Nasze miejsce na ziemi... - Komentarze

[amglad1]

cześć Aga:)

a ja sobie myslę, że każde pokolenie jest inne i ma swoje prawa. oczywiście tak świetnych jak my to już nie będzie;) ale trzeba dać młodym szanse... popatrzcie, jeszcze my - znaczy ja - zahaczyłam się o końcówkę walki z komuną - poprzednie pokolenia też z czymś walczyły - nasze dzieci nie muszą już, żyją w innym świecie, nie wiem lepszym czy gorszym... z naszego punktu widzenia pewnie gorszym, ale oni nie znają innego świata. jak powiedziałam mojemu synowi, że pierwszy komp tata mi przywiózł z zagramanicy i był to spectrum jakiśtam i była jedna gra - taki jakby tenis - kreską chodzącą góra dół odbijało się piłeczkę, to mój młody nie mógł w to uwierzyć.... z drugiej strony mnie nowoczesny telefon komórkowy jest w stanie przerazić i wprawić w co najmniej zakłopotanie, a on i jemu podobni biorą w ręce i po kilku minutach mają rozpracowany, tylko paluszki śmigają...

mój młody też gra sporo na kompie, ale jezdzi dużo na rowerze,na rajdy, ma szałas nad rzeczką ktory zbudował z kolegami, palimy ogniska, łazimy na wycieczki - staramy się zdrowy kompromis utrzymać. i jak obserwuję kilka osób z klasy jego też tak czyni... także nie jest tak żle. porównywanie pokoleń nie ma sensu według mnie. jedyne co mnie martwi, to edukacja - sposób przyswajania wiedzy i jakość szkół. mamy coraz głupsze społeczeństwo, bez przemyśleń, refleksji - takim łatwiej rządzić....wystarczy komentarze w internecie poczytać - głupota, zawiść i podłość taka polaczkowea z nas wyłazi, żenujące to jest. odkąd internet trafił 'pod strzechę' takie też są komentarze najczęściej niestety...

dzieńńńńńńńńńńńńńńń dobry WAMMMMMMMMMMMM:D

[agalind]

Masz rację Amglad, pokolenia są różne i nie ma co ich porównywać.

 

Inna sprawa, że obecnie czasami ciężko jest wzbudzić w dzieciakach ciekawość światem, bo skoro wszystko jest w tv i internecie to po co. Niektóre dzieci sa dla wręcz apatyczne i znudzone. Ale w tej kwestii niezastąpieni są rodzice.

[agalind]

Moi Drodzy, chyba wiosna rzeczywiście nadchodzi !!!!!!

 

Dziś u mnie była pierwsza noc bez mrozu!!!!!!

[amglad1]

Masz rację Amglad, pokolenia są różne i nie ma co ich porównywać.

 

Inna sprawa, że obecnie czasami ciężko jest wzbudzić w dzieciakach ciekawość światem, bo skoro wszystko jest w tv i internecie to po co. Niektóre dzieci sa dla wręcz apatyczne i znudzone. Ale w tej kwestii niezastąpieni są rodzice.

 

mój ma na szczęście ciekawość zwiedzania i próbowania innych kuchni - hehe ciekawe po kim.....?

[amglad1]

Moi Drodzy, chyba wiosna rzeczywiście nadchodzi !!!!!!

 

Dziś u mnie była pierwsza noc bez mrozu!!!!!!

 

gratulacje......

u nas ponuro

[agalind]

mój ma na szczęście ciekawość zwiedzania i próbowania innych kuchni - hehe ciekawe po kim.....?

 

Tylko się cieszyć

 

Bo dla mnie to przerażające gdy niektóre maluchy niczym sie nie interesują.

[agalind]

gratulacje......

u nas ponuro

 

U mnie tez, ale przynajmniej na plusie:)

[max-maniacy]

a u mnie się właśnie przebija nieśmiało słońce.

[max-maniacy]

mój ma na szczęście ciekawość zwiedzania i próbowania innych kuchni - hehe ciekawe po kim.....?

 

moi mają nieprzerwaną od urodzenia ciekawość komputera niestety. zgodnie twierdzą, że będą informatykami, jak tata.

mały jeszcze mówi, że będzie tworzył gry i nieźle na tym zarobi.

 

na szczęście z domu też wychodzą. starszy chodzi na pimponga, a młody mógłby cały dzień spędzać na podwórku.

latem wyciągamy ich z domu na całe dni: jezioro, rowery i do lasu, pod namioty nad morze, no i na budowę.

[amglad1]

ha jest nadzieja w narodzie!!!!!!

my namioty też lubimy, ale nie w polsce niestety

p.s. nadal ponuro.... po wyprasowaniu stosu tshirtów, dzinsów i kilkunastu koszul jest jeszcze bardziej ponuro...mokra jestem jak mysz kościelna a sterta nie maleje...

[max-maniacy]

to gdzie jeździcie z tymi namiotami?

my tradycyjnie nad morze i do nas nad jezioro.

 

o ile nad morzem są to w pełni cywilizowane campingi (prąd, sanitariaty), to u nas zupełna dzicz.

[max-maniacy]

no dobra zabieram się za te prasowanie.

dobrze, że obiad mam prawie zrobiony.

[agalind]

Dziewczyny, a nie chcecie wpaść do mnie poprasować?

[amglad1]

strasznie Cię lubię i nawet w śmieciach dla Ciebie grzebałam, ale nie dam rady tak się poświęcić z prasowaniem....wybacz:)

do francji jeździmy prawie każdego roku - du-pa-ryża na pole namiotowe w lasku bulońskim. REWELACJA. kamping prawie w centrum miasta a cicho, nad rzeką i w parku. kible super, prysznice też - pełen komfort. jest w paryżu takie fajne centrum techniki i nauki z łodzią podwodną i innymi cudami, zaliczamy je każdego roku obserwując jak młody nasz się zmienia i każdrgo roku co innego go interesuje:) no i obowiązkowo wszystkie 'obowiązkowe' atrakcje turystyczne:) - knajpki kafejki i dobre tanie wino:D i super pogoda

[Sharlotka]

Aga,

ja do prasowania się nie garnę - ale do pytań jak najbardziej, jeśli pozwolisz:

 

Cudny dom - uwielbiam zaglądać i zerkać na zdjęcia Twojej elewacji!!!

Jasne podłogi piękne - świetnie kontrastują z oknami.

 

Masz kostkę szlachetną płukaną? tj. taką z "posypką", takimi malutkimi drobinkami?

I jak się sprawdza, zwłaszcza ta jasna?

[max-maniacy]

strasznie Cię lubię i nawet w śmieciach dla Ciebie grzebałam, ale nie dam rady tak się poświęcić z prasowaniem....wybacz:)

do francji jeździmy prawie każdego roku - du-pa-ryża na pole namiotowe w lasku bulońskim. REWELACJA. kamping prawie w centrum miasta a cicho, nad rzeką i w parku. kible super, prysznice też - pełen komfort. jest w paryżu takie fajne centrum techniki i nauki z łodzią podwodną i innymi cudami, zaliczamy je każdego roku obserwując jak młody nasz się zmienia i każdrgo roku co innego go interesuje:) no i obowiązkowo wszystkie 'obowiązkowe' atrakcje turystyczne:) - knajpki kafejki i dobre tanie wino:D i super pogoda

a to mnie zaskoczyłaś. myślałam, że jakaś chorwacja, czy cóś.

no ale na paryż to nas pewnie nawet z namiotem nie stać. ale jakby co to zgłoszę się po namiary.

 

Aga z tym prasowaniem to też się niestety nie wyrywam.

skończyłam ciuch młodego i zrobiłam małą przerwę. ale zaraz wracam do roboty.

[amglad1]

zapewniam Cię Kasia, że nie jest drogo. popatrz w necie na pewno to pole namiotowo-kempingowe ma swoją stronę a w recepcji są ludzie mówiący po polksku - to świetna baza wypadowa do zwiedzania paryza i okolic. dwa lata temu bujnelismy się z paryza na południe w okolice marsylii na kąpiele w ciepłym morzu - też tanio sie obeszlismy polami namiotowymi. najdroższa benzyna:( poza tym - do zniesienia. w każdym razie - polecam z czystym sumieniem:yes:

[pestka56]

Jeździcie samochodem do Paryża?

[agalind]

strasznie Cię lubię i nawet w śmieciach dla Ciebie grzebałam, ale nie dam rady tak się poświęcić z prasowaniem....wybacz:)

do francji jeździmy prawie każdego roku - du-pa-ryża na pole namiotowe w lasku bulońskim. REWELACJA. kamping prawie w centrum miasta a cicho, nad rzeką i w parku. kible super, prysznice też - pełen komfort. jest w paryżu takie fajne centrum techniki i nauki z łodzią podwodną i innymi cudami, zaliczamy je każdego roku obserwując jak młody nasz się zmienia i każdrgo roku co innego go interesuje:) no i obowiązkowo wszystkie 'obowiązkowe' atrakcje turystyczne:) - knajpki kafejki i dobre tanie wino:D i super pogoda

 

No widzisz, myslałam, ze po grzebaniu w śmieciach dasz się namówić

 

Uwielbiam ten Park Naukowo-Technologiczny. Kapitalne miejsce nie tylko dla dzieci:)

 

Aga,

ja do prasowania się nie garnę - ale do pytań jak najbardziej, jeśli pozwolisz:

 

Cudny dom - uwielbiam zaglądać i zerkać na zdjęcia Twojej elewacji!!!

Jasne podłogi piękne - świetnie kontrastują z oknami.

 

Masz kostkę szlachetną płukaną? tj. taką z "posypką", takimi malutkimi drobinkami?

I jak się sprawdza, zwłaszcza ta jasna?

 

Tak, mam kostkę z posypką. Jak na razie nie narzekam. Nie kruszy sie ani nic z nią nie dzieje. Plamę już nawet jakieś auto zrobiło na tej ciemnej, zasypalismy piaskiem, wyschło i praktycznie juz nie widac. Bałam sie dac wiekszosc w jasnej kostce ze wzgledu na plamy wlasnie.

 

a to mnie zaskoczyłaś. myślałam, że jakaś chorwacja, czy cóś.

no ale na paryż to nas pewnie nawet z namiotem nie stać. ale jakby co to zgłoszę się po namiary.

 

Aga z tym prasowaniem to też się niestety nie wyrywam.

skończyłam ciuch młodego i zrobiłam małą przerwę. ale zaraz wracam do roboty.

 

Oj, dziewczyny, a tak na Was liczyłam

 

Co do cen to nie byłabym pewna, ze tak drogo.

[amglad1]

Jeździcie samochodem do Paryża?

 

hej pesteczko, jeździmy tam na wakcje prawie co roku...droga nam zajmuje czasem kilka dni bo to w lewo skręcimy bo jakiś fajny zamek do obejrzenia a to w prawo bo coś nas zauroczy...tak to wygląda - nie przepadam za zorganizowanymi wyjazdami bo ja sie nie lubie do innych dostosowywać, szczególnie na wakacjach i my powolni jesteśmy i wszystko swoim wakacyjnym rytmem sie toczy... tak lubimy podrózować sobie...ale w końcu za każdym razem trafiamy do tego Paryża;)