Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

I budujemy... Projekt indywidualny.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

reni, w garażu stoi i na męża czeka, bo dzisiaj to sąsiada musiałam wykorzystać, żeby mi to zwiózł :p Mąż wróci to pod schody wciągnie :)

A Ty po tych 3 kawach to chyba spać dzisiaj nie będziesz? :wiggle:

 

yokasta, kilka tysięcy mówisz? Ja myślałam, że to raczej 2-3 stówki się uzbierają... Ale skoro tak, to jakiś słoik muszę skombinować :)

 

Dziewczyny, uważajcie na tych schodach :hug:

Edytowane przez anna-maria3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny kawałego tego czegoś :lol2:

Oby Wam dobrze służył cały zestaw, nie kawałek ;)

 

rere, żal mi było otwierać pudło, bo wszystko tak ładnie spakowane i w miarę mało miejsca zajmuje... Jak bym zaczęła grzebać i wszystko identyfikować, wyciągać, składać, to bym już potem tak ładnie nie spakowała. Wyjęłam więc tylko pierwszy kawałek z góry i jedną poduchę, a po sesji ładnie upchałam na swoje miejsce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anna cała cała, ale ręka boli bo jakoś się wygięła, dziewczyny już od dłuższego czasu chcialam was o coś zapytać ale jakoś głupio mi było, sorki anna ze u ciebie, ale jakos od wczoraj tak u ciebie siedzimy, raczej to pytanie do osób które, już mieszkają.

 

A więc macie tak jak ja ,ze nie ma dnia aby ktoś nie przychodził do mnie i nie pytał, co to za dom, jaki projekt , a kto budował, a jak pieknie i ble, ble ,ble, a ponieważ nie mam jeszcze ogrodzenia to łażą wszedzie nawet na tars się pchają, ale teraz otworzyłam drzwi i nie wierzyłam własnym uszą, facet był juz wsześniej z żoną ale dziś pytał czy mogli by przyjśc i dokładnie obejzec, a ja mówię ale w srodku, a on no tak, ja mówię nie no nie bardzo , to moj dom i wogóle a on mi na to, że czemu nie chcę się zgodzić, no cholera juz nie wiem co o tym mysleć, mnie tez się mnóstwo domów podoba i lookam na nie z ulicy ale do srodka się pchac to nie miałabym odwagi nawet zapukać, czy ja jetem inna a oni normalni, zaczyn mnie to juz irytowac, bo to do tego stopnie sie dzieje, że już nie wystarcza ludziom patrzeć of frontu tylko wjeżdzają na polną drogę aby zobaczyc mój dom od tarasu, czyli wczoraj od tarsu w środku pola stoi auto i ktos z niego looka, a nie ma kolo mojego domu od tej strony niczego co by mozna bylo ewentualnie ogladnąc

wiesz co Reni, do mnie też przyłażą, ale juz niedługo płot będzie i fora ze dwora;). Ja chętnie opowiadam jak ktoś przychodzi i pyta o dom, ale sąsiad mówi mi dzisiaj, ze w sobotę, czy niedzielę znowu ktoś się koło nas kręcił. Więc mu mówi, ze nie ma tu co szukać, bo nikogo nie ma, a ten gość dalej swoje i po oknach zagląda. Tak więc sąsiad w końcu mówi: k.urwa mać przecież mówiłem, ze nikogo nie ma i nie ma się co kręcić.

Sorki za takie drastyczne wejście w twoje "królestwo", ale są ludzie, którzy wejdą, jak nie drzwiami to oknem i tupet mają tak wielki, ze wyobraźnia szwankuje.Takich trzeba odpowiednio traktować i skrupuły chować w kieszeń;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, jak długo Ania wytrzyma :rotfl:

 

Do następnej super, mega, niepowtarzalnej i jedynej w swoim rodzaju okazji :lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

 

Mam na liście rzeczy MUST HAVE PRAWIE NOW ;) 2 lampy i jeśli się taka okazja trafi, to kupię. Ale to muszą być baaaaaaaaardzo fajne okazje :) Poza tym nie szukam, nie szperam, nie grzebię... No, chyba że okazja sama oknem wejdzie ;) Teraz mój cel to DACH!

 

queene, oglądających od dawna nie ma. Przychodzili, jak się szeregi budowały, jak się domki wykańczały i jak obok było jeszcze coś do kupienia - stąd ich zainteresowanie. Tak więc zestaw by się kurzył - lepiej niech w pudle czeka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anna nie powiem z czym mi sie ta ostatnia kojarzy

 

:rotfl:

Przepraszam Was, za swego rodzaju offtop (bo to post sprzed ładnych kilku dni), ale normalnie nie mogłam się*powstrzymać.

Uśmiałam się*setnie i jeszcze musiałam otrzeć łzy (śmiechu)

Widzę reni że mamy podobne "doświadczenia"

 

A tak w ogóle to czytam sobie z zaciekawieniem wątek.

Jestem pod ogromnym wrażeniem.

Wspaniały dom będzie!

I jak zaplanowany skrupulatnie. Jeszcze mury nie szły do góry a Ty już*zdjęcia podłóg pokazywałaś!

 

Jak to się*robi, że ekipa tak etapami przychodzi na budowę? (myśmy budowali z jedną ekipą od początku do ssz, łącznie z przykryciem dachu i ciężko mi jest to sobie po prostu wyobrazić, bo co ta ekipa robi w przerwach u Ciebie?)

 

Szybkiego dozbierania gotówki na daszek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj monsanbia, dziękuję za miłe słowa pos adresem domu :)

 

Współczuję "doświadczeń" :lol2: Już wiem, dlaczego mi się ta bateria tak nie skojarzyła :lol2:

 

Nie bardzo rozumiem pytanie o ekipę... Napiszę więc po prostu jak jest... Mam z nimi podpisaną umowę do wieńca, bo nie mamy tradycyjnej więźby tylko wiązary więc więźba musi być robiona przez specjalną firmę. A ponieważ ta firma zajmuje się też kryciem dachów to zrobią wszystko - cały dach - i cena będzie fajna, bo jak cały dach to łatwiej stawki negocjować i też gwarancja będzie da całość od jednej firmy. Nie będzie zwalania winy. Dekarz nie będzie marudzil, że mi ekipa źle więźbę zrobila, dlatego dachówka krzywo "się kładzie" itd... A moja ekipa wejdzie prawdopodobnie po SSZ. To jest spora firma, mają dużo pracy. W momencie kiedy u nas jest przestój, oni zdecydowanie się nie nudzą... Co widać u nas na budowie, bo mają jeszcze do wymurowania dwa kominy i ciągle nie ma kiedy, bo większą robotę na bieżąco mają...

 

yokasta, no jeśli sofa, krzesła i łóżko, to opłaca się zbierać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak z jednej strony milo jK KTOŚ Z ULICY POWIE ŻE MASZ LADNY DOM ITD, ŻE CHCIAŁY OBEJRZEĆ BO CHCIAŁBY MIEĆ TAKI SAM, A Z DRUGIEJ STRONY Z TYMI ZLODZIEJAMI, BLE. ALE TO NIE UNIKNIONE, U NAS SWOJEGO CZASU EKIPA OD OGRZEWANIA MĄTUJĄC OBCZAJAŁA DOMY I NASYŁAŁA SWOICH ŻEBY OPĘDZLOWALI PASKUDZTWO I WIERZ TU "FACHOWCOM"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufff, czas na kawę, bo przedpołudnie na pracach w ogródku upłynęło...

Ogródek niewielki, w zasadzie rabata :p ale staram się coś na niej robić, żeby nabrać wprawy, zaprzyjaźnić się z roślinami (bo póki co przyjaźnię się dość mocno, ale tylko z domowymi/doniczkowymi) i polubić grzebanie w ziemi, bo po przeprowadzce nie będę mogła się obijać :no: Zasłużona nagroda :yes:

 

http://i2.fmix.pl/fmi1864/d816efc0000c0e5e4de745bd/zdjecie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się chętnie poczęstuję kawką.

 

Moja mama też ma słoik - zbiera 1 i 2 zł. na wakacje dla 4 wnuków. Wrzuca by mieli na wszelkie "bujaczki, maszynki, gierki", itp....

W tym roku uzbierała prawie 800zł. Więc nawet na 1 i 2 da się uzbierać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, przyjechał mój DMUCHAWIEC...

I żeby być bardzo obiektywną napiszę tak... Bardzo się cieszę, że mam tę lampę :yes: i bardzo się cieszę, że od początku planowałam, że jej miejscem docelowym będzie wiatrołap :yes: Dandelion zdecydowanie robi wrażenie, natomiast jeśli ktoś szuka lampy pięknej, ujmującej i dającej poczucie ciepła w pomieszczeniu, to to nie jest tego rodzaju lampa. Zdecydowanie nie :no: I zdecydowanie nie jest to lampa, którą zawiesiłabym w salonie... Lampa jest ciekawa koncepcyjnie, wykonana porządnie, jakościowo absolutnie bez zarzutu, ale bardzo chłodna, cała metalowa, baaaaaardzo surowo wyglądająca. Rzekłabym nawet, że inaczej niż na zdjęciach w internecie... Bo na tym zdjęciu na przykład ma się wrażenie ciepła, którego w rzeczywistości w tej lampie nie ma.

 

http://i2.fmix.pl/fmi2125/70237ab0000f5b194e12f97a/zdjecie.jpg

 

Choć domyślam się, że jak będzie świecić, to rzuci piękne obrazki na ściany i wtedy cieplej się zrobi w pomieszczeniu, jednak lampa nie świeci się przez cały czas... I piszę to głównie z uwagi na reni. Renatko kochana, jeśli chcesz sobie kupić tę lampę, to kup, bo jest niepowtarzalna, na swój sposób urokliwa, ale kojarzy mi się z betonem, loftem, surowością... Nie z Twoim salonem :no: I teraz muszę dobrze pomyśleć, jak zaaranżować wiatrołap, żeby Dandelion się wpasował więc będzie o czym dyskutować ;)

 

Zaraz wkleję zdjęcia... Tylko lampa była spakowana i spakowana póki co pozostanie więc nie rozchylałam tych metalowych kółek tak, żeby osiągnąć efekt dmuchawca. Zostawiłam je spłaszczone... Jak zawiśnie w docelowym miejscu to żarówka od spodu będzie niewidoczna, bo z metalowych części utworzy się kula...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...