anna-maria3 31.01.2013 16:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 Monia, robimy jakieś pierwsze podrygi po zimie. Powystawiałam ogłoszenia 2 dni temu i zobaczymy. Na początku dość optymistycznie o tej sprzedazy myślałam, bo było jakieś zainteresowanie i nawet kilku "poważnie" zainteresowanych, ale razem z nadejściem zimy telefony zamilkły, bo wiadomo, że aura mało sprzyjająca więc w sumie zaczynamy od nowa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slonko 31.01.2013 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 witam nie znam powodow sprzedazy, ale przykro mi sie zrobilo (jak Pesteczce), bo czytam ile serca i zaangazowania bylo z Waszej strony projekt domu piekny, okolica cudna mam nadzieje, ze teraz kupiec znajdzie sie szybko i bedzie zadowolony i zdecydowany a Wy za jakis czas i tak zrealizujecie swoje marzenia -czego z calego serca zycze pozdrawiam i trzymam moooooooooocno kciuki !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 31.01.2013 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 Anna -maria 234 strony wątku! nie dam rady szybko przeczytać. Jak to się stało, pokrótce, że tyle włożyliscie w to pracy a teraz sprzedajecie? Nie mniej aktywność wzmagam na forum, może na coś przyda sie ta moja dziwna przypadłość. Kciuki trzymam a watek zawsze za chwile możesz założyć - remont gniazdka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 31.01.2013 19:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 mayday, slonko, decyzja o sprzedaży była bolesna i bardzo długo odwlekana, ale niestety konieczna. Za dużo na siebie wzięliśmy, tak w dużym skrócie mówiąc. I nie chodzi tu o samą budowę, ale również o inne nasze decyzje (zawodowe, finansowe, budowlane też). Chcieliśmy wybudować się za gotówkę, niestety w pewnym momencie jak efekt domina runęły na nas różne sprawy będące efektem naszych wcześniejszych decyzji (różnych) i stwierdziliśmy, że nie ma sensu kontynuować czegoś, co zajmuje cały nas czas, energię i finanse. Potrzebowaliśmy oddechu i już sama decyzja o sprzedaży budowy dała nam trochę wytchnienia. Zaczęliśmy cieplej myśleć o naszym obecnym domu, który - nomen omen - budowaliśmy 5 lat temu. Doceniliśmy to, co mamy i na chwilę obecną największą radością dla nas będzie sfinalizowanie transakcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 31.01.2013 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 Aniu ciesze się ,że pozytywnie myslycie:pżyczę szybkiej sprzedazy. A obecny dom możesz trochę stuningować i będzie super:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atika 01.02.2013 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 Aniu ja też się melduję i trzymam mocno kciuki za nową-przedwiosenną odsłonę ogłoszeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 01.02.2013 09:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 Dzięki dziewczyny Asiu, jak tam Malutka? No i jak chłopaki z taką małą księżniczką u boku? Fajnie, że od czasu do czasu zaglądasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 01.02.2013 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 Anna-maria , nie ma tego złego... czasem trzeba rzucić się z motyką na słońce, dostac po głowie, żeby docenić to co się juz ma Zawsze to jakas nauka, przede wszystkim o sobie. Teraz, co prawda masz juz dość i chcesz sie pozbyc problemu, ale skoro to tak szybko nie idzie, to przyjrzyj się, czy nie okaze się że cos stracisz.. Nie przyjmij tego jako sianie defetzmu, ale podziele sie z Wami moją hostorią. Wybodowalismy dom i zeby go wyposażyć musimy sprzedac mieszkanie. I wystawilismy mieszkanie, zainteresownaie duze, ale ciągle coś i nie szlo. Ja juz wkurzona, zniecierpliwiona, zdegustowana i obrazona...i przysniła mi się moja niezyjaca babcia, bardzo mi bliska osoba, ale bardzo rzadko mi sie sni, chyba, ze ma cos do zakomunikowania. i Przysniła się, jak oglądaliśmy w jakimś doswiadczalnym zakładzie ogrodniczym doniczki z krzewami kwitnacego bzu,którego każda kiść miała inny kolor. Ja sie upierałam, że to tak odmiana, babcia, twierdziła, że szczepione z róznych kolorów i na nią jakies nerwy miałam,że sie nie zna;-) a babcia wzruszła ramionkami i w ogóle się nie przejęła a potem okazało się, że to ona miała rację. Koniec snu. A za pae dni sie okazało, że gdybysmy sprzedali to mieszkanie to byłyby ogromne prawne kłopoty ( już nie bede zameczac o co chodzi, ale jeden mały zapis i zdecydowane, ale błedne opinie prawne). I tak sobie myslę, że czasem nam sie wydaję, że wszystko tu na ziemi wiemy, widzimy i jestesmy pewni, a te nase aniołki mają ciężkie zadanie żeby ochronic nas przed problemami. Także, pomyśl sobie anna-maria, że to Twoje czekanie, tez ma jakiś sens. Choc może dostrzeżesz go dopiero po jakimś czasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 01.02.2013 12:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 mayday, ja też wierzę w takie dziwne zbiegi okoliczności i różne "czary-mary". Nie będę się zagłębać w szczegóły, ale jakiś czas temu życzliwa nam osoba przekazała nam informację od wróżki, że nie powinniśmy tej działki sprzedawać, tylko przeczekać, bo wszystko się ułoży. Podała nawet przybliżony termin więc za jakiś czas zobaczymy, czy wróżka miała rację Ta osoba nawet nie chciała mi tego przekazywać, żeby nie wpłynąć na nasze decyzje, ale jednak się odezwała, bo nie wytrzymała Powiem tak... Jeśli jest nam pisane, żeby tam mieszkać, to pewnie kiedyć skończymy ten dom i w nim zamieszkamy (mój mąż cały czas twierdzi, że tak będzie), ale na dzień dzisiajszy chcemy działkę sprzedać nawet, jeśli będziemy na tym stratni. A nauka po takich doświadczeniach ogromna - na całe życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 01.02.2013 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 aniu jak dobrze widzieć kiedy wchodzę na fm, ze twój wątek na pierwszej stronie i jak dodrze widziec ze jesteś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 01.02.2013 12:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 aniu jak dobrze widzieć kiedy wchodzę na fm, ze twój wątek na pierwszej stronie i jak dodrze widziec ze jesteś Miło mi to słyszeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 01.02.2013 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 a ja tam wiem, że za rok zaś będziemy siedzieć u ani w kuchni i myśleć nad meblami:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 01.02.2013 12:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 O Wy czarownice... Wy po prostu kciuki trzymacie, żeby się ta działka nie sprzedała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 01.02.2013 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 A ja im bardziej pragmatycznie i racjonalnie podchodze do swiata, to zaraz dostaję od zycia nauczkę, że jest inaczej niz mi sie wydaje. I nie oczarach, wróżbach, czy innych tam zklęciach, ale po prostu ... jest jakaś siła, na którą sposobu nie ma Ja nazywam to aniołkami i choć mogę brzmieć niepoważnie, to nie dbam o to. Ja wiem swoje, a pewne doswiadczenia z mojego zycia po prostu nie dają się wyjaśnić. Tak miało być, a nie inaczej, mimo, że racjonalnego wytłumaczenia nie ma. Trzymam kciuki ( to tez zaklęcie ) ale na pewno bedzie dobrze, a może nawet lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolek59 01.02.2013 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 Aniuto i ja trzymam kciukasy za pomyślną sprzedaż nieruchomości choć myślałam że i u ciebie popodziwiam podobne łazienki ale nic straconego prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 03.02.2013 09:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2013 choć myślałam że i u ciebie popodziwiam podobne łazienki ale nic straconego prawda? Karolku, poczekamy, zobaczymy Łazienka w dalszym ciągu ogromnie mi się podoba więc kto wie - jak nie tam, to może gdzieś, kiedyś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 03.02.2013 09:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2013 jest jakaś siła, na którą sposobu nie ma Pewnie za jakiś czas się okaże, co było silniejsze - ta "jakaś" siła, czy specyficzna magia Twoich wpisów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 03.02.2013 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2013 helloł aniu patrz jak ja wiem kiedy wejść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 03.02.2013 10:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2013 helloł aniu patrz jak ja wiem kiedy wejść No ba, ciągnie swój do swego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 03.02.2013 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2013 co dzis porabiacie , ja jade na urodzinki do 4 letniej oliwki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.