Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasze miejsce na ziemi... - Komentarze


agalind

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

To ja zjem płynna białą czekoladę na deser po szarlotce, ok?

 

Niee, no dziś ta fasolka to było szaleństwo;) Normalnie jem na śniadanie rano coś, potem na 2śniadanie/obiad/lunch w pracy sałatkę jakąś albo kabanosy plus warzywko albo coś w ten deseń;) i obiado/kolację w domu pod wieczór:)

 

I dzis fasolka występowałą w roli sałatki;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na śniadanie (w domu) - płatki+jogurt. Potem lunch w pracy - przeważnie sałatka. W domu obiad - zazwyczaj zupa lub mięso, ale raczej pieczone lub gotowane + warzywa. Wieczorem staram się nie jeść. Dużo piję wody. I tak już od paru lat, bo jak człowiek się przyzwyczai to już pójdzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się do plotek przyłączę.

Nie jadam śniadań, choć czasem w pracy przychodzę do kuchni i mówie,że nie jadłam całą noc i że mi w brzusiu burczy....to kolezanki zawsze się czymś podzielą. W zamian za to przynosze im jakiś słoiczek ogóreczków własnej roboty, albo papryczki, czy też grzybki. One sa na to łase :-).

Kiedy przychodzę do domu, to zjadam obiad z jednego dania. Na kolacje nie ma już miejsca, bo kto by jadł kolację o 20?!Jeśli jestem głodna, to zamiast wypijam szklankę mleka lub wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczorem staram się nie jeść. Dużo piję wody. I tak już od paru lat, bo jak człowiek się przyzwyczai to już pójdzie.

 

Aga masz rację, najważniejsze to "wpaść" w dobre tory. Ja próbuję stosować zmodyfikowane pod siebie zasady MM. Najgorszy jest pierwszy tydzień, potem idzie już z górki...

Ale dałyście mi do myślenia, muszę się zmobilizować i wziąć za siebie:/

Najgorsze jest to, że ja całe życie byłam szczupła, mogłam jeśc co chciałam i nie było problemów. W pierwszej ciąży przytyłam 30 kg i w ciągu 6-7 miesięcy bez stosowania żadnej diety to zgubiłam. Ale niestety przy drugiej ciązy po 10 latach metabolizm zwolnił na maksa i już mi zostało 10kg;( O trzeciej już nie wspomnę:/

Teraz juz byłam z siebie taka dumna bo udało mi się trochę zrzucić, wszyscy widzieli wokól i mnie chwalili:) a teraz taki zastój:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...