Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasze miejsce na ziemi... - Komentarze


agalind

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wszyscy tak mówią, że po jakimś czasie się nie zauważa, ale wolę dopilnować tego co się da, teraz, żeby później nie mówić "mogłam zwrócić uwagę na to gdy był czas, bo teraz nie da się poprawić"

 

Tak mam z szybami do walk in, żeby były bez profili powinno to być zaplanowane na etapie wylewek i tynków, nie wiedziałam tego i będą wąskie chromowane listwy przy ścianach, a mogłam pomyśleć o tym wcześniej;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy tak mówią, że po jakimś czasie się nie zauważa, ale wolę dopilnować tego co się da, teraz, żeby później nie mówić "mogłam zwrócić uwagę na to gdy był czas, bo teraz nie da się poprawić"

 

Tak mam z szybami do walk in, żeby były bez profili powinno to być zaplanowane na etapie wylewek i tynków, nie wiedziałam tego i będą wąskie chromowane listwy przy ścianach, a mogłam pomyśleć o tym wcześniej;)

 

Trzeba być specem od wszystkiego a to przecież niemożliwe. Jak to mówią: "pierwszy dom dla...". Z tą tylko różnicą, że ja budować już nie zamierzam;)

Wiem, ze pewne rzeczy by mnie do końca życia drażniły jeśli nie byłyby dopięte na ostatni guzik. Ten typ tak ma, że sie nie przyzwyczai;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bardzo ale to bardzo żałuję górengo tarasu - drugi raz bym tego nie zrobiła, dolnego tarasu też żałuję, niepotrzebnie go wylewaliśmy, byłby z kostki dużo ładniejszy

jak kiedyś wygram w totka to na bank się pobuduję, tak żeby mieć chociaż 10-15m z każdej strony do sąsiadów a nie tak jak teraz,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałujesz, bo jeszcze nie są gotowe, gdy będą i usiądziesz z drineczkiem lub kafką to przestaniesz żałować:) Domek masz w centrum miasta, pielęgnacji ogrodu nie lubisz, wiec masz idealnie:)

 

Ja nawet, gdybym wygrała w totka to bym Bławka nie zostawiła, bo pupili się nie opuszcza;) Tylko jakaś sytuacja losowa mogłaby na mnie wymóc drugą budowę, np. klasycznej parterówki bez poddasza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdybym wygrała w totka to z pewnością pobudowałabym się w innej części kraju, nie mam sentymentu do tej okolicy i czasami żałuję że nie zaryzykowaliśmy i się stąd nie wynieśliśmy jak była ku temu okazjia...

 

 

Ardea do centrum to ja muszę 5km lecieć, ale jednak fakt, domek ciągle na terenie miasta, dokładnie 1,2km do tablicy wyjazdowej.

 

a taras, ech szkoda gadać. Nie dość, że na poprawkę fuszerki musimy wyłożyć teraz 3tys to jeszcze nie wiadomo jak to będzie dalej. Na razie każdy deszcz to zacieki w garażu a pogoda nie chce nam się przysłużyć żeby w końcu zrobić hydroizolację. Poza tym dzisiaj facet zrobił balustradę, niestety... szczegóły później bo teraz za bardzo nerwy mnie noszą :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówią, że pieniądze szczęścia nie dają, a jednak...

gdybym miała siłę to bym poszła odreagować rozrzucaniem ziemi a tak to w nerwach upuściłam na stopę bloczek betonowy taki 20kilku kilogramowy i ledwo na nogę stanąć mogę, krwiak jest, skóra zdarta ale palcami ruszam i nie spuchła więc chyba nic nie zmiażdżyłam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówią, że pieniądze szczęścia nie dają, a jednak...

gdybym miała siłę to bym poszła odreagować rozrzucaniem ziemi a tak to w nerwach upuściłam na stopę bloczek betonowy taki 20kilku kilogramowy i ledwo na nogę stanąć mogę, krwiak jest, skóra zdarta ale palcami ruszam i nie spuchła więc chyba nic nie zmiażdżyłam

 

Pumpa, Ty lepiej uważaj na siebie. A dźwiganie to chyba nie jest najlepsza metoda na nerwy, co? Nie dość, że kręgosłup załatwisz to ręka ledwie zagojona!

Edytowane przez agalind
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałam przenieść bloczki na tył domu, znaczy właściwie ich nie nosiłam co je w większości przeturlałam. Dzisiaj już przed 8 przerzucałam ziemię i faktycznie kręgosłup mnie z lekka napitala. Na nogę zrobiłam okład z altacetu i jak trochę przestanie boleć to usztywnię bandażem i ruszam do dalszego roztrząsania ziemi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ardea no u nas nawet na obrzeżach taka zabudowa zwarta, w mieście to mamy tylko szeregówki i bliźniaki, dopiero na obrzeżach pojawiają się wolnostojące ale też raczej dość ścisło ustawione, w mojej "dzielnicy" niewiele jest działek takich po 1000m, większość pod budowę bliźniaczą ok 500m i trochę tak z 800 ale to już w tej bogatej części

 

Agalind ja najlepiej nerwy odreagowuję ciężką pracą, przynajmniej dzieci nie ucierpią. A taczki nie targam, pewnie gdybym włożyła ta bloczki do taczki to byłoby łatwiej a nie ja je 30m "kulowałam". Piach też rozrzucam bez taczki. Nabieram na szpadel i lecę rozrzucić, a jak są duże kępy trawy to po prostu łapięw ręce i rozkładam do góry korzeniami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...