Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bławatkowe komentarze


Ardea

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Ardea

    2967

  • agalind

    1588

  • pumpaluna

    1153

  • Esiak

    730

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Esiak, dlaczego w moim poście jest wzięłabym 113, a w cytacie 114? Dziwne:o

 

No właśnie 114 jest za ciemna. Do wszystkich płytek już wybrałam, łącznie z łupkiem, a Taranto jest zagwozdką. Poukładałam wszystkie płytki w parach i między nie wkładałam fugi z wzornika, pochylało się nad tym całe gremium (ja, mąż, córka, płytkarze i pan od paneli;))

 

Ewa, idę wyszukać ten Twój kolor, ale nawet nie wiem jakie masz panele...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm to na próbniku nie wydaje się ciemniejszy, musisz porównać w świetle dziennym... Np. nasze parapety były identyczne gdy przykładałam do profilu, ale gdy akurat nie pada na nie słońce wydają się dużo ciemniejsze.

 

Najlepiej jest gdy albo podłogi są identyczne, albo zupełnie inne, najbardziej ciężko wyglądają te "prawie" takie same, wiec warto się postarać i podręczyć schodziarza;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa nie wiem jaką mam bejcę, schodziarz sam wybarwiał dębowe podstopnice i przywiózł mi 4 różne pokazać i tak wybraliśmy to co mamy. U nas panele prawie identyczne jak płytki (też woodentic ochra) więc zbyt wielu dylematów nie mieliśmy bo jak się schody zgrały z dołem to i z górą automatycznie też.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luka, cały weekend poświeciłam dzieciakom - wyśmiałam się, ale też wymarzłam i wszystko mnie boli, wiec fot paneli na razie brak, może do jutra. W razie czego czas miło minie przy muzyczce:stereo:

 

Pumpka, mam dla Ciebie info poziom hard - zostało nam tylko półtorej paczki paneli:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z tymi kasami w marketach to bywa różnie. Całe studia pracowałam w sklepie. Ale nie miałam nic przeciwko temu: miałam kasę na utrzymanie, wiedziałam że to sytuacja przejściowa a swoje marzenia i pasje zawodowe spełniałam w wolontariacie (świetlica socjoterapeutyczna i dom dziecka).

 

W tzw miedzyczasie straciłam jakże intratna posadę w sklepie ale pełna nadziei myslałam: to jest mój czas, szukam pracy w zawodzie. Szukałam szukałam i nic. W końcu zdesperowana obiecałam sobie że wezmę obojętnie co i będę szukać dalej. Jakiez było zdziwienie Pani Urzędniczki w Powiatowym Urzedzie Pracy:

- Pani z wyzszym wykształceniem chce do marketu??

Powiedziałam że wykształcenie nie da jeść mojemu dziecku i poszłam na kasę;) Wytrzymałam jakies 3 miesiące, schudłam z 51 do 46 kg i podziekowałam:)

 

Od tamtej pory z wielkim szacunkiem odnoszę się do Pań Kasjerek:) jestem wyrozumiała i miła, szlag mnie tylko trafia i zamieniam sie w jędzę jak widzę jak czasami mnie któraś "kasuje" od niechcenia, powoli itd a nie jest nowa, ucząca się pracownica;)

 

ha ale zrobiłam :offtopic:

 

Ale tak mi się przypomniało i się podzielić chciałam:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...