karolakr25 15.10.2011 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2011 Dobra, KONIEC! karola, wracaj Ja to jestem dziwna pewnie mniej bym się bała lwa albo z tygrysa niż boję się pająków, myszy, itd. jak miałam 5 albo 6 lat tata zabrał mnie do cyrku i podobno histerycznie płakałam jak mi nie pozwolono pogłaskać tygrysa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 15.10.2011 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2011 karola, ja za kotkami nie przepadam więc tak wyrywna nigdy nie bylam Dobra... U mnie obiad gotowy, chleb upieczony pachnie w całym domu, czas na kawkę. Proszę się częstować http://i2.fmix.pl/fmi75/cf78feb900228d1f4e9949f7/zdjecie.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolakr25 15.10.2011 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2011 karola, ja za kotkami nie przepadam więc tak wyrywna nigdy nie bylam czas na kawkę. Proszę się częstować Ja za małymi kotkami też nie przepadam ja w ogóle ze zwierząt to lubię rybki akwariowe i polubiłam męża psa, bo nie miałam wyboru, jak chciałam męża, to psa też musiałam wziąć, ale teraz za nic bym go nie oddała Ja sie nie poczęstuję, bo nie mogę, ale chętnie powdycham aromat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 15.10.2011 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2011 Madzia, muchy niby "lepsze" od pająków, ale namolne potrafią być okropnie... Przy takich ilościach to chyba jakies moskitiery by się przydały... No niby to TYLKO muchy, ale jednak taka gromada i to nie latająca, a "pełzająca" (brrrr:sick:) robi wrażenie:( Zajmowały na gęsto całą górną część ramy okiennej i skrzydła, no czarno było:sick: Ale widzę, że niektórzy maja jeszcze gorzej:( reni, ja bym sie wyprowadziła bez dwóch zdań OMG:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 17.10.2011 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2011 anka a ty gdzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 17.10.2011 17:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2011 anka a ty gdzie? Nic nie mów... Pracujemy nad dużym projektem i doby brakuje... A tu jeszcze dzieci, dom, obiady... A Ty chyba przeprowadzona, skoro na FM zawitałaś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hazeleyes1982 23.10.2011 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2011 Aniuuuuuuuuuu, wracaj do nas! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 23.10.2011 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2011 co tu taka cichosza?????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
queene 23.10.2011 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2011 Jakby mnie w domu odwiedzały pająki, to bym się wzięła za budowę kolejnego domu. Wiele mogę znieść, ale pająków nie, nawet tych mini mini, a te owłosione budzą we mnie paniczny strach we mnie też...dlatego uparłam sie na próg w drzwiach tarasowych - nie chciałam na płasko bo niewiadomoco by mi domu wchodziło jak do siebie na owady fruwające najlepsze są takie siatki do okna zakładane na ramę - można je zdjąć na zimę mieszkanie w bloku miało ten plus ze nic mi do domu nie wchodziło tylko czasem wlatywało Aniu - wizualki ogrodu po prostu powalają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 24.10.2011 06:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Jestem, jestem, ale pracy mam tyle, że nawet na myślenie o budowie nie mam czasu... Ba, nawet nie mam czasu, żeby poczytać, co u Was. Jak wchodzę i widzę, że 10 nowych strona napisałyście to uciekam... Wrócę i nadrobię jak się trochę uspokoi queene, widziałam lampy w salonei i kawałek białej cegły... Pięknie Ty z tym progiem to masz zwykłe balkonowe okno, czy jakąś suwankę? Bo mnie też pytają, czy chcę progi, czy nie, a ja pojęcia nie mam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 24.10.2011 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 To czekamy I jak już pisałam, dobrze, że się interes kręci! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atika 24.10.2011 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 A propos... Podobno można zrobić takie rolety zewnętrzne integro od razu z moskitierami... Rozważacie taką opcję (te, któr o roletach myślą, oczywiście)? Aniu - ja taką opcję rozważałam - i nawet wyceniłam - niestety koszt jest bardzo duży. Na 1 okno o wym. 1800x1500 to koszt 586zł. Mam takich okien 10 szt - więc już mam prawie 6 tys. zł. Do tego jeszcze drzwi balkonowe - tam musi być inne rozwiązanie - otwierane - koszt - 1033zł. Jeszcze okienko w łazience i mam 7500zł. Aha - 2 są fixy więc wysżłoby ok. 6200zl. Ale jak na moskitiery to stanowczo za dużo. Jednak o wiele tańsze rozwiązanie to naramowe. ale wiadomo - mniej estetyczne. Ja w poprzednim domu mialam myszy - i to w ilościach hurtowych - walczyliśmy z nimi półtora roku !!! Ale daliśmy radę. I również wielkie włochate pająki. Teraz do nowego też nam sie wdarła myszka - znaleźliśmy ją utopioną w misce wody. Mam nadzieję, że więcej ich nie wlazło. Są tez muchy sporo w domu, a jak się jedzenie wystawia na dwór (robiliśmy grilla) to było jakieś oblężenie... Kretów na szczęście nie widziałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nihiru 24.10.2011 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Na myszy i szczury (tak, tak moje drogie - w domu nawet z nimi trzeba się liczyć) znam tylko jedno skuteczne rozwiązanie: kota!Ja z domu jestem kociara - u nas zawsze był jakiś futrzak i myszy nie było nigdy.Z kolei mąż z domu jest psiarz - teściowa co roku na jesien po całym domu myszołapki (jak je nazywa:)) rozstawia. Nie powiem, dają radę, ale czasem trochę to trwa. przy małym dziecku w domu zdecydowanie preferuję kota:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 24.10.2011 09:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Ja, delikatnie mówiąc, za kotami nie przepadam. Mam więc nadzieję, że myszy u nas nie będzie, a przynajmniej nie w hurtowych ilościach, bo kot to chyba ostatnia rzecz, jakiej bym w domu chciała Teraz jakoś obywamy się bez nieproszonych gości. Ani myszy nie ma, ani pająków (tylko na zewnątrz i w ogródku je widać), ani innych robali... I szczerze mówiąc nie rozumiem, dlaczego miałoby się to zmienić. Wszak przeprowadzimy się jakieś 4 km dalej tylko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atika 24.10.2011 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Ja, delikatnie mówiąc, za kotami nie przepadam. Mam więc nadzieję, że myszy u nas nie będzie, a przynajmniej nie w hurtowych ilościach, bo kot to chyba ostatnia rzecz, jakiej bym w domu chciała Teraz jakoś obywamy się bez nieproszonych gości. Ani myszy nie ma, ani pająków (tylko na zewnątrz i w ogródku je widać), ani innych robali... I szczerze mówiąc nie rozumiem, dlaczego miałoby się to zmienić. Wszak przeprowadzimy się jakieś 4 km dalej tylko No i tego się trzymaj Ja kota w domu też nie za bardzo... Teraz u teściów jest i dopóki chodzi po ziemi jest ok.. ale jak mi wskakuje na blat w kuchni, albo na stół, to brrrrr.......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nihiru 24.10.2011 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Ja kota w domu też nie za bardzo... Teraz u teściów jest i dopóki chodzi po ziemi jest ok.. ale jak mi wskakuje na blat w kuchni, albo na stół, to brrrrr.......... Oj, prawda - gonię wtedy łobuza, że tylko się kurzy! Nie wiem czy to przypadek, ale z kotkami (w sensie: samicami) takich problemów nie było, tylko teraz, jak samczyk nam się trafił. Ale cwany jest skubaniec: jak tylko mąż zaczyna na niego wyrzekać, natychmiast przynosi jakąś upolowaną myszkę czy szczurka, zamykając tym samym mężowi usta:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 24.10.2011 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 natychmiast przynosi jakąś upolowaną myszkę czy szczurka, zamykając tym samym mężowi usta:) Ja kiedyś przez taki "prezent" mało na zawał nie zeszłam Mieszkałam jeszcze z rodzicami i kocica w ramach wdzięczności za jakieś przysmaki przyniosła mi to, co uznała za najlepsze. Wróbelek się jeszcze ruszał. A ja się ptaków panicznie boję. No i nie można kota wtedy pogonić. Wyobraźcie sobie, co ja czułam A kotkę z blatu czy stołu też gonię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 24.10.2011 15:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 To teraz u mnie kulinarnie będzie... Zrobiłam kwadraty z przepisu Darcy (przepis u moni w komentarzach). Pomysł i przepis według mnie rewelacyjny. Robi się szybko i wyglądają bardzo efektownie. Mi wyszło tak (dodałam pomidory suszone na wierzch). http://i1.fmix.pl/fmi68/816a2122002376ba4ea57fd0/zdjecie.jpg Niestety zachęcona opiniami o serze kozim użyłam takowego i kwadraty wylądować muszą w koszu, bo ja czuję, jak bym kozę całowała I do tego jeszcze ten smród jak w zoo Na szczęście zrobiłam tylko kilka więc zaraz będzie druga partia z nieśmiertelną fetą i mozarelką. A opakowanie sera kozieko odstopię za darmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolakr25 24.10.2011 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Ja tam nie wiem co wy chcecie od koziego mleka i sera, ja uwielbiam!!! Ale pieczenie/smażenie go nie jest dobrym pomysłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 24.10.2011 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 A opakowanie sera kozieko odstopię za darmo Biorę! Pięknie wyszły, przyślij do mnie I nie u moni w komentarzach, a u Magdy karola, dobry jest pieczony na takim francuskim cieście. Robię z pomidorkami koktailowymi i mnie smakuje (mnie i gościom) Uwielbiam ser kozi, ale fakt, kiedyś (10 lat temu) pewnie bym go nie zjadła. Dziś jest moim smakołykiem, delikatesem, jak oliwki, kapary, mule ... Są produkty, w których zasmakowanie wymaga czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.