Ardea 27.01.2013 21:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2013 To na początek zimowy park w moim miasteczku:)http://images47.fotosik.pl/1698/72f27fcae1ef40f3med.jpg I na rozgrzewkę, stara fotka z pierwszego palenia, tu już dogasające płomienie. http://images33.fotosik.pl/542/e897f8f76bc6f68bmed.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 27.01.2013 21:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2013 Ewuniu, proszę bardzo statystyki - na zbiorniku wodnym i w okolicy 570 osobników z 46 gatunków:p przy karmniku 54 ptaki z 15 gatunków:) Następne fotki dopiero po sprzątaniu, czyli tuż przed przeprowadzką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julianna16 27.01.2013 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2013 Huuurrraaaa Są Fotki Zgrabna na Twoja kózka . Że też projektując dom pojęcia zielonego nie miałam, że są takie fajne. Zajmuje dużo mniej miejsca i pasowałaby do mojej mieszanki stylowej . O raniusiu to chyba bardzo dużo? Nie mam bladego pojęcia czy tak jest, ale liczby są imponujące. I Ty wszystkie te gatunki rozpoznajesz bez problemu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 27.01.2013 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2013 Pięknie kózka wygląda Ardea, liczenie ptaków to część Twojej pracy? Ciekawa musi być. U nas wczoraj tak było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 27.01.2013 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2013 Ewuniu, wiem, że te fotki słabe, ale będą lepsze, gdy będzie co fotografować, a nie drewno w wiadrze po tynku;) Koza zajmuje mniej miejsca, wychodzi taniej niż przeciętny kominek, a jeszcze jakoś tak skandynawsko mi się kojarzy i ogień widać z wielu miejsc domu, a najfajniej ze schodów:) Ptaki rozpoznaję, ale oczywiście często z problemami, zwłaszcza, gdy przelatują wysoko lub są za szybkie;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 27.01.2013 21:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2013 Pestko, jakie piękne światło:jawdrop: Zaśnieżony las i kręta droga - moje klimaty:) A ptaki nie mają nic wspólnego z moją pracą, to tylko hobby, ale traktuję je poważnie, bo kocham to robić W 14 osobowej grupie było tylko dwóch zawodowców, reszta to amatorzy, tacy, jak ja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 27.01.2013 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2013 Ardea, cudownie... Koza na tle łupka - wtapia się jak kameleon ale błyszczy wewnętrznym światłem... Cudo:) I mała zajawka schodów które bardzo mnie intrygują - z niecierpliwością czekam na koniec:hug: Witajcie Julianno i Pestko:) Miałam zamiar się odezwać do Was w Julisiowie jak tam ostatnio zajrzałam ale jakoś się nie ośmieliłam - tutaj u Ardei czuje się jak u siebie (Ardea wybaczysz, prawda?) Piękne wnętrza dzięki Wam oglądam dziewczyny - chyba czas się w Julisiowie zadomowić również Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 27.01.2013 23:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2013 Ardea, piękne hobby. U mnie w ogrodzie co roku pojawiają się nowe ptaki. Im drzewa większe i krzaki bardziej rozrośnięte tym więcej. Cała wiosnę harmider taki, że własnych myśli czasem nie słyszę. Na stałe już mamy znajome kopciuszki. Nawet parę przygód z tymi maluszkami zaliczyliśmy. Do połowy czerwca mamy koncert na 5 słowików. Z tych co rozpoznaję są sikorki, makolągwy, sójki, synogarlice, skowronki, jaskółki, pliszki, banda kosów. O mazurkach już nie wspomnę. W zeszłym roku wczesną wiosną widziałam pod oknem sypialni chyba 2 czyżyki. Takie żółte sobie siedziały, żeby nie było za wcześnie to pomyślałabym, że to mlecze zakwitły. Latają nad nami myszołów i para czapli (o ile dobrze rozpoznałam). Jest też masę bażantów. Zanim nie zaczęłam uważnie się tej zgrai przyglądać nie miałam pojęcia, że tak trudno je rozpoznać. Każda książka pokazuje inne barwy Używam, z lenistwa niestety, dość starego Olympusa cyfrowego i żeby takie fotki jak ta druga mieć muszę robić montaże z kilku zdjęć, bo on nie ma szerokiego kąta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 28.01.2013 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Piekne masz to zwierze, tez taka chcę i fajnie pasuje do niej czarny kamien w tle. Naprawde fajny ten piec Ps. melduje posłusznie, ze Misiek zamontował na słupie od siatki karmnik dla ptakow i dwie słoniny, tylko nie wiem jak im przekazać, ze maja tam zarcie, bo na razie nie przylatuja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 28.01.2013 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Fajna kózka, ale schodyyyyy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 28.01.2013 12:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Pestka, jesteś nieziemska - Ty sie znasz na wszystkim:yes: Podobno przeciętny (nie chodzi o protekcjonalne określenie, tylko o człowieka, który nie interesuje się specjalnie przyrodą) potrafi rozpoznać 7 gatunków:sick: A Ty....... MSU, bardzo się Wam chwali dokarmianie, jak będą potrzebowały to znajdą może za późno zaczynacie i mają inne stołówki (ja zaczynam w październiku) Luczka, Kocurko - Wy dostałyście już kiedyś przecież moje schody i moją kozę na maila:p a fotki schodów zdecydowanie miałam wtedy lepsze niż teraz;) Bardzo Wam dziękuję i za komplementy pod adresem kozy i za zainteresowanie ptakami. Pesteczko, jeszcze słówko do Ciebie - jesteś grafikiem, prawda? dlatego zauważasz różnice w barwach i rysunkach upierzenia:) Na pewno nie jest łatwo, ptasiarze do oznaczania europejskich gatunków w zasadzie korzystają z dwóch pozycji: Przewodnik Collinsa i Ptaki Europy Larsa Jonssona - są najlepsze:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 28.01.2013 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Ardea, dostałam schody na maila, ale takie we fragmentach - kawałek tu, kawałek tam. Jakoś nie zauważyłam tej płynności formy i ogólnie ich całościowego wdzięku (no, przyznaję, pochłonęła mnie bardziej kwestia okładziny ). Dopiero teraz widzę je w całej krasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 28.01.2013 13:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Jak już idą w salonie to niech chociaż będą taką architektoniczną rzeźbą Dlatego wstrzymujemy się z balustradą na dolnym biegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 28.01.2013 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 O, to tak jak ja Też dam balustradę dopiero od spocznika, mimo że moje nie będą tak efektowne. Ciekawe, czy nie będzie problemów z odbiorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 28.01.2013 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Dlaczego ja wczoraj tu nie zajrzałam?! Kózka z łupkiem stanowią idealną parę No i za poprzedniczkami dodam, że schody masz cudne:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 28.01.2013 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Ardea, dostałam schody na maila, ale takie we fragmentach - kawałek tu, kawałek tam. Jakoś nie zauważyłam tej płynności formy i ogólnie ich całościowego wdzięku (no, przyznaję, pochłonęła mnie bardziej kwestia okładziny ). Dopiero teraz widzę je w całej krasie. Dokładnie to samo chciałam napisać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 28.01.2013 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Pestka, jesteś nieziemska - Ty sie znasz na wszystkim:yes: Podobno przeciętny (nie chodzi o protekcjonalne określenie, tylko o człowieka, który nie interesuje się specjalnie przyrodą) potrafi rozpoznać 7 gatunków:sick: A Ty....... MSU, bardzo się Wam chwali dokarmianie, jak będą potrzebowały to znajdą może za późno zaczynacie i mają inne stołówki (ja zaczynam w październiku) Pesteczko, jeszcze słówko do Ciebie - jesteś grafikiem, prawda? dlatego zauważasz różnice w barwach i rysunkach upierzenia:) Na pewno nie jest łatwo, ptasiarze do oznaczania europejskich gatunków w zasadzie korzystają z dwóch pozycji: Przewodnik Collinsa i Ptaki Europy Larsa Jonssona - są najlepsze:) Ardea, latają naokoło, więc trudno, żebym będą osobą ciekawą, nie próbowała dowiedzieć się kto „narusza przestrzeń powietrzną” mojego ogrodu. Dobrze, że moje koty nie zaczepiają tych ptaków. Jeśli gdzieś na nie polują to z całą pewnością nie w okolicach domu. Nie są zainteresowane nawet szpakami, którym zdarza się wpaść przez otwarte na górze połaciówki i zgubić w labiryncie domu. Młode kopciuszki odpoczywające w truskawkach w czasie nauki latania, też nie budzą zainteresowania sierściuchów. O, widzisz jeszcze rozpoznaję szpaki, bociany, jaskółki, kuropatwy i ptactwo domowe. Bywa u nas dzięcioł, tylko nie wiem jaki – ma czerwoną czapeczkę. Ogląda drzewa, puknie tu i tam i odlatuje. No, to teraz się wymądrzyłam:wiggle: Dzięki za podpowiedź książkową. Może uda się kupić, albo z netu ściągnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 28.01.2013 19:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Dzięcioł pewnie duży, bo go najwięcej i często odwiedza ogrody, a nawet karmniki (chociaż duży nie jest, taki jak szpak mniej więcej). Kot moich sąsiadów niestety poluje i to u mnie, a że chyba mnie lubi (no właśnie nie znam się na zwyczajach kotów, więc w razie czego mnie wyprowadź z błędu;)) to przynosi mi swoje zdobycze: gniazdo pliszki, martwego kopciuszka, skowronka, myszy i nornice, nawet krety i żaby:sick: Drę się na niego, on się obraża, nie przychodzi dopóki się pierwsza nie odezwę i go nie zawołam:rolleyes: Dobrze, że Twoje nie polują, bo kotów domowych jest mnóstwo, a ptaków coraz mniej, kiedyś czytałam statystyki, jakie to szkody w lęgach wyrządzają koty i było to przerażające. A polują po mistrzowsku, ten skubaniec sąsiadów czai się ukryty w trawie, często w pobliżu kałuży i wyskakuje na niewiarygodną wysokość, gdy ptaki przylatują się napić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 28.01.2013 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Masz rację, drań przynosi Ci prezenty. Kot Pasqal w zasadzie nie poluje wcale. Czasem za czymś pobiegnie, albo zasiada nad dziurką w ziemi i wgapia się w nią, a potem znudzony odchodzi. Kiedyś zimą obserwowałam jak podchodził stadko 5 kuropatw. Zabawnie skradał się zapadając w śnieg. One czekały pozornie nie zwracając na niego uwagi, a jak podszedł zbyt blisko odbiegały kilka kroczków. W końcu mój leniwy kot dał spokój. Bywa, że łapie jaszczurki, które mu wytrwale zabieram, więc robi to coraz rzadziej. Tylko kocica Spinoza poluje i to bardzo intensywnie, ale wyłącznie na gryzonie. Są dni latem, że udaje mi się zaobserwować szczęśliwe polowanie na 5 sztuk. I myślę, że to nie wszystko co potrafi złowić jednego dnia. Zawsze przynajmniej raz dostaję „prezent” tymczasowy. Jest mi to oznajmiane głośnym miauczeniem, żebym nie przegapiła. Muszę pochwalić, pogłaskać i... prezent znika w kocim brzuszku, a mnie pozostaje sprzątnąć wątróbkę, której koty nie jedzą. Kopciuszki to bardzo odważne ptaszki. Potrafią zawisnąć kilkadziesiąt cm nad kotem trzepiąc skrzydełkami zupełnie jak kolibry i wydzierać się, jeśli kot znajdzie się zbyt blisko młodego. Mnie też tak próbują odstraszyć, gdy pracuję w ogrodzie i natknę się na jakiegoś malca. Od 2 lat możemy wreszcie u nas w ogrodzie oglądać ptaki. Wcześniej przylatywały tylko szpaki i kopciuszki. Duża przyjemność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 28.01.2013 20:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Nie wiedziałam, ze koty nie jedzą wątróbki:o Mój sąsiad nie był zbyt szczęśliwy z towarzystwa szpaków (zrobiły mu gniazdo wydłubując tynk:sick:) pozwolił im wychować młode - taka klasa człowieka, ale podloty zostały zjedzone przez kocicę tych drugich sąsiadów. Mieliśmy myszkę (już się gdzieś wyniosłą), gdy mąż chciał zastawić pułapki to córka protestowała - Tato nie rób krzywdy Jerremu;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.