Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasze miejsce na ziemi... - Komentarze


agalind

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja się finansowo trochę boję końcówki. Elewacja to sporo więcej niż przewidywałam a gdzie jeszcze zrobienie podbitki/podsufitki i jakiegoś chodnika do domu. Gdybyśmy sprzedali mieszkanie to byłby margines finansowy taki z 20-30tys a tak to tylko kredytowymi dysponujemy a te się powoli kurczą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie to słyszeć od kogoś, kto właśnie jest w trakcie:) Najbardziej obawiam się fuszerek fachowców.

 

jasno trzeba postawić wymagania i określić oczekiwania. Jeśli planujesz podpisywać umowy to warto dodać klauzulę, że w przypadku niewywiązania się z umowy muszą naprawić błąd na swój koszt.

 

I wiesz co, zazdroszczę Ci że tylko fuszerek się boisz. Ja znowu się boję jak moja wizja będzie wyglądała w rzeczywistości i czy to nie będzie jeden wielki niewypał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obie jesteście baaardzo świadome i wiecie czego chcecie. Wam sie przecież ma podobać:)

 

no więc ja nie boję się, że komuś się nie spodoba (bo tak będzie na bank bo u mnie w rodzinie lubią naciapane a znajomi też wszelkie beże, brązy, świecidełka, ledy i durnostojki) tylko że to MI się podobało nie będzie bo wizja w głowie z tym co powstanie będą sprzeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo wy nadajecie od początku na tych samych falach, od chłodnych odcieni przez patrzenie na kąt załamania światła etc

Mnie kuzynki postrzegają jako dziwaka ale spoko, jedną przekonałam na tyle że zrezygnowała z ledów w fudze w łazience i wzięła biało-czarnego paradyża piumetta zamiast bambusowych wzorów glazury.

Obawiam się czy za mocno nie namieszam, że np kuchnia nowoczesna i czy moje schody się z tym nie pogryzą, jak się drzwi wpasują i czy nie będzie się gryzł dość surowy dół z zupełnie inna górą (ale tu w grę wchodzą pokoje dzieciaków). Teraz mieszkanie mamy pstrokate, kolorowe z obłymi kształtami mebli, z upychanymi gdzie się da zabawkami i książkami i po prostu mam odruch wymiotny już na to wszystko.. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...