anna-maria3 26.10.2011 17:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Przyznam Wam, że trochę mnie bawią rozmowy o rynnach z gwarancją na 35 lat i ich wymianie. Zakładając, że będzie to nasz ostatni dom, zależy mi na tym, żebym nie musiała ich wymieniać... Mam nadzieję, że jeszcze minimum 35 lat pożyję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 26.10.2011 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 A ja z kolei pewnie będę mieszkała gdzie indziej, na jakiejś Teneryfie albo innej wyspie emerytów Nie chcę nikomu zaglądać do portfela, ale mając ograniczony budżet (a każdy ma gdzieś tę granicę) lepiej rozważnie wydawać pieniądze. Tymczasem budowa: najpierw - super ważne fundamenty. Izolacja - podstawa. Mury muszą być porządne. Ocieplenie grube. Okna super. Dach - piąta ściana elewacji. I tak dalej. No i świetnie, wszystko jest ważne. No i mamy super duper wszystko, tylko panele za 20 złotych, bo na inne nie starczyło - no ale "to zawsze można łatwo wymienić". Taaa, już to widzę. Podsumowując - dla mnie rynny to pierdoła. (A lindab ma płytkie rynny) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 26.10.2011 18:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Tymczasem budowa: najpierw - super ważne fundamenty. Izolacja - podstawa. Mury muszą być porządne. Ocieplenie grube. Okna super. Dach - piąta ściana elewacji. I tak dalej. Niestety, też się na tym łapię, że tak myślę i że wszystko najlepiej, żeby było naj... Ale na koniec zawsze wychodzi jakoś po środku... Z drugiej strony to ważne, żeby fundament i ściany dobrze ocieplić, bo w przeciwnym razie na kosztach ogrzewania można zbankrutować. A chyba nie o to chodzi, żeby tanio dom postawić a potem popłynąć na jego utrzymaniu... Rynny pewnie pierdoła, ale gdybym miała ich 30 mb, to kupiłabym pewnie jakiekolwiek, bo wymiana za kilka lat nie byłaby problemem... U nas rynny jest (razem z rurami spustowymi) jakieś 200 mb więc nawet plastikowe rynny to wydatek kilku tysięcy i nie mam tu na myśli 2-3 tylko raczej od 5 wzwyż. Wolę uniknąć sytuacji, że za 5 lat będę musiała wydać kolejnych kilka na wymianę... Poza tym - tak jak pisałam... Tytan cynk wychodzi u nas taniej niż metalowe malowane proszkowo więc wcale nie będzie tak naj A rheinzink jest opcją, którą bardzo bym chciała, ale nie za wszelką cenę... Zobaczymy, jaka sytuacja w portfelu będzie... A na lepszy panel jak nie wystarczy, to się nie wprowadzimy, tylko dozbieramy Nas czas nie goni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 26.10.2011 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 anka do mnie tylko ceny przemawiają, ile za te drogie rynny ci wyszlo a ile za te lindab, czyli te co ja mam, bo powiem u mnie to grosze placilam, tzn nieodczulam tej kasy bo nawet jej nie pamiętam, ale moze dlatego że malo tych rynien, no nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hazeleyes1982 26.10.2011 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Aneczko, odniose sie do Twoich fotek, ale zajrzyj koniecznie do mojego watku i poczytaj o kibelku kolo ego(dyskusja byla wczoraj na ten temat). Mnie dziewczyny z niego wyleczyly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 26.10.2011 18:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Aneczko, odniose sie do Twoich fotek, ale zajrzyj koniecznie do mojego watku i poczytaj o kibelku kolo ego(dyskusja byla wczoraj na ten temat). Mnie dziewczyny z niego wyleczyly. Przylecę, poczytam... Jeśli niewygodny, to nie upieram się Ale coś w tym kształcie musi być i NIE Roca reni, u mnie rynien dużo, dlatego na jakości mi zależy, bo szybko ich nie wymienię... Tytan cynk jakieś 5 tysięcy wychodzi, Lindab albo Galeco około 7000, Rheinzink 10 tysięcy. W takim wypadku malowane odrzuciłam. Zostaje tytan cynk i rheinzink. Tak jak pisałam, zdecyduje sytuacja finansowa w momencie robienia dachu. Renatko, Ty masz dach dwuspadowy więc u Ciebie pewnie jakieś 30 mb wyszło... mogłaś nie odczuć U mnie samej rynny 100 mb, do tego 8 sztucerów i rur... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hazeleyes1982 26.10.2011 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 A czemu nie Roca:confused: To moj faworyt z kolei:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 26.10.2011 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 hmm 7 a 10 to nie aż taka różnica duża, ja o tych najdroższych nic nie widzialam, chcialam tylko metalowe wiec na lindab padło, ale chyba bym brala te drozsze, ale jak mówisz będziesz decydować na wiosnę, takie dylematy to normalka, z każdą rzeczą poza cegłą wybierałam z trzech opcji i bralam najdroższą, właśnie nad dachówką najbardziej myslałam bo ta moja wychodziła najdrozej, ale dzis nie żałuję, dachu raczej zminiać nie będę, także nic przyjemnego decydować kiedy nie da się pogodzić jakości i tego co się chce a portfela, jeśli mogę doradzić, raczej zawsze upieralam się na droższe i niczego nie żałuję, ale to chyba żadne doradzctwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 26.10.2011 19:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 reni, ja dach wybrałam tańszy (o połowę), bo bierzemy normalną, falistą dachówkę zamiast płaskiej. Ale prawda jest taka, że kierowałam się wyglądem. Przy dachu kopertowym płaska nie wyglądałaby dobrze Pewnie jakbym miała dwuspad, to też bym się przy płaskiej upierała Czy między 7 a 10 różnica jest duża, to bardzo relatywne stwierdzenie... Przy samochodzie za 200 tysięcy to pewnie "grosze", ale przy rynnach i wyborze między 7 a 10 - 3 tysiące to prawie 50% więcej. Poczekamy, zobaczymy... Rheinzink to dla mnie mercedes i tu mnie nikt nie przekona. Pytanie, czy akurat w momencie zamawiania wszystkiego będzie mnie na mercedesa stać hazeleyes, to teraz ja zapraszam na dyskusję do Ilonki i chyba do Magdy. Sporo o zawiasach Roca było i o braku szkliwa gdzie niegdzie... I o zaciekach z kamienia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hazeleyes1982 26.10.2011 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Aniu, czadowe wnetrza. Wiesz, ze Twoje krzesla mam w swoich inspiracjach? Wlasnie je wkleilam. Wyhaczylas juz je gdzies, czy to tylko tak na potrzeby wizualki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 26.10.2011 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 hazeleyes, to teraz ja zapraszam na dyskusję do Ilonki i chyba do Magdy. Sporo o zawiasach Roca było i o braku szkliwa gdzie niegdzie... I o zaciekach z kamienia... To prawda, szkliwo trzeba sprawdzić ale to akurat dosyć proste , zdarzają się egzemplarze niedokładnie oszkliwione. Mnie też straszono ale jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 26.10.2011 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Zakładając, że będzie to nasz ostatni dom, zależy mi na tym, żebym nie musiała ich wymieniać... Mam nadzieję, że jeszcze minimum 35 lat pożyję Tak, tak. Co innego nie wymieniać a co innego TERAZ zastanawiać się nad tym, że za 35 lat można wymienić . Aniu pożyjesz znacznie dłużej, na pewno )) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atika 27.10.2011 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 (edytowane) Kilka dni mnie nie było, a tu tyle napisałyście.... Co do żaluzji - są naprawdę ładne - ale mnie tez by przerażało ich czyszczenie. widzę jak teraz u nas się kurzy i nie wyobrażam sobie tych żaluzji. Co do rolet - one nie są szczytem designu, a;e.... Mają chronić przed deszczem,chłodem, słońcem.... i tą rolę spełniają. Dla mnie było ważne by pasowały do okien. I tyle. Na pewno wizualnie wypadają gorzej niż żaluzje, ale myślę, że rolety spuszcza sie dla ich funkcji, a żaluzje dla wyglądu i tyle. Aniu u Ciebie takie żaluzje naprawdę pasują i fajnie na wizualkach wyglądają. Ja co do rynien sie nie wypowiadam, bo to temat drażniący. Kupiłam tytan cynki to mi ukradli, więc kupiłam drugie - plastiki. Wyglądają naprawdę ładnie. Teraz mam suma sumarum rynny w cenie Ani Rheinzinków a mogłam mieć za 1/3 od razu PCV... Więc ja do tematu rynien podchodzę - muszą być - więc są. Zlewają mi sie idealnie z dachem, prawie ich nie widac i tak jest ładnie Edytowane 27 Października 2011 przez atika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 27.10.2011 10:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Teraz mam suma sumarum rynny w cenie Ani Rheinzinków a mogłam mieć za 1/3 od razu PCV... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 27.10.2011 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Czy między 7 a 10 różnica jest duża, to bardzo relatywne stwierdzenie... Przy samochodzie za 200 tysięcy to pewnie "grosze", ale przy rynnach i wyborze między 7 a 10 - 3 tysiące to prawie 50% więcej. Poczekamy, zobaczymy... Rheinzink to dla mnie mercedes i tu mnie nikt nie przekona. Pytanie, czy akurat w momencie zamawiania wszystkiego będzie mnie na mercedesa stać Ale no właśnie, nie każdy musi jeździć mercedesem. W szczególności, że rynny naprawdę są mało widocznym elementem, mimo wszystko. Ja policzyłam, moich mam 75mb. Plus ileś tam spustowych, osadników, sztucerów i innych. Nie przypominam sobie, aby koszt zabijał. Tak samo membrana, ileż się nastresowałam, że nie biorę absolutnie najlepszej. A teraz? myślę, że nawet połowę tańsza byłaby ok, przecież ona ma być głównie szczelna (co zapewnia klejenie) i paroprzepuszczalna, jeśli jej dekarze nie uszkodzą przy montażu, to nic jej nie weźmie. Ale oczywiście lepiej jest dać wszystko najlepszej jakości i się nie stresować, że tu się przyoszczędziło i za chwilę się zemści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 27.10.2011 11:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Ale oczywiście lepiej jest dać wszystko najlepszej jakości i się nie stresować, że tu się przyoszczędziło i za chwilę się zemści. Święta racja... I chyba tego się boję... Że dam coś gorszej jakości, a potem będą tego skutki. Bo wiesz, jak dasz gorszy przysłowiowy panel, to w sumie tragedii nie będzie. Ale jak już na głowę zacznie kapać podczas roztopów, albo jak rynny pękną (nam w zeszłym roku pękły plastiki dokładnie nad drzwiami wejściowymi ), to już wesoło nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 27.10.2011 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 No ale rynny akurat łatwo wymienić. Dom przemalować, ocieplić dodatkowo (w tym fundamenty). Kluczowe są okna i decyzje pt. "czy robić rolety integro", bo to wymusza odpowiednie nadproża. No i dach. Na tym strachu właśnie bazują sprzedawcy. Poza tym my na forum muratora same siebie nakręcamy. Zresztą jak się poczyta - to np. prawie wszyscy dają grube ocieplenie, tynk silikonowy, super okna. A tymczasem większość rynku okiennego w Polsce mają firmy typu Drutex, ocieplenie standard to 10cm i tynk akrylowy (bynajmniej nie Caparol, tylko max Knauf). I lecimy na promocjach z castoramy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sharlotka 27.10.2011 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 No tak, czasem mam wrażenie, że wszyscy się za bardzo "doktoryzujemy" nad każdą duperelą A dawniej (kilkanaście, kilkadziesiąt) lat temu ludzie też się budowali, z podłych materiałów, budowali z byle czego, z tego, co było, co sami zrobili (pustaki, na przykład) i domy jakoś nadal stoją.. Ważne, by nie zwariować w wyborach, ale to trudne, wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarJel 27.10.2011 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Aniu na te kwadraty z ciasta francuskiego to co ty dokładnie kładłaś i jak? Mam ser feta, cukinie, suszone pomidory, mozzarelle do sałatek.... smarowałaś ciasto jajkiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nihiru 27.10.2011 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 no nie wiem, nie wiem dziewczyny. Jak zdarzyło mi się być w Szwecji, to byłam zachwycona tym, jak ludzie dbają o rzeczy. Domy stare, chodniki stare - ale widać że wszystko było od początku zrobione dobrze i potem zadbane. Naprawdę, w tych małych miejscowościach mało co widziałam nowych budynków. A powiedzcie - kto w Polsce remontuje stare domy? Już nie mówię o 100-letnich, ale nawet taką kostkę sprzed 20 lat to większość woli zburzyć i postawić dom od nowa. I słusznie, bo kłopot z remontem jest dużo większy od postawienia nowego domu. A wynika to właśnie z takiego budowania "aby było" Inna sprawa, że 20 lat temu to wyboru nie było - człowiek pod sufit z radości skakał, jak udało mu się sraczkowate - za przeproszeniem - płytki kupić. Teraz to co innego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.