Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasze miejsce na ziemi... - Komentarze


agalind

Recommended Posts

hej pesteczko, jeździmy tam na wakcje prawie co roku...droga nam zajmuje czasem kilka dni bo to w lewo skręcimy bo jakiś fajny zamek do obejrzenia a to w prawo bo coś nas zauroczy...tak to wygląda - nie przepadam za zorganizowanymi wyjazdami bo ja sie nie lubie do innych dostosowywać, szczególnie na wakacjach i my powolni jesteśmy i wszystko swoim wakacyjnym rytmem sie toczy... tak lubimy podrózować sobie...ale w końcu za każdym razem trafiamy do tego Paryża;)

 

Ja tam nie narzekam jak do Paryża zabładzę ;)

 

Na zorganizowane wycieczki też się nie nadaję, bo nie lubię za tłumem chodzić i do tłumu się dostosowywać. Ja jestem zawsze pilotem "naszej wycieczki", to co sobie bedę konkurencje robić;). Tym sposobem zwiedzamy to co chcemy, jak chcemy i kiedy chcemy. Na leżenie na plaży z drinkiem z parasolką tez się nie nadaję.

 

Frajdę sprawia mi już samo szukanie miejsca gdzie moglibyśmy pojechać, czytanie przewodników. Gdybym pojechała z biura czułabym sie jak dziecko, któremu zabrano zabawkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

To najlepszy sposób podróżowania.

Też nie lubię wszelkich zorganizowanych. Najlepiej wspominam roczne (prawie) włóczenie się po Egipcie. Było wspaniale, masa przygód i widziałam to czego zwykły turysta nie zobaczy. Nawet kiedyś myślałam o napisaniu czegoś. Ale mi przeszło, a raczej pomysł obrzydł, bo teraz każda byle piśmienna gapa uważa za swój obowiązek książkę wydać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To najlepszy sposób podróżowania.

Też nie lubię wszelkich zorganizowanych. Najlepiej wspominam roczne (prawie) włóczenie się po Egipcie. Było wspaniale, masa przygód i widziałam to czego zwykły turysta nie zobaczy. Nawet kiedyś myślałam o napisaniu czegoś. Ale mi przeszło, a raczej pomysł obrzydł, bo teraz każda byle piśmienna gapa uważa za swój obowiązek książkę wydać.

 

Pestko, po takich podróżach wydaje mi się, ze Ty masz o czym pisać i książka miałaby treść ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o, rany, chwilkę mnie nie było, a tu podróżnicze tematy :) Jak ja uwielbiam organizować prywatne rodzinne/przyjacielskie wypady, zorganizowane i all inclusive są dla mnie praktycznie rónoznaczne z zamknięciem w złotej klatce.

 

amglad, jeździcie do paryża 'dołem' czy 'górą'? bo po drodze Belgia i Luksemburg, a jeszcze Pikardia i Ardeny. Boszz, aaaa, już mi się włączył wędrowniczek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestko, po takich podróżach wydaje mi się, ze Ty masz o czym pisać i książka miałaby treść ;)

 

Może i by miała, ale wiesz odrzuca mnie jak patrzę na te wszystkie „ksiązki” celebryckie. Są takie „odkrywcze” i takim językiem napisane, więc pewnie nie napiszę :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o, rany, chwilkę mnie nie było, a tu podróżnicze tematy :) Jak ja uwielbiam organizować prywatne rodzinne/przyjacielskie wypady, zorganizowane i all inclusive są dla mnie praktycznie rónoznaczne z zamknięciem w złotej klatce.

 

amglad, jeździcie do paryża 'dołem' czy 'górą'? bo po drodze Belgia i Luksemburg, a jeszcze Pikardia i Ardeny. Boszz, aaaa, już mi się włączył wędrowniczek...

 

górą -środkiem - jak nam siępodoba. jechalismy tak i tak i zawsze coś nowego i fajnego do zobaczenia:)

takie szwendanie ma wiele uroku:)

w tym roku nie damy rady nigdzie się wyrwać niestety:(:(:(

ale w przyszłym - znowu francja:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja uciekam od takiej literatury, chyba jedynie cejrowski mogłby mnie zainteresować, bo lubię jego poczucie humoru chociaż nie podzielam poglądów niektórych, szczególnie politycznych...więc wystarczą mi jego popisy w tv

ale polecam Pałkiewicza, to literatura podróżnicza przez duże L

teraz byłby problem przebić się z taką książką - tak jak pestka mówi, każda gapa co za granicę da krok, popełnia książkę szumnie zwaną podróżniczą...zupełnie jak z kulinariami... wysyp programów i książek, o jakości nikt nie myśli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był kiedyś taki pisarz Arkady Fiedler, Poznaniak. Zaczytywałam się jego książkami Ryby śpiewaja w Ukajali, Kanada pachnąca żywicą i sporo innych. Podobno dokładnie zjeździł wszystkie miejsca, o których pisał. Pisał świetnie i do dziś mam kilka jego książek na półce. Serce jednak do niego straciłam, gdy mój były poznał, mocno starszego już wtedy, pana przy okazji nakręcania filmu dla TV. Okazało się jaki z niego podróżnik, bo np. w Kanadzie w ogóle nie był. Takie informacje wygrzebali o nim producenci filmu. Być może gdzie indziej był i naprawdę podróżował, a może był tylko jak typowy turysta.

Uwielbiałam też Centkiewiczów – pisali opowieści polarnicze.

Wychodziła kiedyś w PL seria „Naokoło świata”. Mam kilka książek np. świetna jest o wyprawie kon-tiki. Ale najbardziej lubię Człowieka Everestu, biografię Tenzinga,jednego z dwóch pierwszych zdobywców Mount Everest.

 

Te współczesne książki o podróżach nie mają w sobie ani grama tych emocji jakie przekazywały tamte, stare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kącik podróżniczy sie zrobił. Muszę wymyślić gdzie w tym roku ruszyć.

 

agalind mozesz mi napisac co za kabine prysznicowa masz i brodzik? dziekuje

 

Kabina Radaway Almatea. Brodzika nie pamiętam, ale w tym samym sklepie kupowaliśmy, żeby pasował.

 

http://plytki-lazienki.pl/p/22/12434/radaway-almatea-pdj-kabina-polokragla-90x90-lewa-szklo-przejrzyste-30602-01-01n-kabiny-prysznicowe-prysznic.html

 

Może i by miała, ale wiesz odrzuca mnie jak patrzę na te wszystkie „ksiązki” celebryckie. Są takie „odkrywcze” i takim językiem napisane, więc pewnie nie napiszę :(

 

Wiem, wiem. Od czasu gdy kazda "gwiazdka" ksiażki piszę nie znoszę chodzić do ksiegarni.

 

Cześć, podobają mi się Twoje okna, możesz powiedzieć jaki to profil i kolor?

 

Okna są 3-szybowe, 6-komorowe STĄD . Kolor złoty dąb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w tym roku - zupełnie jak w poprzednim - nie ruszam się z mojego miejsca na ziemi nigdzie...

buziaczki:hug::hug::hug:

 

No właśnie ta opcja mnie kusi najbardziej ;) Z drugiej strony mój szwędacz sie powoli budzi:)

Edytowane przez agalind
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w tym roku - zupełnie jak w poprzednim - nie ruszam się z mojego miejsca na ziemi nigdzie...

buziaczki:hug::hug::hug:

ja chyba do takiej opcji będę zmuszona.

choć nie tracę nadziei. w zeszłym roku też mieliśmy nigdzie nie jechać, a zaliczyliśmy 5 dni pod namiotem nad morzem i jeszcze na koniec wakacji wybraliśmy się na wileńszczyznę. także może i w tym roku nie będzie źle.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony mój szwędacz sie powoli budzi:)

mój też, ale go skutecznie stępiam w tym sezonie.... brak biletów NBP się kłania...:(

 

Coś w tym jest. Oby tylko pogoda dopisała to moge nigdzie nei wyjeżdzać:) Las, jeziora, morze niedaleko - jest co robić:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...