hubertk 13.05.2011 09:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2011 (edytowane) 1. czy ten pan mieszka wyżej lub w znacznym oddaleniu od innych? (lub jedno i drugie) 2. czy woda gorzej płynie tylko u tego pana, czy ogólnie jest gorzej na "jego" nitce? - czy mógłbyś popytać innych sąsiadów? 3. jak ten problem się u niego nasila w ciągu dnia - czy np. rano i wieczorem wody nie ma, a w południe i w nocy jest, czy może ledwo ciurka constans przez cały dzień? Ad. 1 - mieszka wyżej o jakieś 10 metrów Ad. 2 - tylko u niego jest tak źle, ogólnie w całej nitce jest niższe ciśnienie o jakieś 3 bary w porównaniu do nitki o większym rozbiorze Ad. 3 - w dobie największych rozbiorów ciurka a w innych porach jest lepiej Wydaje mi się, że problem leży w wydatku. Po prostu pobór z głównej nitki jest tak duży że pozbawia mniejszą nitke zarówno ciśnienia, wydajności i prędkości przepływu. Zatem czy np. redukcja ciśnienia na nitce głównej powiedzmy o 1-2 bary sprawi, że w nitce mniejszej zwiększy nam się ciśnienie o te 1-2 bary?. No i nasuwa mi się jeszcze jedna myśl. Jak sprawić żeby woda "chętniej" popłynęła tą mniejszą nitką? Gdybyśmy zmniejszyli średnice mniejszej nitki to automatycznie opory by były większe co za tym idzie woda chętniej by popłyneła tą nitką? Edytowane 13 Maja 2011 przez hubertk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 17.05.2011 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2011 Przepraszam, że się wetnę, ale mam problem z tej samej dziedziny (jak mniemam, bo to dla mnie czarna magia), a widzę, że zabrało się tu grono osób, które mogą pomóc.Otóż chodzi o przyłącze wody, które mogę zrobić na dwa sposoby.1. mogę zalegalizować przyłącze, które już istnieje na mojej działce, zrobione na zlecenie życzliwego sąsiada i wprowadzone do mnie z jego działki. wg mapki na działkę sąsiada wchodzi rura oznaczona WA40, ona dochodzi do studzienki, z której w stronę domu sąsiada leci rura oznaczona WA32 i druga (zapewne taka sama, bo na mapie jej nie ma) wchodzi na moją działkę, gdzie kończy się studzienką (czy jak to się nazywa). Przy tym rozwiązaniu musiałabym zrobić przyłącze o dł. max 20 metrów, wyłącznie na swojej działce. Boję się tylko, że będą problemy ze spadkiem ciśnienia, jeśli i my i sąsiedzi będziemy równocześnie intensywnie używać wody, np. napełniać wanny. 2. mogę zbudować nowe przyłącze od wodociągu w ulicy, ale to będzie się wiązało z zajęciem pasa drogi, przejsciem pod drogą asfaltową i do tego wybudowaniem przyłącza o dl. ok. 70 mb. Czyli koszty tego wariantu będą dużo większe, nie licząc formalności do załatwienia. Moje pytanie, czy przy podanych parametrach przyłacza biegnącego z sąsiedniej działki będą odczuwalne spadki ciśnienia? Czy też nie ma się czym przejmować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kajmanxxl 17.05.2011 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2011 Ad. 1 - mieszka wyżej o jakieś 10 metrów Ad. 2 - tylko u niego jest tak źle, ogólnie w całej nitce jest niższe ciśnienie o jakieś 3 bary w porównaniu do nitki o większym rozbiorze Ad. 3 - w dobie największych rozbiorów ciurka a w innych porach jest lepiej Wydaje mi się, że problem leży w wydatku. Po prostu pobór z głównej nitki jest tak duży że pozbawia mniejszą nitke zarówno ciśnienia, wydajności i prędkości przepływu. Zatem czy np. redukcja ciśnienia na nitce głównej powiedzmy o 1-2 bary sprawi, że w nitce mniejszej zwiększy nam się ciśnienie o te 1-2 bary?. No i nasuwa mi się jeszcze jedna myśl. Jak sprawić żeby woda "chętniej" popłynęła tą mniejszą nitką? Gdybyśmy zmniejszyli średnice mniejszej nitki to automatycznie opory by były większe co za tym idzie woda chętniej by popłyneła tą nitką? pomysł ze kryzowaniem czyli zwiększeniem oporu może wyrównać te nitki i będzie lepszy jak zakładanie reduktorów ciśnienia, najlepsze są do tego zawory kryzujące ale na początek możesz popróbować zwykłymi zaworami, jest to dosyć mozolna praca bo trzeba delikatnie przydławić główną nitkę cały czas sprawdzając czy wszyscy użytkownicy mają wystarczający ciek w kranach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kajmanxxl 17.05.2011 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2011 Przepraszam, że się wetnę, ale mam problem z tej samej dziedziny (jak mniemam, bo to dla mnie czarna magia), a widzę, że zabrało się tu grono osób, które mogą pomóc. Otóż chodzi o przyłącze wody, które mogę zrobić na dwa sposoby. 1. mogę zalegalizować przyłącze, które już istnieje na mojej działce, zrobione na zlecenie życzliwego sąsiada i wprowadzone do mnie z jego działki. wg mapki na działkę sąsiada wchodzi rura oznaczona WA40, ona dochodzi do studzienki, z której w stronę domu sąsiada leci rura oznaczona WA32 i druga (zapewne taka sama, bo na mapie jej nie ma) wchodzi na moją działkę, gdzie kończy się studzienką (czy jak to się nazywa). Przy tym rozwiązaniu musiałabym zrobić przyłącze o dł. max 20 metrów, wyłącznie na swojej działce. Boję się tylko, że będą problemy ze spadkiem ciśnienia, jeśli i my i sąsiedzi będziemy równocześnie intensywnie używać wody, np. napełniać wanny. 2. mogę zbudować nowe przyłącze od wodociągu w ulicy, ale to będzie się wiązało z zajęciem pasa drogi, przejsciem pod drogą asfaltową i do tego wybudowaniem przyłącza o dl. ok. 70 mb. Czyli koszty tego wariantu będą dużo większe, nie licząc formalności do załatwienia. Moje pytanie, czy przy podanych parametrach przyłacza biegnącego z sąsiedniej działki będą odczuwalne spadki ciśnienia? Czy też nie ma się czym przejmować? jeżeli realia odpowiadają mapce i końcówka tych oznaczeń średnicy zewnętrznej rury PE to powinno to pięknie działać i nikt z was nie powinien odczuwać poboru wody w drugim domu, wejdź do tej studzienki gdzie to się rozgałęzia i zmierz najlepiej suwmiarką czy te rury mają po zewnątrz 40 i 32mm jeśli tak jest super, bo na takiej rurce możesz założyć nawet mały hydrofor gdyby było kiepskie ciśnienie w sieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 17.05.2011 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2011 Kajmanxx - bardzo dziękuję za odpowiedź! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kajmanxxl 17.05.2011 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2011 Kajmanxx - bardzo dziękuję za odpowiedź! do usług Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 18.05.2011 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2011 Ad. 1 - mieszka wyżej o jakieś 10 metrów Ad. 2 - tylko u niego jest tak źle, ogólnie w całej nitce jest niższe ciśnienie o jakieś 3 bary w porównaniu do nitki o większym rozbiorze Ad. 3 - w dobie największych rozbiorów ciurka a w innych porach jest lepiej Wydaje mi się, że problem leży w wydatku. Po prostu pobór z głównej nitki jest tak duży że pozbawia mniejszą nitke zarówno ciśnienia, wydajności i prędkości przepływu. Zatem czy np. redukcja ciśnienia na nitce głównej powiedzmy o 1-2 bary sprawi, że w nitce mniejszej zwiększy nam się ciśnienie o te 1-2 bary?. Zabawa w przydławianie przepływu w większej nitce nic nie da. Eksperyment myślowy (można go zrobić w realu). U dołu butelki plastikowej zrób dwa otwory: niżej większy i trochę wyżej mniejszy. Butelkę podstaw pod kran i lej wodę tak, żeby butelka była stale pełna Z otworów leje się woda - z większego więcej, z mniejszego mniej. Teraz przytkaj palcem, albo nawet zatkaj całkiem dolny, większy otwór. Wypływ z tego mniejszego się nie zmieni! Jest to oczywiście uproszczenie i bez profilu hydraulicznego nie da się nic powiedzieć, niemniej dłubanie przy zaworach na większej nitce będzie z największym prawdopodobieństwem daremne. Wygląda na to, że feralna nitka jest w ogóle wyżej od tej lepszej, a pechowy gość, jak sam napisałeś, jest jeszcze o 10 m wyżej, czyli na dzień dobry ma o 1 bar niższe ciśnienie. Skoro w spokojnych godzinach woda do niego dopływa, a w godzinie szczytu nie, to znaczy, że ciśnienie spada za bardzo. Znaczy, że je trzeba lokalnie podnieść. Podtrzymuję swoją propozycję z początku tego wątku, ale najlepiej byłoby przeliczyć profile. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 18.05.2011 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2011 jeśli tak jest super, bo na takiej rurce możesz założyć nawet mały hydrofor gdyby było kiepskie ciśnienie w sieci Ciekawe, dlaczego kolega raz doradza gmeranie przy sąsiedniej nitce, a zaraz potem - założenie lokalnego hydroforu. Przecież gdyby było kiepskie ciśnienie w sieci, to lepiej innym przykręcić zawory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kajmanxxl 26.05.2011 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Ciekawe, dlaczego kolega raz doradza gmeranie przy sąsiedniej nitce, a zaraz potem - założenie lokalnego hydroforu. Przecież gdyby było kiepskie ciśnienie w sieci, to lepiej innym przykręcić zawory bo w temacie o który ci "filozofie" się rozchodzi nikt nie podał średnic rur jakie są doprowadzone do budynku, próbujesz sobie udowodnić że masz o hydraulice pojęcie, niestety jeszcze wiele musisz się nauczyć ale to jest twój problem, PRZESTAŃ WPROWADZAĆ LUDZI KORZYSTAJĄCYCH Z TEGO FORUM W BŁĄD, jak chcesz rywalizować niema sprawy jestem obecnie w Polsce i mogę wpaść na jakąś twoją budowę to zobaczymy co potrafisz????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.