Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

I budujemy... Projekt indywidualny.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

anna cała cała, ale ręka boli bo jakoś się wygięła, dziewczyny już od dłuższego czasu chcialam was o coś zapytać ale jakoś głupio mi było, sorki anna ze u ciebie, ale jakos od wczoraj tak u ciebie siedzimy, raczej to pytanie do osób które, już mieszkają.

 

A więc macie tak jak ja ,ze nie ma dnia aby ktoś nie przychodził do mnie i nie pytał, co to za dom, jaki projekt , a kto budował, a jak pieknie i ble, ble ,ble, a ponieważ nie mam jeszcze ogrodzenia to łażą wszedzie nawet na tars się pchają, ale teraz otworzyłam drzwi i nie wierzyłam własnym uszą, facet był juz wsześniej z żoną ale dziś pytał czy mogli by przyjśc i dokładnie obejzec, a ja mówię ale w srodku, a on no tak, ja mówię nie no nie bardzo , to moj dom i wogóle a on mi na to, że czemu nie chcę się zgodzić, no cholera juz nie wiem co o tym mysleć, mnie tez się mnóstwo domów podoba i lookam na nie z ulicy ale do srodka się pchac to nie miałabym odwagi nawet zapukać, czy ja jetem inna a oni normalni, zaczyn mnie to juz irytowac, bo to do tego stopnie sie dzieje, że już nie wystarcza ludziom patrzeć of frontu tylko wjeżdzają na polną drogę aby zobaczyc mój dom od tarasu, czyli wczoraj od tarsu w środku pola stoi auto i ktos z niego looka, a nie ma kolo mojego domu od tej strony niczego co by mozna bylo ewentualnie ogladnąc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

reni, piękny masz dom, to i każdy zobaczyć chce :)

 

Powiem tak... Jak jeszcze mieszkaliśmy we Wroclawiu i tam palnowaliśmy się budować, to często przejeżdżałam koło domu, który bardzo mi się podobał. Znaliśmy projekt, zastanawialiśmy się nad nim, ale wyobraźni nie miałam, jak to w środku wygląda i kiedyś zebrałam się na odwagę... Akurat ktoś się po podwórku kręcił więc zapytałam, czy mogłabym itd... Pani bardzo miła, powiedziała, że nie ma problemu i dom obejrzałam.

 

Jak wprowadziłam się do szeregu, to u nas też kilka małżeństw bylo oglądać. I sąsiedzi z boków, zanim jeszcze swoje wykończyli i jacyś postronni ludzie, bo z ciekawości...

 

Ja osobiście jestem w stanie spytać kogoś, czy mogłabym dom zobaczyć (ale taki, którym jestem zainteresowana, bo chcę budować na przykład, projekt kupić itd - NIGDY TYLKO Z CZYSTEJ CIEKAWOŚCI JAK KTOŚ MIESZKA), natomiast nie stanęłabym nikomu na działce, ani nie zajechałabym od strony tarasu, bo to jest po prostu niegrzeczne - tak uważam. To jest takie trochę podglądactwo, a tego nie lubię...

Edytowane przez anna-maria3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reni, problem może być u Was w braku ogrodzenia. Dlatego my jeszcze przed budową postawiliśmy ogrodzenie z siatki leśnej (teraz sobie myślę na co bym wydała te pieniądze - no. podjazd :mad: ale trudno). Często stają pod ogrodzeniem i czasem ktoś o coś zapyta (ale nigdy obcy ludzie, tylko sąsiedzi) i nigdy nachalnie. Nie mieszkamy jeszcze ale jesteśmy codziennie to Ci odpowiedziałam, przepraszam :). ZA NIC W ŚWIECIE nie wpuściłabym nikogo do środka i dziwi mnie, jeśli ktokolwiek to robi :o no nie wyobrażam sobie! To nasza prywatność, nasz dom i nigdy nie wiemy kogo wpuszczamy. To może być ciekawość ale nie musi. Miejsce, w którym żyjemy musi być tylko nasze.

 

Osobny problem to sąsiad, który mam obawy będzie chciał przychodzić na każdego rodzinnego grilla hehe.

 

Pojechaliśmy kiedyś na Bielany zobaczyć dom szkieletowy budowany przez tą samą firmę co nasz. Nie chcieliśmy wchodzić do środka tylko zapytać jak sprawdza im się ogrzewanie, jak sobie radzą z wieszaniem cięższych przedmiotów na ścianach, o ocieplenie. Pani patrzyła na nas przez okno, a my staliśmy pod płotem jak głupki. Dzwonka nie było, krzyczeć nie lubimy :p a na podwórku duży pies ;) i jakoś skutecznie mnie to zraziła to oglądania cudzych domów :).

Edytowane przez yokasta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie o to chodzi, żeby każdego ludzia z ulicy wpuszczać do łazienki i sypialni. Ale uważam, że jak ktoś zapuka do drzwi, grzecznie spyta, uargumentuje (w sensie, że coś konkretnie go interesuje, dom, rozkład, zmiany jakie wprowadziłaś, bo on się waha, a nie tylko to, że chce zobaczyć jak mieszkasz, bo ma taki kaprys) i nie będzie sie łokciami rozpychał żeby dojrzeć, co jest za drzwiami, to czemu nie. No i nie codziennie. Mam na myśli takie jednorazowe akcje. Jakby mi ktoś co chwilę pukał do drzwi to też bym nie wpuszczała :no: Poza tym chyba mozesz zaznaczyć, że nie chcesz wpuszczać na górę na przykład, bo to prywatna część domu, ale mozesz pokazać salon z kuchnią... A jak nie masz ochoty, to nie wpuszczaj. Twój dom, Twoje prawo :)

 

Kurcze, rady daję i sama sobie dołek wykopię...

Jak się z dziewczynami zbierzemy i przyjedziemy... Bezczelnie do drzwi zapukamy i powiemy, że chcemy łazienki zobaczyć i fotele w sypialni (jak już nabędziesz), to nas nie wpuścisz... :lol2:

 

A właśnie... Jak fotele/fotel?

Edytowane przez anna-maria3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2: wiesz Aniu, dla mnie salon to też prywatna część. Złodziej też może ładnie argumentować dlaczego chce obejrzeć dom :) na szczęście mogę każdemu od progu powiedzieć żeby nie budował z tą firmą co my :lol2:. No tak mam i już ;) może dlatego, że ja do kogoś też bym nie weszła :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się obawiała właśnie złodziei. Podejrzewam, że ładnie można uargumentować co chce się zobaczyć, a później popatrzeć co tu można zwinąć.

 

Jak sprzedawaliśmy dom, w którym teraz mieszkamy, też się obawialiśmy, czy aby wszyscy mają dobre (zakupowe) intencje, a nie rozglądają się jakie są zabezpieczenia i co ukraść.... Kurcze ja chyba jestem oporna we wpuszczaniu "ludzi z ulicy"...

Chyba że będzie to jeszcze na etapie budowy - wtedy bym wpuściła. Ale gdy budowa stanie się domem=meble, itp. to już moja "twierdza" ;), choć dla znajomych prowadzimy raczej dom otwarty...

 

Co innego pokazać dom z zewnątrz, wytłumaczyć jakie materiały i gdzie kupione, jaka ekipa, itp... ale środek to już nie to samo.

 

A już stawanie komuś pod tarasem i podpatrywanie to jakaś dziwna sprawa.

Edytowane przez atika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak ja dziwna jestem, bo takich ludzi wpuszczałam ;)

 

Byłam dzisiaj na budowie, żeby zobaczyć, czy wszystko na swoim miejscu stoi :yes: Widoków budowlanych nie będzie, bo nic się nie zmieniło, za to takie urocze zdjątko Wam pokażę z działki mej :)

 

http://i2.fmix.pl/fmi719/30ea618f001d76b94e11ce54/zdjecie.jpg

 

I widok na nasz dom z drogi. Nawet jak dojdzie dach, to niewiele będzie widać :yes:

 

http://i1.fmix.pl/fmi2591/c77e1ec600244a894e11ce39/zdjecie.jpg

 

Lecę po mebelki, bo póki co kupione w magazynie sklepowym na mnie czekają. Do wieczora muszę odebrać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na osiedlu, na którym mieszkam, jest dom, który niezmiennie mnie zachwyca (nowoczesna kostka z dużymi oknami i biało-szarą elewacją) - przyznam się, że obeszłam ten domek z każdej strony i kiedy jestem w pobliżu, podziwiam go, ale z bezpiecznej odległości - tzn. żadnego zaglądania za płot czy też w okna :no: Nie poprosiłabym o wpuszczenie do środka, ponieważ sama też nikogo bym nie wpuściła - nawet za furtkę. No ale u nas zdarzały się już kradzieże (niedawno zginęła nam drabina), więc musimy pilnować tego, co mamy :yes:

 

Aniu, nawet nie wiesz, jak zazdroszczę kompletu ogrodowego - to również moje marzenie :yes: Z czystej ciekawości - mogę również prosić o cenę na priv?

 

Reni, ja też już spadłam z naszych schodów ;) znosiłam stelaż do suszenia prania i nieźle się poturbowałam (schody też swoje oberwały, bo stelaż dosyć spory) - od tego czasu baaardzo uważam. Oszczędzaj rękę teraz, dobrze, że nie stało się nic poważniejszego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka popołudniu, mieszkam na wsi wiec chodzę po wsi, właśnie wróciłam od sąsiadek wypilam ze 3 kawki i na forum, gadałam z mężem przez telefon i opowiadam co mi sie dziś przydażyło, a on mówi ze by wpóścił, nich popatrzą, ale on z takich chwalipiętów jest, jak mamy znajomych i pytają o ceny róznych rzeczy, to tak 50% w górę , i mówi bogatemu wolno, a co.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yokasta, jest to jakiś pomysł, ale chyba na "drobniejsze" niż dach wydatki ;)

 

Zdecydowanie :lol2: ale kilka tys. uzbieraliśmy i na te drobniejsze i też potrzebne jest :). Wrzucałam nie tylko drobniaki bo irytowało mnie, że tego tak mało :lol2: więc i wielkość słoika była ok hehehe.

 

A skoro napisałaś, że trzeba też pożyć to właśnie skarbonka na to życie jest przydatna :yes:.

Zapomniałam skomplementować zestaw tarasowy! Super jest! Ja planuję wiklinę hehe ale jeszcze rok temu rozglądałam się za czymś podobnym tylko bez stolika :) ojjj będzie Wam fajnie na tym tarasie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przytachałam :wiggle:

 

Tak ma wyglądać po złożeniu :)

 

http://i3.fmix.pl/fmi1623/00a34f670002b1974e120cd5/zdjecie.jpg

 

Kawałek "czegoś" - nie zidentyfikowałam niestety czego... Grunt, że fakturę i kolor widać :D

 

http://i2.fmix.pl/fmi2950/97709e7b001503cb4e120f81/zdjecie.jpg

 

I w zestawieniu z beżową poduchą.

 

http://i1.fmix.pl/fmi164/f96d9bce0011e9ad4e120f9c/zdjecie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...