Prąd budowlany. Co i jak.

[ewamariusz]

Witam. Chciałbym założyć na działce prąd budowlany, na co zwrócić uwagę przy zamówieniu w ZE. Ile potrzebuję kw, jakie są oplaty stałe i za prąd wykorzystany.

Jaką pwoinienem kupić skrzynkę budowlaną, co w niej powinno być.

Wszelkie sugestie i rady mile widziane.

Pozdrawiam

[ewamariusz]

Witam. Może chociaż jeden ELEKTRYK się wypowie.

NIKT nie miał prądu budowlanego.

Pozdrawiam

[Omen]

Witam. Elektrykiem nie jestem. Prąd budowlany jest dość drogi - polecam temat:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?177921-Drogi-pr%C4%85d-quot-plac-budowy-quot

Jeżeli już musi to być prąd budowlany to proponuje max. 7 kW mocy przyłączeniowej.....

Moim skromnym zdaniem lepszym rozwiązaniem jest złożenie wniosku o prąd docelowy, no ale przez czas oczekiwania na przyłącz trzeba korzystać z agregatu albo prowizorka od sąsiada..

Pozdrawiam....

[ewamariusz]

Witam. Dzięki za zainteresowanie, podany temat przeczytałem, ale nie wyczerpuje moich pytań dotczących skrzynki. A dlaczego proponujesz max 7kw mocy przyłączeniowej. Co do prądu docelowego to długo trzeba by czekać, a sąsiad jak sąsiad.

Może wiesz jak powinna być uzbrojona skrzynak do prądu budowlanego i ile może kosztować.

Pozdrawiam

[__Marek]

Witam. [...] A dlaczego proponujesz max 7kw mocy przyłączeniowej. [...]

Pozdrawiam

bo płacisz za moc przyłączeniową. Niższa moc - niższe rachunki, a jak się wybudujesz to w wniosku o zmianę taryfy wpiszesz moc docelową.

Znalazłem zdjęcie mojej, już trochę przechodzonej skrzynki:

[Omen]

"....Może wiesz jak powinna być uzbrojona skrzynak do prądu budowlanego i ile może kosztować. ..."

Moja skrzynka wykonana przez znajomego elektryka wyglądała tak jak na fotce poniżej, kosztowała mnie 200 zł. ( razem z licznikiem).... Nadmieniam że jest to skrzynka podlicznika - prąd od sąsiada, a licznik liczył ile prądu zabrałem..

Pozdrawiam...

[ewamariusz]

Omen dzięki za naświetlenie sprawy. I mam jeszcze jedno pytanie dotyczące prądu, dlaczego większość osób poleca aby brać prąd od sąsiada, czy nie ma obowiązku brania prądu budowlanego od ZE, jak to jest , czy w tym zakresie obowiązują jakieś przepisy. Pozdrawiam

[Omen]

"..... czy nie ma obowiązku brania prądu budowlanego od ZE... , czy w tym zakresie obowiązują jakieś przepisy......"

-obowiązku takiego nie ma. Przed podłączeniem podlicznika pytałem w ZE, ale odpowiedziano mi że ich to nie interesuje. Zresztą granica pomiędzy ZE a odbiorca jest w skrzynce złącza kablowego. W chwili obecnej mam umowę na dostawę energii elektr. z ZE i nic tam nie ma bym nie mógł zasilić prądem osoby trzecie.

A jeżeli chodzi o prąd budowlany - jest po prostu drogi, czy korzystasz czy nie, bulisz.... a nie każdego na to stać....

Pozdrawiam

[ewamariusz]

Witam. Czyli jak ktoś może brać od sąsiada prąd to nic mu ZE ne może zrobić. Czy są jakieś obostrzenia co do brania prądu i rozliczania się z sąsiadem. Jakie, i czy w ogóle, mogą wystąpic konsekwencje "pożyczanaia" prądu od sąsiada.

Dzięki i pozdraiam

[coulignon]

z tego co pamiętam to na obrót prądem trzeba mieć koncesję. Jeśli sąsiad ma to ok

[ewamariusz]

Witam. No i to wszystko wyjaśnia. A sąsiad pewnie ma "koncesję";)

Pozdrawiam

[geguś]

z tego co pamiętam to na obrót prądem trzeba mieć koncesję. Jeśli sąsiad ma to ok

Nie trzeba mieć koncesji. Czy ktoś widział by super czy hiper markety miały koncesję na obrót energią? A przecież pod swoim dachem mają dziesiąt pomieszczeń, które wynajmują różnym podmiotom i kasują ich za enegrię elektryczną którą pobiorą. Prawda?

[coulignon]

Nie trzeba mieć koncesji. Czy ktoś widział by super czy hiper markety miały koncesję na obrót energią? A przecież pod swoim dachem mają dziesiąt pomieszczeń, które wynajmują różnym podmiotom i kasują ich za enegrię elektryczną którą pobiorą. Prawda?

 

Nieprawda.

art 45a PE - zarządca budynku rozlicza doliczajac do kosztow

eksploatacyjnych, przy czym nie moze miec narzutu na kosztach.

Tak w skrócie.

Więc ok - sąsiad nie musi mieć koncesji tylko na czas budowy zakłada działalność gospadarczą, odsprzedajesz mu działkę a potem ją od niego wynajmujesz prowadząc budowę. Sprawa dość prosta.

[coulignon]

żeby nie było że się czepiam - formalnie robić tego nie wolno. Więc jak macie w okolicy sąsiada-mende który doniesie do ZE to kłopoty murowane. Jeśli macie pewnośc że nic takiego sie nie stanie to przeca tysiące osób w ten sposób się wybudowało. Ale świadomość zagrozenia mieć trzeba.

[ewamariusz]

Właśnie. I wyjaśnione jest wszystko.

Dzięki pozdrawiam

[geguś]

Nieprawda.

art 45a PE - zarządca budynku rozlicza doliczajac do kosztow

eksploatacyjnych, przy czym nie moze miec narzutu na kosztach.

Tak w skrócie.

Więc ok - sąsiad nie musi mieć koncesji tylko na czas budowy zakłada działalność gospadarczą, odsprzedajesz mu działkę a potem ją od niego wynajmujesz prowadząc budowę. Sprawa dość prosta.

Podaj dokładnie na jaki przepis sie powołujesz, bo z tego co widzę to jakieś bzdury wychodzą. Albo mamy inne prawo energetycznie, albo ...?

[geguś]

żeby nie było że się czepiam - formalnie robić tego nie wolno. Więc jak macie w okolicy sąsiada-mende który doniesie do ZE to kłopoty murowane. Jeśli macie pewnośc że nic takiego sie nie stanie to przeca tysiące osób w ten sposób się wybudowało. Ale świadomość zagrozenia mieć trzeba.

Bzdura. To nie sprawa ZE, czy ktoś odsprzedaje energię elektryczną dalej. Korzystając ze swojej instalacji przy napięciu do 1kV nie ma potrzeby nic zgłaszać. Jedynie to tylko US ma coś do powiedzenia w tej sprawie, czy to będzie sprzedaż z odprowadzeniem podatku, czy to będzie darowizna wraz z odprowadzeniem podatku, czy też darmowa "przysługa". Proponuję w razie czego powiedzeć, że sąsiad dał nam prąd a my mu odpłaciliśmy w naturze. Nikt wtedy nawet złotówki podatku nie weźmie.

A prosta sprawa by była jak tu wypowiadający się znawca PE by doczytał rozdział 5 i art. 32, a dla niewtajemniczonych przypomnę:

 

Rozdział 5: Koncesje i taryfy

 

Art. 32. 1. Uzyskania koncesji wymaga wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie:

1).....

2).....

3).....

4) obrotu paliwami lub energią, z wyłączeniem:

a) obrotu paliwami stałymi, obrotu energią elektryczną za pomocą instalacji o napięciu poniżej 1 kV będącej własnością odbiorcy, obrotu paliwami gazowymi, jeżeli roczna wartość obrotu nie przekracza równowartości 100 000 euro, obrotu gazem płynnym, jeżeli roczna wartość obrotu nie przekracza równowartości 10 000 euro oraz obrotu ciepłem, jeżeli moc zamówiona przez odbiorców nie przekracza 5 MW,

 

Więc pytam CO i KOMU WYJAŚNIONO?

[Omen]

..... Jeśli macie pewnośc że nic takiego sie nie stanie to przeca tysiące osób w ten sposób się wybudowało. Ale świadomość zagrozenia mieć trzeba.

 

Amen. Świadomość zagrożenia trzeba mieć! Na własnej budowie w wyniku wypadku połamałem rękę i kręgosłup......

Ale... nie popadajmy w skrajności....e&m... popytajcie w waszym ZE jak na to patrzą ( u mnie ZE wykonywał przyłącze docelowe w czasie prac betoniarki na przyłączu użyczonym i nie było żadnego larum...)

Pozdrawiam...

[robertsz]

Właśnie. I wyjaśnione jest wszystko.

Dzięki pozdrawiam

 

ewa&mariusz - Energetyka i Wodociągi to temat rzeka.

Przepisy są (niby) wspólne, ale w praktyce każdy podmiot rządzi się swoimi prawami.

W realu wygląda to tak, że znajdujesz lokalnego elektryka i z nim uzgadniasz takie szczegóły jak moc, formalności, wyposażenie skrzynki.

Ja mieszkam na terenie gdzie są 2 zakłady energetyczne i skrzynki budowlane (wyposażenie) obu zakładów różnią się.

Oba zakłady wymagają innej liczby żył w kablu zasilającym.

Oba zakłady inaczej podchodzą do tematu uziemienia.

W jednym zakładzie przyłączenie to papier, w drugiem papier+ zaprawa bojowa.

 

O przejściu z taryfy droższej (budowlanej) na tańszą w obu zakładach nie wspominam bo to już wogóle jest baśń ludowa.

[geguś]

Właśnie takie wpisy doprowadziły do tego co teraz jest. Hołubienie ZE powoduje, że stają się wykładnią prawa, choć nie mają ku temu żadnych możliwości, czy to właśnie prawnych, czy merytorycznych, nie wpominając o rzetelności w wykonywaniu swojej ustawowej działalności. NIestety sami inwestorzy lgną jak muchy do lepa myśląc, że jak miszcz z ZE coś powiedział to tak ma być i cała wiocha się podporządkuje. Chłop pańszczyźniany, choć był często analfabetą potrafił swojego wyzyskiwacza wykręcić. Teraz społeczeństwo uczone, ale daje sobą kręcić jak marionetka. Proponuję jescze zapytać wójta sąsiedniej gminy, czy ma coś przeciwko, i może jescze jakiegoś pijaczka napotkanego po drodze.