Nasze miejsce na ziemi... - Komentarze

[agalind]

Piwnica jest pod kuchnią, holem, łazienką i wiatrołapem (mniej więcej pod 1/3domu). Są tam 3 pomieszczenia. Wchodzi się bezpośrednio do pomieszczenia gdzie będziemy trzymać przetwory i inne duperele. Dalej po prawej i lewej sa kotłownia i pralnia. W sumie to będzie ok. 40m2 czyli dużo mniej niż u ciebie.

[agalind]

Teraz wiem, że mogłaby być większa:)

[WERI]

hi agalind cieplutko -milutko sie u ciebie robi skoro o piecach juz rozważacie, my mamy z Klimosza Ling na eko groszek , u nas gazu to nie szybko sie doczekamy jak się sprawia to mam nadzieje już wkrotce będę mogła opowiedzieć

pocieszyłaś mnie , bo doczytałam u ciebie że będziecie mieszkać 30 km od aktualnego miejsca , a do pracy ile będziesz miała?

u nas taka sama odległość do pracy mam własnie 30 km jak na rzaie jest ok bo jade ok 25 - 30 minut te odległość , nie wiem jak to będzie po nowym roku bo A-4 ma byc płatna i pewnie czasem trzeba będzie oszczędzać na codziennych dojazdach, dotego wozimy sie z 2 dzieckami i takich kursów w ciagu dnia jest czasem więcej, ( a tak dla wyjasnienia to teraz pomieszkujemy za płotem naszej budowy u tesciów a nasze mieszkanko blokowe ponownie wynajęte)

pozdr serdecznie i trzymm mocno kciukasy za dalsze postępy ( a tak na marginesie to obecnie mamy malowaczy ale narazie sza.... co by nie zapeszać)

[agalind]

Teraz z mieszkania do pracy mam 15km, tyle że przez miasto (a właściwie trzy;)) a na budowę mamy 30km, po przeprowadzce z domu do pracy będzie 30km. Jakoś damy radę, bo musimy. Już teraz czesto jeźdzę po pracy na budowę, wiec mam nadzieję, ze źle nie bedzie. Pewnie, ze fajnie byłoby mieć dom bliżej miasta, ale nie przy tych cenach działek w Trójmieście. O zagęszczeniu nie wspominając;) Poza tym co tu dużo gadać, Kaszuby są piękne.

 

PS. Trzymam kciuki co by nie zapeszyć

Edytowane 3 Listopada 2011 przez agalind

[Lukarna]

Piwnica jest pod kuchnią, holem, łazienką i wiatrołapem (mniej więcej pod 1/3domu). Są tam 3 pomieszczenia. Wchodzi się bezpośrednio do pomieszczenia gdzie będziemy trzymać przetwory i inne duperele. Dalej po prawej i lewej sa kotłownia i pralnia. W sumie to będzie ok. 40m2 czyli dużo mniej niż u ciebie.

 

My na piwnice jakiegoś szczególnego planu nie mamy.

Tzn, trochę mamy:

1. Wejście z ogrodu przez pomieszczenie pod tarasem (+/-17m) tam będzie sprzęt ogrodowy, rowery i takie tam

2. Dalej wchodzimy do kotłowni (+/- 20m) - moim zdaniem najbardziej niewykorzystane pomieszczenie, będzie stał piec i nie wiem co dalej

3. Dodatkowo w bok małe pomieszczenie którego nie było w planach (+/-10m) przewidziene jako skład opału gdyby doszło do uruchomienia pieca na paliwo stałe

4. Z kotłowni przechodzimy do korytarzyka ze schodami do góry, pod schodami jest dużo miejsca i myslałam żeby urządzić tam "magazyn" jakies zgrzewki wody czy słoiki

5. Dalej pomieszczenie (+/- 8m) niewiadomego przeznaczenia, w projekcie było okno, taki świetlik ale Piotr to zlikwidował - ja chciałam żeby został, zawsze to światło dzienne... Może kiedyś coś tam by się zrobiło, np miejsce do słuchania muzyki, mąż lubi, ma duży zbiór płyt... na razie będzie stało puste:) Drugie możliwe przeznaczenie tego pomieszczenia to zabudowanie go na maksa szafami i przechowalnia rzeczy sezonowych:)

 

Albo winniczka??

[agalind]

Ja bym zrobiła winniczkę

 

Pralnia będzie u góry?

[Lukarna]

Tak, pralnia będzie na poddaszu, przy sypialniach. Na górze tak nam się ładnie przestrzeń podzieliła:

- nad garażem z przyległościami podzielona na 2 części i tam sypialnia nasza i Marcina

- nad częścią środkową będzie łazienka i na przeciwko pralnia

- nad kuchnia i salonem pokoje dziewczyn:)

[Lukarna]

Wiesz co, sorry że tak wszytsko szczegółowo opisuje po raz kolejny ale sprawia mi ogromą przyjemność chociaż gadanie o domu... Tak bym chciała już mieszkać...

[agalind]

Mam podobnie, więc nie przepraszaj Wszyscy na tym samym wózku jedziemy;)

[karolakr25]

Wiesz co, sorry że tak wszytsko szczegółowo opisuje po raz kolejny ale sprawia mi ogromą przyjemność chociaż gadanie o domu... Tak bym chciała już mieszkać...

to typowe chyba dla wszystkich budujących się, jak budowałam sie za pierwszym razem, to zamęczałam wszystkim dziewczynę, która pracowała ze mną

w którymś momencie na mnie nawet lekko nakrzyczała, ze ma dość słuchania o budowie, płytkach, itd.

ale niedawno do mnie zadzwoniła i sie przyznała, że zaraziłam ją idee budowania i sama kupiła działkę

 

poza tym, to w końcu forum budowlane

[agalind]

poza tym, to w końcu forum budowlane

 

 

Jakbym nie chciała słychać o budowaniu to by mnie tutaj nie było;) A tak, sama też Was trochę męczę

[karolakr25]

 

Jakbym nie chciała słychać o budowaniu to by mnie tutaj nie było;) A tak, sama też Was trochę męczę

Jak chcesz tą wizualkę łazienki, to napisz co i jak, moja współlokatorka na sali nie daje mi spać więc nie próbuję, mam czas, bo Esiak póki co milczy

rzut, jakie płytki, jak planujesz je ułożyć, do jakiej wysokości, jaki układ sprzętów, itd,.

[agalind]

Karola, kochana jesteś. Podeślę Ci wieczorem (jeśli się nie rozmyślisz;)), bo jestem teraz w pracy i zapomniałam pendrive'a. Wszystko zostało w domu

[karolakr25]

Karola, kochana jesteś. Podeślę Ci wieczorem (jeśli się nie rozmyślisz;)), bo jestem teraz w pracy i zapomniałam pendrive'a. Wszystko zostało w domu

ok, nie ma sprawy

[1976pinacolada]

, moja współlokatorka na sali nie daje mi spać ,.

 

 

to Ty jeszcze w szpitalu? Dokąd Cię będą trzymać?

[karolakr25]

to Ty jeszcze w szpitalu? Dokąd Cię będą trzymać?

byłam 2 dni w domu, ale na przepustce,

wczoraj znów stawiłam sie w klinice, a jutro mnie wypuszczają, bo Lena jest przerażająco spokojna jak usłyszała, że na pediatrii szykują dla niej inkubator, to z miejsca stała się grzeczna

i nawet ciśnienie mi się unormował!!!! i nie skacze do masakrycznych 190/120

[agalind]

Dzięki Karola, chociaż zaczynam mieć wątpliwości czy może powinnaś jednak odpoczywać a nie moja łazienką się zajmować?

[1976pinacolada]

Dzięki Karola, chociaż zaczynam mieć wątpliwości czy może powinnaś jednak odpoczywać a nie moja łazienką się zajmować?

 

 

kiedy ona bardziej sie denerwuje jak nic nie robi, prawda ? A jak sie denerwuje to jej cisnienie skacze ....

[Lukarna]

Wiecie jak się cieszę, że mogę Wam się wygadać o wszystkim... Bo w domu mąż mnie nie chce słuchać, a ile mogę męczyć Anię w pracy:)

[agalind]

kiedy ona bardziej sie denerwuje jak nic nie robi, prawda ? A jak sie denerwuje to jej cisnienie skacze ....

 

Chyba, ze tak;)