Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasze miejsce na ziemi... - Komentarze


agalind

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Chwilę mnei nie było. Muszę nadrobić zaległości.

 

agalinda, wybaczy Pani ze sie wtrace, ale te fotki pokazuja dawna polska dzielnice Jackowo, gdzie pozostaly "resztki" ludnosci polskiej. Na podstawie kilkudziesieciu metrow uliczki, kilku sklepikow i starszej kobieciny, ocenia Pani zycie polskich emigrantow w Chicago? Byla Pani na przedmiesciach Chicago, gdzie zyje wiekszosc poloni ? jesli tak to prosze pokazac zdjecia ich domow, samochodow, biznesow, dowiedziec sie gdzie pracuja. Prosze odwiedzic szkoly, zobaczyc jakie osiagniecia maja polskie dzieci. Przepraszam, ale po 23 latach zycia tutaj, krew mnie zalewa, na takie "relacje" przybyszow z Polski. Jeszcze jedno prosze Pani, Polske "promuje" przez Western Union i nie tylko ja. Pozdrawiam.

 

W Polsce ludzie też mają "domy, samochody i biznesy". To nie jest żaden luksus. To mnie tu uderza, ze każdy Polak chwali się stanem posiadania. Aż trudno uwierzyć. Ale jak zapytam gdzie warto pójść, coś zobaczyć (koncert, wystawa) to ze świecą szukać takiego, który coś zaproponuje.

Spotkałam tu Polaków w różnym wieku, o różnym statusie i jedno jest pewne, oni nie mają bladego pojęcia o współczesnej Polsce i Polakach. Promocja Polski przez Western Union??? Nie wiem czy śmiać się czy płakać?!

 

Tak się składa, ze mam od czasu do czasu zawodowe kontakty z Polonusami w Ameryce. Z takimi co czas spędzają na grze w golfa, np. bo już i czasu, i pieniędzy mają aż za dużo. Czasem nie wiem czy płakać, czy śmiać się nad ich sposobem życia, podejściem do innych ludzi, prezentowaną wiedzą i światopoglądem. Bywa mi wstyd za nich i to jest najgorsze.

Mam też kanadyjską dobrze zagnieżdżoną rodzinę. Udało im się. Sami tak mówią. Ale Polski, jaka jest i ludzi, którzy tu żyją nie rozumieją.

Amerykańscy Polacy chwalą się swoimi biznesami, które wcale nie są większe od naszych tu na miejscu. Na tym ma polegać ta ich znakomitośc i wyższość? Jak to świadczy o człowieku, który za jedynie ważne osiągnięcie uważa posiadanie pieniędzy. A ten kto widział przynajmniej zdjęcia (skoro nie miał okazji na żywo) tego, na co te pieniądze wydano, może często uśmiać się jedynie patrząc na styl całości, oceniając gust i poziom właścicieli.

Szkołami też nie ma się co chwalić. Może macie ładne budynki, ale poziom nauczania... dużo za niski. Nasze rdzennie polskie dzieci, jak im się zdarzy w Ameryce chodzić do szkoły, umierają z nudów, bo w swojej grupie wiekowej już dużo dalej się posunęły z programem nauczania w Polsce. Na dodatek nauczyciele często nie potrafią nawet nic sensownego o współczesnych polakach i Polsce powiedzieć.

Kulturą i wiedzą warto jest się chwalić, bo jest czym. Ale co mają do tego występy zespołów pieśni i tańca, skoro ich członkowie najczęściej nie mówią nawet poprawnie ani po angielsku, ani po polsku. „Pojadziem karem na market” i to wszystko.

Gratuluję też owego „promowania” Polski via Western Union. To tak serio (?) czy pomyłka językowa? Naprawdę porażające :bash:

 

Aga, sorry za ten wybuch. Ale epatowanie swoim fizycznym stanem posiadania wkurza mnie jak mało co. Do nas kiedyś kurier przyjechał i zaniemówił zobaczywszy salon. Wyglądał przez chwilę jakby zapomniał po co przyszedł, jak zobaczył prawie 8 metrowej długości ścianę wypakowaną książkami na wysokość 3 metrów. Ciekawam w ilu domach tych wspaniałych „Amerykanów” w ogóle są jakiekolwiek książki? To samo zresztą rozplenia się w Polsce. Zapominamy o czytaniu, a przez to zapominamy, że uczyć się jest warto przez całe życie. To jest właśnie wartość – wiedza, a nie jakieś tam pieniądze. One oczywiście są potrzebne, ale dlaczego niby stawiać je na pierwszym miejscu?

 

Nie przepraszaj, bo nie masz za co. Podpisuje sie pod tym wszystkim obiema rękami:yes:

 

Uwazasz, ze to jest jasne pokazanie zycia tutaj ? zyj, pracuj i oceniaj. Pozdrawiam

 

To jest zycie takie jak ja je widzę. Mieszkam, pracuję i obserwuję. Pozdrawiam.

 

Hej:) dzięki Twoim fotkom bardziej chce mi się zobaczyć Chicago:yes: więc proszę o jeszcze:)

 

Mam nadzieję, że nadal pamiętasz o polskiej gościnności, bo niektórzy chyba nie bardzo;)

 

Jutro może z rana w okolicy popstrykam, to wrzucę. Jak kończę pracę to noc już i nie za bardzo jest co pokazywać.

Chlebem i solą witam;)

 

oj, ktoś tu mocno przyatakował. mam nadzieję, że się Aga nie wystraszyłaś, bo jakaś zawiecha się zrobiła.;)

wracaj i pisz, co tam w wielkim świecie.

 

Mam duzo pracy, wiec nie zaglądałam. Taka strachliwa nie jestem;)

Edytowane przez agalind
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, cieszę się, że nie narozrabiałam:yes:

A tego/ę dusia trzeba zignorować jak jeszcze się pojawi.

 

Fotki pokazuj. Ja w Chicago nie byłam, ale to też Stany. A jakbyś wybrała się do NY też rób zdjęcia i wstawiaj.

 

I pisz co słychać na budowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwazasz, ze to jest jasne pokazanie zycia tutaj ? zyj, pracuj i oceniaj. Pozdrawiam

 

niełatwo jest przyjąć krytykę miejsca, w który mieszkamy;

według mnie nic nie jest czarno-białe

życie w Polsce jest z pewnością inne, ale czy gorsze???

US i UK postrzegane są przez wielu Polaków jako Ziemia Obiecana i gdy już zrobia ten krok, to zawsze będą uważać, ze spełniło się marzenie ich życia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, cieszę się, że nie narozrabiałam:yes:

A tego/ę dusia trzeba zignorować jak jeszcze się pojawi.

 

Fotki pokazuj. Ja w Chicago nie byłam, ale to też Stany. A jakbyś wybrała się do NY też rób zdjęcia i wstawiaj.

 

I pisz co słychać na budowie

 

Oprócz Chicago nie będę miała czasu nic dalej zobaczyć, choć NY jest moim marzeniem. Następnym razem;) Mam tu sporo rzeczy do zrobienia a doba ma tylko 24h;)

Od rana byłam w pracy i ze spaceru nic nie wyszło:bash: Obiecuję nadrobić, ale nie wiem kiedy:eek:

 

niełatwo jest przyjąć krytykę miejsca, w który mieszkamy;

według mnie nic nie jest czarno-białe

życie w Polsce jest z pewnością inne, ale czy gorsze???

US i UK postrzegane są przez wielu Polaków jako Ziemia Obiecana i gdy już zrobia ten krok, to zawsze będą uważać, ze spełniło się marzenie ich życia

 

Coś w tym jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agalind- juz sie kiedys witałam i ciagle wracam do Twojego dziennika z racji , ze mam podobna bryłe budynku- dom guliwer.

Czy bys mogla opisac swoja szafe ? :D musze szybko zdecydowac z czego chce( kolor i material), wiec moze sie zainspiruje. :D

drzwi mam takie jak twoje , płytki na pododze to http://photos04.redcart.pl/templates/images/thumb/5141/295/295/pl/0/templates/images/products/5141/cfd8658d06b2fc2c837a349207d0c984.jpeg

moze cos pomozecie dziewczyny??

przepraszam za off

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, wpadnij z nowymi fotkami:) albo bez;), ale odezwij się, nie samą pracą się żyje:)

 

No nie samą pracą człowiek żyje, chyba, że to praca żyje człowiekiem;)

 

Puk, puk :D

 

Jestem już, jestem:)

 

No tak Aga już chwilę milczy...

 

Aga, wpadnę tu koło 4 rano, bedziesz?:)

 

No ja jestem, a Ty gdzie? :rotfl:

 

Agalind- juz sie kiedys witałam i ciagle wracam do Twojego dziennika z racji , ze mam podobna bryłe budynku- dom guliwer.

Czy bys mogla opisac swoja szafe ? :D musze szybko zdecydowac z czego chce( kolor i material), wiec moze sie zainspiruje. :D

drzwi mam takie jak twoje , płytki na pododze to http://photos04.redcart.pl/templates/images/thumb/5141/295/295/pl/0/templates/images/products/5141/cfd8658d06b2fc2c837a349207d0c984.jpeg

moze cos pomozecie dziewczyny??

przepraszam za off

 

Witam:) Bryła Guliwera była poniekąd naszą inspiracją:yes: Załóż dziennik lub galerię, chętnie popatrzę jak sie urządzacie.

Szafę mam z białego lacobelu w aluminiowych ramkach;) U nas to długa kiszka i inaczej się podobno nie dało. Nieważne, grunt, ze mam szafę:cool: Wygrzebałam jedna fotkę, zaraz po montażu, ale imageshack odmówił mi dzisiaj posłuszeństwa. Spróbuję póxniej.

Teraz mam w wiatrołapie jeszcze wysoką komodę (front szary matowy, blat drewnopodobny w kolorze drzwi) z siedziskiem, ale fotki jej nie zrobiłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj przestań z tym lacobelem w alu;) przecież to nie jest wcale takie złe, mnie się też podobało kiedyś i pewnie jeszcze kiedyś będzie mi się podobało - na razie przeciążenie materiału;) Chociaż jak lacobel biały i jeszcze ramki polakierowane to nawet fajne:) Wstaw fotę. A siedzisko wyobrażam sobie jako bardzo ładne, więc kiedyś je pokaż:)

 

Miło być docenianym przez pracę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, jak bedziesz zaglądac do siebie, zajrzyj jeszcze do mnie, zostawiłam Ci prosbe o help me:D

całusy:hug:

 

Byłam, napisałam:)

 

Oj przestań z tym lacobelem w alu;) przecież to nie jest wcale takie złe, mnie się też podobało kiedyś i pewnie jeszcze kiedyś będzie mi się podobało - na razie przeciążenie materiału;) Chociaż jak lacobel biały i jeszcze ramki polakierowane to nawet fajne:) Wstaw fotę. A siedzisko wyobrażam sobie jako bardzo ładne, więc kiedyś je pokaż:)

 

Miło być docenianym przez pracę:)

 

 

No moje ramki pozostały aluminiowe:D Jak sie ogarne po powrocie to wstawie fotki z wiatrołapu. Komoda jest połączona z siedziskiem. Własciwie to "siedzisko" to moze zbyt duzo powiedziane, ale jeden tyłek się zmieści;) Nie chciałam obstawiać tego wiatrołapu z kazdej strony zabudową, żeby nie czuć się jak w blokowym przedpokoju:D

 

O 4 mówiłam a nie o 5 prawie:p

 

No była o 4, zegar oszukuje:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, Aga czy Ty już na półmetku pobytu?

 

Jak tam styl pracy lokalnej, jesteś zadowolona?

 

Półmetek był tydzień temu. Za 3 tygodnie bedę juz w domu:)

 

Styl pracy lokalnej podoba mi się średnio. Jest sobota, 8:41PM a ja właśnie zrobiłam sobie przerwę... w pracy :bash:

 

Jak oni normalnie funkcjonują mając rodziny??? :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pacz a na filmach jakoś dają radę...

 

Jeszcze tylko 3 tyg?? Ale to zleciało... Przynajmniej mi;)

 

No to może tylko naukowcy tak mają ;)

 

No czas leci, nawet mi ;) Za 2 tygodnie i 4 dni będę juz w domu:) Nie,żeby mi tutaj jakos źle było, ale rozumiecie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...