Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bławatkowe komentarze


Ardea

Recommended Posts

Tar ma nie tylko dławisza. U niej wszystko jak szalone rośnie. Ma też powojniki.

 

Dławisz to bardzo silne pnącze.

Ja mam glicynie i nawet jedna wreszcie w tym roku rozkwitła – było 50 kiści :wiggle: Niestety na biało, a kupowałam jako fioletowe. To też diablo silne pnącze i szybko rosnące.

 

Ardea zapraszam kiedy tylko masz potrzebę, a ja będę mogła podpowiedzieć.

 

Też mam do Ciebie pytanie. Chodzi o jerzyki. Czy to prawda, że można sobie zaprowadzić kolonię tych ptaszków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Ardea

    2967

  • agalind

    1588

  • pumpaluna

    1153

  • Esiak

    730

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jerzyki z reguły gnieżdżą się w niewielkich koloniach, ale dość wysoko na skałach lub wysokich budynkach. Nie wiem czy dom jednorodzinny nie będzie zbyt niski... jerzyki trzymają się blisko blokowisk, wieżowców, kamieniołomów, wysokich biurowców, bo to przypomina im, ich naturalne środowisko, czyli skaliste góry.

 

W kilku miastach Polski (i nie tylko Polski;)) są akcje wieszania budek dla jerzyków, ale zawsze to dotyczy blokowisk. Budki są drewniane, a nawet ceramiczne, zaprojektowane specjalnie dla tego gatunku.

 

Niestety nie wiem jaka jest minimalna wysokość na jakiej ptaki chciałyby założyć gniazdo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, Ardea.

Któraś z podwarszawskich miejscowości, chyba Milanówek, ma nawet 4 mln rocznego budżetu na opiekę nad jerzykami.

Czytałam, że w Stanach stawiają słupy telegraficzne i na nich montują budki. Mój znajomy chce taki słup u siebie w ogrodzie zainstalować.

 

Z tą wysokością od ziemi to jest tak, że one wlatują do gniazda i wylatują w specyficzny sposób. Z powodu wlatywania muszą mieć budki o odległości przedniej i tylnej ściany min 30 cm, bo by się rozbijały w środku. Wylatują metodą wypadania i dopiero skrzydła otwierają, więc ileś tam metrów muszą mieć do ziemi, żeby się nie rozbić. Odległość najbliższych drzew też musi być odpowiednia, żeby miały miejsce na nabranie wysokości.

Ale podobno jak raz się zagnieżdżą, to wracają co roku. Lubią mieszkać w kupie.

A wiesz, że w miastach nie wolno robić ociepleń budynków bez ekspertyzy, czy gnieżdżą się jerzyki. A jeśli się gnieżdżą to trzeba zostawiać szpary w styropianie.

 

Jak widzisz trochę wiem. Nawet kontaktowałam się z fundacją http://www.ratujmyptaki.org/informacje-o-fundacji.html Napisałam do nich. żobaczymy czy mi coś pozytywnego odpowiedzą.

Mam taką jedną ścianę u siebie – 2 piętra bez jednego okna. To powinno wystarczyć. Przed tą ścianą mam tylko niskie jałowce a dalej puste pole. Myślę nad umieszczeniem budek pod samym dachem. Tylko nie mam pojęcia skąd wziąć jerzyki i czy w ogóle mogę taki eksperyment zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eksperyment możesz zrobić, bo kto Ci zabroni;) Na obrzeżach miast i w okolicach domków jednorodzinnych nie widziałam jednak gnieżdżących się jerzyków:( trochę nie ich biotop, ale spróbować można. Bardzo dobrze, że w ogóle ktoś o tym myśli:) Mój znajomy ma nawt w swojej budce pod dachem pustułki, lęgnące się już trzeci rok.

 

A o ekspertyzach oczywiście wiedziałam, w końcu od lat obracam się w środowisku ornitologów, którzy je robią;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim cokolwiek zdecyduję, muszę dokładnie sprawę zbadać.

Moje eksperymenty nie mogą ptakom zaszkodzić. A przecież jeśli je sprowadzę do siebie siłą i okaże się, że nie chcą tu być, to będą miały poważny problem dokąd polecieć, albo nie daj Bóg zginą.

U mnie w tym roku masę ptaków jest. Znalazły sobie miejsca do gniazdowania pod gąsiorami na kalenicach i kantach dachu. Kopciuszki też jak zawsze wróciły do starych miejsc pd nawisem dachu. Specjalnie zrobiliśmy w kilku miejscach otwory w podbitce, bo tam gniazdowały zanim ją położyliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na bank nie zrobisz im krzywdy, nie zagnieżdżą się tam, gdzie im nie pasuje, wcale nie tak łatwo je ściągnąć nawet do miejsc wydawałoby się dla nich idealnych;) często ich wybory gniazdowe są dla nas niezrozumiałe;)

 

Ja mam w budkach bogatkę, modraszkę i pleszkę. U sąsiadów są szpaki pod dachem i kopciuszki na krokwiach, a w gruzie pliszka siwa. Wokół terenu swojej działki od dnia jej zakupu naliczyłam 94 gatunki:):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masz bogactwo ptasie.

Do mnie przylatują niemal codziennie te 2 pierwsze, ale nie wiem gdzie się gnieżdżą. Pokazałabyś zdjęcia budek z kawałeczkiem najbliższego otoczenia.

Poza kopciuszkami, sikorkami, szpakami, kosami, pliszkami, sójkami, srokami i krukami (chyba), bywają gile i widuję dzwońce. Z rzadka zagląda taki mały dzięciołek w czerwonym na łebku. Opukuje tu i tam moje drzewa i znika. Latają myszołowy, a nad sąsiednią łąką często przelatuje czapla i gniazdują tam czajki. Te ostatnie bardziej słychać niż widać. To nie wszystko, bo większości nie umiem rozpoznać. Latam do atlasu jak coś zobaczę, ale takie porównywanie jest arcy trudne. Są też mazurki czy wróble i te wspaniale gruchające leśne gołębie. Oczywiście są skowronki, jaskółki i... obowiązkowo słowiki. Te ostatnie z roku na rok w większej ilości słychać i coraz bliżej mojego ogrodu. Zniknęły za to bociany. Od 3 lat nie widziałam ani jednego. A były i miały zwyczaj spacerować po sąsiednich pustych łąkach i działkach.

 

To, że ptaki są i to coraz więcej, napawa mnie pewnym optymizmem co do jerzyków. One podobno są katami komarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a u mnie boćki i żurki całymi stadami paradują przed domem... do tego masa skowronków, tak jak zaobserwowałaś Pestka, z roku na rok więcej... do tego pliszek cała masa, jakieś większe drapieżne - jastrzębie chyba, bo u nas ich sporo (kilka lat wstecz potrąciłam autem startującego jastrzębia...myślałam, że go zabiłam, ale się ruszał, zawinęliśmy go w koc i zawieżliśmy do veta - przeżył i po kilku dnaich poleciał ku wolności)

cos ostatnio mocno kuka w lesie... pełno ptactwa tutaj, niedawno o moją szybę zabił się taki nieduży zielony ptaszek:(

no i nietoperek się pojawił kilka dni temu! lubie nietoperki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas ptactwa mnóstwo, ale nie rozpoznaje wielu gatunków. Muszę sobie atlas kupić, bo mnie to meczy strassznie, ze mam takie cudności wokół domu i nie wiem co to. Ardea, Pestka, polecacie jakiś atlas ptaków?

 

U nas niestety znów trznadel zabił sie o fixa:(. Tak przydzwonił, że tylko spadł pod okno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam jakiegoś bogactwa awifauny, po prostu bardzo zwracam uwagę na ptaki;)

 

Ptaki, wbrew pozorom, lepiej oznacza się z rysunków niż ze zdjęć, więc dwie pozycje, z których korzystają profesjonaliści i amatorzy (niczego lepszego w Polsce nie ma)

- Lars Svensson "Ptaki Europy i obszaru śródziemnomorskiego"

- Lars Jonsson pod tym samym tytułem

 

jeżeli jednak wolicie foty to ja mam Detelf Singer "Atlas ptaków Europy", zresztą książek o ptakach to mam coś koło 50 i ciągle przybywa;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jakąś książeczkę z rysunkami, ale chyba tępa jestem w tym względzie i kulawo mi idzie. Muszę kilka razy pooglądać jakiegoś cudaka, żeby dobrze porównać. I wolę gołym okiem widzieć niż przez lornetkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka, czy przekwitnięty bez się scina? chodzi mi o te kiście kwiatowe

 

Tnij koniecznie, będzie ładniej kwitł w następnym sezonie.

 

Wszystkim kwitnącym dobrze robi obcinanie przekwitłych kwiatostanów, bo nie wyczerpują się na produkowanie nasion.

Niektóre cięte po kwitnieniu byliny, jak łubin trwały, zakwitają drugi raz. Lawenda też potrafi powtórzyć kwitnienie.

 

Tylko te zostawiaj, które chcesz, żeby się wysiewały. Myślę o bylinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o W takim razie trzymam kciuki za Wasz odpowiedni moment :)

 

Ps. Skoro się cieszysz, że znowu się udzielasz wnioskuję, że trudno rozstać się z tą forumową bracią :) Też tak mam... zdarza się, że nie wchodzę dość długo, aż w końcu muszę bo czegoś mi brak... WAS http://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/a045.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...