Nasze miejsce na ziemi... - Komentarze

[TAR]

u siebie, wyhaczylam przypadkiem taki maly sklepik prowadziony przez starsza pania, której maz robil takie cuda. wzielam u niej pergole, donice i trejaże - na all taniej bym nie dostala i jeszcze wszystko za free przywiozła mi do domu

[pumpaluna]

Mój wuj, mieszkający przez płot jest stolarzem i miał nam zrobić w tym roku donice, meble ogrodowe i płot, który jest na pograniczu naszej i jego działki ale zaraz po nowym roku miał udar i niestety, nie jest w stanie już pracować. Ostatecznie stół i ławy miałam robione przez znajomego, początkującego stolarza ale na donice chłopak nie ma już czasu. Szkoda, bo by sobie zarobił a ja bym miała to co chcę

[TAR]

jak patrzyłam na ceny w marketach i all to załamka, na pewno bym nie kupila. gdyby nie ta okazja to bym same plastiki miała. wyscielalam je folia, zrobiłam drenaż z kamyczkow i sa super, może za rok je odswieze bejca, na razie 3 sezon się trzymają dobrze

[pumpaluna]

DOniczki to ja chyba w tym sezonie odpuszczę, ale o płocie myślę i to bardzo poważnie. Ten który dzieli mnie i wujostwo jest tak obleśny, że już wytrzymać nie mogę (obleśny bo rozpadający się sprzed ja wiem tak ok 30 lat). Wymyśliłam sobie, że zrobimy sztachetki z półbala ale nie wiem czy by to pasowało do otoczenia więc może jednak niech będą proste tak jak wszystko u nas.

[TAR]

ja mam siatke a na niej maty wiklinowe, na drewienko nie było mnie stać, fajnie wygląda i dość dobrze chroni przed wiatrem i wścibskimi spojrzeniami. na nich będzie rosl docelowo winobluszcz, w zasadzie już patyczki powsadzane powoli rosna i się wspinają

[pumpaluna]

Ten płot to akurat tylko jakieś 5m więc jeszcze jakoś do przełknięcia by było. Gorzej z ogrodzeniem wzdłuż działki bo to 36m i nie ma szans, żeby się sąsiedzi dorzucili.

[TAR]

ja wiklina poleciałam 116 m zamknelam się w 1500 zl. a przynajmniej po calosci ogrodzona zaslonieta Edytowane 12 Czerwca 2013 przez TAR

[pumpaluna]

A jak z trwałością? Pod siatkę pewnie też fundament musieliście robić?

[TAR]

wiklinka 3 sezon ma się doskonale, jedynie troszkę wyblakla.plot i tak niezależnie musieliśmy robic dookoła, bo pies, bo ogrod, bo nie było sasiadow i lokalna "spolecznosc" wycieczki sobie na skuske przez posesje robila. ale zle się czułam taka odslonieta, wszyscy się lampili wiec wiklinka była najlepszym rozwiązaniem. teraz mogę w stroju kąpielowym po działce brykac bez krepacji

[agalind]

TARcia wrzuc jeszcze raz ta donicę, bo sie nie załapałam a cos muszę kupić. Mam 2 prostokątne drewniane ale jeszcze cos z tworzywa bym chciała.

[TAR]

naprawde nie ma sie czym chwalic, kupowane w renku Edytowane 13 Czerwca 2013 przez TAR

[TAR]

imitacja drewnianych cebrzykow, pewnie ze chialabym inne wypasne ale niet diengow u wolfa wsadzam tam fontannowe kwiatki i one dosc fajnie sie uzupelniaja

[agalind]

A myslisz, ze u mnie co jest? Ostatnio bardzo podoba mi się słowo inspirowane

[nita83]

fajnie wyglądają i jaki śliczny białasek

 

a wyhaczony sklepik gdzie? tez by się jakas donica przydała niedroga

Edytowane 13 Czerwca 2013 przez nita83

[TAR]

jednak imitacja a inspiracja to roznica

[TAR]

sklepik na trakcie wojciecha wcisniety pomiedzy stare rudery, w sumie nie wiem czy jeszcze istnieje

[agalind]

sklepik na trakcie wojciecha wcisniety pomiedzy stare rudery, w sumie nie wiem czy jeszcze istnieje

 

TARcia po tym opisie trudno bedzie namierzyc bo tam same stare rudery;)

[TAR]

nita tu masz namiar, ale sprzedaz internetowa zawiesili

 

http://www.janwil.kei.pl/sklep/shopping/?id=11

[Ardea]

Pumpa, a pamiętasz jak się zarzekałaś, że ogród to nieeeee, a teraz widzę, jednak Cię wzięło:) Mnie zresztą też Może mebelki pokażesz???

 

Aga, gdy Cię nie ma to od razu myślę, że jakiś problem, więc profilaktycznie trzymam kciuki.

[pumpaluna]

Pumpa, a pamiętasz jak się zarzekałaś, że ogród to nieeeee, a teraz widzę, jednak Cię wzięło:) Mnie zresztą też Może mebelki pokażesz???

 

jakbyś częściej bywała to byś meble już dawno widziała no ale zaraz cosik może i dla Ciebie znajdzie się w skrzynce

A ogród dalej jestem na nie, ja wybieram a mąż piele, sadzi, dogląda dla mnie grzebanie się w ziemi to najgorsza z możliwych kar i to się wcale nie zmieniło