lidszu 19.09.2011 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Wpadasz czasem na lunch do vapiano? mój mąż tam często jada, bo pracuje w tych budynkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 19.09.2011 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 (edytowane) Tak, mnie też kilka razy zdarzyło się tam coś wszamać Mam propozycję - zróbmy wymiankę nr tel na priv i jak będę mogła we czwartek, to dam znać z godzinkę wcześniej, że mogę dołączyć, jak nie to przy innej okazji Edytowane 19 Września 2011 przez Elena76 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 19.09.2011 17:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 My też*często będąc w okolicy wpadamy (bo ja się*nie mogę*powstrzymać prze tamtejszą kuchnią ) Świat jest mały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 19.09.2011 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 No i teraz Monia zastanawia się, czy ta idiotka co przy stoliku ostatnio opieprzała Bogu ducha winnego kelnera to nie przypadkiem forumowa przesympatyczna Elena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tofee 19.09.2011 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 jak to na studiach Kiedy to było? Może się spotykałyśmy w jednym miejscu W okolicach 2009-2010, później jeszcze kilka razy wpadłam biorąc coś na wynos (fajne miseczki dają)... ale też wieki temu, zupełnie mi tam ostatnio nie po drodze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adk 19.09.2011 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Tak Was czytam, wstydzę się przyznać, ale też miałabym ochotę poznać Monię . Tylko, że ja też nie wiem czy mogę w czwartek. Bo u mnie decyzje o tym co robię podejmują głownie okoliczności a nie ja. Monia - Ty robiłaś posadzki żywiczne w garażu, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 19.09.2011 18:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 No i teraz Monia zastanawia się ... Raczej myślałam o tej, która zrobiła aferę o rucolę na zewnątrz ravioli zamiast we w środku Ale jak któraś widziała opętane latające dziecko z potarganymi włosami i rodziców kompletnie nie zwracających na nie uwagi, to na pewno byliśmy my Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 19.09.2011 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Raczej myślałam o tej, która zrobiła aferę o rucolę na zewnątrz ravioli zamiast we w środku Ale jak któraś widziała opętane latające dziecko z potarganymi włosami i rodziców kompletnie nie zwracających na nie uwagi, to na pewno byliśmy my Od dzisiaj będe w knajpach bacznie obserwować pary niezwracające uwagi na biegające dzieciaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 19.09.2011 18:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Tak Was czytam, wstydzę się przyznać, ale też miałabym ochotę poznać Monię . Tylko, że ja też nie wiem czy mogę w czwartek. Bo u mnie decyzje o tym co robię podejmują głownie okoliczności a nie ja. Monia - Ty robiłaś posadzki żywiczne w garażu, prawda? Co się wstydzisz, albo czego ... no dobra, kogo Tak, robiłam i ... łojezu, muszę posprzątać! Jak dziewczyny zobaczycie moje posadzki, to stwierdzicie że to jakaś porażka Najwyżej zdjęcia Wam pokaże adk, zapraszam jeśli tylko okoliczności pozwolą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 19.09.2011 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 to jesteśmy we czwartek umówione o 11, tak ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 19.09.2011 18:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 to jesteśmy we czwartek umówione o 11, tak ? już ustawiam budzik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adk 19.09.2011 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Monia dzięki , jak nie w czwartek to postaram się innego dnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 19.09.2011 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 No to widzę że się babskie spotkanie kroi we czwartek Tylko o winie nie zapomnijcie! (i co z tego że pora wczesna, rano się też przyjemnie pije ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adk 19.09.2011 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Chyba wszystkie będą bez kierowców . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 19.09.2011 19:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 No to widzę że się babskie spotkanie kroi we czwartek Tylko o winie nie zapomnijcie! (i co z tego że pora wczesna, rano się też przyjemnie pije ) Będziesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 19.09.2011 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Jak rano patrzyłem w lustro to nie wyglądałem kobieco, ale kto wie Poza tym gdybym się chciał wprosić, to zrobiłbym to w mniej chamski i bezczelny sposób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 19.09.2011 20:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Jak rano patrzyłem w lustro to nie wyglądałem kobieco, ale kto wie Poza tym gdybym się chciał wprosić, to zrobiłbym to w mniej chamski i bezczelny sposób Czyli nie przyjmujesz zaproszenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 19.09.2011 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Ale się uśmiałam... niezwracający rodzice na rozczochrane dziecko Elena... a tramwaj tamtędy nie jeździ? z doświadczenia Warszawskiego wiem, że łatwiej i szybciej pół miasta przejeździłam tramwajem , niż samochodem jeszcze szukając miejsca na zaparkowanie, co było nie do osiągnięcia.... Tylko raz turbolotem mknełam za samymi dobrymi furkami... ale dałam radę tak mnie/nas forumki przegoniły po Warszawie... ze tak naprawdę nie wiem nawet gdzie byłam... Wiedziałam tylko gdzie do Irmy dojechałam i gdzie mieszka Mysza... to skojarzyłam jak od niej wyjechałam na trasę... reszta tabula raza.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 19.09.2011 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Ależ chętnie bym przyjął (no może poza tym że żona by czekała wieczorem w domu z wałkiem), ale mam w tym tygodniu dyżur i muszę kiblować w pracy od 8 do 16... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 19.09.2011 20:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Ale się uśmiałam... niezwracający rodzice na rozczochrane dziecko Ale ja mówiłam zupełnie serio ... Salik, ale żonażeco ? Że byśmy Cię zniewieściły? Czy co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.