pestka56 30.01.2013 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2013 (edytowane) Śnieg leci tam gdzie będzie taras:sick: Blisko dom chciałam tylko 1 wierzbę japońską, a w szczycie będą dwie wierzby mandżurskie, takie podświetlone ukośnie od dołu, żeby malowały cieniami ścianę (pewnie wiesz o jaki efekt mi chodzi), tam śnieg nie spadnie, bo mam dach dwuspadowy i tam nie zleci. Pestko, może znasz jakiś bambus, który radzi sobie dobrze w silnym nasłonecznieniu? Zrobiłam projekt ogrodu (maksymalnie amatorski) i projektantka pozmieniała mi tylko rośliny na podobne, a nadające się do naszych warunków, ale bambusa mi nie umie zastąpić, a chcę z niego żywopłot. Ty wiesz, że musiałam sobie sprawdzić, która to ta japońska. Zupełnie nie skojarzyłam, że to Hakuro Nishiki. Chcesz ją jako drzewko, czy taką krzaczkowatą. Moja ma już 4 lata i latem wreszcie nabrała kulistego kształtu. Nie znalazłam zdjęcia z tego roku. To jest z czerwca 2010. Teraz ma 3 razy większą koronę. Lubi cięcie. Ja swoją przycinam 2-3 razy w sezonie nadając jej kulisty kształt, a ona się coraz bardziej zagęszcza. I dzięki cięciu ma te młode listki biało różowe. A to moja podwójna mandżurka wiosną i jesienią. Kupiłam taki zapleciony kołek, ale strasznie mi nie pasował, więc rozplotłam i naciągnęłam pnie na boki. Teraz wygląda jak czupiradełko. Ma jakieś 2,8 m wysokości Chciałam polecić Twojej uwadze głóg Paul's Scarlet. To jeden z moich 23. Tak kwitły już w 3 roku po posadzeniu, a sadziłam późną jesienią metrowe patyczki z gołym korzeniem I śliwa czerwonolistna Pissardii. W maju cała jest obsypana różowymi kwiatami O bambusach poczytaj zanim kupisz na stronie http://www.fargesia.pl/bambusy/pielegnacja.html Ja wiem niewiele: 1. Większość jest niezwykle ekspansywna, a więc trudna do utrzymania w ryzach, szczególnie w małym ogrodzie; 2. Z kępowych wiem, że jest Fargesia; 2. Mało jest naprawdę mrozoodpornych; 3. Większość preferuje słońce lub półcień. To cała moja wiedza Kiedy wymyśliłam, że wokół ogrodu nie będzie żadnej siatki, sztachet czy muru, rozważałam czy nie zapędzić do roboty bambusów, żeby mieć żywopłot. Ale uznałam, że nie pasuje do naturalistycznego ogrodu, a taki chciałabym mieć. Ostatecznie wybrałam wierzbę i pracowicie ją sama posadziłam 3 lata temu, a od wiosny zeszłego roku zaplatam i mam już całkiem sporo płotu nawet dość efektownego i całkowicie naturalnego. Edytowane 31 Stycznia 2013 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 31.01.2013 01:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 Ogród - fajny temat. Na wiosnę trzeba będzie ten nieużytek dookoła ruszyć Pestko, te wszystkie zdjęcia to Twojego ogrodu? Pięknie musi tam u Ciebie być jak wszystko zakwitnie i zapachnie:) Mrówki w zeszłym roku udało nam się prawie wytępić. Dużo skupisk było wokół domu i choć do domu się nie garnęły to praktycznie nie było gdzie stołu i krzeseł na dworzu postawić. Używaliśmy proszku na mrówki, trochę nam go zeszlo;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 31.01.2013 02:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 Ogród - fajny temat. Na wiosnę trzeba będzie ten nieużytek dookoła ruszyć Pestko, te wszystkie zdjęcia to Twojego ogrodu? Pięknie musi tam u Ciebie być jak wszystko zakwitnie i zapachnie:) Mrówki w zeszłym roku udało nam się prawie wytępić. Dużo skupisk było wokół domu i choć do domu się nie garnęły to praktycznie nie było gdzie stołu i krzeseł na dworzu postawić. Używaliśmy proszku na mrówki, trochę nam go zeszlo;) Agalind, miejscami ładnie. Nawet mnie, właścicielce podoba się, ale do zrobienia całości i długa, i kosztowna droga. Tym bardziej, że w zeszłym roku straciłam sporo roślin, głównie świerków i to już dużych, klony. Teraz, żeby kupić tej wielkości musiałabym płacić za sztukę 300-400 zł. Ogród jest jak oskalpowany Mrówki niestety wrócą. To jest never ending... Poleciłabym środek w płynie Pożegnanie z mrówką. Jest niezawodny. Wychodzi taniej niż proszki i jest łatwiejszy w użyciu. Nie ma też porozsypywanych wszędzie tych białych granulek. Podobny jest na krety. Absolutnie eco mieszanka oleju rycynowego, palmowego w kilkuprocentowym alkoholu. Jak podlejesz tym ogród, małe ślepe gałgany najpierw się upijają, a potem dostają rozwolnienia, więc opuszczają nieprzyjazny teren. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 31.01.2013 02:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 Agalind, miejscami ładnie. Nawet mnie, właścicielce podoba się, ale do zrobienia całości i długa, i kosztowna droga. Tym bardziej, że w zeszłym roku straciłam sporo roślin, głównie świerków i to już dużych, klony. Teraz, żeby kupić tej wielkości musiałabym płacić za sztukę 300-400 zł. Ogród jest jak oskalpowany Mrówki niestety wrócą. To jest never ending... Poleciłabym środek w płynie Pożegnanie z mrówką. Jest niezawodny. Wychodzi taniej niż proszki i jest łatwiejszy w użyciu. Nie ma też porozsypywanych wszędzie tych białych granulek. Podobny jest na krety. Absolutnie eco mieszanka oleju rycynowego, palmowego w kilkuprocentowym alkoholu. Jak podlejesz tym ogród, małe ślepe gałgany najpierw się upijają, a potem dostają rozwolnienia, więc opuszczają nieprzyjazny teren. A widzisz, tego nie próbowałam. W sumei chyba nawet nie widziałam nigdzie. Muszę poszukać, bo też nie wierzę, ze tak na zawsze się wyprowadziły;) Szkoda ttych straconych roślin. Nie dość, ze kosztowne, to jeszcze pracy pewnie sporo włożyłaś. Jakaś zaraza na nie padła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 31.01.2013 03:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 A widzisz, tego nie próbowałam. W sumei chyba nawet nie widziałam nigdzie. Muszę poszukać, bo też nie wierzę, ze tak na zawsze się wyprowadziły;) Szkoda ttych straconych roślin. Nie dość, ze kosztowne, to jeszcze pracy pewnie sporo włożyłaś. Jakaś zaraza na nie padła? http://www.gadar.pl – znajdziesz w akcesoriach ogrodniczych http://www.target.com.pl/produkty/na-mrowki,517/ants-control-spray-skutecznie-zwalcza-mrowki,247.html http://www.substral.pl/produkt/293.html#Mrowka – tych 2 nie znam, ale firmy dobre Świerki nie lubią stać w wodzie. U nas zazwyczaj jest dość sucho, bo dom stoi najwyżej w okolicy, kilkadziesiąt cm, no może z metr, ale to ma znaczenie. 3 lata temu był ten strasznie mokry rok i potem następna wiosna też. Ja mam max na 40 cm glinę. Woda stała 2 tygodnie i więcej na trawniku aż do kostek. Dopiero jak zrobiliśmy częściowy drenaż, pomogło, ale przeżyło tylko 6 świerków. Padły wszystkie serbskie, także u sąsiadów. O dziwo ocalał świerk Brewera, mimo że w popłochu wykopany i przeniesiony ciut wyżej. 4 jałowce i to takie 1,5 średnicy i sięgające mi do pasa też nie wytrzymały. Najbardziej żal mi klonów. Miałam już nieźle podrośnięte cynamonowego i pensylwańskiego. Nawet te całkiem zwyczajne rozchorowały się i raczej będzie trzeba je wykarczować. Będę w tym roku dużo dosadzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 31.01.2013 04:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 http://www.gadar.pl – znajdziesz w akcesoriach ogrodniczych http://www.target.com.pl/produkty/na-mrowki,517/ants-control-spray-skutecznie-zwalcza-mrowki,247.html http://www.substral.pl/produkt/293.html#Mrowka – tych 2 nie znam, ale firmy dobre Świerki nie lubią stać w wodzie. U nas zazwyczaj jest dość sucho, bo dom stoi najwyżej w okolicy, kilkadziesiąt cm, no może z metr, ale to ma znaczenie. 3 lata temu był ten strasznie mokry rok i potem następna wiosna też. Ja mam max na 40 cm glinę. Woda stała 2 tygodnie i więcej na trawniku aż do kostek. Dopiero jak zrobiliśmy częściowy drenaż, pomogło, ale przeżyło tylko 6 świerków. Padły wszystkie serbskie, także u sąsiadów. O dziwo ocalał świerk Brewera, mimo że w popłochu wykopany i przeniesiony ciut wyżej. 4 jałowce i to takie 1,5 średnicy i sięgające mi do pasa też nie wytrzymały. Najbardziej żal mi klonów. Miałam już nieźle podrośnięte cynamonowego i pensylwańskiego. Nawet te całkiem zwyczajne rozchorowały się i raczej będzie trzeba je wykarczować. Będę w tym roku dużo dosadzać. O, dziękuję za namiary:) Świerk serbski nie lubi wody. Znajomi mieli działkę dookoła obsadzoną 4 lata temu, teraz na jesień wszytskie wywalili. Też mają glinę, więc wody było sporo. U nas na razie dziko, czyli sosny i brzozy samosiejki w zasadzie rosną, ale w tym roku chcemy sie zabrać i cos posadzić. Na szczęście u nas sucho i gliny w zasadzie nie ma. Zobaczymy jacy z nas ogrodnicy;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 31.01.2013 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 O, dziękuję za namiary:) Świerk serbski nie lubi wody. Znajomi mieli działkę dookoła obsadzoną 4 lata temu, teraz na jesień wszytskie wywalili. Też mają glinę, więc wody było sporo. U nas na razie dziko, czyli sosny i brzozy samosiejki w zasadzie rosną, ale w tym roku chcemy sie zabrać i cos posadzić. Na szczęście u nas sucho i gliny w zasadzie nie ma. Zobaczymy jacy z nas ogrodnicy;) Agalind, jak macie sucho to pomyśl o liniach kroplujących. Są proste do położenia. Trzeba tylko doprowadzić wodę do strategicznego punku w ogrodzie i tam zainstalować skrzynkę z zaworami rozdzielczymi. Linia kroplująca na rabacie to poważna oszczędność wody i bardzo ekonomiczne wykorzystanie. Poza tym można to założyć samemu. Są informatory z rozrysowanymi sposobami połączeń i oczywiście wszystko jest do kupienia w necie. Jakbyś się chciała więcej dowiedzieć, pytaj. Mam troszkę własnego doświadczenia. Ja jestem ogrodnicza samosia od 2005 roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 31.01.2013 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 Agalind, jak macie sucho to pomyśl o liniach kroplujących. Są proste do położenia. Trzeba tylko doprowadzić wodę do strategicznego punku w ogrodzie i tam zainstalować skrzynkę z zaworami rozdzielczymi. Linia kroplująca na rabacie to poważna oszczędność wody i bardzo ekonomiczne wykorzystanie. Poza tym można to założyć samemu. Są informatory z rozrysowanymi sposobami połączeń i oczywiście wszystko jest do kupienia w necie. Jakbyś się chciała więcej dowiedzieć, pytaj. Mam troszkę własnego doświadczenia. Ja jestem ogrodnicza samosia od 2005 roku Linie kroplujące już widziałam. U sąsiada zdają egzamin, wiec pewnie my zrobimy. Zacznie się wiosna, to pewnie będę miałą maaaaasssssęęęęę pytań Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 31.01.2013 19:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 Nawet nie wiem co to są linie kroplujące:o Wierzbę japońską mam takie drzewko, małe i cienkie o rzadkiej koronie. Manżurki też jeszcze maleńkie. To mówisz, ze bambusy są ciężkie? Mnie chyba też tak średnio pasują do stylu ogrodu:sick: (pewnie dlatego projektantka próbowała mnie zniechęcić) Generalnie będę miała dużo traw, trochę moich ukochanych hortensji i dwa leśne zakątki z paprociami i konwaliami (jesienią jest tam urodzaj grzybów - maślaki i gigantyczne borowiki oraz urocze czerwone muchomorki) Thujek nie chcę zdecydowanie, a nie mam pomysłu na szybko rosnący żywopłot, poza bambusem:( Może wreszcie projektantka na coś wpadnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 31.01.2013 22:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 W skrócie to jest gumowy wąż o średnicy 16 mm z osadzonymi w nim co 20–40 cm kroplownikami. Przez kroplowniki wykapuje sobie pod roślinki woda. można dołączać do takiej rury mikrozraszacze, które rozpryskują wodę na niewielkiej wysokości pod rośliny. Można też instalować systemy dostarczające wodę bezpośrednio do korzeni. Pewnie widziałaś takie rurki w markecie ogrodniczym, albo na jakiejś rabacie niezbyt dokładnie przykryte korą. Mocuje się je żeby się nie przesuwały tzw. szpilkami. Mogą być czarne lub brązowe. Kupuje się je w rolkach po 50 m minimum. Do podłączenia do instalacji domowej potrzebny jest reduktor ciśnienia. Całość jest bardzo prosta do zrobienia w przeciwieństwie do instalacji podlewającej silnymi zraszaczami. Jest to też bardzo oszczędny sposób dozowania wody, bo dostarczana jest dokładnie tam, gdzie trzeba i nie jest rozpryskiwana nie wiadomo gdzie. Dla niektórych roślin, np. dla wrzosów, jest to jedyny dobry sposób podlewania. Wrzosy są wrażliwe na choroby grzybowe i niezbyt dobrze znoszą podlewanie jak z konewki. Opis może chaotyczny, ale jeśli Cię zainteresuje podrzucę Ci linki do stron. Ardea, wierzby tnij, to się zagęszczą. Te bambusy faktycznie niezbyt pasują u Ciebie. Myślałaś o cisach? Jak duży masz ogród? Chodzi o to, czy musisz mieć żywopłot, który będzie mało miejsca zajmował, czy możesz poszaleć? To jest ogród naszego znajomego w stylu naturalistycznym. To jest duży założony 10 lat temu ogród, kilka razy większy od mojego, ale jego elementy w mniejszej skali bedę próbowała wprowadzać u siebie. Szkielet już właściwie mam. A ostatnim sezonie zrobił staw i strumień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 01.02.2013 09:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 Piękne te Wasze ogrody i Twój i znajomego:) Gdy kupowaliśmy działkę nawet nie pomyślałam, ze polubię prace ogrodowe, ale polubiłam, wciągnęło mnie, może jeszcze nie na 100%, ale jest nadzieja:) Niestety, mimo że pracują w rękawicach podczas wyrywania chwastów dostałam uczulenia, swędzenie, zaczerwienienie i opuchlizna:sick: Jesteśmy pierwszymi klientami naszej projektantki zieleni, wcześniej pracowała wyłącznie dla rodziny i swoich znajomych, a współpraca ze mną też pewnie nie jest łatwa, bo właściwie sama zrobiłam projekt;) Myślałam o żywopłocie liściastym... Działaka w obecnym kształcie ma 1200m (za kilka lat ma się powiększyć) Planuję spore zagospodarowanie - dwa tarasy - 20m i 12m (ten drugi oddalony od ściany domu, będzie do niego prowadziła drewniana ścieżka- kładka), będzie grill z wędzarnią, domek na drzewie i miniplac zabaw, oraz narzędziownia z drewutnią i jeszcze miejsce na śmietnik, ograniczeniem jest też oczyszczalnia. Chcemy z córeczką założyć też maleńki ogródek, kilka grządek z ziołami, rukolą, pomidorkami i rabatki z kwiatkami - ale wydzielić to płotkiem od reszty ogrodu. Chyba na szaleństwa nie ma miejsca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 01.02.2013 10:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 To jeszcze Wam powiem, ze do końca lutego powinniśmy się uporać z większością rzeczy. Na początku marca już tylko gruntowne sprzątanie i meble. Jeszcze tylko dwie ekipy będą się pałętać po domu - firma od luster i pan żaluzjowy. największe wyzwanie to balustrada schodowa:confused: reszta w miarę ogarnięta. Chociaż nie nastawiam sie na przeprowadzkę konkretnie w marcu, bo może coś się obsunąć, czy to któraś ekipa okaże się nieterminowa, czy nam nie pójdzie z balustradą... ale już jest blisko, bliziuteńko:p Wymodziłam wreszcie szafkę pod tv - projektowałam ją od miesiąca i ciągle to nie było to, wczoraj usiadłam kilka kresek i już poszła się robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 01.02.2013 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 (edytowane) Ardea, jesteś niesamowita:wiggle: Trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie wykończeniówki i przeprowadzkę. Czy myślałaś o balustradzie w formie linek pociągniętych od dołu do samej góry.? Ja lubię takie rozwiązanie, bo tylko odrobinę bardziej niż szkło przysłania schody. A Ty masz piękną formę schodów i żal byłoby ją kaleczyć. Pasowałaby taka delikatna jak ta z bardzo rzadko rozstawionymi tralkami. Z tą różnicą, że u Ciebie byłaby po wewnętrznej stronie łuku schodów. Ja pracuję w ogrodzie w ziemi w podwójnych rękawicach. Zakładam lateksowe „chirurgiczne” i na wierzch nitrylowe. Spróbuj tak. Niszczę w ciągu jednego dnia pracy co najmniej kilka par lateksowych. Czasem używam też rękawic gumowych do mokrych prac. Nawet prowadząc kosiarkę zakładam rękawiczki cienkie, podgumowane tylko od strony dłoni. Jeśli rośnie u Ciebie skrzyp, zbieraj go i susz. Rób mocne, napary i mocz dłonie w takiej temperaturze, jaką twoje ręce mogą wytrzymać. Bardzo pomaga, a nawet leczy. Moja mama i sąsiadka, obie mające poważne problemy ze skórą dłoni, bardzo chwalą działanie skrzypu. Jeśli chodzi o projekt ogrodu, to projektant jest po to, żeby „okiełznać” chciejstwa właściciela. Powinnaś wiedzieć co chcesz mieć w ogrodzie i mniej więcej gdzie. Architekt-ogrodnik dopiero znając Twoje potrzeby i wyobrażenia tworzy ogród i proponuje rośliny. To ostatnie jest najważniejsze we współpracy z ogrodnikiem, bo choćbyś nie wiem ile książek przeczytała i tak nie będziesz mieć wystarczającej wiedzy na temat roślin. Projektanci wolą wymagających i świadomych zleceniodawców niż „ciepłe kluchy”, które jeszcze potem mają pretensje, bo nagle im się coś przestało podobać. O ile pamiętam obiecałam Ci tytuły dobrych poradników i oczywiście uleciało mi z głowy. Przede wszystkim powinnaś korzystać z http://f2.atlas-roslin.pl/index.html To płatny portal (19 zł rocznie) ale podaje najpełniejszą i najlepszą informację o roślinach w Polsce, również dziko rosnących. Koniecznie zajrzyj tutaj http://forum.muratordom.pl/showthread.php?198593-Zestawienia-ro%C5%9Blin&highlight=zestawienia+ro%C5%9Blin Znajdziesz zestawienia roślin na różne warunki w Polsce. Dobrze mieć pod ręką książkowy „Katalog roślin” – 3 tomy dość opasłe ze zdjęciami i skrótowymi informacjami o wymaganiach i, co ważne, wielkości docelowej roślin. Polecają go szkółkarze i to jest dobra rekomendacja. Ja mam 2 „Drzewa, byliny i krzewy” i „Katalog Bylin”. Trzeci jest wyłącznie o różach. Jest masa książek i poradników. Sama wiesz. Skoro lubisz ogrody naturalistyczne to polecę Ci 2 książki wydane przez Muzę: PROJEKTOWANIE RABAT. KOMPOZYCJE OGRODOWE, Noel Kingstury (Muza, 2007) – jest aktualnie u nich w sklepie internetowym za 30,00 zł. Jest świetna, bo są w niej rozrysowane i opisane 24 projekty rabat w różnych stylach najlepszych ogrodników światowych, m.in. Johna Brooksa i Pieta Oudolfa SIELSKIE OGRODY, Toby Musgrave (Muza, 2005) – niestety wyprzedana. Poza tym ROŚLINY OKRYWOWE, Barbara W. Ellis (KDC, 2008) – niezastąpione jeśli nie chcesz urobić się po kokardę w walce z chwastami. Autorzy są angielscy, ale książki sprawdzone i spokojnie w polskich ogrodach można z wiedzy w nich zawartej korzystać. Jeśli lubisz trawy to koniecznie nawiąż kontakt z właścicielami Ogrodów Traw http://www.ogrodytraw.eu P. Surowińscy to najlepsi w Polsce specjaliści w tej dziedzinie. Na dodatek bardzo życzliwi. Jest tam też poza sklepem encyklopedia traw, a tu znajdziesz lekturę w postaci poradników w PDFie do ściągnięcia http://www.ogrodytraw.eu/index.php?p853,poradnik-o-trawach-ozdobnych I perełki inspiracyjne na koniec: http://www.oudolf.com/piet-oudolf/gardens/private-gardens/bury-court/bury-court-2 http://www.oudolf.com/piet-oudolf/gardens/private-gardens/rotterdam/rotterdam-6 http://www.oudolf.com/piet-oudolf/gardens/private-gardens/bonn/bonn-3 ...i oczywiście cała jego strona do oglądania, szczególnie gdy humor zły. Niedościgłe tarasy wśród traw autorstwa Francheski Watson http://www.franchescawatson.com/portfolio/1-portfolio_simple-garden.htm Ja mogę tak bez końca, więc jeśli dość to mnie przyhamuj, albo lepiej umówmy się, że już nic nie napiszę jeśli nie zapytasz Edytowane 1 Lutego 2013 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 01.02.2013 17:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 Widzisz Pestka, przeczytałam jednym tchem:) Jesteś człowiekiem renesansu:jawdrop: W pracach ogrodowych będą mi pomagać rodzice, dzięki Bogu to może nie uśmiercę setek roślin;) Poszukałam w necie fotek ogrodów, które są boskie (o dziwo były to przeważnie miejskie ogródki w UK), poszperałam w necie jak się nazywa coś co mi się podoba, jak się rozrasta i w miarę warunki glebowe, potem to narysowałam i rozpisałam - projektantka naniosła jednak sporo poprawek (miałam badania gleby i jeszcze sama sprawdziła na podstawie roślinek, które same sobie wyrosły - mam dużo kosodrzewy sinej, całe połacie zastaliśmy na działce) O ile wnętrzarsko byłam zadziorna, bo w końcu od lat się interesuję wnętrzarstwem i architekturą, o tyle ogrodowo jestem pełna pokory, bo nic nie wiem:confused: Na pewno, jeśli pozwolisz będę korzystała z Twojej wiedzy i uprzejmości, a Aga i inne dziewczyny pewnie się przyłączą Surowińskich kojarzę, bo to ludzie z mojego terenu:) A trawy uwielbiam. Pokażę Ci moje schody i może podpowiesz sposób montażu balustrady, będzie problem z osadzeniem słupków, ale to dopiero na fotkach wyjdzie. Barierka, którą pokazałaś jest extra w moim klimacie:p Kojarzysz schody Spirei - dla mnie są idealne. Szybę odrzuciłam (śliczna, ale najpiękniejsza na schodach jednobiegowych), myślałam o blaszce perforowanej, o siatce ogrodzeniowej, ale chyba najbliżej nam do prętów mocowanych pionowo, linki też wchodzą w grę... Mamy problem - tym bardziej, że chcemy to zrobić samodzielnie:confused: (jeszcze nam się stopnie rozkleiły i wymagają poprawek, firma ma przybyć po niedzieli) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 01.02.2013 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 Pestka, jesteś niezwykła:yes:. Część z tych pozycji znam, ale fajnie spojrzeć też na inne. Muszę się podciągnąć w temacie ogrodu, bo pojęcie mam dosyć blade o uprawianiu roślin;) Na szzczęście mam teściów, którzy od 30 lat mają działkę ogrodniczą i cuda tam u nich rosną, więc przynajmniej fachowa po moc pod ręką Co prawda to wątek Ardei, ale myślę, że się nie pogniewa jak sie podzielisz tutaj swoja "tajemną wiedzą";) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 01.02.2013 19:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 To ja się przyznam nie znałam żadnej z tych pozycji:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 01.02.2013 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 To ja się przyznam nie znałam żadnej z tych pozycji:( Gdyby nie moi znajomi, którzy maja firmę zakładająca ogrody też bym pewnie nie znała;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 01.02.2013 19:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 Gdyby nie moi znajomi, którzy maja firmę zakładająca ogrody też bym pewnie nie znała;) To o ogród nie musisz się martwić i jeszcze teściowie pomogą to już w ogóle:jawdrop: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 01.02.2013 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 To o ogród nie musisz się martwić i jeszcze teściowie pomogą to już w ogóle:jawdrop: Z tymi znajomymi to o ile w różnych sprawach porozumiewamy sie bez problemu, o tyle w kwestii ogrodu niestety nie moge sie dogadac. Troche jakbym do sciany gadala;) Ja chce miec ogrod naturalny, chce jablonke, jakies kwiaty, a nie same iglaki, derenie i berberysy "bo przy nich wiele nie bedę musiała robić";) Chce je tez, ale nie chce miec ogrodu podobnego do wszytskich dookola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 01.02.2013 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 No coś Ty, trawiasty prostokąt obsadzony dookoła thujami jest super;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.