwa każdą przyprawę w potrawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.06.2012 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 stegna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 14.06.2012 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 stegna I nie dziwię Ci się, ze tam Cie ciagnie pieknie tam jest, życzę następnego domku w rodzinnych stronach, ja tez myślę, że następny mój będzie w Gdyni Podobno budowanie uzależnia jak mówi Karolina i Saly Obydwie juz dwa domy wybudowały i przymierzają sie do trzeciego Bądźmy dobrej myśli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 14.06.2012 20:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 Monia niesmakoszce apetytu narobiłas dawaj przepis, bo ja jak słysze szpinak to mi od razu ślina leci, zrobie w sobote na obiad łososia grilowanego na szpinaku tylko jak ???? Podliże się mężowi może mnie do Gdyni puści samą? Bo mój mąż w przeciwienstwie do mnie lubi gotować(tylko nie ma czasu), delektuje sie smakami i wyczuwa każdą przyprawę w potrawie A to sobie bierzesz np dzwonka lososia, solisz pieprzysz, skrapiasz cytryna i odstawiasz rano do lodowki. Potem go podsmazasz na patelni z dwoch stron. Mozna poprzestac na tym i na koncu ulozyc go na pierzynce, ale ja jeszcze zwykle wrzucam takiego tylko przyrumienionego do piekarnika pod grill, ale z dwiema galazkami pomidorkow koktailowych (koniecznie galazki). Potem jak polozysz go i udekorujesz takimi przypieczonymi pomidorkami na galazce to juz w ogole szal cial A w tym czasie robisz sobie szpinaczek. No i tu to tradycyjnie. Na patelnie oliwa, czosnek, wrzucasz szpinak, podduszasz, solisz pieprzysz (znow polecam pieprz cytrynowy), wlewasz slodka smietanke ( 18 ), skrapiasz cytryna, redukujesz, tyle. Mozna dodac cwiartki pieczonych ziemniaczkow, a jeszcze lepsze sa czosnkowe grzanki z bagietki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.06.2012 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 sprobuje w wersji z pomidorkami, ziemniaczkami / grzankami (tu czosnek stoleruje) ale bez pierzynki wezme bagietke z maselkiem czosnkowym z biedrony, sa przepyszne, pod koniec pieczenia rybki w piekarniku doloze i sie fajnie przyrumieni a maselko rozplynie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 14.06.2012 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2012 To ciekawe że podpiekasz łososia na patelni, a robiłaś kiedyś tylko z grila? W koncu łosoś jest sam w sobie tłusty? Spróbuje tym razem tak, ciekawe jaki efekt będzie ? Szpinaczek liscice rozumiem? jest swieży . ja robie tak :zalewam goraca wodą i moment gotuje 2-3 min, odcedzam, kraje dwa trzy razy i na patelnie rzucam, lubie szpinak robic na maśle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.