rere79 29.07.2012 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2012 Oświadczam, że doniczka wymieniona Przesadziłam drzewko do mniejszej plastikowej, która weszła do osłonki, jaką miałam na stanie. Jest git i foty na dowód poproszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 30.07.2012 05:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 Co za baby, no... Nie wierzycie mi na słowo? http://i1.fmix.pl/fmi2813/34f1b94600092c71501617c9/zdjecie.jpg http://i3.fmix.pl/fmi762/196dbf12000fffda501617a5/zdjecie.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atika 30.07.2012 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 No teraz wierzymy. Jest donica A ja tak namieszam - mam nadzieję, że mnie nie przeklniesz Mi tam ten kwiat zupełnie nie pasuje.... jakoś tak kurcze nie komponuje mi się z resztą. Może na żywo wygląda lepiej, ale na fotach to jakoś tak wciśnięty. On jest spory, wygląda jakby "wchodził" na TV i zajmował sporą część salonu.... ale to moje pewnie nie obiektywne zdanie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 30.07.2012 07:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 Asiu, ja nie chcę tego kwiata przestawiać, bo nie bardzo mam gdzie. To znaczy mam kilka kątów, ale wtedy zawsze będzie za ścianą, schowany, niewidoczny, a mi o to chodzi, żeby go było widać. W salonie na pewno nie jest wciśnięty. Stoi swobodnie, choć rzeczywiście zajmuje sporo miejsca, ale z drugiej strony szukaliśmy czegoś dużego właśnie na to miejsce, bo bez drzewka jest bardzo pusto i ten kąt jest zupełnie niezagospodarowany. Ot takie moje też mało obiektywne zdanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 30.07.2012 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 hmm z doniczką od razu lepiej:D aniu masz maila na priva:( no ta jeszcze pojadę po płytach, ale pamiętaj to moja subiektywna opinia, nie cierpię tych stojaków na płyty, wogóle nie lupię tak wystawionych płyt, całe dzieciństwo i połowę dorosłego zycia takią wystawkę miałam, tak naprawdę dopiero w domu tego nie mam:lol2: mam taki wstręt do tych stojaczków:lol2: ale prosze nie obraź się to takie moje niemiłe skojazenie z ubiegłym 20leciem:lol2: wiem małpa ze mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 30.07.2012 07:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 Mnie też się one średnio podobają, ale ponieważ pod telewizorem nie mam żadnych szafek, to nie mam ich gdzie trzymać, po prostu. Może kiedyś zawiśnie tam jakaś półeczka, na ktorej wszystko zmieszczę. Na maila już odpisałam. Spoko. Lampę dam do jadalni Będzie pasowała? Tylko martwi mnie trochę to, co piszesz o łamaniu... Tak sobie myślę, że Ty może próbowałaś te kółeczka odginać, a ich się nie odgina, na wszystkich zdjęciach są pod kątem 90 stopni do pałąka. A same pałąki nie powinny się łamać - ja je rozkładałam i składałam i było ok. Chociaż rzeczywiście wszystko jest bardzo delikatne. Mam nadzieję, że wszstko po kolei mi się nie połamie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 30.07.2012 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 aniu kółeczek ja wogóle nie dotykałam bo sie bałam , sa raczej pod takim katem 90 stopni ale jak byś chciała je wyginac to pewno pękną bo mają nadpękniecia noo u ciebie w jadalni to lampa będzie nad tobą bo u mnie w salonie to przedemną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 30.07.2012 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 co do płyt a w pudełku, są takie specjalne na płyty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 30.07.2012 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 Z innej beczki... Orientujecie się może, jak działają biura nieruchomości? Warto sprzedawać działkę przez biuro? Prowizje za sprzedaż są spore i oczywiście wiem, że taka ich praca i na tym zarabiają, ale jak jest ze skutecznością? Za co jest ta prowizja? Bo nie chciałabym płacić 15% ze sprzedaży tylko za to, że biuro wystawi ogłoszenie na portalach, bo to robię sama. Ma ktoś doświadczenia w tej kwestii? Dawno mnie nie było, ale widzę, że decyzja podjęta Wiem, ile serca włożyłaś w budowę , więc trzymam kciuki za jak najlepszą sprzedaż domku Mogę trochę podpowiedzieć, bo mam spore doświadczenie z biurami nieruchomości - zajmuję się dodatkowo sprzedażą mieszkań (nie jako pośrednik, ale przedstawiciel developera) i powiem tak - okres na rynku jest trudny, a ludzie przede wszystkim szukają okazji. Mam wrażenie, że ostatnio coraz więcej zainteresowanych przychodzi bezpośrednio (w boomie tylko przez biura). Nie zaszkodzi jednak podpisać umowę z biurem nieruchomości (ja zazwyczaj podpisuję z kilkoma), ale nie zgadzaj się na umowę na wyłączność (nawet jeśli będą opowiadać, że dzięki temu sprzedadzą dom szybciej), żebyś mogła również wystawiać ogłoszenia sama. Prowizję (w Poznaniu, nie wiem jak to wygląda gdzie indziej) można spokojnie znegocjować do 1,5% + podatek (biura też są przyszpilone nieciekawą sytuacją na rynku i idą na ustępstwa). Pamiętaj, żeby oprócz ogłoszeń w internecie i ewentualnie gazecie (chociaż to niekoniecznie, bo jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby zadzwonił zainteresowany ogłoszeniem w gazecie) powiesić baner na płocie z numerem telefonu - to daje najlepszy efekt jeśli chodzi o odzew. Najlepiej żebyś sama taki baner kupiła, a nie wieszała z numerem do biura nieruchomości, bo zazwyczaj dzięki temu dom się sprzedaje, więc można ominąć prowizję, a i ludzie ostatnio chętniej rozmawiają, słysząc, że to sprzedaż bezpośrednia, chociaż nadal są i tacy, którzy wierzą, że z biurem jest bezpieczniej (notabene, na 10 biur może jedno prosi o numer księgi wieczystej i sprawdza wiarygodność sprzedającego ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 30.07.2012 08:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 Ilonko, witaj przede wszystkim Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Nie mam nic przeciwko biurom, ale właśnie czytając za co biorą pieniądze (za samo wywieszenie ogłoszeń w necie, bo resztą musi się zająć sprzedający na przykład), nie bardzo chcę wchodzić w takie układy... Ale myślę, że po wakacjach zainteresuję się tematem i podejdę do jakiegoś biura zobaczyć, jak to wygląda... Okazja piszesz... Ja chciałabym to sprzedać okazyjnie, bo sprzedaż jest teraz dla nas priorytetem, ale nie chcę wystawić od razu za cenę okazyjną, bo nie będzie z czego schodzić, wiadomo... Ale wiem ile chciałabym za tę działkę dostać więc gdyby trafił się ktoś, kto da tę kwotę, to sprzedałabym od ręki. I jest to dużo mniej niż wystawiłam w ogłoszeniu Rzeczywiście muszę zbić z desek jakiś stand, wbić na działce i dać info o sprzedaży z numerem telefonu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 30.07.2012 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 (edytowane) (notabene, na 10 biur może jedno prosi o numer księgi wieczystej i sprawdza wiarygodność sprzedającego ). serio????????? mój facet z nieruchomosci dwa razy sprawdzał kw w momencie podpisania z nim umowy i przed zbyciem czy aby napewno nic się nie zmieniło, czy moze jakiś komornik nie wisi, a moze ja taka niewiarygodna? Edytowane 30 Lipca 2012 przez reni1980 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 30.07.2012 08:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 Reniu, a może na dobre biuro trafiłaś i na rzetelnego agenta. Dziewczyny, wrzucę Wam zaraz poglądowo moje zestawienie w sypialni bo potzrebuję lampowej porady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 30.07.2012 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 (edytowane) reni, widocznie trafiłaś na wiarygodne biuro, nas nawet przed zbyciem czasami nie sprawdzają (ale na pewno musi to zrobić notariusz przed podpisaniem aktu, więc akurat kupno mieszkania w Polsce jest jedną z najbezpieczniejszych transakcji), a przy podpisaniu umowy robią zazwyczaj tylko zdjęcia (to jest dla nich najważniejsze!) i proszą o krótką notatkę na temat obiektu na maila, którą potem na zasadzie kopiuj/wklej umieszczają w ogłoszeniu. Biura są różne, często pojawiają się ludzie z przypadku, którzy liczą na łatwy interes, ale mają małe pojęcie o tym, co robią, ale podpisać z nimi umowę nigdy nie zaszkodzi, bo a nuż kogoś przyprowadzą? Sprzedający nic nie traci, bo wiadomo, że zatrzyma się w negocjacjach na takim etapie, żeby po opłaceniu prowizji wyjść na swoje Edytowane 30 Lipca 2012 przez Ilona Agata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 30.07.2012 09:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 Dzieczyny, doradźcie... Tak wygląda nasza sypialnia (zdjęcia sprzed kilku lat więc meble nieaktualne, ale chodzi o ściany, wykładzinę, firanę)... http://i1.fmix.pl/fmi2824/7c14c30900259b1750164ec3/zdjecie.jpg http://i3.fmix.pl/fmi425/1ef8fb740014c50750164ec8/zdjecie.jpg Oczywiście bordowe pasy w pierwszej kolekności zamierzam zlikwidować zostawiając jednolity jasny kolor na ścianach. Obecne meble to IKEA malm z zagłówkiem, krzesło Ghost i planowana do niego toaletka MALM. http://i2.fmix.pl/fmi649/312b555c00157a2c50164ecd/zdjecie.jpg http://i2.fmix.pl/fmi102/eb564abe002466bb50164f21/zdjecie.jpg http://i2.fmix.pl/fmi2407/a68312880028862f50164eca/zdjecie.jpg Mam do wykorzystania szarego "dandeliona" http://i1.fmix.pl/fmi2337/233c64c500056c3a4e13041c/zdjecie.jpg wtedy mogłabym dać jakieś szare dodatki - poduszki na przykład, albo tapetę w szarościach za zagłówkiem... Tylko nie mam do tego lampek nocnych, a obecne raczej nie pasują... Albo plafon i 2 kinkiety "caboche", czyli bardziej glamour. http://i3.fmix.pl/fmi2384/761b8cb500184f574dfcf202/zdjecie.jpg http://i2.fmix.pl/fmi158/1413e4d60000c1564e5d214d/zdjecie.jpg Wersją bardziej ekonimiczną jest caboche do sypialni, wtedy dandelion pójdzie nad stół do jadalni i sprawa załatwiona. Jak dam dandeliona do sypialni, to caboche już nigdzie nie wykorzystam. Ale co lepiej by tam wyglądało? Co myślicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 30.07.2012 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 Reniu, a może na dobre biuro trafiłaś i na rzetelnego agenta. no tak myślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 30.07.2012 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 a cabochy nie chcesz sprzedać nie mnie oczywiscie:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 30.07.2012 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 Caboche do sypialni Będzie bardziej romantycznie, mam wrażenie, że lampa również świetnie zgra się z Ghostem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 30.07.2012 09:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 a cabochy nie chcesz sprzedać nie mnie oczywiscie:lol2: Mogłabym się zastanowić, chociaż chciałabym je mieć Tylko jak się okaże, że nie mam gdzie ich "wcisnąć" to nie będzie wyjścia Pomogłabyś koleżance dobrą radą, a nie tylko handel Ci w głowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 30.07.2012 09:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 Ilonko, czyli ekonomiczna wersja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 30.07.2012 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2012 moim zdaniem i jedno i drugie pasować bedzie, a może caboche kinkiet obok piknego lustra w przedpokoju po obu stronach, a plafon caboche do łazienki????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.